-
Liczba zawartości
26 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez PPrzemek
-
-
Tak stały pomiar pH. Te w tabelach to odczyty o tej godzinie co zapisana. A spadki są dość duże o ok 0.3 w ciągu doby. Poniżej 8 było tylko w pierwszych miesiącach prowadzenia zbiornika. Później nie zaobserwowałem niższego wyniku niż 8.
Pozdrawiam
-
Fajnie że się podoba. Dzięki bardzo wszystkim.
Akwarium od początku działa na Tritonie - Base elemets, ale nie jest w pełni oparty o tą metodę. Sól, która teraz jest stosowana to Tropic Marin Syn-Biotic. Nie mam żadnego szczególnego "przepisu" na suplementowanie zbiornika. Nie mam też ulubionych produktów specyficznej marki. Mega rutyny i konsekwencji w suplementowaniu też nie stosuję, raczej na wyczucie i obserwacje korali.
Używam aminokwasów różnych firm obecnie od: KZ, Saliferta, Red Sea wszystko w dawkach rekomendowanych przez dane firmy ilościowo ale w większych odstępach czasu. Z innych elementów to Stront / Fe / K / Jod ale wszystkie te dodatki - tak jak aminokwasy - w rekomendowanych ilościowych dawkach w większych odstępach czasu. Czasami jest miesiąc że nie podałem nic, a czasami mam więcej samozaparcia i wytrwałości i wszystko jest podawane bardziej regularnie. Podmiany nie są częściej niż co 2 czasem 3 tyg - 10 %. Częstsze bywały jeżeli coś nie pasowało mi z ogólną kondycją korali.
Korale czasami są dokarmiane Reef-roids, Goniopower, Nyos Instatnt Plankton - częstość też zależy od wyglądu korali i dodatkowo od ilości nutrientów.
Ogólnie to raczej staram się nie szkodzić, więc wolę czegoś dodać mniej lub rzadziej niż później się zastanawiać, którą "butelkę" przelałem tym razem.
W sumpie magii nie ma. Pierwsza komora makroglony / węgiel / druga odpieniacz / trzecia pompy powrotu + w różnych miejscach media biologiczne. Nie posiadam filtracji mechanicznej wszystko ląduje w glonach.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za miłe słowa. Pozdrawiam.
-
Obecnie już nie podbijam nutrientów. Może przez około miesiąc czasu pobijałem później się unormowało. NO3 - podbijałem za pomocą KNO3, a PO4 - za pomocą KH2PO4. Jeżeli chodzi o polecanie to nie mam zdania co do konkretnego produktu - ja używałem proszków dla słodkowodnych zbiorników holenderskich. Ale trzeba być przy tym bardzo ostrożnym i mieć zdefiniowany cel do osiągnięcia bo można sobie krzywdę w akwarium zrobić.
-
Najczęściej 1 x dziennie, może ze dwa razy w miesiącu 2 x. Karmię tylko mrożonym pokarmem - najczęściej solowiec i lasonogi, czasami jakieś mieszanki dla angelfish i centropyg z zawartością gąbek w składzie - bynajmniej w opisie. Glony nori zieone i czerwone też skubią, ale to przy okazji karmienia pokoklców. I jeden, czasem dwa razy w miesiącu masstick.
-
Chelmon nie, ale te dwa gagatki poniżej to już trochę gorzej.
Ale też bez dramatu, są już ze mną przeszło rok czasu i jak do tej pory żadnego korala na sumieniu na szczęście nie mają.
-
Witam serdecznie w nowym 2021 roku !
Upłynęło trochę czasu. Akwarium wciąż istnieje i ma się dość dobrze. W miedzy czasie doszło trochę skały konstrukcyjnej, pewne skały wraz z akroporami zmieniły swoje miejsca w akwarium ze środka na lewo i odwrotnie, pewne zostały podniesione - w efekcie, przynajmniej da mnie jest trochę więcej głębi. Zmiana miała miejsce w lipcu nie pociągnęła za sobą żadnych dramatycznych skutków dla zwierzaków, nie było tez fazy "ponownego dojrzewania". Acropory jak widać z małych szczepek powoli zmieniają się już w piękne kolonie. Może nie mają jakiś pięknych i zabójczych kolorów, ale jak na tą chwilę nie "gonię" cyferek. Jest dość stabilnie i mało obsługowo.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę lepszego Nowego Roku !!!
-
Bardzo mi miło, że się podoba. Pozdrawiam.
-
Do pamiętnika forumowego, kilka zdjęć update-owych.
