popdok
Klubowicz-
Liczba zawartości
90 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez popdok
-
U mnie kilka wirków wyszło na szybę (bo wcześniej ich nie widziałem ani na szybie, ani na skale) po zakupie dwóch mandarynów, zostały oczywiście wyeliminowane. Albo dopiero zaczynają się rozmnażać, albo mandaryny zrobiły sobie obchód skały i na szybach ratowali się ostatni przedstawiciele wirków w moim baniaku.
-
Po mału większy mandaryn zaczyna przepędzać większego. Oba mają się świetnie, jedzą i czekają na kobitkę.
-
Domniemam, że nikt nie posiada(dał) takiego urządzenia. Jeśli ktoś takowe nabędzie to mogę poradzić jedynie tyle, żeby tam nic nie kombinować i nie przerabiać. Moje poprawki opisane wyżej spowodowały (po 24 nieobecności w domu), że zbyt szybko wydobywająca się piana zaczęła przelewać się z górnego zbiornika (po pewnym momencie była to już pewnie woda) i nieszczęśliwie opuszczać zbiornik. Po powrocie do domu i stwierdzeniu, że z powody zwarcia wywaliło mi bezpieczniki (szczęście w nieszczęściu - woda zalała przedłużacz - gbyby nie to wodę z baniaka nadal by odpieniacz wywalał poza zbiornik) zauważyłem, że w akwarium nie było ok 30l wody. Całe życie przetrwało. Od tamtej pory odpieniacz działa tak jak został stworzony, no może z nieco inną modyfikacją Ogólnie bez sumpa to kicha i trzeba sobie jakoś radzić.
-
Dzięki za pomoc! Sympatyczny stwór i faktycznie nie robi nic złego.
-
Witam, mam pytanie, czy ktoś ma podobnego nocnego stwora i mógłby napisać co to takiego jest? Dodam, że chodzi mi o stwora, który wychodzi ze skały nocą i chowa się szybko, gdy poświecę czymkolwiek. Nie jest to wieloszczet, ma kształt rurki, która sięga ze skały aż do piachu. Obraz na filmie pojawia się w 3 sekundzie (po ustawieniu kamerki dopiero odpaliłem latarkę). Ktoś wie co to może być? Pozdrawiam
-
Spokojnie, fotka była bez flash'a,więc zwierz nie doznał szoku (to tylko delikatne światło latarki). Do bratobójczej walki nie dopuszczę, będzie zamiana na samicę.
-
Tak, pytałem o eliminację i właśnie zastanawia mnie ten brak agresji oraz to, że jeden osobnik (znacznie większy) nie stroszy płetwy grzbietowej a wyraźnie widać położony miecz (fotka zrobiona jak kładł się spać)
-
U mnie póki co nie walczą, miejsca mają trochę (oczywiście nie jest to eldorado), co do skały to na szczęście jedzą artemię, więc nie głodują.
-
Witam, czy dwa samce mandarynów w jednym baniaku będą się wzajemnie eliminować? Kupiłem w sklepie niby parkę, ale zauważyłem, że deklarowana na samicę ryba ma położony wzdłuż grzbietu jakby miecz, nie mogę niestety zmusić jej do nastroszenia tej płetwy. Obie ryby unikają się wzajemnie i jakoś specjalnie nie starają się odnaleźć. Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi
-
Ja znalazłem w erybce (ale nie wysyłają mrożonek) oraz na allegro jakiś sklep z warszawy sprzedaje - niestety to nie moje rejony
-
Witam, czy ktoś orientuje się czy w Poznaniu można kupić gdzieś mrożone jaja (ikrę) homara, a jeśli tak to gdzie? Pozdrawiam
-
Jeżowiec piaskowy zarzucił na grzbiet Anthelie i rozpoczął wspinaczkę po szybie. No i teraz opcji mam kilka: - jeżowiec uzbrojony - nowa symbioza - szaleńcza miłość
-
Dzięki za posty! Nie muszę się więc zbytnio martwić, poza tym, że grzybek może nie chcieć ruszyć się z ciemnicy i straci piękny, zielony kolor.
-
Robiłem małe przemeblowanie skalne i po ułożeniu wszystkiego zauważyłem, że jeden grzybek znalazł się pomiędzy skałami w trudno dostępnym miejscu i nie ma tam za wiele światła. Pytanie typowe dla nowicjusza: czy grzybek ów przemieści się sam w dogodniejsze miejsce, czy muszę mu pomóc by nie padł (a wolałbym już skały nie ruszać)? Pozdrawiam
-
Witam, proszę o poradę dotyczącą odpieniacza Blau Scuma 0635 (ten na zdjęciu). Posiadam takowy z racji małego baniaka i braku sumpa (akwarium pozostało po słodkowodnej obsadzie, a tam sump nie był potrzebny - czego teraz żałuję). Problemy z tym odpieniaczem mam dwa: 1. Przez otwory wylotowe wypływa mnóstwo malutkich bąbli (niezależnie od wysokości zamontowania odpieniacza). Gdzieś wyczytałem, że zamontowali w tym urządzeniu za mocną pompkę, co gorsze nie ma żadnej regulacji przy wlocie wody. Postanowiłem zmniejszyć średnicę wlotu wsadzając kawałek wężyka i pomogło, ale pompka trochę dusiła się i dźwięk pracującej pompki był "dziwny" (obawiając się, że pompka padnie, wyjąłem wężyk). Po wyjęciu wężyka znowu mnóstwo bąbli, więc wszystkie otwory wylotowe owinąłem rajstopą (3 warstwy) - by zatrzymać bezpośredni atak bąbli do baniaka. Tyle moich pomysłów. Czy ktoś ma jakieś inne doświadczenia z tym urządzeniem albo może poradzić co innego możnaby zrobić (bo z tą rajstopą to tak średnio wygląda)? 2. NIe wiem czy to wynik założenia rajstopy (i ewentualnej zmiany ciśnienia w samym odpieniaczu), ale niezależnie czy ustawię sprzęt na pianę mokrą, czy suchą (regulując wysokość zamocowania odpieniacza), to ostatnio ilość wodnego syfu napełnia mi górny zbiornik odpieniacza (w porównianiu do sytuacji wcześniejszej) w zbyt szybkim tempie (w mniej niż 24h i ciągle muszę pilnować by nie przelało). Czy to normalne a jeśli nie to co zrobić by było dobrze? Dzięki za porady. Pozdrawiam