Witam drodzy koledzy oraz koleżanki.
Jest to mój pierwszy post (pomijając przywitanie się). Poważnie zastanawiam się nad założeniem akwarium morskiego. Mam już jedno słodkowodne i chciałbym spróbować sił z "solniczką" . Za około rok czasu będę zmieniał miejsce zamieszkania, i chciałbym się dobrze przygotować na założenie mojego 120 litrowego akwarium morskiego. Chodzi mi po głowie jedna rzecz, a mianowicie chciałbym założyć tymczasowe akwarium 90 litrów z żywą skałą, piaskiem + jakieś krewetki tak żeby skała ładnie wyrosła i woda się ustabilizowała. Później chciałem przerzucić wszystko do zbiornika docelowego w moim nowym miejscu zamieszkania w Polsce (obecnie mieszkam w UK.). Ułożyłem taki plan ze względu na długi czas rozrostu żywej skały którą chciałem tutaj "wyhodować " i później przewieźć do Polski żeby zaoszczędzić na czasie oraz mieć już te 90 Litrów wody o ustabilizowanych parametrach. Moje pytanie brzmi czy mój plan ma w ogóle jakiś sens, czy jak przywiozę już wyrośniętą skałkę do przyspieszy to cały proces czy nie ma to raczej sensu. Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o czas rozwoju życia w akwarium bo wiem że cierpliwość to klucz do sukcesu, ale podejrzewam, że łatwiej mi będzie kupować skałę i inne dodatki tutaj niż w Polsce ze względu na koszty. I ostatnie najważniejsze już chyba pytanie to czy mogę transportować rozwiniętą już żywą skałę przez około 20 godzin bez filtrowania w baniaku z wodą z akwa. Oczywiście jeżeli nie ma to sensu to założę po prostu akwarium jak już będę na miejscu.
Dziękuję za pomoc oraz Pozdrawiam.
Michał.