Pozdrawiam oglądających.
-
Niestety tylko w okresie zimowym zwierzaki mają trochę promieni słońca, w lecie miałbym problem z temperaturą. Okrzemki miałem tylko na początku dojrzewania, przynajmniej zauważalne - bo może gdzieś tam sobie żyją, ale nie jako plaga.
-
Witam.
Mały marcowy update.
Od połowy stycznia rozpoczął się kolejny etap braku nutrientów (a przynajmniej ich braku na wskazaniach testów). Wszystkie co tygodniowe testy wykazywały 0 dla PO4 / PO4 ULR / i NO3. Z początku po koralach nie widziałem żadnych niepokojących objawów stresu lecz już w połowie miesiąca luty acropory powoli zaczynały blednąć, a LPSy - głównie goniopory gorzej polipować. Oprócz tego czynnika - załamałem chyba trochę biologię wprowadzając do systemu nową skałę + przesuwając całą prawą konstrukcję + przesunięcie dwóch większych skałek w zupełnie inne miejsca w zbiorniku. Jak by tego było mało kolejnego dnia przelał odpieniacz - cały kubek urobku z tygodnia. I od tego momentu acropory jeszcze bardziej spłowiały (co dziwne bo bardziej obstawiał bym że pociemnieją) LPSy częściej flaczały wymieniając wodę w tkankach a niektóre goniopory przestały polipować (jedna goniopora bardzo mocno zjaśniała - mógłbym powiedzieć że wywaliła część symbiotyki z tkanek i jedna alveopora). W zasadzie nie do końca wiem co zadziało się z chemią wody bo wyniki testów te które mogłem przeprowadzić na tamten czas w warunkach domowych nie odbiegały od moich standardów - i pomimo przelania odpieniacza nutrienty nadal były zerowe. Wysłałem wodę do analizy jednak tydzień czasu czekania na wyniki, w którym zrobiłem dwie niestandardowe podmiany trochę poprawił sytuację i korale odrobinę się poprawiały. Tydzień później zmieniłem odpieniacz teraz jest Vertex Alpha 170. Od 28 lutego rozpocząłem dozowanie nutrientów po przez chemię KH2PO4 i KNO3. Odbywa się to na razie stopniowo i ostrożnie, ostatnie dwa badania wykazały NO3 w granicach 0,25 do 0,5 a PO4 wpierw 0,07 teraz troszkę spadło do 0,03. Nie potrafię jeszcze za dużo powiedzieć o korzyściach dodawania nurientów w postaci chemii - jeszcze zbyt mało czasu od rozpoczęcia i sam jestem ciekaw co wydarzy się z czasem. Korale na tą chwilę wyglądają lepiej LPSy już mnie tak nie stresują i znowu zaczęły się w pełni pompować. Acropory ciężko powiedzieć bo wiadomo, że u nich nic nie dzieje się z dnia na dzień co psułem przez miesiąc będę odbudowywał przez 3 albo i dłużej - w czasie jak przelał odpieniacz i przestawiałem konstrukcje część z acropor przestała polipować i część z nich nie polipuje do dziś, przyrosty się nie zatrzymały i konsumpcja CA KH i MG także nie.
Tyle z nowości teraz trochę foto.
Wyniki testu ICP
Zwierzaki może nie tak piękne jak w świetle sztucznym, ale swego rodzaju charakter mają:
Trochę z "lotu ptaka":
Kilka ogólno poglądowych:
Kilka przypadkowych:
Na dziś to już wszystko pozdrawiam.
-
Witam.
Update zdjęciowy z placu boju.
Parametry wody:
Pozdrawiam.
-
Witam serdecznie.
Małe uaktualnienie zdjęciowe na nowy rok.
Na dziś to już wszystko pozdrawiam.
-
Pod osłoną niebieskiego ...
-
Witam.
Dziś mały update zdjęciowy na zakończenie roku 2019. Zdjęcia robione telefonem, o różnej porze świetlnej zbiornika, niektóre przy nie wyczyszczonych z glonów szybach .
Wszystkiego dobrego, zdrowia i pomyślności w nadchodzącym nowym roku !
Pozdrawiam PP
-
Piękne ! Zazdroszczę litrażu, aż się rozmarzyłem. Trzymam kciuki aby prawidłowo "zaskoczyło". Pozdrawiam.
-
Bardzo ładnie. Życzę cierpliwości w początkowych fazach.
-
19 godzin temu, fOe napisał:dla mnie baja . oby tak dalej
Dziękuję. Miło, że się podoba. Powoli do przodu - będziemy działać dalej. Pozdrawiam.
