Skocz do zawartości

mag

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mag

  1. Szmidt - przelew zlecony (info na pw) mcten - na pw prześlę mój nr telefonu - nie no bez jaj dzięki pozdrawiam magda
  2. Wielkie dzięki, szmidt - pytanie do Ciebie - prześlesz mi na PW nr konta do wpłaty? mcten - ile za dostawę? pozdrawiam magda
  3. Superos, a jak z płatnością i transportem?
  4. A da radę podłączyć się jeszcze z 10 polipami do Warszawy (Marki)?
  5. Dobra, jesteśmy dogadani. na pw wyślę mój nr telefonu
  6. Witaj, czy dasz radę wysłać do W-wy (kurier, przesyłka konduktorska), a jeśli tak to za ilę. Interesuje mnie akwa bez szafki. Obserwuję tę aukcje na allegro:-) pozdr. mag
  7. czy temat jeszcze aktualny? komplet?
  8. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    konstruktywna krytyka - ok przy założeniu, że jest, a tu wyraźnie problematyczny jest zbiornik. "@tomasz, pisząc o litrażu, pokazywał Ci jak trudne może być prowadzenie takiego zbiornika." Cieszę się, że zwrócił na to uwagę, ale co mam napisać jeśli prowadzę go dobrze(wg tych, którzy się znają) mam kłamać? Znowu załamanie systemu - ratunku! Superos, zbiornik prowadzę od lutego i idzie dobrze. Nie dajecie mi argumentu dla którego, mam zarzucić chęć opiekowania się tym koralem. Gdyby temperatura nie była stała, gdyby zbiornik miał jakieś plagi, gdyby azotany, azotyny, fosforany, żelazo etc. miało zmienne wartości Dobra - to są dla mnie argumenty Na przełomie jakiegoś czasu parametry nie były stabilne. Magda, zrezygnuj z korala - dobrze zrobię to! Macie rację nie mogę utrzymać ich, więc nie będę w stanie ogarnąć go. Ale do czego ja mam się doczepić Przecież forumowicze, którzy prowadzą zbiorniki o zdecydowanie większym litrażu, czasami mają większy "bałagan" niż ja. Z tego co piszecie i czym się posiłkujecie, to to, że jak system się załamie, to korale w oczach padną. Przecież w 30L to wszystko padnie – dosłownie Stracę całe życie - zakładając trzydziestkę już ryzykowałam. Moim skromnym zdaniem dużo też zależy od samego zaangażowania – a ja się staram A z tymi argumentami, to Wy mieliście mi podać jakieś, które waszym zdaniem powinny być użyte. Jeśli czegoś nie umie to się nauczę. Jak dziecko ma się nauczyć chodzić nie próbując nawet wstać? Konstruktywna krytyka : Kupiłaś ukwiał – ok. masz jednak niewłaściwe oświetlenie. Może spróbuj dla jego poprawnego rozwoju zmienić oświetlenie na: (i tu podajesz przykład)
  9. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    Już pod koniec wakacji mam zamiar przesiąść się na 400 może 450L. Teraz jeszcze odkładam:)
  10. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    Kochani, czytam, co piszecie i mam wrażenie, że nikomu kto ma malutki litraż, nie może się udać - z załażenia Ale, zakładając, że jutro pójdę do sklepu i będę chciała go oddać, Waszym zdaniem, co powinnam podać jako argument? - forumowicze twierdzą, że koral jest zbyt trudny do hodowania przez nowicjusza - parametry wody nie pozwalają na jego rozwój (parametry bez zarzutu) - brak odpowiedniej wiedzy i doświadczenia do opieki nad zwierzęciem - ogólne warunki bytowe nie rokują A może jednak powinniśmy zrobić inaczej: Skoro już go mam, to może raczej podpowiecie mi (mając na uwadze Wasze doświadczenie) co powinnam zrobić, czego dokładnie pilnować, na co zwrócić szczególną uwagę by rozwijał się prawidłowo. Konkrety proszę, konkrety. Dam Wam przykład niemożliwego: św. pamięci kolega Wojtek, mając tylko podstawowe wykształcenie, dochrapał się kierowniczego stanowiska w dużej międzynarodowej korporacji. Przez 3 kolejne lata otrzymywał nagrody z rąk prezesa firmy za najwyższe wyniki finansowe na przełomie 5 lat. Kolegi szef szmacił go jak trzeba, a on utrzymywał wskaźniki na najwyższych poziomach. Szef pisał pisma do HR z informacją o braku nawet średniego wykształcenia przez kolegę - żądał zwolnienia go z zajmowanego stanowiska w trybie natychmiastowym. HR-y wspierały kolegę, szkoliły i ... ... stało się. Ten chłopak z podst. wykształceniem awansował na kierownika dep. handlowego przejmując pod swoje skrzydła swojego byłego szefa:-)) Niemożliwe jest możliwe! Z założenia powinno być tak, że nie mając wykształcenia średniego, wyższego, koleś wyląduje na ulicy, będzie biedę klepał. A tu proszę, takie zaskoczenieJ Co niektórzy, pewnie się poddadzą jak tomasz, ale mam nadzieję, że będzie więcej takich co będą kibicować i wspierać pozdr, magda
