thomas kay

Jakiś konsensus może się pojawi, więc go troche nagnę może 30liverock/70portlandrock też da radę Więc akwarium na samej martwej skale nie ma sensu ale mieszane spokojnie daje radę. pozdro ""Thomas szczepia sie, ale po pewnym czasie jedne biara gore nad drugimi. Dlatego warto je dodawac. Lejac podmieniajac skale, dosypujac zywy piasek.""" Z tym co napisałeś muszę się w pełni zgodzić. Do KERAD: Myślę że każdy z tego forum od deski do deski przeczytał temat kiviego, dlatego między innymi uważam że nie ma jedynej słusznej teorii w tym sporcie

Niestety oceanu pod nosem nie mam:) Mam Wisłę ale to nie byłby dobry pomysł. Gdybym miał ocean to co pół roku wystawiał bym na sprzedaż żywą skałę, pięknie z zewnątrz porośniętą życiem za ponad 30 zł jak większość polskich sklepów. Dobrze że jesteś wyrazicielem 4 drogi bo 2 i 3 najgorsza. Ja obsolutnie nie mam monopolu na teorie o martwej skale. Myślę że kosztowo napewno wychodzi taniej, jasne że przy kosztach reszty sprzętu to skała o raptem kilka, kilkanaście procent kosztów, ale czy to oznaczy że nie można się postarać tych pieniędzy zaoszczędzić? ZABIJ MNIE JAKIMŚ KONRETNYM ARGUMENTEM, z chęcią coś poczytam.Skałki które sobie robię nie emitują do wody niczego szkodliwego, więc jak mogą zaszkodzić? Jasne zabiorą miejsce żywej, mogłoby być jej więcej, coś za coś. Patrzę sobie teraz w baniaku na kawałki tej robionej skały która powtykałem w różne szczeliny w żywej skale i zapewniam cię że patrzenie jak się zmienia, wtapia w otoczenie jest nie mniej przyjemnie niż obserwacja co wyłazi po raz pierwszy z żywej. Nie oszukujmy się, siła filtracyjna samej żywej skaly w akwa jest nie wielka, gdyby było inaczej nikt nie wymyśliłby odpieniaczy. Bo to one robią większość roboty "czyszczącej" ALE MOGĘ SIĘ MYLIĆ. pozdro

Ale ja nie mówie że Grzegosz nie ma sporo racji. Ja tylko nie mogę się zgodzić z tym że obowiązuje jedynie słuszna teoria i sposób myślenia narzucany odgórnie. A tak jest w tym wypadku. Jedynie słuszna prawda, wszyscy którzy rozumuja inaczej są beee. Ja nie proponuje nikomu skały którą sobie ulepiłem na własny użytek, to nie ja założyłem ten wątek tylko kolega który chciał zapewne usłyszeć różne teorie. Gdybym się nie odezwał to by usłyszał jedynie słuszną wersję jak w poprzednich czasach oglądając dziennik TV. Stani nie uważam żeby w ameryce ludzi stać było na tworzenie co roku nowych baniaków, nawet tam nie ma zbyt wielu ludzi których stać by było na takie marnotrastwo. Respektu przed nimi nie czuję, wprost przeciwnie raczej nimi ... Ale oni to bogatsze społeczeństwo stara się oszczędzić a w Polsce zastaw sie a postaw się. Kolega zrobi jak będzie chciał, może zerknie na amerykańskie fora i oceni czy sie opłaca w to bawić czy nie. Jakieś przekłamanie chyba też nastąpiło, bo ja nie jestem zwolennikiem robienia akwa TYLKO na wynalazkach, ale uważam że baniak np 50/50 spokojnie będzie funkcjonował, i taki mogę z czystym sumieniem polecić. Sam taki na wiosnę stawiam i sam na własnej skórze zobaczę co z tego wyjdzie. Co do szczepienia bakterii to też się nie zgodzę że trzeba je lać w nieskończoność, przecież się zaszczepią, a robiąc baniak częściowo na żywej skale umożliwia się ekspansję życia z niej na sztuczną skałę, tak to też przecież odbywa się w oceanie, tyle że na większa skalę. ROBI --- dzięki za linka Uff rozpisałem się, ale krócej chyba nie umiałem pozdrawiam

Więc moje malutkie akwa musi być bardzo brzydkie, bo nie ani panelu ani sumpa:( Kurcze nic nie daje to że termometr mniej zauważalny niż pompki cyrk. wkłady w kaskadzie za tylną szybą a grzałka poziomo wzdłuż tylnej szyby za skałą, też nie widać. pozdro

