adzios

na aptasię polecam Helmona 100% działa bez niego to jak bez ręki.... tyle że helmon wymaga dobrych warunków i doświadczenia przy zanabywaniu go... od czasu kiedy go mam nie ma ani jednej aipytasji w zbiorniku! rewelka! wymaga minimum 300-400l

zostaw - więcej plusów niż minusów zadziory/drzazgi z ręki sam wyjmiesz a gówna mikro zwierzaków morskich chyba sam nie zjesz = więcej plusów niż minusów

u mnie przy bardzo czystej wodzie (no3 niewykrywalne, po4 0,01-0,03 i dobrym odpieniaczu) xenia zamiast rosnąć lekko zanikała, ale to powolny proces. aha, po jakiejś większej wycince nie zapomnij o węglu! każdy koral się broni, zapluje całą wodę - coś to musi wyciągnąć. najlepiej takie przycinki robić na 20 min przed podmianką.

suplementujesz coś? czy tylko robisz podmianki? słaba czystość wody może powodować ten sam skutek (za wysokie NO3, PO4) lub nie wyrabiający się/kiepski odpieniacz.

Paweł, a czy nie kombinowałeś coś w sumpie ostatnio? Jakaś ROWA, węgiel, paletki? masz paletki, jak tak to jakie?

tego typu preparatów nie leje się wedle zaleceń, tylko wedle potrzeby, miej na uwadze że producent chce abyś lał tego ile się da abyś szybko kupił koleją partię... musisz dobrać ilości doświadczalnie, według własnych potrzeb - zacznij od wyjałowienia wody ( nic nie lej) potem dodawaj 1/5 tego co producent zaleca (ale nie tygodniowo a z pompki codziennie) potem zwiększaj aż zobaczysz efekty. Kroki zmian nie rób większe niż co 3 tygodnie. Nie zapominaj o podmiankach regularnych. Jeśli nie masz doświadczenia z kolorami zacznij od jednego preparatu (tak wtedy dobór ilości 3 preparatów może trwać i rok) Jeszcze nasuwa mi się pytanie, czym świecisz? mam nadzije że nie ledy? PS Parametry masz ładne (łącznie z PO4 o ile jest stałe to nie jest jego wina) PS2 co tak małe Mg????? dociągnij do 1400

aktualne, nowe ceny

spokojnie, są lekko tępawe więc zapraszasz je z SPSem do siatki a jeśli SPS jest klejony to machając siatką masz 50% szans że albo wpłynie do niej albo popłynie w drugą stronę i tam go złapiesz - nie będzie się bronił za bardzo.. z drugiej strony ryby (te duże) nie pływają koło nich jak koło śniadania, jak je zjadają to tylko "przypadkiem" - bo sobie przepłynęły koło nich Pozdr. A.

Regoo, dziwne: ja jak raz wyjechałem na parę dni i się uwolniły maluchy to z całego miotu 3 przeżyły mimo 30 ryb w dużym zbiorniku - wróciłem około 17tej za dnia, wypuścił je najwcześniej wieczorem poprzedniego dnia, albo i lepiej... a mimo to 3 - przeżyły; - grzecznie czekały w SPSie Powodzenia!

Jak nie masz gdzie trzymać maluchów to daj znać u mnie baniak czeka na maluchy, w zamian dam starsze Robert, niestety podczas łapania będzie nimi pluł lub połykał, nie jest to zasada ale bardzo prawdopodobne. Po przeniesieniu go i po wypuszczeniu ostatniej rybki z pyska samiec nie da żadnej taryfy ulgowej maluchom , głodomor będzie je wciągał jeden po drugim. Nie zapomnij że fakt przenosin (stres) może go (i samicę, bo namachasz się trochę siatką a by go złapać) zniechęcić do kolejnego tarła. Generalnie jest to jakaś metoda ale nie przynosi takich efektów jak stara indiańska metoda: siedzieć wieczorem z siateczką i łapać rybki

od narodzin to tak nie dalej niż pół roku, trochę strzelam, ale może to ci pomoże jakoś

tak ale bez większych sukcesów (odp w twoim cytacie)

Majster222 Wygląda ok. ale strasznie nerwowo tam jest w tym zbiorniku, może lekko za ciasno ( za dużo innych ryb na tarło)?

