wichura_79

To niestety jest ryzyko ryba która wpłynie w wiązkę raczej straci oko jak na nie trafi ale skóra nie powinna ucierpieć zbytnio dlatego palec na spuście cały czas gotowy do wyłączenia

hehe erozja skały miałem na myśli okruszki typu pyłowego tak że podejrzewam że brakło by mi życia żeby tą skałę rozebrać laserem napisałem o tym żeby zobrazować jaką ma siłę ten laser a nie że się skała rozpada na razie niema żadnych problemów z glonami , problem z glonami są mi się wydaje temu że spalony ukwiał musi się rozłożyć niestety na azotany bo przecież nie zniknie a jak powoli będzie uwalniał azotany to glony chętnie skorzystają

http://allegro.pl/niebieski-laser-moc-do-2000mw-czarny-5-glowic-i3375348584.html ja kupiłem ten od tego gościa szybka przesyłka i gadałem z nim kilka razy przed kupnem powiedział że ma je często , laser przyszedł i działa dobrze tzn jak się skieruje na skałę to aż słychać jak ona pęka i nawet widać jak drobinki odpadają od skałki aiptasia pada po kilku sekundach

ja również myślę nad takim laserem i to coraz gęściej hehe , ryby może lepsze ale nie do 60l krewetki też będą ale one jedzą aiptasie albo nie jak mają kaprys, laser może nie pomaga na te z tyłu ale przynajmniej te na froncie się wypali a te z tyłu może krewetki zmordują , niby większa kasa ale to zakup mam nadzieje na dłuższy czas , jak każda rzecz ma swoich zwolenników i przeciwników ja myślę że to nie jest jakiś cudowny środek ale na pewno pomocny

ja też mam od 2 miesięcy ARM i jak narazie nie narzekam tzn czasem kliknie ale to nie jest jakiś wielki problem zresztą rozmawiałem z muftim i pracuje nad usunięciem tego , uważam że to nie są jakieś kolosalne pieniądze żeby wymagać cudów od tego sprzętu, jak na swój koszt ma całkiem przyzwoite możliwości a jeżeli chodzi o kontakt z muftim to ja nie miałem nigdy jakiegoś problemu czasami siedział na telefonie trochę czasu i wszystko mi wyjaśniał więc nie wiem na co tu niektórzy się tak unoszą , dadzą 500 a chcą sprzęt za 3000 i jeszcze serwis koło klatki z natychmiastową naprawą

Witam mam pytanie mam możliwość dostać UKWIAŁ QUADRICOLOR za przysłowiową flaszke ale czy się utrzyma w tym zbiorniku bo jednak jest jeszcze młody zbiornik ?? jak wcześniej pisałem NO3 napozionie niewykrywalnym jedynie patrząc na prubkę z boku jest delikatnie zabarwiona

Witam , awaria kompa mała była temu nie odzywałem się obecnie jak na załączonym obrazku weszły małe zmiany tzn. doszły 3 krewetki czyszczące mają się dobrze , doszły 2 szczepki zoanthusktóre się otwarły po paru godzinach i też chyba nie mają zastrzerzeń do wody jest też jedna discosoma małe przemeblowanie w zbiorniku 2 skałki z panelu przeniesione do zbiornika z powodu dołożenia do panelu 1 l. siporaxu NO3 na poziomie wykrywalnym ale poniżej skali zasolenie 1,024 refraktometr reszty narazie nie mierze teraz po 10 kupuję 2 błazenki i powoli zaczynam myśleć nad euphyllia zapomniał bym dodać pokazały się 2 ruruwki jedna bordowa a druga chyba biało czerwona na żywej skale

mam pytanie właśnie zlikwidowałem mam nadzieje ostatnią aiptasie i zlokalizowałem prawdopodobnie rurówkę na żywej skale ma jakieś 5 mn wysokości kolor podchodzi do bordowy i nie wiem co mam z nią zrobić ?jakieś 15 cm nad dnem jest w tym momęcie chciałem jeszcze dodać że cykl azotowy chyba zamknięty NO3 nie wykrywalne praktycznie jest widoczny dalikatny odcień patrząc z boku na próbkę ale z góry zero, na początku pojawił się brązowy nalot później zastąpiły go zielone glony teraz i one są w odwrocie i zaczynają się pojawiać na martwej skale bordowe wapienne glony tak że nie mam takiej wiedzy żeby stwierdzić że to już konieć ale tak mi się wydaje

