Yaardai

Kolejne chore krewetki - odświeżenie tematu Od wczoraj wertuję forum w poszukiwaniu informacji, co mogło się przydarzyć moim krewetkom. Niestety, albo nie umiem znaleźć konkretów albo nikt dokładnie nie opisał, czym są te "czarne plamy/kropki". Krewetka amboinensis i jedna seticaudata (u drugiej seticaudaty nie zauważyłem jeszcze) mają czarne kropki. Poczekać na wylinkę? Na razie pokarm przyjmują bez problemów, może to złudzenie, ale więcej czasu spędzają w swoich kryjówkach. Czy może to mieć jakiś związek z nowowprowadzonymi zwierzakami? Plamki zauważyłem dzień później. Tak wygląda jedna z krewetek (drugiej nie udało się sfotografować):

29.12.2012 Do akwarium trafili nowi lokatorzy: Oprócz powyższych zamieszkał też ślimak Babylonia, ale był tak szybki, że zakopał się w piasku zanim zdążyłem zrobić zdjęcie.

Kilka zdjęć z wczoraj:

Mała aktualizacja Krab inwalida, który stracił 3 nogi, w ostatni czwartek zrzucił wylinkę i odzyskał wszystkie kończyny - są na razie wyraźnie chudsze, ale odzyskał pełną sprawność. W czwartek do akwarium trafiły 2 błazenki, 3 ślimaki i krewetka amboinensis. Krewetka jest dużo mniejsza od już będących w zbiorniku (2 seticaudaty), ale daje im radę, kiedy próbują ją przegonić. Błazenki nie zaprzyjaźniły się jeszcze z ukwiałem i raczej nie ruszają się poza swój kącik. Jedynie po wyłączeniu pomp ruszają na rekonesans. Z 3 nowych ślimaków widuję tylko 2 i to tylko późną porą. Ślimak, który zagubił się kilkanaście dni temu w końcu wyszedł z piasku. Parametry wody: kH - 10 zasolenie - 1,024 NO3 <5 Ca - 390 Mg - 1230 Zostało jeszcze trochę glonów "nitek", ale chyba poczekają na Mitraxa, bo nikt inny nie chce się za nie wziąć. No i w najbliższym czasie coś do kopania w piasku będę chciał kupić.

Kilka dni temu odnalazł się zaginiony krab. Ślimaka nadal nie widać. Capnella przyrosła do skały po kilku dniach. W międzyczasie już drugą szczepkę musiałem mocować. Dziś, kraby urządziły sobie walkę - jeden skończył jako inwalida - stracił 3 odnóża (szczypce wyglądają OK) i jeden czułek skrócony o połowę. Porusza się z trudem po skałach - głównie podpiera się szczypcami. Czy jest możliwe, że odrosną mu utracone kończyny? Ile wylinek na to może potrzebować?

Co zdarzyło się ostatnio: Kilka dni temu - NAGLE - ukwiał wybrał się na spacer i po dobie zwiedzania wrócił bardzo blisko swojego pierwotnego miejsca. Teraz prezentuje się całkiem okazale i nie drażni przy tym innych mieszkańców. Zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach 1 ślimak i 1 krab. Po krabie, pewnego poranka, znaleźliśmy kawałki szczypiec. Muszli ani kraba ani ślimaka nie odnalazłem. Znalazłem za to informację, że kraby też zrzucają wylinkę. Na razie ślimak i krab mają status - zaginiony. Dzisiaj natomiast "podzieliła się" Capnella. Od kilku dni obserwowałem "balonik", który na niej wyrósł. Właśnie testuję rozwiązanie z igłami jako "ogrodzenie" - z tego co wyczytałem powinno poskutkować skutecznym przyrośnięciem do skałki. Pytanie: ile to będzie trwało?

16.10.2012 - Prace porządkowe Poczyściłem tylną szybę, tam gdzie dało się dotrzeć. Wymieniłem włókninę na patykach - użyłem pasków AquaSzuta zamiast oryginalnych. Dolałem Kenta Coral Builder, żeby podnieść KH. Zrobiłem test Mg i Ca Salifertem - 1250 i 390. Wyniki są mniej więcej zgodne z używaną solą - IO. Co polecacie w związku z wynikami testów: - zmieniać sól na bogatszą - podnosić Mg i Ca - preparatami, jakimi? - zostawić bez zmian, nie dotykać ??

Ja nie mam - ale może coś stąd: http://pl.fotolia.com/search?filters%5Bcontent_type%3Aall%5D=1&k=reef&filters%5Bcontent_type%3Aphoto%5D=1&submit.x=21&submit.y=18

Dziś, tj.5 października doszło do pierwszego zabójstwa. 2 kraby współdziałając zamordowały ślimaka. Współudział miała również jedna z krewetek, która posiliła się resztkami. Niestety wszystko wydarzyło się bez świadków w postaci osób, które mogłyby próbować przeciwdziałać. Kraby w dalszym ciągu obracają muszlę ślimaka wydłubując resztki. Zostawić niech sobie same poradzą? Czy może lepiej wyciągnąć, wygotować w RO muszlę, "wyparzyć" w mikrofali? Nie wiem na razie co począć? Czy coś złego może się stać krewetkom kosztującym resztek martwego ślimaka?

