Zakładam, że sprawdziłeś już parametry wody pod względem NO3, PO4 i wiesz, że aby unikać plag glonowych te parametry muszą być na możliwie niskich poziomach?
W świeżych zbiornikach nie warto też świecić zbyt mocno i długo, gdyż konkurencja pokarmowa jest słaba a przy dobrym świetle glony mają jak w raju.
Jeśli więc parametry wody są dobre, to pomóc może ręczne oczyszczanie skały - jednak może to być żmudny i długotrwały proces. Innym rozwiązaniem jest ekipa czyszcząca: kraby (np. pustelnik), ślimaki (osobiście polecam Tectus i Astrallium) choć pewnie nie dadzą rady tym konkretnym glonom, Salarias Fasciatus (przynajmniej u mnie wytępiła do zera całą Debrasia - czyli chyba to co pokazałeś na zdjęciach).