Brat z siorą mają szanse ale ich potomstwo będzie słabsze, mniej przeżyje, tak jak normalnie przeżywa 95% tego co wyłapiesz to tu będziesz miał 50% i podatność na padakę przy chorobach typu ospa itd.

dodałem w 1 poście

chciałbym tutaj przedstawić krótkie podsumowanie na temat rozmnażania pterapogonów, jako że ja swego czasu się sporo info na ten temat naszukałem i nie do końca wszystkie informacje były prawdziwe.. opisuję tutaj tylko swoje doświadczenia poparte praktyką. 1) jak dobrać odpowiednią parę: - należy zakupić samca i samicę najlepiej w 2 różnych sklepów, w różnym wieku, pozwoli to zniwelować problem kazirodztwa (który częściowo wybija potomstwo - jednak część osób uważa że nie widzi różnicy gdy rozmnażają się ze sobą brat z siostrą...) - należy rozróżnić płeć w następujący sposób: facio ma 2 pypcie baba ma jeden, dodatkowo "dorosły samiec ma większy ryj (pojemniejszy) od samicy - samica ma bardziej pyszczek jak dziób, samiec jak wrota od hangaru - przed zakupem zobacz czy ryba przyjmuje pokarm - poproś sprzedawcę o nakarmienie ryby. - nie powinno być innych pterapogonów w akwa niż para którą rozmnażamy - wprowadzają zbędne zamieszanie. 2) obserwacja: - jeśli nie ganiają się rybcie po złości po zbiorniku to znaczy że najprawdopodobniej mamy parkę kolejnym krokiem są już tylko zaloty: - samica drży do samca pokazując mu że jest już powoli gotowa na małe kopulowanko (karm sporo wtedy bo samiec zaraz nie będzie jadł przez okolo 25-30 dni...) - następny krok: samica powinna mieć pod swoim pypciem ikrę - masz szansę jej nie zobaczyć bo długo ona tam nie siedzi, ale jeśli ją zobaczysz to znaczy że samica swoje zrobiła... ikra jest jakby w kokonie, jej kolor jest lekko czerwonawy,cielisty. - jak ikra zginie z pod brzucha samicy to znaczy że samiec ma ją w pysku - bidak teraz przez około 25-30 dni nic nie będzie jadł - przechowuje ikrę w pysku. -pod koniec "ciąży" doszukuj się wietrzenia pyska przez samca gdzie na początku będzie widać samą ikrę a następnie pod koniec małe... - niestety nie jest to zasadą że samiec pokazuje jaja lub małe przez ryjek, jeśli nie pokazuje a nie jje to nie mamy się czym martwić, i tak wszystko jest dalej zgodnie z procedurą.. Problem połykania jaj przez samca: Jeśli samica jest napalona to potrafi wyprodukować jaja w 4 dni od dnia kiedy widzi że samiec już normalnie przyjmuje pokarm (jest "gotowy") Wtedy mamy te 4 dni na to aby samca lub samice oddzielić.. samce połykają ikrę z 3 powodów: - bezpośrednie zagrożenie dla niego (to można wykluczyć) - z głodu - brak dojrzałości (mały ryjek, za dużo ikry, brat-siostra) zazwyczaj wtedy jest to wina punktu 2 lub 3. Gdy jest to z głodu (90% przypadków) to oddzielenie na czas kiedy samica ma ikrę jest o tyle dobre że samca można podkarmić trochę aby chłop miał siłę dociągnąć do "porodu". cykl 20-30 dni jedzenia 25-30 dni ciąży jest optymalny (dla rozrodu, nie dla samca ). Po oddzieleniu samca samica już nie będzie tak gwałtem przystępować do kolejnego tarła skoro jej samiec jaj nie obciągnął więc będzie spokój akurat aby samiec się najadł i przygotował. Kiedy mimo to iż samiec ma czas się najeść dalej połyka jaja to zostaje go zmienić - może robi to celowo bo nie chce mieć dzieci z siostrą lub nie jest jeszcze na tyle dojrzały aby donieść ciążę, lub po prostu ma za mały ryjek aby pomieścić wszystko. No jedyna metoda w tym przypadku to albo cierpliwie czekać i dać mu się najeść (eliminując fakt iż robi to z głodu) albo zmienić go na innego jurnego buhaja. Samiec może też oceniać iż wasz zbiornik jest za mały dla jego rodziny i najlepszym wyjściem będzie zjeść jaja... 3) chwila prawdy: - szykuj się powoli na wypuszczenie małych, generalnie to jest najtrudniejszy etap całej zabawy... - jeśli tylko młode wylezą z ryjka taty musisz je wyłapać, pamiętaj że nie jesteś jedyny, łapać je też będzie tata i reszta ryb, niestety nie pomagając ci. samiec wypuszcza je zazwyczaj dzień, dwa po tym jak je żywe zobaczysz w ryjku ( o ile zobaczysz, albo po około 25-30 dniach od nie jedzenia), niestety czasem robi to na rady: przez 2-3 dni wieczorami, wypuszcza po parę, wtedy kieruj się zasadą jeśli nie jje tzn że jeszcze ma młode w pysq. Jeśli nie wyłapiesz na czas małych to niestety reszta ryb je zje, mitem jest to że wszystkie ukryją się w jeżowcu... niestety nie są na tyle szybkie i mądre ( jeżowiec zbędna sprawa, już lepsza seriatopora) łapanie: niestety tu nie ma dobrej metody - trzeba łapać je siatką, mała siatka jest lepsza od dużej bo małe płyną w zakamarki ale od siatki jakoś bardzo nie uciekają , jest też metoda na złapanie samca i wyrywanie mu dzieci z ryjka ale ja tej metody nie polecam - łatwo zaszlachtować samca a i małe mają szanse zginąć.. bez sensu. 4) mam małe, ale co dalej? ja dla maluchów miałem mały zbiornik (30L) postawiony na tym samym obiegu co duży (400L) gdzie znajdowała się dojrzała skała i korale, a poza tym zero ryb w środku = super dużo mikro żyjątek: po prostu konie biegają. Zbiornik ma minimalny ruch wody, komin normalnej konstrukcji bez żadnych gąbek, tak samo pompa, ryby nie są głupie aż tak aby ładować się do komina albo pompy. W takich warunkach ich hodowla jest przyjemnością.. 5) karmienie? w tym punkcie mocno naciskam na fakt iż moje rybole żyją w małym zbiorniczku który jest dojrzały i ma sporo życia w skale... co ułatwia znacząco hodowlę w porównaniu do trzymania ich w siatce (bez naturalnego jedzenia) tutaj jak padają z głodu to sobie coś upolują między skałami... -no i was zaskoczę bo młode potrafią jeść ikrę homara od razu po urodzeniu, nie trzeba im hodować artemii, chociaż szybciej rosną na niej. - drugie zaskoczenie: przy tych warunkach (rafka 30L z skałą pełną życia) wystarczy je karmić raz dziennie: stado 20 szt zjada jedną kostką ikry homara + ew. artemia i to wszystko, po 3-4 tygodniach powoli przestawiamy ryby na inne mrożonki. ot cała filozofia, umieralność na poziomie błędu statystycznego (po wyłapaniu) innych metod nie skomentuje bo ta za dobrze działała więc nie udało mi się z nich skosztować ------- Nie zapominajcie też o tym że niestety pterapogony to nie są stadne ryby: 1 zbiornik = jedna dorosła para, prędzej czy później się pozabijają (wbrew tego co ludzie mówią) więc lepiej rozdzielić je zanim biologia sama je rozdzieli ( powyżej 500L można mieć 2 pary o ile nie będą się męczyć na wzajem - trzeba obserwować) ------- POWODZENIA!

