Sygen

dokładnie czym większa średnica rury od dedykowanej wydajność spada

ok tylko przy mniejszych opakowaniach już nie ma żadnej różnicy a dozując po jednej kropli na 100l to 10ml starcza na długo przy mniejszych zbiornikach a wolę kupić częściej i mieć dobry termin przydatności niż wielkie opakowanie i uzywać go kilka lat

jakie 2 x tańsze ?taka sama cena i takie samo dozowanie

tak to już z nami jest jak mamy np.miękkie to później zmieniamy na spsy lub odwrotnie,coś innego ,nowego

a ten temat czytałeś http://nano-reef.pl/topic/48863-lampa-led-diy-parainstrukcja-budowy/

przyszło mi do głowy że autor nie zna tej strony i jak ją całą przestudiuje to taka wiedza na pewno mu się przyda i szybciej sam dopasuje zwierzaka

http://pl.reeflex.net/

było bardzo dużo na ten temat co napisałeś ale jakbyś poczytał dużo tematów to sprawa była wyjaśniana wielokrotnie i nikt nie robi lampy na 350mA nawet producenci

tak z 3w bo zle ci to napisałem a domrze myslałem dioda ma maksymalnie 1500mA czyli zasilajac ja pradem około 1000mA to mnożysz razy 3 jak przeczytasz ten temat to tu jest wszysto opisane co i jak http://nano-reef.pl/...trukcja-budowy/ coś już chyba sam pokręciłem ale 1 dioda biała cree 3w daje około 400 lumenów

z jednego wata może nie do końca z jednego wata ale taka dioda jest zasilana minimum 1000 ma czyli to 130 lumenów razy 3

post wyżej napisałem ci ile daje lumenów 1 dioda cree

a takim cudem że kolego 1 dioda 3 watowa daje około 130l umenów z 1 wata a nie z 3 watów czyli 1 dioda cree daje około 390 lumetów razy 11 sztuk to ile jest?

no to ile daje 11x3w diody cree według ciebie? i widze ze dalej nie łapiesz ile ma lumenów jedna dioda cree 3w czekam na twoje błyśnięcie kolego Payzano

coś tu chyba trochę pokręciłeś z tymi lumenami opisz to konkretniej bo nie kumam jeśli dobrze czytam to chodzi o 33w mocy w cree to daje minimum 4290lumenów a nie 1540

było dużo różnych tematów na temat poboru prądu przez daną pompę np.producent przypisuje jej że zużywa 20w a ona pobiera np.25w lub nawet 15w,dużo zależy jak jest obciążona więc takie kalkulatory mogą wprowadzać w błąd

ja przez pierwsze miesiace nie widziałem efektów ale po około pół roku wszystko zjedzone a miałem ich mnóstwo

no faktycznie wszystkie artykuły i ostrzeżenia sa do bani nic nam nie grozi no po prostu śmiech i faktycznie takie portale tez do bani tylko to inzynier energetyki a nie pani pogodynka no ale ty wiesz zapewne lepiej to proponuję ci zgłosić się do ludzi którym popali sprzet po burzy i wmawiać im że to nie od burzy

dlaczego bo to o czym piszesz nas nie ochroni przed piorunem ze zagrożenia nie ma jeśli spełniamy normy piszesz tez ze takie informacje ze coś się komus popaliło od burzy to z opowiesci a wydaje mi sie ze wyładowanie pioruna tez widziałeś z opowieści proszę sobie poczytać a nie udowadniać że bezpieczniki nas chronią a byle kto tego artykułu nie napisał tylko wykształcony magistr inżynier elektroenergetyki http://www.twojapogoda.pl/artykuly/111258,chron-swoj-sprzet-przed-burza- i moze to tez http://interia360.pl/artykul/idzie-burza-wylacz-sprzet,36970 i nie pisz już ze możemy być spokojni bo się mylisz

to jeśli w moim domu sa bezpieczniki i jak również u sąsiadów i były piorunochrony jak piszesz to czemu jeśli piorun uderzył w transformator spaliły się urządzenia które były podłączone i nie tylko u mnie jak również u sąsiadów itp.

ja swego czasu stosowałem takie wkłady do lodówek turystycznych i dobrze zbijały temperaturę bo teraz mam max 26st i tylko 2 wentylatory sie kreca

wydaje mi się że teraz udowadniasz coś co nie ma racji bytu przy takiej sile to jakie sa normalne warunki które spełniają normy?zakładasz odrazu ze pewnie wszyscy ciągną kabel ze słupa jakoś na lewo i bez jakich kolwiek zabezpieczeń,bezpieczników?bo tak to rozumuję ze wszystko to co 10 lat temu lub nawet 5 do do d*py bo teraz powinni mieć wszyscy to co gwarantuje bezpieczeństwo (na papierze)ciekawe czy tez w praktyce

Jak mieszkałem ponad 10 lat temu na wsi obok transformatora to jeśli piorun uderzył w ten transformator to nie było opcji aby to co było podłączone do gniazdka się nie spaliło,transformator jest na naszej działce obok domu i jest to najwyższe urządzenie które ściąga piorun i Ben-sage nie pisz ze nic się nie stanie. Jeśli nawet urządzenia były wyłączone to z gniazdka potrafił pokazać sie jakiś ogień,ładunek nie wiem jak to nazwać i osobiście to widziałem bardzo często.Kilku krotonie przyjeżdżał gość naprawiać telewizor lub lodówkę itp.jeśli była burza i nikogo nie było w domu więc jeszcze do dziś mi to zostało że jak wychodzi ktoś ostatni z domu w lato to wyłącza wszystko z gniazdka oprócz oczywiście lodówki. .

jeszcze raz podkreślam że to jest temat o rachunkach za prą a nie porównywaniu ilości światła led a o tym co piszesz sa inne tematy i już dawno przedyskutowane i tu masz rację tylko tu nie o tym mamy pisać

wszystko rozumiem tylko ja pisze o tym że przy ledach trzeba ogrzać baniak grzałką co powoduje wzrost kosztów za prąd a przy t5 nie włącza sie prawie grzałka bo t5 nagrzeją wodę i koszty grzałki sa wtedy znikome

moje rachunki takie same a od grudnia świecę ledami i wyrównanie półroczne takie samo jak na t5 więc nie widze oszczędności w poborze prądu ,widzę tylko oszczędność w wymianie świetlówek