Skocz do zawartości

camell76

Klubowicz.
  • Liczba zawartości

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez camell76


  1. Aiptazje dostałem jako "gratis" do skałek porośniętych zoa. Nie bardzo widzę możliwość wydłubywania ich spomiędzy zoasków :/ Mam jedną Wurdemanni - więc chyba dokupie jeszcze kilka (dwie?) - pomoże?

    Parametry:

    NO3 -> 25 (usiłuję jakoś zbić - makroglony, odpieniacz 'na mokro', Seachem Matrix)

    pH -> 8

    KH -> 7

    NH3 -> 0

    NO2 -> 0

    PO4 -> 0

    Ca -> 500

    Mg -> 1320

    Wszystkie testy Salifert (oprócz PO4 - Seachem)


  2. Jako że nieustannie 'walczę' z moim RM (co nie daje mi spać po nocach), wpadłem dzisiaj właśnie na taki pomysł. A ponieważ nie znalazłem nic podobnego na forum, postanowiłem się nim podzielić i zapytać o opinię:)

    Zastanawiam się nad zmianą oryginalnego odpieniacza na Tunze 9002, ale nie podoba mi sie że odpieniacz byłby w ostatniej komorze panelu. Powinien chyba być w pierwszej? A co gdyby umieścić go w prawej (ostatniej) komorze, a w pierwszej (lewej) zamontować pompę i z niej zrobić powrót do akwarium? Poziom wody w prawej komorze powinien być stały. Dzięki istniejącym przegrodom woda byłaby zasysana z dna komory z odpieniaczem, więc minimalizowałoby to ilość bąbelków powietrza w obiegu. Nie wiem tylko czy przegroda na której opiera się fabryczny odpieniacz (prawa ścianka środkowej komory) nie jest ciut za wysoka... Nie wiem też, czy woda nie przelewałaby się z akwarium do lewej komory. Trzeba by ewentualnie jakoś podwyższyć jej brzeg. Środkowa komora pozostałaby wolna na grzałkę i inne wynalazki. Co Wy na to? :)


  3. Początkowo miał to być jeden post związany z moim dzisiejszym pomysłem (odwrócenie obiegu w RM - opisane w sąsiednim wątku), ale wyszedł zbyt długi - więc rozdzieliłem go na dwa:) Tutaj opiszę po krótce historię mojej przygody z akwarium morskim.

    Akwarium wystartowało na początku kwietnia, niestety jako gotowiec ze sklepu. Żywa skała, żywy piach, zalane wodą z działającego systemu. Cyrkulacja Koralia Nano. W pierwszej komorze zamiast biobali wata + Purigen + żywa skała. Niedługo potem za radą i aprobatą sprzedawcy trzy Amphipriony, jedna Chrysiptera, pięć Nassariusów, trzy turbo, rozgwiazda piaskowa, dwie Wurdemanni, duża Euphylia ancora, Pachyclavularia, Xenia i szczepka Caulastrea. Sól do podmian Kent Reef Salt Mix.

    Po około miesiącu dołożony Phosguard i Tricolor dla błaznów (ale bez zaintresowania z ich strony), automatyczna dolewka. Wtedy jeszce nie znałem tego forum...

    Praktycznie od początku miałem problem z glonami (zielone nitkowate, dino, cyjano i pewnie jeszcze jakieś inne), które po miesiącu miały się cofnąć... Parametry utrzymywały się mniej więcej: zasolenie 1.023, pH 8, KH 5.6, NO2 0, NO3 25, PO4 0.05, Ca 495, Mg 1440.

    Pierwsza wpadka - weekend majowy. Wyjechałem na trzy dni myśląc, że w tak krótkim czasie nic szczególnie złego nie powinno się stać. Ale Murphy czuwa... w drugi dzień wyjazdu wyłączyli prąd, a w momencie załączenia wybił bezpiecznik na tablicy zasilającej miezkanie. Efekt: po powrocie trzeciego dnia bagno (dosłownie) w akwarium. Xenia, Tricolor, jedna Wurdemanni i dwa turbo R.I.P. Podmiana 50% wody, gruntowne czyszczenie z glonów. Reszta przetrwała.

    Dokupiłem trzy pustelniki i kilka ślimaków.

    Druga wpadka - wakacje. Ponieważ przez trzy miesiące wszystko (poza glonami) było w miarę stabilne, pomyślałem że akwarium wytrzyma dwa tyg. bez mojej opieki. Poinstruowana osoba miała tylko codziennie odciągać wodę z odpieniacza. Karmnik ustawiony na minimalną ilość suchego pokarmu mial pinować karmienia. Wracam - oczywiśćie wszystko zarośniete glonami, dziwnie mętna woda. NO3 skoczyło do 50, pojawiło się troszkę (0.25) NH3. Padły 4 turbo które dokupiłem "w międzyczasie", Caulastrea maksymalnie obkurczona (później zgubiła część główek), Euphylia znów schowała się w swoją skałkę. Prawdopodobnie winna wata która 'kisiła się' w pierwszej komorze przez 2 tyg. Podmiana 20% wody, czyszczenie glonów, dwa dni później znów podmiana 20%.

    Obecnie: nieustannie walczę z glonami. Wywaliłem Phosguard, zmieniłem sól na IO, zrobiłem pierwszą podmianę 10% i czekam na efekty. Euphylia jakby nieśmiało zaczyna się wychylać, Caulastrea wciąż obkurczona, ale nie gubi już tkanki. parametry wody: zasolenie 1.022, pH8, KH7, NH3 0, NO2 0, NO3 35, PO4 0.05, Ca 500, Mg 1320.

    Wnioski na dzisiaj: jestem zaskoczony że ślimaki dużo gorzej znoszą złe warunki niż ryby, krewetki i kraby. Poza tym zastanawiam się czy wata w filtrze robi więcej dobrej czy złej roboty. Generalnie dążę do jak najmmniejszej "sztuczności" w akwarium. No i wciąż kombinuję co z tym odpieniaczem, który zamiast kawy wylewa mi tylko lekko brudną wodę.

    Jeżeli ktoś zauważy jakieś błędy w mojej logice lub toku postępowania (poza zbyt szybkim wpuszceniem życia do zbiornika) będę bardzo wdzięczny za uwagi :)


  4. Niniejszym witam wszystkich ;)

    W skrócie o mnie:

    Mam na imię Konrad, mieszkam w Krakowie, doświadczenie jako-takie z akwariami słodkowodnymi. Około dwóch miesięcy temu postanowiłem przerobić słodkowodne na 'solniczke', jednak za namową sprzedawców w sklepie kupiłem Reefmaxa - 'gotowca' :D Czy była to dobra decyzja - nie podejmuję dyskusji ;)

    pozdrawiam :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.