  11. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    No coś Ty, nie obrażam się - cieszę się, że rozmawiacie z nowicjuszem. Jeśli chodzi o ten mój mały baniaczek, to naprawdę parametry utrzymują się na idealnych poziomach. tam gdzie wykonuję testy też są zdziwieni, że nie ma żadnych wahań parametrów. Wiem, że łatwiej jest uczyć się na większych zbiornikach i móc dysponować innym ratunkowym zbiornikiem, ale mi się udaje na trzydziestce. No co mam zrobić? Zepsuć je, by potwierdzić, że niewielu udaje się?:-) Należy się cieszyć, że jednak komuś wychodzi. Problem to będziecie mieć ze mną jak przystąpię do zakładania większego baniaka - pytaniami Was "doświadczonych" zasypię. Wcześniej robiłam częściej testy, nawet dublując je. Robiłam sama i dodatkowo oddawałam wodę do przetestowania. To właśnie doświadczeni akwaryści zasugerowali, że przy tak stabilnych parametrach, mogę wykonywać je raz w miesiącu i śmieli się z mojego przejęcia rolą. Jeśli chodzi o korale twarde, to zrobię wszystko, by rosły zdrowo. Jeśli sugerujesz, że trzeba parametry sprawdzać częściej, to oczywiście przystąpię do tego. Jednakże, jeśli coś się będzie działo z wodą (ogólnie), to zwierzaki pokażą to (tylko nie mów, że ich kosztem). Bardzo szczegółowo obserwuję swoich podopiecznych pozdr, magda
  12. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    Nika, trochę źle zostałam odebrana. Ja nie twierdzę, że wszystko jest winą tych, którzy prowadzą sprzedaż. Nie, nie i jeszcze raz nie:-) Po pierwsze - garbiki, czytałam o nich już przed ich kupnem. Sprzedawca informował mnie (jak również wyczytałam to w różnych źródłach), że mogą, ale nie muszą być agresywne. U mnie potwierdziło się jedynie, że przechodząc z dużego zbiornika do małego, nie są w stanie żyć w zgodzie - napiszę jeszcze raz - są na wylocie. W mojej trzydziestce zostaną docelowo gobiodon i nemo. Nie użyłam stwierdzenia, że 4 rybki w 30L są winą sprzedawcy, bo to ja decyduję o obsadzie "Przede wszystkim odpowiedzialność spoczywa na Tobie" to są Twoje słowa, z którymi się zgadzam - opisałam tylko, jak w moim zbiorniku zachowują się. Przytaczanie tego posta do dzisiejszych wirków było raczej automatycznym, negatywnym nastawieniem się do mnie. Ale nie odbieraj tego jako obrażanie się i strzelanie focha:-). Teraz jeśli chodzi o korale, to czasami tak bywa, że wchodzisz do sklepu i coś ale tak bardzo, bardzo rzuca się w oczy i chcesz to mieć, tym bardziej, że dla tego malutkiego zbiorniczka nie ma wyposażenia:-) Trzeba próbować. Każdorazowo podkreślają ci, że masz za mały zbiornik i to się nie nadaje, to nie będzie rosło, etc. Tak prawdę powiedziawszy byłam tam z zamiarem kupna ukwiału dla błazenka, ale okazał się być za duży i świadomie zrezygnowałam z niego;-( Co do sklepu, to w moim jednak przypadku - co niektórzy raczej mnie znają i wiedzą jaki mam zbiornik. Jak tylko chłopacy pokazują mi zwierzaki, to odpowiadają za mnie: "wiemy, wiemy - masz tylko trzydziestkę". W tym przypadku było tak samo, a jednak koral został mi polecony jako łatwy w hodowli, który da sobie radę w tych warunkach. Oczywiście nie odbieraj znowu tego jako zarzut w kierunku sprzedawcy i próbę zdjęcia z siebie odpowiedzialności - lubię wyzwania. Zresztą do sklepu chodzę z książką o akwarystyce, gdzie na ostatniej stronie mam spisane wszystkie zwierzaki jakie mieszkają, sprzęt jaki pracuje przy utrzymaniu ich życia. Nie pamiętam jeszcze wszystkich nazw. Raz w miesiącu robię testy (ale temat wcześniejszego postu jest Ci znany) i karteczkę z wynikami wkładam do książki. Zawsze staram się mieć wszystkie dane przy sobie wybierając się do sklepu. To jak "książeczka zdrowia dziecka" do okazaniaJ Niestety w moim (jak się okazało) przypadku, trochę wtopili. Oczywiście dołożę wszelkich starań, by koral cieszył się dobrym zdrowiem i przyrostem:-) P.S jakby co, to konstruktywna krytyka zawsze mile widziana - bo gdzie mam się uczyć, jak nie na tym forum:-) pozdr, magda
  13. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    Macie rację, w Markach to mam do przejścia 2 skrzyżowania do sklepu, i dośc często ich odwiedzam. Wcześniej kupiłam już od nich korale i nie dość, że tanio, to naprawdę ładne i bez dodatków. To co wczoraj dostałam, to przerosło moje wyobrażenie o ilości jaka może być na jednym koralu. Jak wcześniej pisałam - uczę się na błędach i już nie odwiedzę sklepu w Markach bynajmniej po życie. Tak jestem nowicjuszem (nowicjuszkom) w morszczyźnie i prawdę powiedziawszy można nowicjuszom wszystko wcisnąć - ale ja też się nauczę. Z tym mandarynem - rozmawiałam z mężem i śmiejąc się zasugerowałam, że jak jutro pójdę do nich z moimi pasażerami na gapę, to w gratisie do tego korala wezmę od nich właśnie mandaryna:-))) Oczywiście żartuję bo zbiornik nie ten:-) Poważnie, to postanowiłam, że wynegoscjuję 50% rabatu ceny końcowej którą zapłaciłam - za te właśnie gratisy. Jeśli chodzi o wymianę tago korala na inny - też się zastanawiałam, ale jeśli tu było tyle wirków, to co będzie w innych? Teraz wiem co dostałam i jak z tym walczyć. Przed otwarciem sklepu w Markach kupowałam na Wałbrzyskiej w Acropora - drogo ale czysto. Co prawda całe miasto do przejechania, ale zwierzęta bez plag! Teraz jeśli chodzi o samego korala; obsługa informowała, iż jest on jednym z łatwiejszych korali w chodowli:-) No cóz nie miałam powodu by nie wierzyć. Będzie to dla mnie wyzwanie Jeśli chodzi o technikę, to na chwilę obecną będę odciągała strzykawką. A czy ta metoda moczenia korala w RO jest bezpieczna? pozdr, magda
  14. mag