Mogę ci tylko napisać że zaprezentowałeś typowe konserwatywne podejście. Wymieniłeś wszystkie argumenty co zawsze, nic nowego:) Masz oczywiście do tego prawo, każdy ma swoje poglądy. Ani w jednym poście nie było napisane że zrobiłem to skałę z powodów finansowych, nie napisałem też że ma przewagę nad skałą żywą inną niż cena. Na hamerykańskich forach jakoś nie widzę żeby ludzie musieli robić po dwóch latach demolkę bo coś poszło nie tak ze sztuczną skałą. Idąc tokiem takiego rozumowania można by powiedzieć że bronienie się przed nowościami to taki akwarystyczny luddyzm, co ty kolega mieszkający w jukeju powinieneś wiedzieć najlepiej. Jak pojawia się jakiś nowy pomysł to ludzie zawsze dzielą się na trzy obozy, entuzjastów, przeciwników i niezainteresowanych. Tylko że jak wskazuje doświadczenie tylko ta pierwsza grupa ludzi popycha świat naprzód. Pozdrawiam

Wodę przetestowali u Oliviera w Kra. Wszystko sie zgadza tylko Kh 9,9 i NO3 2 im wyszło. Z tym Ze testy robili saliferdem ale wydaje mi sie ze moj seachem dokladniejszy. Wiozac tam wodę byłem przekonany ze maja duza hanke a oni tesciki z pudeleczka i liczyli kropelki... Nawet jak No3 2 to tragedii nie ma Ile cię to testowanie kosztowało?

Ciekawi mnie ten temat bo nic na ten temat nie wim:d W jakim sensie sie starzeje? fizycznie? czy bakteryjnie? ale przecież bakterie mnożą się stale? No chyba że chodzi o to że z czasem wymierają poszczególne szczepy bakterii i skała robi się bakteryjnie zbyt monolityczna co osłabia absorpcję?

Mam akwarium, ale 45l wiec z tych podmianek jest 5 l tygodniowo. OBIEGÓWKA? w jakim sensie??

Mi wyszedł z pojemnika w ktorym go umiescilem po wylowieniu z akwa.do dzis go nie znalazłem.

Do ralph: Moczę w zwykłej kranówie. NA SOLANKĘ bym nie zarobił przy codziennej podmianie kilkudziesięciu litrów. Do Peniek: Serio czy z ironią to napisałeś. A może na serio z ironią. Pozdrawiam Do R.I.P: Po to ją moczę od dwóch ponad miesięcy żeby nie zmieniała, ale narazie ciągle zmienia. Ph powyżej 9. Chociaż doczytałem że początkowo taka skała ma ph 12-13 więc postęp jest. Wiadomo że włożenie nawet takiej skałki wpływającej na ph wody nie ma znaczenia jeśli wkładamy 1kg do np. zbiornika 100 litrów, bo przy takiej masie wody jedna skała to za mało żeby zachwiać system, no ale jeśli ktoś chce założyć na tym całe akwa to jednak trzeba odczekać te kilka miesięcy mocząc skałę. Pozdro

Szczegółowe zdjęcia wstawię w weekend bo skała się moczy a nie chcę mi się juz grzebać w niej. W sobotę będę robił podmianę to podeślę także filmik na którym zaprezentuję porowatość mojej skały co by było wiadomo że porowata struktura nie tylko z zewnątrz. Co do szczegółów to zdradzić nie zamierzam, każdy ma swoje patenty Narazie tyko zdjęcie pojemnika z góry a w nim kilkadziesiąt kilo, ile dokładnie to się okaże po czasie. W akwa skała która moczenie ma już za sobą, w czarnym woda z korzuchem w trakcie wiązania cementu a w żółtym juz prawie wsio OK. Pozdrawiam

W tej cenie to ja ci skałę zrobię i przynajmniej będziesz miał pewność że nie zawiera metali. Cement musi być portlandzki biały np Aalborg. Ja dodaje jeszcze piasek koralowy grys koralowy i muszle. Żeby nie zrobić kamienia kruszysz do wyrobu lód, któy tworzy porowatość kiedy sie rozpuści. Tylko że taka skała moczy się kilka tygodni bo napoczątku ph parzy ręce, no i jest bardzo krucha na początku. Dużo się łamię. Ja potrzebowałem jakiegoś odmóżdżającego zajęcia więc zacząłem lepić skałę. Na bank jej użyje w swoim następnym baniaku, akurat się wymoczy ale obowiązkowo zmieszam ją z żywą. Pozdro

Lepiej bym tego nie ujął. Czasami mam wrażenie że panuje tutaj takie polskie zastaw się a postaw się. Cały świat nie przepłaca za skałę, ale w Polsce obowiązek wydać na żywą majątek. Większość filstracji i tak zrobi cie sprzęt i absorbery a nie żywa skała. Na tej żywej skale jest tyle życia filtracyjnego że aż.... strach nie kupić odpieniacza. Dla mnie to mit. Ale uważam że zawsze żywej skały powienien być jakiś procent w akwa chociażby po to żeby miało co eksportować życie na eko skałę. pozdro

