-
Liczba zawartości
159 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez WaRo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Z głodu raczej nie bo po utracie tej wcześniejszej próbowałem dawać tym jedzenie dodatkowo ale nie chciały jeść ani krewetek koktajlowych, ani artemi mrożonej. Ostatnio czytałem o ślimakach podobnych do nassariusów ale bardziej drapieżnych... A w akwarium od samego poczatku miałem małego ślimaczka który przywędrował z pierwszą skałą, który raczej zawsze wędrował po skałach i coś tam z nich zjadał. Obecnie ma około 3cm i wygląda tak: Zrobiłem mały eksperyment: Wsadziłem ślimaka do kotnika na dno, nad nim kawałek krewetki mrozonej a na nią rozgwiazde która mi została. Obok kilka kawałków artemi Chciałem sprawdzić czy slimak ruszy w stronę rozgwiazdy lub padliny, ale nie był zainteresowany niczym z tego. Rozgwiazda również nie ruszyła nic do jedzenia. Nadal żyje ponieważ jak sie ją dotknie to chowa maleńskie wypustki od spodu, ale jest za słaba by się przekręcić z leżenia na plecach.
-
Witam. W październiku miałem załamanie systemu w akwa i większość korali padła. Wszystkie ryby i mięczaki przeżyły oprócz jednej rozgwiazdy piaskowej (tylko jedną miałem) która znikneła i dłuższy czas jej nie było... myślałem że jest gdzieś schowana bo szczątków nie było, ale po takim czasie stwierdziłem że coś ją chyba zjadło. Po doprowadzeniu systemu do względnej równowagi i wprowadzeniu nowych korali itd które mają się dobrze, stwierdziłem że kupię rozgwiazdy ponieważ sporo syfu zaczęło się zbierać w zbiorniku. Jedna czerwona Fromia, a druga piaskowa jak wcześniej. Czerwona do tej pory ma sie ekstra, łazi, zjada dziadostwo ze skał, szyb i piachu. A piaskowa po dwóch tygodniach rozpadła sie na kawałki. Początkowo była w dobrej kondycji i buszowała w piachu, aż pewnego razu zaczęła przesiadywać w jednym miejscu (wcześniejsza jak znalazła coś do jedzenia to tak siedziała) więc byłem spokojny, ale po tygodniu zaczęlo mnie to martwic więc ją przeniosłem kawałek dalej żeby sprawdzić czy tam wróci ale już było zapóźno dla niej. Stwierdziłem, że kupię w innym sklepie bo może tamta była już stara lub chora. Kupiłem więc dwie i jedną wsadziłem do akwa, a drugą do sumpa. Przez pierwsze dwa dni obie wędrowały a potem i jedna i druga przestała. Ta z akwa po przewróceniu na plecy nie podnosiła się i miała na samym środku takie bąble jak w tym temacie http://nano-reef.pl/...iezdzie/ które szybko zjadła rozgwiazda czyszcząca. Na drugi dzień znowu w akwarium pływały tylko szczątki. Ta w sumpie miała sie lepiej bo się normalnie przewracała ale nie chciała chodzić. Doszedłem do wniosku że to raczej nie wina wody bo wtedy obie by padły w podobnym czasie. Okazało się jednak, że też ma takie bąble. - Czy to jakiś pasożyt może być?
-
u moich rozgwiazd jak pojwiały sie takie pęcherze to krewetka czyszcząca to zjadała i czyściła do zera, a rozgwiady padały w ciągu kilku dni i zostawały same kończyny pływające osobno po dnie. Jedną na próbe zabrałem do kotnika aby odizolować ją od zwierzaków w akwa ale jej stan się nie poprawia. Nie wiem czy to nie jakaś choroba. Daj znać co sie stanie u twojej z tymi bąblami
-
do tej pory stosowałem długą rurę z plexy która wystaje podan akwa jak postawię na piachu dookoła niego i dawałem drobne pokarmy łącznie z żywym fito z własnej hodowli ale jak narazie sie nadal nie otwiera do jedzenia a jest już tydzień. Potrzeba więcej cierpliwości czy coś nie tak z nim jest?