    Prośba o pomoc w identyfikacji

    Tak myślałam, że to wirki , a kupiłam w erybka.pl (no i po reklamie). Jutro do nich podejdę i pogadam. Jakie rozwiązanie sugerujecie? ściągać delikatnie pęsetą - widoczne? może jakiś inny sposób? A tak czysto było w tym zbiorniku:-( Zaczęłam odsączać strzykawką i po krótkim zabiegu pojawiło się ich tyle:-( Będę czyściła go systematycznie aż do skutku
  15. Witam serdecznie, wczoraj pod wieczór kupiłam nowy koral do mojej trzydziestki. Powoli zaczyna się otwierać jednakże zauważyłam, że coś chodzi po polipach. udało mi się zrobić zdjęcie (poniżej) i w związku z powyższym, proszę Was o pomoc w identyfikacji i co mam z tym zrobić (jeśli nie powinno tego być) pozdrawiam magda
  16. mag

    Pytanie o agresywnosc garbikow

    Cały czas się uczę (a morszczyzna to temat morze dla błędów które można popełniać), więc wychodzę z założenia, że jeśli więcej napiszę, to może ktoś wyłapie moje błędy i udzieli "konstruktywnej" krytyki. Chcę się uczyć bo zdobyta wiedza pozwoli mi poprowadzić zbiornik do 450 litrów:thumbsup:
  17. mag

