GoraNR
Klubowicz-
Liczba zawartości
14 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez GoraNR
-
Na soli możesz mieć co najwyżej numer partii i datę produkcji. Sól nie posiada daty ważności, ponieważ nie nie może się przeterminować. Za 20lat, jak nie będzie miała dostępu do wilgoxi, będzie miała te same właściwości. To tak jak byś chciał mieć datę ważności na rower Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Jeżeli uzyskałbym taką informację to bym nie pisał tu. Uzyskałem tylko słowną interpretację i teraz szukam konkretnej regulacji prawnej. Tak wiele ? Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Jeżeli gdzieś tu na forum jest wymieniona konkretna (czyli z dnia tego i tego numer ten i ten) regulacja prawna to przepraszam ale nie znalazłem. Jakoś na innych forach hobbystycznych poruszających tematyke zwierząt znajdujących się na liście cites bez problemu znajdzie się konkretne regulacje prawne dotyczące transportu w granicach kraju jak i po za nimi, hodowli, zakupów, sprzedaży. Szkoda, że tu człowiek zostaje wziety za heretyka i czepialskiego. Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Akwakultury nie rejestrujemy w urzędzie . Fajnie jak by się Przemek wypowiedział bo na necie nic nie ma więc pozostanie tylko zapytanie do ministerstwa Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Kupowałem i sprzedawałem już trochę zwierząt citesowych (wszystkie urodzone w hodowli w Polsce) i dopiero teraz przy temacie korali spotkałem się z tym, że mimo tego, że cites jest to nie trzeba mieć świadectwa pochodzenia więc chcę dojść do tego jaka ustawa, uchwała czy rozporządzenie to reguluje. Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Sygen w takim razie nie wiesz ile osób przylatujacych z wakacji ma problemy na lotnisku przez takie muszelki i skałki. Przecież nikt tu nie chce robić jakiejś rewolucji tylko po prostu dojść do konkretnych regulacji prawnych, które obowiązują. Może dla Ciebie nie jest to żaden problem ale ja posiadam kilka zwierząt citesowych (wszystkie wymagające rejestracji więc zarejestrowane) i w przyszłości planuję je hobbystycznie rozmnożyć więc dla mnie kwestie prawne są priorytetowe. Znajdzie się ustawa lub rozporządzenie to się wszystko wyjaśni. Szukam usilnie. Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
To poprosimy to rozporządzenie żeby było czarno na białym. Ja tylko przekazuję co się dowiedziałem w urzędzie. Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Muszle przydaczni czy martwy konik też i takich przykładów jest masa. Długo by wymieniać. Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
W urzędzie miasta. Akurat byłem rejestrować kolejnego citesowego zwierzaka to podpytałem. Chodzi o to, że nawet jak nie ma obowiązku rejestracji to tak czy siak należy posiadać dokument zaświadczający pochodzenie zwierzaka. Osoba prywatna takiego po prostu nie może wystawić bo nie będzie respektowany. Pozostaje powiatowy lekarz weterynarii. Wiem, że to jest śmieszne ale czy pierwszy raz jakieś przepisy u nas w kraju istnieją tylko po to żeby istnieć ? I jeszcze jedno. Martwe koralowce również są "citesowe". Podrąże trochę temat w ustawach i rozporządzeniach bo mnie to zaciekawiło . Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
I jeszcze jedna informacja potwierdzona. Sprzedawanie szczepek citesowych korali bez żadnego dokumentu zaswiadczajacego pochodzenie korala jest w świetle obowiązujących przepisów przestepstwem. Oczywiście na tę chwilę nikt tego nie kontroluje na poważnie, ale jak się jakiś urzędnik obudzi to może być kiepsko. Nawet nie ma sensu tłumaczyć, że to nie w celach zarobkowych, ponieważ konwencja cites, prawo ue jak i nasze przepisy nie rozdzielają w żaden sposób zwierząt z odlowu, a zwierząt urodzonych w niewoli. Na każde wymagane jest świadectwo pochodzenia. Przepis jest oczywiście martwy ale świadomość warto mieć. Wysyłane z mojego XT320 za pomocą Tapatalk 2
-
Wprowadziłem w mały błąd za co przepraszam i już spieszę z wyjaśnieniem. Dokument zakupu (paragon, faktura) jest uznawany za "inny dokument świadczący o pochodzeniu" zwierzaka. Jeżeli coś nie wymaga rejestracji to w/w dokument jest w zupełności wystarczający. WAŻNE: dokument ten należy posiadać przez cały okres posiadania citesowego zwierzaka. Co do szczepek: trzeba pytać w ministerstwie o interpretację.
-
Bardzo szkoda, że nie dostaje się niestety papierów do ręki przy zakupie. Wielokrotnie ludzie tak mylą gatunki, że to aż niewiarygodne, a posiadając papier wiemy co mamy i wiemy co komuś ewentualnie odsprzedajemy. Nie ma kontroli odnośnie korali, ponieważ one nie mogą po prostu uciec. Każdy kto posiada np. citesowego gada wie doskonale, że najlepiej od razu po zakupie udać się do urzędu w celu rejestracji lokatora (wyjaśnienie: wiele zwierząt citesowych wymaga rejestracji, korale nie). Niejednokrotnie spotkałem się z przypadkiem, że osoba wystawiająca w internecie gada, pajęczaka itd. miała niespodziewaną wizytę odpowiednich służb z zapytaniem "a dokumenciki są?" . Dodatkowo cites jest świetnym źródłem informacji odnośnie tego co mamy. Nasza pamięć jest zawodna, a w papiery można spojrzeć zawsze i wiemy od razu skąd dokładnie mamy zwierza itd. itd. Jeżeli duża część korali to zwierzęta citesowe (o czym powiem szczerze dowiedziałem się dopiero z tego wątku, a dokładniej tego, że grupa tych zwierząt jest tak liczna) to sklepy stąpają po grząskim gruncie. To, że przez lata nikt tego nie kontrolował nie oznacza, że komuś ten temat się nie przypomni. A tak patrząc na stan budżetu naszego kraju zapewne wiele służb dostanie przykazanie szukania pieniędzy gdzie się tylko da.
-
Jebao są już dostępne w Polsce. Ja dzięki uprzejmości sklepu zarezerwowałem sobie wp 25 jeszcze przed ich dostawą. Dziś dojechały im wiec szybko w auto, godzinka drogi i mam teraz tylko odpalić i niech buja :thumbup: . Jak przetestuję to napiszę moją opinię.
-
Ornamenty w morskim - "zabawki:" miniatury w baniaku
GoraNR odpowiedział Grzegorz Dyzma → na temat → Ogólny
Nie spodziewałem się, że po tylu latach w akwarystyce słodkowodnej i przejściu na zbiornik morski mój pierwszy post na NR będzie w takim temacie.... Ogólnie idąc tropem prac Knotta patent z zatopioną łódką, statkiem etc i fajnie porośniętym np. zoa i glonami wyższymi naprawdę jest ciekawy . Sam nie wierzę w to co piszę, bo mam alergię na kicz ale to naprawdę może być dobre.