Z góry uprzedzam, że poziom mojej wiedzy nie przerasta ilości moich postów. Ostatnio oglądałem program o rafach koralowych w telewizji, albo to było w artykule, który druknołem sobie na weekend. Nieważne. Między innymi poruszono temat, że niektóre zwierzęta morskie w sytuacji braku poczucia bezpieczeństwa zaczynają się rozmnażać (w sumie wszyscy to wiedzą). Przewiozłeś riko przez pół polski, wytrzęsło ją może temperatura troszeczkę spadła. Ciemno, zimno i do domu daleko. Stres przeżyła. Może to, dlatego zaczęła się dzielić w nowym środowisku (nowe akwa. to też stres). Może by tak ją do słoika na 1godz albo 15min., pobujać ze dwa razy i może weźmie się do roboty a nie tylko sobie leży i żre.
To takie moje przemyślenia, czuję się trochę jak sadysta, do czego ja namawiam.