bakuba
Klubowicz-
Liczba zawartości
323 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez bakuba
-
i co teraz?
-
Ta rogatnica sypiała w dużej muszli..pewnego wieczora muszla się przewróciła a ruybcia nie doczekała świtu:) Straciłem też jednego błazna ale prędzej z rybek zrezygnuję niż z tej krewetki.
-
Parametry z przed czterech dni: kh-10,5 no2-0 ph-8 po4-0,3 no3-0,1 zasolenie ~1.24 może 25 Przed chwilą zrobiłem kh bo ono wydawało mi się najbardziej nieodpowiednie i wyszło około 8,5..domyślam się że pozostałe parametry też już się mogły zmienić.. Karmię nie częściej niż raz w tygodniu według zaleceń pana ze sklepu. Jest to gatunek Angelinus Mouthsus;) (nie wiem jaki). Sądzę że zbyt poważnie lepiej nie myśleć o akwarystyce bo to by groziło paranoją lub czymś takim. Pierwszy był aklimatyzowany z 15 minut, żył jedenaście dni i wyglądał(początkowo tak) a drugi zrobił po prostu 'chup' i dość szybko dał mi do zrozumienia że woli pod skałą karmię owocami morza z biedronki i kalmara czasem wypluwa a krewetką raczej nie gardzi.
-
"to Angelinus Mouthsus" - czyli one tak mają? Te poprzednie były dywanowe..nie wiem czemu zdechły. Nie chciały jeść, łaziły po całym akwarium. Kolega sugerował że mogłem zbyt krótko je aklimatyzować..to możliwe. Albo nie polubili burz piaskowych które wtedy jeszcze robiłem:)
-
Tak się napaliłem na montiporę tależową a tu ciach..nie ja jedyny..: a tyle zostało ze szczepki po jego przejściu
-
Dobry. Miałem już dwa ukwiały które po blisko dwóch tygodniach wyrzygały flaki i przeprowadziły się do kibla. W tej chwili mam innego. Jest już z miesiąc, przyjmuje pokarm, raz się nawet przespacerował i teraz nagle zaczął 'wystawiać język'..: Czy to coś znaczy? Może chce jeść? Można go przekarmić czy po prostu wypluje albo nie łyknie mając dość?
-
Właśnie obserwowałem Kriłetkę której zaciął się zamek w pistolecie:), po kilku nie udanych próbach odblokowania domknęła go 'z buta'!! ha ha
-
- kriłetka pistoletowa
- awaria
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To może jednak nie wiem:) Ale przeglądając zdjęcia w guglu raczej rhodactis a co do grubości to w kółeczku jest taki mały z którym nie wiem czy coś robić, czy może po prostu się nim np. cieszyć
-
Troszkę lepsza ale i tak już wiem że to rhodactis. On się dzieli - oderwać tego małego?
-
Nie podejżewałbym go o bycie grzybkiem..
-
Dziękuję A czy to znaczy że nie próbować karmić go krewetkami?
-
Dobry. Mógłby mi ktoś powiedzieć jak to się nazywa?
-
Akwarium wciąż stoi i bardzo bym chciał żeby to się nigdy nie zmieniło. Moim małym sukcesikiem jest działająca dolewka. Jej konstrukcja wcale nie jest powodem do dumy. To zwykła czujka pozioma-łamana podłączona pod przekaźnik i elektrozawór. Bardzo mnie cieszy że po raz pierwszy od lat coś zrobiłem i to działa choć jestem coraz bliższy zawału przez nią dość często się włącza i za każdym razem brzmi to jak właśnie 'pęknięty' zbiornik z którego zaczyna się lać woda, poza tym te dźwięki trześczącego drewna też są okropne..uzbroiłem się w metalowe nogi rozporowe żeby spać spokojniej ale jeszcze ich nie montowaliśmy a ja chyba i tak nie będę spał spokojnie mając coś na co mnie nie stać w miejscu gdzie w każdej chwili(w nocy) może wejść jakiś wariat i je rozwalić tak O. Kilka nocy temu gdy otworzyłem oczy zobaczyłem kogoś w otwartych drzwiach..takie sobie uczucie-nie polecam. W tej chwili w ciągu jakichś 30 minut trzy razy coś głośno trzasnęło pod akwarium a później jakby wydało jakby drewniane pierdnięcie. Moja wyobraźnia okrutnie mi obrazuje jak się przemieszcza ta przednia, ruchoma, najsłabsza noga. Pewnie jestem po prostu paranoikiem ale to akwarium jest dla mnie na prawdę strasznie ważne. Te stworzenia to moja najbliższa rodzina a 'budując' tę konstrukcję, planując instalację mam motywację aby się uczyć i jakże pięknie to owocuje. Muszę się kiedyś dowiedzieć czy jest opcja ubezpieczenia akwarium:)W tej chwili wolałbym nawet poświęcić polisę na życie a nie mortwić się o mój klejnocik..
-
- automatyczna dolewka
- paranoja
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czyli ryzyko wytrucia zwierzaków jest małe nawet jeśli woda dostanie się pod lakier? Bo słona woda go nie rozpuści, czy tak?