Ja mam taką skałę zrobiłem tego kilkadziesiąt kilo. Tego filmiku akurat nie widziałem, obejrze później. Kilka takich małych elementów jest już w moim akwa. Teraz je obserwuje co się będzie z nimi dalej działo. Powiem ci tylko że łatwo spaprać proporcje i dużo ci tego na początku pojdzie w śmietnik. Aha większość filmów na necie w mniejszym lub większym stopniu przekłamuje. W tej która przeszła moje "sito produkcyjne" wężowidła i wieloszczęty zadomowiły się po pierwszej nocy. Teraz aktualnie skała zaczyna zmieniać kolor, trochę glonów, alg wapiennych narazie brak (po kilku tygodniach). Pozdro

A co mi tam, przyłączę się

Mandaryn wylądował na pulpicie. pozdr

On się dzieli od kilku dni, w ciągu dnia dzielenie się cofa a po nocy postępuję i tak w kółko. Teraz nogę ma prawie ok kapelusz sie rozłazi, chociaż mniej niż parę godzin temu. Ile to może trwać?? Nie wiedziałem że prawie podzielony kapelusz może jakby się zrastać? Pozdro

Witam, wracam z pracy a tu sarco dzieli płaszcz na dwoje, odziela się mniej więcej 1/3 powierzchni. I tu mam pytanie, co mam teraz zrobić, przygotować się jakoś?? Jakieś porady? Bo co się stanie z tym odzielonym kapeluszem, przecież nie będzie miał nogi?? Chyba że noga też się podzieli? Jak ten proces przebiega?? pozdro

Mam zamontowaną kaskadę o przepływie 250-570l na godzinę z dosyć silnym strumieniem naruszającym powierzchnię, także żadnego filmu ani nic, oczywiście chodzi całą dobę. Mam tam wkłady purigen i chemipure elite, poprzedzone warstwą fizeliny, i tak pomyślałem że ona nie wymieniana za często może być przyczyną wyższego no3, wymieniłem ją na świeżą, będę obserwował. Druga sprawa to to że tydzień temu kilowałem aiptasie kwaskiem. 6 szt. jej było także trochę kwasu poszło w akwa. Jeszcze jedna została zresztą ale w tej sytuacji się wstrzymam. Poobserwuję co dalej się będzie działo.

Właśnie ph mnie martwi najbardziej, bo magnez to zazwyczaj jest niższy, testy były robione po 2 szybkich podmiankach, wczesniej wynosilo ok. 1370. Ile powinno wynosić żeby było najlepiej? No2 to chyba rzeczywiście błąd no3 najczęsciej poniżej 10 tak ok. 5 ale dochodzi do 10 więc tak napisałem. Odpieniacza nie mam, właśnie robię taki ze strzykawek, nie chcę nić już kupować ze sprzętu bo za 3 miechy nowe akwa to już nie inwestuje w nic co mi się na dłuższą mętę nie przyda. Czy kh nie jest skorelowane z ph? Pewnie mam jakieś luki w wiedzy ale wydawało mi się że w dużym uproszczeniu kh podąża za ph i spada gdy w akwa są jakieś psujące" czynniki?? Jak podnieść ph bo rano to jest jakieś 7,5 czyli w sumie dramat, podmianki nic tu nie dają

Nieściśle te posty chyba napisałem, chodziło mi o suplementacje rzeczy których w soli jest za mało, a balling to chyba tylko wapń i magnez, tak? Szukam właśnie takich preparatów jak w tych linkach, z rzadszymi pierwiastkami. Parametry w miarę stabilne, mierzone przedwczoraj No3 10 salifert no2 0,1 salifert ph 7,7 salifert kh 10 salifert ca 430 salifert mg ok 1430 salifert po4 niewykrywalne testami tropicMarin i seachem phosphate i takie są mniej więcej na stałe Chce zacząć ballinga więc praparaty na magnez i wapn mi raczej nie potrzebne, to wyrowna balling, bardziej reszta. Parametry coraz stabilniejsze chociaz w takim małym akwa skoki się zdarzają pozdro

Coś się ruszyło. Hehe. Swoim amatorskim zdaniem dodam że bez sumpa taki duzy zbiornik nie da rady. pozdro

mam testy, no3 no2 po4 pk kh mg i ca, coś jeszcze powinienem miec? ballinga nie stosuje dopiero sie przymierzam do wchłonięcia kolejnej wiedzy. Czy polega to tylko na tym żeby parametry utrzymywać w normie, książkowej, chodziło mi bardziej o jakąś suplementację poza podstawowymi parametrami.

Co ty zrobiłeś tym ludziom na forum że nikt ci nie odpisuje:>

Witam, chciałbym mieć w baniaku kilka prostszych korali sps. To znaczy już mam 3 szt, montipore digitate, i dwie talerzowe (zielona i czerwona). Jaki preparat byście mi mogli polecić dla tych korali? Prostszym koralom na pewno jakiś suplement nie zaszkodzi a sps czuły by się lepiej. Zakładam że mogłoby to być coś na wapń, stront? głównie te pierwiastki się najczęściej wymienia przy temacie suplementacji sps? Możecie mi podać jakieś konkretne produkty? Na razie używam jbl plankton i grotech vitamino m. Pozdrawiam ort do poprawy, pkt. 8 Regulaminu