Mam poprostu wyobrażenie tego zbiornika i nie chcę tam wkładać co popadnie czy co akurat jest pod ręką xenie też planuje ale tego byłem pewny że jest wytrzymała poprostu nie każdemu każdy koral pasuje po pierwsze szczepki jade w niedziele 9 czerwca

Nie nie pomyliłeś się są niebespieczne ale nie mam zamiaru tam pływać i i napewno będę ostrożny , bardziej mnie interesowało ży na początek mogą być

tak dolewka jest zrobiona z zaworu dolewającego w sedesie oczywiście najpierw rozebrany na części pierwsze w celu sprawdzenia czy niema miedzi czy pochodnych za lampe urzywka na allegro dałem 80zł plus nowe świetlówki zaworek jest zakorkowany od strony dopływu wody i do góry jest wprasowana na gorąco rurka fi 6 kwasoodporna do niej wężyk i butelka 5l. na szafie woda z obserwacji dolewa się kropelkami bardzo powoli i jest idealnie stały poziom a miękasy rodziny " zoanthus " mogą być czy niebardzo ? a zbiornik chcę prowadzić na absorbentach podmiankach i bez odpieniacza

Pierwsze słona jak w temacie chcę spróbować sił przed docelowym 450l. Jak na foto do 60l dokleiłem panel boczny jakieś 10l tam jest trochę skałki grzałka aquael gold 100w dolewka mojej roboty , chłodzenie wentylator podpięty do niezbyt lubianego tutaj ARM ja narazie nie narzekam i pompa jakaś zalegająca w szafce po słodkim zbiorniku 450l/h w zbiorniku druga pompa Aquael REEF 2600 , skała jest 8 kg suchej i dokupione 2 kg żywej do tego 5 kg piachu też suchego oświetlenie 2x T5 24w . Wszystko się miesza już 3 tygodnie od początku leje bakterie bioS od tygodnia leje VSV i najpierw NO3 skoczyło poza skale obecnie jest praktycznie na poziomie nie wykrywalnym , od 3 dni biegają 2 pustelniki i 3 turbo jak to wygląda w waszych oczach i ewentualnie za jaki czas mogę o czymś żywym pomyśleć , jakiś ukwiał lub mięki

sledzik-wawa nie wiedziałem że produkuje PO4 i dzięki za info ale nie jest to problemem http://allegro.pl/jbl-phosex-ultra-wklad-usuwa-po4-fosforany-i3126736794.html

Tylko zapytałem czy jest sens podpinać to do tak małego zbiornika , jeżeli nie to rozumiem po prostu kupię na próbę 10 kg żwiru koralowego zrobię jakiś obieg i puszczę to na solance z CO2 w piwnicy na jakiś miesiąc i będę miał jakieś informacje ale to dopiero za miesiąc nie na raz wszystko , na razie wiem że pompa robi obieg nic jej nie szkodzi a za miesiąc sprawdzę jak będzie sobie radzić z CO2 w słonej wodzie i z żwirem koralowym

nie wiem czemu ktoś napisał że się pompa spali ale sprawdziłem na wszelki wypadek , na dniach zalewam 60l. na próbe i dla kilku testów bo pierwsze słone , czy do tak malego mógł bym podpiąć reaktor tej wielkości ? oczywiscie nie bedzie tam tego żwiru to mial byc tylko test jak bedzie dzialal obieg wody , i napewno wruce do wątku jak bedzie już dzialal reaktor na normalnych obrotach

