Witam wszystkich bardzo serdecznie i chciałbym zaznaczyć, że jest to bardzo ciekawe forum, a ja jestem początkujacym akwarystą morskim.
Niedawno (ok.4tyg.) założyłem nowy zbiornik - 450l na soli TM BioActif.
Jest tu ok. 40kg LS i ponad 20kg LR. Był dodawany BioDigest i woda z działającego zbiornika (40l).
4xT5 80W, 1 x aktynika, 2 x 15.000K i 1 x 10.000K
Muszę zaznaczyć, że nie miałem dojrzewania na zasadzie wysypu glonów itp. Wszystko przebiegało bez takich objawów. Światło było zwiększane od 1h do 10h. Zapala się najpierw jedna, a później druga belka.
Od kilku dni (5) są 3 miękkie, kilka grzybowieńców, 4 krewetki czyszczące, 2 czerwone i kilka ślimaków.
Grzybowieńce, 2 miękkie, krewetki i ślimaki czują się powiedziałbym świetnie, sacro się nie otwiera całkowicie i tylko czasami.
Woda kryształ. Odpieniacz odpienia ciemy płyn.
Już przed włożeniem ekipy "testującej" zaczął pojawiać się brązowy nalot. Częściowo go usunąłem = odessałem.
Nalot jak na zdjęciach.
Nie trzeba go szorować (próba na skałce), wystarczy przetrzeć i spłukać. Mam wrażenie, że po redukcji światła (wyłączyłem 15.000 i 10.000) ten brązowy nalot już tak nie powstaje.
Ale co to jest? Dlaczego powstaje? I czy to może aby nie jeszcze proces dojrzewania? Jak zadziałać, aby się tego pozbyć? Czy lepiej czekać jeszcze?
Zauważyłem, że zaczyna się pojawiać kępka glonu nitkowatego/kępki meszku.
Dodatkowo na skałkach zaczęły pojawiać się bordowe (krwisto czerwone) plamy - ich nie da się np. odessać. Ślimaki tego nie usuwają. Nie widzę żadnych bąbli.
I tu te same pytania jak wyżej.
Szukam na forum odpowiedzi od dwóch dni ale pewności nie mam.
Niecierpliwie czekam na komenatrze.
W testy się jeszcze nie zaopatrzyłem ale zaprzyjaźniony handlarz (na co biorę poprawkę) powiedział, że parametry są jak najbardziej ok.