-
Dostałem ostatnio takie niefoto na próbę utrzymania Co to za gatunek i jak to karmić i czym? Sprawa jest prosta jak koral polipuje to jest w stanie wyłapać pokarm, ale co zrobić jak nie polipuje wcale. Karmić na siłę i liczyć, że zacznie sie otwierać, czy może w inne miejsce przestawić? Obecnie stoi w średnim prądzie i lekko na uboczu akwa więc nie ma mocnego światła
-
Dla pocieszenia tych którzy mają problem z szorstnikami... faktycznie mocne bestie są Mój po miesiącu od - wydawać się mogło - śmierci, wrócił do zdrowia, odbudował sie i zaczyna znowu rosnąć. Moja metoda: - zostawiłem go w spokoju i nie męczyłem niepotrzebnie sztucznie ratując na wszelkie sposoby - podsypałem więcej piachu i obłożyłem dwoma kamykami żeby nie miał za silnego pradu wody - po pewnym czasie jak zaczął wychodzić z kokonu i odzyskiwać siły zacząłem karmić ikrą homara, a następnie coraz większym pokarmem i jest OK
-
Dwa nowe nabytki: Fungia i Fromia I kilku starych mieszkańców którzy też wracają do zdrowia Quadri i parazoantusy które zaczynają się rozrastać na potegę ale żaden nie chce wrosnąc na dodatkową skałkę dla Imperatora Rhodactis Ricordea
-
Narazie nic nie zdycha a parametry wody się poprawiają. Stosując podmiany i vodkę zbiłem no2 z 0,3 do prawie niewykrywalnego które utleniło sie do no3 które wzrosło do 50 z 10. Wczoraj kupiłem i zaczynam dodawać bakterie probiotyczne ProBioS + pokarm ProF by zbić no3 jak mi zalecono. spsy wrzucone na próbę sprawdzenia wody zaskoczyły pozytywnie - nabierają kolorów i polipują coraz ładniej Caulastrea po wsadzeniu mocniejszej lampy i dokarmianiu jajami homara zaczął się wreszcie pompować a poprawa parametrów wody mu w tym pomaga. Szorstnik wypuszcza już macki i zazielenił mu się środeczek. Powoli zaczyna spowrotem łapać coraz większy pokarm i znowu rośnie, ale pewnie jeszcze troche potrwa zanim wróci do swojego rozmiaru sprzed zbiornikowej katastrofy Jedyie Euphylia jest cały czas schowana. Już zmieniałem jej kilka razy miejsce względem światła i prądu wody ale cały czas jest to samo
-
Ooo kurcze jaki porządek ... teraz to to wygląda
-
koniec ma być 21.12 czyli jak sie przełożyć nie da to w takim razie juz sie panowie i panie z wami nie zobaczę...
-
Po małej przerwie i poprawianiu parametrów w akwarium po małym armagedonie opisanym tutaj: http://nano-reef.pl/...otalna-kaplica/ powoli wszystko wraca do normy. Przez ostatni miesiąc pozostawiłem akwarium w spokoju bez dokładania czegokolwiek. Po zmianie ułożenia skał, poprawie cyrkulacji, pomocy bakteri i walce korali o przetrwanie, powoli system sie normuje. Obecnie pozostało doprowadzenie wody do odpowiedniej czystości. Szykuje już Świeżą solankę do podmiany 50/50. I tu prośba do Osób z Krakowa które mają dobre parametry wody i niepotrzebny nadmiar starej wody z podmian potrzebowałbym z 30-50l wody z działajacego zbiornika, które chciałbym zmieszać ze 100-u litrami nowej wody. Wczoraj Wstawiłem mocniejsze światło jak mi doradzaliście i obecnie świeci 8x24W a nie 4x24W i już widać zmiany na lepsze
-
Kurcze a nie da sie przełożyć na 01.12 lub 15.12 ?
-
Firma Myciok Mikołów opinie?
WaRo odpowiedział tomi1140 → na temat → Pytania o sprzet - powyżej 600 L
kazdemu robia dobrze a spoiny po to sa grube zeby wytrzymywaly wieksze cisnienia - przy rozchodzeniu Sie szkla na laczeniu sylikon jest wciskany w szczeline i dodatkowo uszczepnia zbiornik. Ja mam or nich juz szosty zbiornik i kazdy jest super. warto jest dopisac przy zamowieniu jaki chcesz kolor sylikonu. -
Mam Wundermani od dawna i do żadnego z trzech ukwiałów nie podchodzi a aiptasie wytępiła całą, nawet takie 3-4cm osobniki. A do szorstnika nawet chorego się nie zbliża. Aktualizując, mój szorstnik po chorobie wreszcie wysunał sie wczoraj troszkę z rurki i pokazało sie czarne ciało z szarym środkiem i reagowało na bodźce zewnętrzne, czyli jeszcze żyje. Mam nadzieję, że sie odbuduje i wyzdrowieje...
