Grzegorz napisałeś że poza jedną osobą którą znasz nie widziałeś żeby vsv czy wódka działała poprawnie a ja mam odwrotnie nie znam osoby u której któraś z tych metod nie zadziałała, tutaj tylko chodzi o odpowiednio dobranie dawki. DSB nie miałem nie mam i nie chce mieć, zawsze dążę do najprostrzego dojścia do celu, mocny odpieniacz , VSV i w razie konieczności rowa, po co utrudniać sobie życie.