izik

Lepiej ją wyrzuć jak Ci życie miłe.

W tym temacie jest wiele niedomówień i nieznajomości tego problemu przez samych urzędników kończąc na Ministerstwie i dlatego można łatwo paść ofiarą przestępstwa.W takiej sytuacji najlepiej jest się zabezpieczyć i wystosować konkretne pismo do Wydz.Ochrony Środowiska w swoim mieście ,z zapytaniem jakie są uregulowania prawne w obrocie tymi zwierzętami. Odpowiedzialność wtedy spoczywa na urzędniku państwowym. Jeżeli dojdzie do sprawy sądowej to pismo ma wielkie znaczenie do swojej niewinności ,ponieważ działałeś w wielkiej nieświadomości popełniania czynu przestępczego i wykazałeś starania aby temu zapobiec.

Z legalizacją morszczyzny trzeba zacząć od zarejestrowania wszystkich gatunków .zwierząt prawnie chronionych .każdego na osobnym zgłoszeniu./to trochę kosztuje,ale co tam .Rejestracji dokonuje się w wydz.Ochrony Środowiska przy U.M Następny krok to zaprosić do siebie Powiatowego lekarza wet. który wystawi świadectwo urodzenia /tyle świadectw ile jest szczepek czy rybek/ lub podziału np.korala.Następnie znów idziemy do urzędu ze świadectwami od wet. i otrzymujemy świadectwa pochodzenia za które trzeba zapłacić.Przy sprzedaży wydajemy świadectwo poch.Nowy nabywca z tym świadectwem idzie do Wydz,Ochr.Środ. i tam dokonuje rejestracji ,ma na to 14 dni od daty zakupu. Zakup i obrót na podstawie świadectwa poch.zwierząt dotyczy tylko osób fizycznych,nie dot.przedsiębiorstw .ani zakładów zajmujących się handlem zwierzętami/lub wystawianiem ich w celach zarobkowych /np, sklepy zoologiczne.Sklep musi posiadać świadectwo Cites na zwierzęta prawnie chronione.Za nielegalną sprzedaż podlegamy karze pozbawienia wolności od 3 mc do 1 roku lub karze grzywny dość dotkliwej. Wiem ,że warto to zacząć zmieniać to zależy tylko od nas samych np.żądając świadectw zakupu w sklepach. Jeżeli będzie tak jak jest obecnie to handel nielegalny będzie kwitł .Handel zwierzętami jest najbardziej dochodowy zaraz po narkotykach.,a My niestety to tego procederu się dołączamy.

Gruz koralowy pow.3 cm również jest na "citesie"

Dla urzędnika nie jest to ważne czy ta woda jest w akwarium czy pod akwa. /w sumpie/.

Do 700 l to amatorszczyzna ,a pow. 700 to cel zarobkowy .

Witam- nieznajomość przepisów prawa nie zwalnia nikogo od jego przestrzegania . Dra lex,sed lex. Warto ten temat lepiej poznać ,uniknie się wiele problemów .

Jestem też i ja