-
Tylko mój wogóle nie wychodzi z piachu i nie ma czym łapać pokarmu.
-
czyli też go zostawię i będę obserwował. Co zniszczyło twojego? Też parametry? czy go w tym czasie na siłę dokarmiales?
-
Stopa jest cała osłonięta piachem i kilkoma małymi płaskimi kamykami przykryta. Kilka dni temu sam wyrzucał koniec "stopy" nad piach (tak z 4-5 cm) a z przodu z kokonu ostatnio wogóle nie wysówał polipów. Przez dwa miesiące jadł super i artemie i mięso dla ryb i nawet centymetrowe kawałki krewetki koktajlowej. Obecnie nie łapie z wody nic bo nie ma czym. Zdjęcie sprzed tygodnia gdzie miał jeszcze kilka wąsów które z każdym dniem były coraz mniejsze
-
Witam. Też mam problem z szorstnikiem. Po małej katastrofie z NO2 które skoczyło do 0,2 i zachwiało zbiornikiem (poleciało mi kilka korali) ale wszystkie ukwiały miały się świetnie. I tylko szorstnik zaczął sie kurczyć a jego macki zaczęły "więdnąć" i wyglądały jakby były poparzone goraca wodą. Obecnie mają może ze 2 mm a nie 10cm jak kiedyś i żadko się pokazuje spod piachu. Jak go ratowac i co to może być?
-
Sylikon standardowo schnie 1mm na dobę a u mnie były ze 2mm warstwy i schło ok. 35h więc chyba ok, ale nawet jakby się coś z niego przedostało to jak usunąć te toksyny teraz, bo do tej pory kolejne korale padają. Obecnie zaczęła rozpuszczać się Clavularia i tak źle jeszcze nigdy nie wyglądała. Nie to że się zamknęła i nie otwiera, tylko rozpada sie i zostaje goła skała i poszarpane resztki korala. Co proponujecie zrobić? Dołożyłem wczoraj jedną torebkę świeżego Purigenu (100ml) i wyjąłem ten środek do usuwania krzemianów.
-
Trafiłem na ciekawy artykół o cyklu azotowym http://mojarafa.pl/_content/art/azot.html i sporo mi sie wyjaśniło, a po złączeniu paru faktów chyba wszystko jasne... chyba że cos źle zrozumiałem. Tak w skrócie: W akwarium miałem plage glonów zielonych które żywiły się azotanami, azotynami i krzemianami. Przy walce z nimi użyłem środka na krzemiany aby je wyeliminować z wody, glony usunąłem w większości ręcznie, a na to wszystko nałożyło się dolanie 50l świeżej wody (20% objetości akwa) bez bakteri nitryfikacyjnych. Przy zmianie sumpa utraciłem również część pożytecznych bakteri iorganizmów, które były tam na ściankach szkła. W efekcie nie miało co likwidować azotanów i azotynów i to może one zrobiły takie spustoszenie? Obecnie kupiłem bakterie ProBio S i BioPlus i zacząłem dodawać trzy dni temu. Zwiększyłem cyrkulację w zbiorniku i dokupiłem więcej żywej skały, które wylądowały w sumpie.