ok więc tak ; pompa jak szła tak idzie i dalej działa w taki sam sposób jak działała pompuje tak na moje oko jakieś 800l/h może więcej tyle mi się wydaje że wystarczy żeby CO2 zakwaszało wodę i rozpuszczało wapień myślę że martwe strefy mi nie grożą jak niektórzy sugerowali pompa się nie spaliła i raczej niema takiego zamiaru i też podejrzewam że nie bierze więcej prądu ważne że wytwarza ciąg co też było kwestią sporną że nie powinna , pompa nie powinna się zapowietrzać i o dziwo to to działa w moim pokoju gdzie śpię i było słyszalne ale nie bardzo nie do tego stopnia żeby przeszkadzało w spaniu Tak wyglądają moje obserwacje po kilku dniach działania tego ustrojstwa a dozowanie wody do zbiornika to jest inna sprawa , dziś to wyłączam i odkładam na półkę do czasu aż będzie potrzebne , nie myślcie że próbuję tu teraz z kogoś drwić nie to mam na celu Jeżeli jeszcze ktoś ma jakieś wątpliwości odnośnie działania tego reaktora to proszę o sugestie macie na pewno większe doświadczenie i prawdopodobnie wiecie więcej niż ja na temat akwarystyki morskiej i mogę nie wiedzieć o jakimś problemie który tu wystąpi a moja próba mogła tego nie wykazać

jak obiecałem foto z działającego urządzenia jak na razie po tych paru godzinach pracuje dalej bez zarzutu ale na razie zostawię jeszcze kilka dni dla pewności co będzie się działo

Od tamtej pory jak włączyłem pompe szła do tej teraz bez żadnego uszczerbku na zdrowiu , dziś sobie załatwiłem żwir odpowiedniej granulacji i dziś to zasypie i oczywiście napiszę co i jak i postaram się wstawić fotke noo więc tak jak myślałem pompa pracuje dokładnie tak jak bez wkładu tzn. zbiornik jest zasypany żwirem rzecznym o granulacji 1 do 3 cm i podobnie jak przed włożeniem żwiru pompa pracuje tak samo bombelki powietrza ( 1 do 3 mm ) są uwięzione pod pompą tak jak na poprzednim zdjęciu a mniejsze bębelki są przepychane pod gąbke w dość dużym tępie narazie pompa idzie godzine z zasypem wieczorem wstawię fotkę jak tylko odzyskam aparat

sledzik-wawa jakiś czas nad tym myślałem i właśnie dlatego jest spore dno i żwir jest przewidziany dość gruby żeby nie blokowało zbytnio przepływu wody

jak obiecałem odpaliłem to ustrojstwo jak to nazywacie nie można na razie napisać za wiele pompa chodzi bąbelki powietrza (1 do 3 mm) uwięzione pod pompą w kanale są i są czyli pęd wody jest spory i nie pozwala im wypłyną mniejsze idą pod gąbkę , teraz czekam ile pompa wytrzyma , na razie jest bez żwiru dziś będę miał ciężko go załatwić ale jutro coś wymyślę jak pompa dalej będzie szła obiecuję że nie zacznę tematu w sprawie innego urządzenia do puki nie będzie przetestowane żeby nie podnosić ciśnienia niektórym użytkownikom

nie będzie uciekało CO2 to jest hermetyczne (poza dopływ odpływ i co2) a CO2 będzie sterowane ; http://allegro.pl/aqua-reef-meter-v4-komputer-sterownik-nowy-okazja-i3143582651.html i do tego sonda i jakiś zaworek

ok to do jutrzejszego testu

rozumiem że mnie chcą odsunąć od tego pomysłu , dlatego jak już mam to poklejone i jest pompa to już trudno , ale jak już jest i stoi to jak jutro zaleje wodą i włączę pompę i ona się spali jak tu piszą to raczej wojna nie wybuchnie w zamkniętym zbiorniku zostawię trochę powietrza będzie widoczny ruch wody lub jego brak sledzik-wawa i tak zrobię jak to nie zadziała

nawet nie wiem co napisać czemu niektórzy się tak denerwują ? nic się nie stanie jak nie wyjdzie najwyżej się pompa spali i tyle nie mówię że mam racje na 100% , odnośnie podnoszenia wody to też wiem że tego nie robi ta pompa ale dzięki za filmik nie testowałem podnoszenia wody jak by nikt nigdy niczego nie próbował to prawdopodobnie do tej pory wszyscy hodowalibyśmy gupiki bo nie mają żadnych wymagań we wiaderku można je trzymać i też się będą mnożyć po prostu lubię kombinować a to nie są jakieś kolosalne koszty

kwes dzięki o taką rozmowę mi właśnie chodziło a nie bo nie to jak masło maślane , dziś może mi się czasowo nie udać ale jutro postaram się to uszczelnić na czas prób i zalać wodą na razie bez żwiru i opiszę efekty tutaj domyślałem się że część wody będzie wirować wokoło wirnika