-
Witam serdecznie forumowiczów.
Trochę czasu minęło od ostatniego posta, żyjemy - jeszcze . Czas na małą aktualizację, "ku" pamięci.
Końcem kwietnia początkiem maja biologia w akwarium bardzo ładnie się ustabilizowała wszystkie niepożądane glony zaczęły znikać w zaskakująco szybkim tempie, aż odeszły na dobre i nie widziałem ich do czasu nadejścia miesiąca październik, kiedy to (z mojego powodu - oczywiście) zawitały w systemie cyjano-bakterie i do tej pory nie mogę się ich pozbyć (ale to nie jest i nie był problem, tylko skutek wcześniejszego niepotrzebnego działania). Co było przyczyną ich powstania ? A no moje lenistwo ! Na początku czerwca włożyłem do systemu peletki (chyba te xxl all in one - o ile dobrze pamiętam), z zamysłem obniżenia nutrientów, głównie chodziło mi o fosforany. Minął miesiąc przyszedł okres wakacji, urlopów, mniej uwagi poświęcałem na testy zwłaszcza PO4 i NO3. Zwierzaki miały się dość dobrze ale z upływem czasu Acropory zaczęły blednąć i po jakimś czasie miały miejsca jakby pozbawione zoxan... i dodatkowo ich tkanka robiła się bardzo cienka, gdyby nie obecność polipów można by rzec, że to już tylko szkielety. Działo się to stopniowo i nie z wszystkimi zwierzakami. W ciągu 4 m-cy odeszło ok 6 do 7 szczepek, a na dziś dzień jeszcze 3 walczą o przetrwanie. Nie wiedziałem do końca co jest przyczyną myślałem ,że może wahania temp w ciągu dnia (były dni gdzie wynosiły ok 1,5 stopnia) później, że może przywlokłem jakieś płazińce (w systemie mam wirki tylko nigdy nie widziałem ich na koralach) , parametry zasolenia wahają się u mnie między 34ppt(1,026) a 36ppt(1,027) (mierzę Milwakee) - są one bardzo rozciągnięte w czasie, KH waha się w granicach 7,2 do 7,9 / Ca mam dość wysokie od 490 do 520 / Mg od 1350 do 1500 / pH również mam dość wysokie od 8,45 do 8,55 w dnień w nocy do ok 1,5 mniej. Wszystkie te wahania, które wypisałem są z prowadzenia mojego dziennika, ale ogólnie mógłbym powiedzieć, że jest dość stabilnie (na przełomie miesiąca). Podjąłem decyzje o wyjęciu pelet z systemu i to był strzał w "10". Nie zrozumcie mnie źle, one jak najbardziej spełniały swoje zadanie, przez cały ten okres kilku miesięcy trzymały nutrienty na bardzo niskich poziomach tylko przez mój brak czasu, w akwarium były karmione tylko ryby i widocznie zagładzałem korale (niektóre na śmierć ). Na szczęście wiele Acropor przetrwało moje zaniedbanie i ma się na dziś dzień bardzo dobrze, przynajmniej patrząc z mojej perspektywy. Wracając do cyjano właśnie od momentu wyjęcia pelet, po ok 3 do 4 dni zaczęły się pojawiać pierwsze ogniska i do tej pory mi towarzyszą - głównie na podłożu.
Z innych plag to z jakąś szczepką przywlokłem Aiptasie - nie usuwałem ich z zamiarem wprowadzenia Chelmona i tak przez okres ok 6 m-cy trochę się ich namnożyło, aż za dużo - zaczęły w niektórych miejscach parzyć korale, więc przyszedł czas na nowych mieszkańców. Doszedł Chelmon, Gramma loretto i Hexataenia. Pozostali mieszkańcy są jak byli bez zmian.
Trochę to była ryzykowna gra ze "szklaną różą" - mogłem trafić osobnika, który nie ogarnie tematu - na szczęście Chelmonik poradził sobie doskonale (je też mrożonki i czasem męczy Acany).
Kolejna plaga która mnie dotyczy to walonia z tym jeszcze nie podjąłem żadnej walki ale w przeciągu najbliższego półrocza będzie trzeba coś działać.
No i ostatnia to wyżej przeze mnie wspomniane wirki mam ich dość sporo i dlatego też zawitała Hexa, ale ten osobnik raczej ich nie rusza na tą chwilę - o tym też pomyślimy w najbliższym czasie.