-
Zdawało mi się że znalazłem fajny czujnik do automatycznej dolewki ale nie wiem czy jego słaby punkt nie jest tak słaby że aż dyskwalifikujący. Co o tym myślicie? "Ostatnią czynnością, wykonywaną po wyschnięciu kleju, jest pokrycie czujnika warstwami lakieru o właściwościach uodparniających czujnik na warunki środowiskowe, w jakich docelowo będzie pracował, np. woda, roztwory o różnym odczynie. Prototypowe czujniki zostały pokryte trzema warstwami dwuskładnikowego lakieru samochodowego przez zanurzanie czujnika w lakierze – każdorazowo po wyschnięciu poprzedniej warstwy. Konsystencję lakieru należy dobrać doświadczalnie, aby powstałe warstwy nie były zbyt grube co może obniżyć zakres zmian pojemności(czułości) czujnika." (http://serwis.avt.pl...als/AVT3029.pdf)
-
Jeśli dostanę pracę to je zachowam ale postaram się o mieszkanie z adm'u. Przeraża mnie myśl o tv zamiast akwarium..
- 2 komentarze
-
- uaaa buuuhua:(
- oj tam
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chyba zaczyna mu się chcieć do ukwiała. Gdy coś się robi w akwarium on zaczepia, chce żeby się z nim bawić a jeśli go poganiać trochę pod skałami to zapomina o swoim odbiciu i schodzi w głąb akwarium.
-
Wyglada na to że moja piękna przygoda będzie musiała się zakończyć:',( Nie jestem u siebie i jest duże prawdopodobieństwo że nigdy nie będę.Wolę aby decyzja o likwidacji była moją decyzją. Drugą sprawą jest kwestia pieniędzy..na upartego pozostały(chyba) tylko koszty utrzymania ale w tej chwili mam nadzieję że mi starczy na telefon i internet..
- 2 komentarze
-
- uaaa buuuhua:(
- oj tam
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: bakubowy
Akwarium słodkowodne + kwarantannik + kotnik = fajna lampka nocna -
Wczoraj żywotu dokonała błazenka po wpadnięcia do komina. Teraz obserwóję jak znudzony błazenek robi coraz ciekawsze manewry, zaczyna pływać coraz więcej i w nowych rejonach:)
-
czy śniliście kiedykolwiek że zabijacie własną matkę.. Naprawdę chciałem zapomnieć o niej, wszystkim co mi zrobiła i co jest mi dłużna ale jak mam to zrobić skoro wydzwania do 'mojego' domu opieki i dobrze wiem jak brzmią rozmowy na mój temat dzięki korespondencji którą przechwyciłem. JAK MOŻNA! Żeby napisać do dyrekcji list w sposób dzięki któremu moja opiekunka-jedyna osoba która na prawdę o mnie dba i trzyma mnie przy życiu-mogła stracić pracę!!?!? Jednak nie ma ludzi bez nałogów..widać znęcanie się nad bezbronnymi dopiero uzależnia.. mamo wybacz że jeszcze żyję.w zeszłym tygodniu próbowałem dwa razy.zjadłem 40tabletek psychotropowych..zamiast mnie zabić wystrzeliły mnie tak że kilka dni nie wiem co robiłem a gdy zacząłem trzeźwieć, wziąłem skalpel,stanąłem przed lustrem aby widzieć co robię i zacząłem dziabać lewą stronę szyi w poszukiwaniu aorty,znalazłem, krew z tętnicy nie jest czerwona, momentalnie straciłem kolory na twarzy a skalpel zrobił się strasznie śliski-wypadł przed ostatnim cięciem..strasznie szybko ciśnienie spadło i krew krzepnąć..prawie się rozpłakałem i próbowałem rozdrapywać te rany tylko wyobraź sobie mamusiu że przy tej kobiecie której tak nie nawidzisz,w domu opieki którymi tak mnie straszyłaś, ja mam wreszcie krótkie paznokcie.. Weszła opiekunka, zawołała pielęgniarkę-była jedna która prawdopodobnie czasem z tobą rozmawia bo strasznie robi mi pod górkę i gnoi po twojemu..prawie ją rozwaliłem jak żabę po deszczu moim dwóstukilowym wózkiem widząc że pcha się do mojego pokoju na pewniaka i mówiąc "ja tu pracuję"(JA TU MIESZKAM!!). Odskoczyła.Nastepny w kolejce pył Czesiek który na mój widok w tym samym momęcie co ja pomyślał o schodach i od razu rzucił się na moja rękę by mi ja zabrać z dżojstika..po tygodniu na psychiatrii wypuścili mnie uznając że nie ma mnie na co leczyć tym bardziej że ja z przyjemnością jeździłem na wszystkie terapie i miałem lepszy nastrój niż oni.. Jak widzisz mamo nie jest mi dane umrzeć a co z tego wynika-tobie spać spokojnie bo ktoś mi w końcu pomoże napisać dobry pozew a paragrafy i dowody są poważne i jednoznaczne..ale za to na tej podstawie znów możesz spróbować mnie ubezwłasnowolnić.. powodzenia
-
Wydaje mi się że dobrze zadałem pytanie skoro uzyskałem konkretną odpowiedź:
-
?? Na elektroda.pl to dopiero gdy będę miał niesprawny prototyp:)