bardzo ładna gąbka - nie tykaj jej! śliczna - zazdroszczę!

polipom korali SPS

musisz energicznie docisnąć kamień podczas jego siedzenia tam!

jak dla mnie to filtrator do sumpa albo do kanału gliwickiego go zaproś.

jak na zoa i ma dekiel do zamykania drzwi to wywal, teraz jest mały więc nie ma pewności czy to nie zjadacz zoasów - bardzo podobny do zoapołykaczy.

poszedł update cen i tego co się sprzedało. Aktualne

Moduł zrobiony na 2 sterownikach morświna, w obudowie ze stali nierdzewnej, w środku drivery MRelektronik, diody Cree zamontowane; niebieski (dwa rodzaje) 53 czerwony (dwa rodzaje) 8 zielony 6 biały (dwa rodzaje) 21 Zostało to podzielone na sekcje w sterowniku: -Royal Blue -Niebieskie - Białe - Zielone - Czerwone - nocne oświetlenie białe - nocne oświetlenie Royal Blue Wszystko sterowalne co do procenta + ustawianie czasów świecenia, zmierzchów i wschodów dla każdego koloru/kanału Proporcje diód są tak dobrane iż jeśli wszystko damy na 100% daje to bardzo ładny widok dla oka, nie ma konieczności skręcania któregokolwiek z kolorów. Piękne są przy tej lampie czerwone wschody i RoyalBlue zachody Aktywne chłodzenie - 2 ciche wentylatory sterowalne temperaturą 8kg radiatorów pozwala na cichą pracę! Lampa świeciła nad 500L SPS przez 6 miesięcy. O lampie wiem wszytko jestem je współtwórcą - chętnie odpowiem na pytania. cena 3000zł kontakt: 535 0 0 6 0 6 6

Witam, do sprzedania: - PACIFIC SUN BLACK PYTHON CRP 200W Master - PACIFIC SUN BLACK PYTHON CRP 200W Slave - Dwa oryginalne zasilacze - przewód do połączenia Mastera ze slejwem - CD z softem do sterowania PS (Wszytko to co na foto) całość właśnie wróciła od PS z przeglądu - wszystko sprawne. Na gwarancji do października. Lampy wisiały nad akwa 120x70x60 z SPS - ami cena za całość 3200zł Wysyłka kurierem w cenie. Kontakt 535 00 606 6 Pozdrawiam.