System nadal działa na Tritonie. Wprowadziłem małą zmianę w oświetleniu - belka ledowa Aqua - Medica została zastąpiona Ledami Orphek 2 x 120 OR2 (jedna dzienna, druga o widmie niebieskim)
Teraz czas na kilka zdjęć - są one robione nadal tel (tylko innym modelem) / są one robione z różnej pory dnia jeżeli chodzi o oświetlenie. Większość z zamieszczonych w poprzednich postach są i będzie można porównać przyrosty - może nie ma szału ale z małych szczepek niektóre to już "mikro - kolonie" - a przynajmniej ich zarysy.
Na początek kilka Akropor
Mille z góry tak wyglądała kiedyś
Teraz może też do porównania pień Tenuisa (mój gratiss)
Teraz wygląda tak.
Kolejna:
Teraz wygląda tak (Hyacyntus jakiś ...)
Ten Microclados to też gratiss - pień z koloni który wkleiłem na skałę "do góry nogami", że tak się wyrażę
Wygląd obecny
Kolejna (to zdjęcie chyba z lampą i jedną niebieską świetlówką nie pamiętam bo to pól roku temu):
i jeszcze małe powiększenia tej Acry:
Kolejna:
Ta też jak widać na zdjęciu jedna z gałęzi obumarła i jest pokryta glonem okres głodzenia
Kolejna:
Kolejna:
Teraz może już bez porównań kilka zdjęć:
Kilka zdjęć LPS
Teraz na Miękko :
I kilka nocnych (robione tylko z lampą błyskową):
I na koniec powiedzmy, że zdjęcie całości ale już przy wieczornym świetle:
Mam nadzieję, że ktoś wytrwał do końca - jeżeli tak to bardzo dziękuję.
Na dziś ode mnie to już wszystko. Pozdrawiam PP.
-
Witam.
Mały update - kilka zdjęć potworów w nocy.
Zdjęcia robione tylko z lampą błyskową bez dodatkowego oświetlenia.
Na dziś to wszystko. Do następnego . . . pozdrawiam.
-
Witam.
Trochę czasu minęło, zbiornik powoli się stabilizuje biologicznie. Przez ten okres trochę ponad trzech miesięcy przeszła przez zbiornik mała plaga glonów nitkowatych, ale w jakiejś takiej słabej formie były bardzo blade bardziej brązowe niż zielone trwało to może ok 2 tyg jak zaczęły zamierać. Kolejne glony które się pojawiły były gorsze - coś podobnego do dinoflagellate - koloru złoto-brązowo-zielonego takiej trochę konsystencji galaretki, bardzo szybko się rozprzestrzeniały po całym zbiorniku. Chociaż dziwne w nich było to że nie produkowały one widocznych pęcherzyków powietrza, oraz nie były one toksyczne dla ślimaków, które to dość chętnie je jadły.
Wyglądały te glony mniej więcej tak:
Glony te utrzymywały się trochę ponad miesiąc. Dodatkowo co mogło wskazywać na "dino" to zerowe (przynajmniej według testów) wartości nutrientów (PO4, NO3).
Parametry wody wyglądają mniej więcej tak :
Z życia zawitało kilka rybek łącznie na tą chwilę jest 12 szt:
- 2 x Nemateleotris Magnifica
- Amblyeleotris wheeleri
- Stonogobiops nematodes
- 5 x Pseudanthias squamipinnis
- 3 x Amphiprion percula
Z korali zawitało kilka szczepek Acropor i 2 Montipory.
Na dzień dzisiejszy to wszystko. Przepraszam za kiepskiej jakości zdjęcia ale nadal tylko z telefonu.
Pozdrawiam i do następnej sesji.
-
Witam serdecznie.
W związku z towarzyszącym nam wyjątkowym okresem , życzę wszystkim Spokojnych i Zdrowych Świąt !
Co w zbiorniku działo się w okresie od ostatniego postu ? Nie wiele , powoli do przodu . . .
Kolejne testy wykonałem 09/12/2018:
kH 6,6 spadło w ciągu tyg. o 0,6 (w zasadzie jako jedyny z parametrów) i zacząłem go podnosić buforem KH - kolejno wykonane testy wykazały
15/12/2018 wynik: 7,0 / 21/12/2018 Wynik: 7,4 - w tym punkcie zaprzestałem podawanie bufora zobaczę za tydz ok 30/12 czy nadal konsumpcja jest na poziomie 0,6.
Ca - 475ppm / Mg - 1440ppm / No3 0,00-0,025 (bardzo delikatne odbarwienie na tescie Colombo)/ Fosforany 0,00 / Fosfor 0,095 (trochę wzrósł) / pH 8,19 / ORP 369.
