Yarcio

Piękne rumaki. Widziałem też wczoraj twoją iglicznie

Tak czytam i czytam i się dziwie - normalnie człowiek prosi o pomoc w sprawie skrzydlicy, a wy się rozpisujecie na temat żwirku i balansu bieli. Co do rybci mi wygląda na niestrawność, może coś jej zaszkodziło albo jak boogiee pisze dostała za zimne papu. Wrzuć jej żywca, zobaczysz czy będzie zainteresowana. Kiedyś czytałem o kolesiu który przestawiał molinezje ze słodkiego na słone i nimi karmił swoje skrzydlice. Kup jej Neonka ( im bardziej czerwony tym lepiej ).

Mała aktualizacja Zakupiłem dwie sztuki Lysmata wurdemanni. Może w końcu pozbędę się aiptasi. Kupiłem sobie też kopareczkę. Chciałem kupić Signigobius biocellatus bo strasznie mi się podobają ale ostatnio tyle się naczytałem o ich zgonach że wybór padł na Valenciennea puellaris. W zasadzie jak już jechałem do Erybki to byłem zdecydowany, ale zapytałem jeszcze Pawła i potwierdził mój wybór. Po kilkugodzinnej aklimatyzacji wpuściłem ją do baniaka, przez 10 minut patrzyliśmy na siebie wzrokiem pokazując sobie na wzajem kto tu rządzi i chyba przegrałem bo zaczęła robić porządki w akwarium po swojemu. Na drugi dzień wstałem i moim oczom ukazała się góraaaaa piachu i zasypana jedna skałka pod którą Babka zrobiła sobie domek Zaliczyłem też wtopę - pod ogniem krzyżowym mojego czteroletniego synka i żony kupiłem też dwa maleńkie Amphiprion ocellaris ( orzeszek i plamkuś podobno tak się nazywają ), a obiecałem sobie że najpierw kupię Quadri. No i to na tyle, Błazenki pływają, Babka cały czas kopie, a wurdemanni jak to mają w zwyczaju - znikły.

godeusz coś w tym musi być, moja jak troche nabroi to tez podpływa do szyby i czeka aż ktoś podejdzie i patrzy się tak kilka minut pokazując kto tu rządzi, po czym odpływa i grzecznie przesiewa piasek jakby nic się nie stało A tak wygląda moja piękność u wejscia do swojej norki którą sobie usypała

Ja mam Valenciennea puellaris i nie robi burzy. Spokojnie sobie kopie przesypując piasek z kupki na kupkę

Darku, a dlaczego już nie używasz ?

Przesyłka dotarła zapakowana jak poprzednio pancernie

Lysmata seticaudata spokojnie nawet jedna starczy, ale myślę że dwie sztuki to max. Lysmata seticaudata dorasta do ok 4 cm, a dorosły osobnik Lysmata wurdemanni ma ok 7 cm. Jak je przygłodzisz to na pewno ci wszamają, ale później pamiętaj o ich dokarmianiu. Jak są duże róże to można je uszkodzić i wtedy krewety na pewno się nią zajmą. Fakt że wywali zarodniki, ale małym różom krewetki nie dadzą urosnąć.

Nie podmieniaj wody, daj zbiornikowi spokojnie dojrzeć. Jak będziesz podmieniać to glony zarosną ci cały zbiornik.

Lysmata wurdemanni jest za duża do takiego baniaczka, raczej Lysmata seticaudata by sie nadawała, rośnie o prawie połowę mniejsza.

Andrzej, Na kiedy możemy się umówić z odbiorem ?

Paweł,na razie nie ma co focić, po wrzuceniu tego żwirku do baniaka ( pomimo wielogodzinnego płukania w RODI ) zmagam się z małą plagą ( na razie małą ). Zresztą czytam że nie tylko Ja mam ten problem http://nano-reef.pl/topic/44479-kolejna-identyfikacja/page__pid__429956#entry429956 No, ale w końcu trzeba się trochę pomęczyć - co nie ?

Pięknie, quadricolor przez przypadek ci się nie podzielił

Pięknie Gratulacje

Podoba mi się jego opis: W żadnym wypadku do kanalizacji Pewnie jakaś samotna Modliszka z chęcią by się nim zaopiekowała

To dajcie znać jak by co Fajnie by było się spotkać i pogadać

Mi raczej nie, żona siedziała w aucie, a ona by se dała radę Ale przy okazji mogłeś rozjechać teściową, pewnie szwędała się koło tego passata. Jak będziesz jechał po Koniki to nie zapomnij wpaść do mnie po gloniki - będą czekały na ciebie

Wam też wszystkiego najlepszego i mokrego dyngusa, byle nie słonego bo to by oznaczało że baniak cieknie

No byłem z synkiem Widziałeś Koniki ? Zony się nie bałem, tylko tego żeby nie widziała co i za ile kupiłem Kurde, szkoda że się nie zgadaliśmy.

Piękne

No i zepsułeś mi święta

Kośmid, ja kupiłem w Auchanie najtańsze nożyki do tapet ( 3 sztuki za chyba 5zł ) i tym najmniejszym wyciąłem przegrody i rozkleiłem wszystkie szybki. Najtaniej i bez papraniny jakimiś płynami.

Rezerwuje jedną mordkę. Wpadnę po nią po świętach

No widzisz, brak czasu. Wpadnę po świętach

Też się cały czas zastanawiam - hmmm. Zobaczę ile mi zostanie kasy po dzisiejszej wizycie w erybce. Jak nie kupię L.seticaudata lub L.wurdemanni to się odezwę do ciebie.