Nie, nie siedzi za karę, a raczej nie siedzą Po lewej stronie Lobophytom - tak go odebrałem, przyczepia się do skałki, jest świeżo po cięciu. Po prawej natomiast 2 grzybki, które dostałem luzem i postanowiłem w ten sam sposób przymocować do skałki. To jakiś problem, że użyta została "firanka"? Najdalej za 2 dni planuję zdjąć.

Od wczoraj do ekipy sprzątającej dołączyły miękasy i ukwiał.

Od tygodnia działa ekipa czyszcząca, tj. 2 krewetki, 3 krabiki i 5 ślimaków. Jedna z krewetek wczoraj zostawiła po sobie wylinkę. ..no i jeszcze mały gratis, który dostałem od sklepu

Przycisk górny lub dolny

Do zamknięcia - dwa dni temu ekipa czyszcząca z ReefShopu zaczęła prace.

Rozważałem taką możliwość. Aquamedic Poznań na niektórych zwierzakach ma bardzo duże różnice (niestety na niekorzyść) w cenie w porównaniu do Warszawy. Od osoby, która tam jeździ częściej dostałem informację, że niewielki wybór obecnie jest - ile w tym prawdy nie wiem.

Kupię ekipę czyszczącą: - kraby Calcinus sp. - Red Leg Hermit Crab 2x Clibanarius sp. lub inne, które nie rosną zbyt duże Mitrax Crab - ślimaki: 3x Nassarius sp. - Sand Snail 2x Tectus fenestratus lub inne podobne możliwościami do Turbo Strombus sp. - krewetki: Lysmata wurdemanni lub 2x Lysmata seticaudata lub 2x Lysmata kuekenthali W związku z tym, że mieszkam w miejscu, gdzie jest mało połączeń "z Polski" dla przesyłek PKP, PKS interesują mnie 2 miasta jako docelowe Nowa Sól i Zielona Góra. Do miejscowości otoczonych niebieską linią (znajdujących się we wnętrzu zaznaczonego obszaru) na mapce mogę dojechać osobiście - odbiorę bezpośrednio. Interesuje mnie cena, kompletność ekipy czyszczącej, odległość (przesyłka/bezpośrednio) - wybiorę najlepszą kombinację. Proszę o oferty w wątku - wyjeżdżam na 4 dni (będę jeździł po Polsce) i mogę mieć ograniczony dostęp do forum. W czwartek wieczorem postaram się wybrać najlepszą dla mnie ofertę - mam nadzieję, że będzie z czego.

PO4 wychodzi mi bliżej 0, a następny kolor to 0,25 - stąd "<", bo nie wierzę w PO4=0 3 strombusy - nie za dużo? którą odmianę polecasz? Wężowidła wychodzą ok. godziny po wyłączeniu światła, a ich nogi są tak cienkie, że ciężko je uchwycić aparatami, które mam. Muszę się zaczaić może uda mi się zrobić zdjęcia jak będą blisko krawędzi.

Zazieleniło się.. ale jakoś tak łagodnie chyba to przebiega - może to kwestia wody z działającego akwa: ok. 70l. Zrobiłem testy: NH3/NH4<0,1 PO4<0,25 NO2=0 NO3=5 Zasolenie: 1022 A wygląda to teraz tak: Proszę o opinię co do ekipy czyszczącej (planuję zakupić w najbliższym czasie): - kraby: Calcinus sp. - Red Leg Hermit Crab 2x Clibanarius sp. Mitrax Crab - ślimaki: 3x Nassarius sp. - Sand Snail 2x Tectus fenestratus Strombus sp. - krewetki: Lysmata wurdemanni lub 2x Lysmata seticaudata lub 2x Lysmata kuekenthali

To już prawie tydzień... Od początku wlewam Seachem Stability. Pokrywa wróciła z naprawy z serwisu Aquaela - bardzo szybko i bezproblemowo załatwione i tu niespodzianka pokrywa zamiast naprawiania została wymieniona na nową. Od wczoraj mogę więc świecić - na początek 15-20, białe 30 min po włączają się i gasną 30 min wcześniej. Ujawniło się trochę życia: - małe rozgwiazdy - część wygląda jak Asterina, pozostałe niezidentyfikowane - kilka malutkich ślimaczków (chodzą po szybach, zajrzały do pompy ) - jedna Aiptasia + 2 małe ale nie do końca zidentyfikowane - tajemnicze "nogi" wystające z niektórych dziur w skale, np. po 3 koloru biało-czarnego z jednej dziury wystają - małe rurówki - małż (??) - chociaż nie mam pewności co to naprawdę jest - i niestety chyba jedna Anemonia Manjano Czekam na zestaw testów. Potem zamierzam dosypać piasek, a dalej czas chyba już na pierwsze zakupy życia ..oczywiście zależy co testy pokażą. Z oznak dojrzewania - czerwonokrwiste plamki na skałach i plamka koloru ceglanego, które mocno świeci pod aktyniką - na razie pozostaje zagadką co to jest.