    Pytanie o agresywnosc garbikow

    Witam, wodę podmieniam regularnie co 5 dni. Wodę destylowaną dostaję z labu i na 24 godziny przed podmianą mieszam z solą Instant Ocean. Razem z podmianą wody staram się czyścić szyby z glonów, które zawsze gdzieś się pojawią. Jeśli chodzi o filtr, to nie mam nic szczególnego. Kupiłam go razem z całym kompletem Nano-Reef (Filtr przelewowy VERSAMAX, moduł oświetleniowy ECOLIGHT (2x11W)) dokupiłam pompkę EHEIM compact 600, grzałkę z termoregulatorem EHEIM Jager 50. Czyszczę filtr regularnie co 4 tygodnie. Temperatura w akwa jest stała 26 st.C. Światło zapalane jest automatycznie około 8:00, a około 14tej włącza się niebieskie i świecą do 19:30 - potem "...ciemność, widzę ciemność..." i tak do kolejnego cyklu oświetleniowego:-) Parametry wody(kompleksowo)staram się sprawdzać raz w miesiącu w sklepie, w którym stawialiśmy pierwsze kroki z morszczyzną. Od lutego br. miałam 2 akcje związane z akwa (zbyt dużo żelaza i plaga brązowych glonów), a tak odpukać wszystko rośnie i rozwija się poprawnie. Z żelazem okazało się, że trafiłam na taką wodę z labu, a z plagą to zbyt duża dawka biologicznego suplementu do startującego akwarium. Ostatnio co się skiepsciło, to sinularia zielona fluo zamknęła się (post w http://nano-reef.pl/topic/35738-sinularia-zielona-fluo-nie-pompuje-sie/). Teraz to takie drzewo wyrosło:-) To chyba powinien być osobny post, bo strasznie głupio mi zajmować temat Testera. pozdr. mag a! pytałeś jeszcze o jedzenie. Artemia i jeszcze jakieś mrożone (nie pamiętam, a nie chce mi się teraz biec do kuchni i sprawdzać)no i Coral-V-Power Preis-a. Oczywiście raz dziennie, a gobiodon 2xdziennie. pozdro mag
  18. mag

    Pytanie o agresywnosc garbikow

    no to ja już chyba nabroiłam, bo jak tylko zbliże się do akwa, to niebieski garbik chowa się w skałę - mam wrażenie , że tak na wszelki wypadek:-) Zostawiałam już nawet siatkę w zbiorniku ale skubańce wiedzą co się szykuje. Chyba muszę się uzbroić w cierpliwość i nie poddawać. Pozasłaniałąm nawet widoczne otwory w skałce ale za każdym razem znajduje sobie inne wejście:-) P.S. Sorrki Tester, że zrobiłam sobie dodatkowy temat z Twoich garbików, sorrki:-)
  19. mag

    Pytanie o agresywnosc garbikow

    Masz rację - dokładnie to widać w mojej trzydziestce i dlatego garbiki są do odłowienia. Niestety od dłuższego czasu nie mogę ich złapać. Chowają się w skale. Z innej strony, to każdy co do obsady zbiornika mówi coś innego i najlepiej chyba uczyć sie na własnych błędach i wyciągać własne wnioski. Może jakies porady co do techniki odławiania z tak małych zbiorników?
  20. mag

    Pytanie o agresywnosc garbikow

    No dobra! Nie ma co tak walić głową !!! JA dopiero się uczę, a jeśli dysponujesz większą wiedzą, to się zwyczajnie nią podziel:-) ha, ha
  21. mag

    Pytanie o agresywnosc garbikow

    Witam serdecznie, z moich obserwacji garbików, a mam dwa (żółty i niebieski) wynika, że są one bardzo mocno terytorialne. W mojej trzydziestce jest tak, iż największym agresorem jest właśnie niebieska Parasema. Dość często dopuszcza się ataku na żółtą, kiedy ta wpłynie na obszar niebieskiej. W akwa są jeszcze dwie rybki: nemo i Clown Goby Green. Nemo jest nie do ruszenia przez niebieską Paraseme. Jak tylko niebieska podpływa do Nemo, w jego obronie staje żółta Parasema. Gobiodon porusza się przy dnie i nie jest brany pod uwagę przez pozostałych mieszkańców. Byłam jednak świadkiem takiej sytuacji gdzie niebieski garbik czekał na gobiodona, podpływał do niego i ogonem udeżał w Gobiodona, by ten ustąpił z miejsca które zajmował i schował się w skałkę. Reasumując: garbiki są mocno agresywne, ale w mniejszych zbiornikach, gdzie zaburzona jest jego minimalna wielkość terytorium i prawdą jest agresywność w stosunku do osobnika tego samego gatunku. No, to tyle z opowieści dziwnej treści:-) pozdr. mag
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.