Niedawno wróciłem ze stanów gdzie u mojego bosa postawili taki zbiornik ze sztuczną rafą. Od zamówienia do montażu firma potrzebowała 2 tygodnie. Zbiornik o pojemności około 600 litrów zrobili na zamówienie. W ciągu kilku roboczo-godzin trzech pracowników uruchomiło zbiornik, zalali wodą z kanistrów, i zasiedlili rybami. Zostawili rachunek i odjechali. Do akwarium tak jak do basenu przyjeżdża w każdą środę pracownik i serwisuje go przez 2 godziny. Właściciel akwarium nawet nie karmi ryb bo to wykonuje za niego automat do którego pracownik wkłada mrożony pokarm. Ten czasowy karmnik jest wyposażony w mini zamrażarkę.
Po 6 miesiącach działania akwarium nic się nie osadziło na rafie czy na szybach -żadnych glonów czy tym podobnych.
Zbiornik kosztował 34000 dolców i miesięcznie serwis kosztuje 700 dolców.
Kolory rafy i ryb są zachwycające. Też myślałem że po kilku miesiącach zrobi się bajoro w tym zbiorniku ale tak nie jest. Do niszczenia glonów nikt nie używa UV czy ozonu tylko jakieś inne chemikalia. Pracownik nie chciał mi zdradzić co używa. Ale co tydzień wlewał około 5 litrów tego specyfika do zbiornika w szafce akwarium. Co dwa tygodnie wymieniał 100 litrów wody i zawsze zabierał starą wodę ze sobą w kanistrach