Żona pomagała Mierzone czyścikiem - przejeżdża na styk. Za jakiś czas dojdzie piasek więc nie będę zjeżdżał do samego dołu.

Witam, Chciałbym pokazać wam nowozalanego ReefMAXa - skończyłem w nocy z 21/22.08.2012. Do standardowego zestawu dołączyli: - 2x Tunze 6015 - RO/DI (po RO - 10, po DI - 0) - ok. 10 kg LR - Nature's Ocean Bio-Activ Live Samoa Pink 9,07kg - trafi do środka za kilka dni, jak skała się przedmucha. Małe kawałki skały trafiły do koszyków zamiast kulek. Grzałka została umiejscowiona w komorze z patykami, gdyż gdzie indziej się nie mieściła. Dostałem też gratisowe ponad 60l wody z lokalnego sklepu zoologicznego - akurat była podmianka. Nie obyło się bez przeszkód. Zaczęło się od przesyłki - otwieram przy kurierze pudło: Wszystko OK! Ponieważ szafka była podpięta od dołu do przesyłki postanowiłem rozpakować pozostałą zawartość ze środka (coby lżej wnieść było na górę) a następnie odczepić paczkę z szafką. I wtedy.. kurier musiał wrócić spisać protokół szkody - całe dno potrzaskane prawdopodobnie gdzieś w sortowniach (5 ich podobno było po drodze). To było w piątek.. kilka rozmów z firmą gdzie kupiłem RM'a i we wtorek dostałem nowe akwa. Kurier miał zabrać "Dokumenty zwrotne" - zdziwił się, że zabiera tak samo duże pudło zamiast jakichś dokumentów. Druga przeszkoda (mam nadzieję, że na dłuższy czas nie będzie już kolejnych). Nowodostarczony ReefMAX po 30 minutach działania po zalaniu przestał działać poprawnie - nie można wyłączyć białych świetlówek i tak mu zostało. Dzisiejsza szybka diagnoza serwisu - "proszę przysłać pokrywę, do wymiany 2 triaki, całość ma zamknąć się w 3 dni robocze". To może jeszcze zdjęcie póki jeszcze nie wysłałem pokrywy. Trochę mglisto, ale skałę przed chwilą skończyłem układać.

Czasy świecenia ustawiałem tak, aby obejmowały aktualną i godzinę i poza nią. Nie miało to żadnego znaczenia. Wciśnięciu górnego przycisku - zapalenie czerwonej diody, włączenie 4 wentylatorów, świeci niebieska, ponowne wciśnięcie wyłącza czerwoną diodę, wyłącza wentylatory, przestaje świecić niebieska. Wciśnięcie dolnego przycisku - zapalenie zielonej diody, włączenie wentylatorów, świecą białe; ponowne wciśnięcie wyłączenie diody, wyłączenie wentylatorów, BIAŁE NADAL ŚWIECĄ. Nie ma żadnego mignięcia. Przyciski raczej dobrze działają, bo ustawianie zegara, wentylatora, czasów świecenia nie sprawia żadnych trudności. Wykręciłem też świetlówki, robiłem resety (na wyłączonym zasilaniu, na włączonym zasilaniu nic się nie resetuje). Myślałem, że to jakaś typowa przypadłość skoro wystąpiła po 30 minutach działania. Napisałem maila do Aquaela, jutro jeszcze tam przedzwonię. Jak coś się dowiem i uda się to naprawić to zamieszczę instrukcję dla następnych. ..chociaż lepiej żeby nic takiego się nie zdarzało

Nie wyłącza się wcale.

Dzięki za odpowiedzi. Karton został, ale chyba mam jakiegoś pecha po 30 minutach przestało działać wyłączanie 2 białych świetlówek. Reset z przycisku (kilka sekund) na wyłączonym zasilaniu nic nie daje - czas, temp. dla wiatraka do ustawień fabrycznych, a świetlówki nadal świecą. Co poradzilibyście: reklamacja u sprzedawcy czy najpierw serwis Aquaela - czy można tam z kimś porozmawiać po 17.00?

Witam, za chwileczkę chciałem rozpocząć zalewanie nowego RM'a, ale znalazłem na spodzie karton (grubszy szary papier). Jest porządnie obklejony silikonem (klejem) - wycinać go (karton), czy pozostawić? - nie będzie zawilgocony stwarzał problemów. Oczywiście instrukcja milczy na ten temat.