-
NO2 mam cały czas takie samo od kiedy mam akwa i wydaje mi się że to może testy są niedokładne, lub ja jestem mało spostrzegawczy jeśli chodzi o kolory. Sylikon szklarski i wysychał 24h. Ryby mają się świetnie. Zasolenie wg refraktometru 1.026 a według spławika 1.020 / refraktometr synchronizowany z refraktometrem Lufta i przy Ro pokazuje idealne zero. Akwa stoi w holu gdzie jest szafa na kurtki i stojak na buty i raczej chemi tam niema
-
Akwarium 250l Sump 60l zmieniony na 160l (50l wody więcej w obiegu) Lampa 4x24W (2x akti, 2x 10000k) Dwie pompy cyrkulacyjne po 3000l/h Odpieniacz lekko przewymiarowany (do ok 400l akwarium) ale pieni ładnie Akwarium założone pod koniec maja 2012 z wcześniejszego akwa. Objetośc zwiększyła sie dwukrotnie, skały wsadziłem proporcionalnie więcej (tym razem suchej do ożycia) żywy piach z poprzedniego i drugie tyle suchego. Obecnie akwarium ma już 5 miesiecy. Wszystko ładnie sie rozwijało i dojrzewało. Plagi były minimalne, jedynie glony zielone nitkowate zarastały wszystko ale w poprzednim tez tak miałem - przyczyna za długie naświetlanie zbiornika i niskie KH (6) . Miesiąc temu skróciłem czas do 12h a KH podniosłem stopniowo do 8 i glony w większości ustąpiły, a korale zaczeły sie ładnie rozwijać. Tydzień temu zmieniłem sump z 60l na 160l w którym jest około 100l wody czyli o 50l więcej niż w starym. Podmiana zajeła mi dwa dni: pierwszy na przygotowanie wszystkiego i wklejenie przegród drugi na przełożenie wszystkiego, podgrzanie wody i zmieszanie ze starą w sumpie i odpalenie pompy. Kolejnego dnia po powrocie z pracy jak woda już krążyła od 24h i zrobiło się ładnie i przejrzyście byłem mile zaskoczony bo spsy powypuszczały większe polipy niż zwykle. Następnego dnia będąc w pracy dostałe smsa od żony że xenia strasznie opadła. Po powrocie do domu doznałem szoku jak ją zobaczyłem. Całkowicie była zamknięta i wisiała sflaczała na skałach. Po rozmowie z kumplem doszliśmy do wniosku że trzeba jej dać kilka dni na powrót do siebie, ale dwa dni później już nie było co ratować i odessałem jej zwłoki wężykiem bo sama odpadała od skał i rozrywając ję wpadała do wężyka. Podkreciłem odpieniacz żeby z mokra piana powyrzucał jakieś resztki które mogły gdzieś pouciekać i śluz który gdzieniegdzie było widac w wodzie. Minął tydzień Parametry wody to temp. 26*C KH 8 PH 8,2 NO2 0,2 NO3 10 PO4 niewykrywalne Sól KENT Wkłady w sumpie to: wegiel Matrix Carbon Pgosguard Purigen Sera silicate clear Niestety nie tylko xenia padła... Kolejne ofiary to: Pseudogorgonia capnella Protopalythoa sp. 04 Caulastrea echinulata Cerianthus Clavularia Całość wyglada tak: zdjęcie trochę ciemne ale w akwa jest wystarczająca ilosć światła. Pytanie czy uzbroić się w cierpliwość i czekać aż sie wszystko wyklaruje i uspokoi czy jakoś da sie to powstrzymać, żeby reszty korali i ukwiałów nie spotkał taki los?
-
Dwa dni po zamontowaniu nowego sumpa i dolaniu 50l nowej wody (zasolenie 1.025) przy zasoleniu w akwa 1.027 zasolenie spadło o jeden stopień a przy tym padła całkowicie cała xenia w akwa. Dosłownie oklapła i rozpuściła sie. Tylko ona tak zareagowała, a reszta korali w jaknajlepszym stanie. Spsy nawet lepiej niż przed kilkoma dniami przed zmianami w akwa. Czyżby za dużo czystej wody dla xeni i tego nieprzeżyła? Wyłowiłem juz wszystkie plywające jej resztki i zaczynam dwutygodniową obserwację w akwa. Parametry na dziś: temp 25*C zasolenie 1.026 Ph 8,2 KH 8 NO2 0,2 NO3 10 PO4 0,0 testy robione "aquatest"
-
Chodzi o szafkę? Szafka już zabudowana cienkimi płytami laminowanymi 3mm na magnesach, które wystarczy dostawić do stelaża i się ładnie trzymają i fajnie wyglądają, a najważniejsze są lekki i zawsze można je szybko odstawić i przystawić jak potrzeba coś robić a miejsca nie zajmują jak np otwierane drzwiczki.
-
Wreszcie doczekałem się zmiany sumpa na docelowy rozmiar 160l (100x40x40) w którym znalazło się około 100l wody czyli o 50l wiecej niż wcześniej i spory zapas rezerwowy - ten sump już się nie przeleje rozbieranie starego sprzetu i przygotowania do wstawienia nowego zbiornika + zmiana elektryki i uporządkowanie wszystkiego na panelu na scianie Dotarł zbiornik i zostały wklejone przegrody i dodatkowe małe udogodnienia których brakowało w starym i z tego doświadczenia skorzystałem za wczasu przy montowaniu tego szkła. woda ze starego już zlana i miejsce przygotowane, plus świeża woda którą trzeba będzie uzupelnić różnice w objetości Postawienie i zalewanie nowego sumpa Dwa dni roboty. Wszystko już zalane i podgrzane do odpowiedniej temperatury. Pora uruchomić pompy..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7