W mijających tygodniach wprowadzone zostało też mikro-życie w postaci widłonogów, wrotków, odrobiny piasku z działającego systemu. Od momentu dodania zooplanktonu dodawany jest też fitoplankton. Do refugium trafiły już makro glony - bardzo ładnie i szybko przyrastają, przynajmniej do dzisiejszego dnia, zobaczymy jak będą się zachowywały po dłuższym okresie czasu. Pojawiła się też w zbiorniku głównym szczepka pseudogorgoni - bardzo ładnie się otwiera i polipuje, na tą chwilę nie widzę po niej żadnych oznak stresu.
Pojawiły się też okrzemki rozwinęły się w bardzo szybkim tempie, w ciągu dwóch dni - wybuch - gdzie cała skała i piasek były nimi pokryte to 13/12/2018. Tak jak szybko przyszły, tak w ciągu dwóch następnych dni prawie całkiem odeszły - pozostały tylko niewielkie ilości w miejscach gdzie jest słabszy przepływ wody + zacienione światło. Na dziś dzień nie mam już śladu po pladze okrzemek.
Kilka zdjęć:
Próbowałem uchwycić plagę okrzemek aparatem - niestety mój prehistoryczny aparat, który będę musiał zmienić w niedalekiej przyszłości, wykazuje ich brak, a przynajmniej nie pokazuje ogromu ich ilości na skale, która wygląda na zdjęciach na czystą. Kilka zdjęć:
I jeszcze dwa zdjęcia szczepki jedno bez obróbki a drugie z obróbką balansu bieli, ale tak na prawdę żadne z nich nie odpowiada rzeczywistości, niestety:
Na dziś tyle z nowości, jeszcze raz Wszystkiego dobrego na Święta życzę !
-
Może będziesz miał rację. Trochę czasu sobie dam z tym setup-em, nie będę widział problemu w ewentualnej zmianie sumpa na każdym etapie (w sensie czasu) prowadzenia systemu. Ale jak "wykrakałeś" to w przyszłości taxi wyślę jak byłby nowy sump gotowy .
Pozdrawiam.
-
4 godziny temu, wojtek-lodz napisał:Identyczny zbiornik jak mój tylko sump masz mniejszy i nie wiem jak się w nim zmieścisz.
Witam @wojtek-lodz.
Nie mogę znaleźć Twojego akwarium, więc nie wiem jakim systemem go prowadzisz i co znajduje się w Twoim sumpie, ale tak masz rację mój sump mógłby być większy zdecydowanie na szerokość, na długość nie chciałbym większego dlatego, że być może w przyszłości jeżeli biologia będzie współpracować i jakimś cudem się okaże, że zwierzaki też będą chciały ze mną żyć będę chciał dołożyć reaktor wapnia, który na tą chwilę zmieści się obok sumpa w szafce.
Jeżeli chodzi o obecną chwilę nic więcej w sumpie z mechaniki nie będzie się znajdować, poza małą pompką - dającą dodatkową cyrkulację w pierwszej komorze przeznaczonej na glony. Pomiędzy tą komorą a komorą odpieniacza jest przelew z kratką rastrową, przez który przelewa się całość wody z obiegu i to miejsce będzie wykorzystywane przeze mnie na media filtracyjne typu węgiel (pochłaniacze fosforanów), na obecną chwilę nie przewiduję żadnych filtrów przepływowych - mam oczywiście pod ręką ze dwa różne i bez problemu jak zajdzie taka potrzeba mogę włożyć takowy za odpieniacz (obecnie odpieniacz znajduje się na środku - mogę go przesunąć na przednią ścianę) na tylną ścianę komory. Wszystko okaże się z czasem, ale tak masz rację mógłby być szerszy. Ten sump zamawiałem pod mój stary system - bo to jego planowałem odpalać na nowo - gdzie szafka była 100x50 i już po czasie zdecydowałem się na odrobinę większy zbiornik.
Jestem dobrej myśli zobaczymy czy się nie rozczaruję.
Pozdrawiam.
-
Witam i dziękuję @ensso.
Raczej to będzie mieszana obsada SPS / LPS jakieś miękkie na pewno też zagoszczą. Czy się uda sprostać (bo jednak mieszane obsady mogą okazać się najtrudniejsze do opieki) ? Czas pokaże. Pozdrawiam.
120 x 70 x 50 + Sump
w Akwaria 250 - 600 L
Napisano · Zgłoś odpowiedź
To co znajduje się w komorach w sumpie nie jest niczym innowacyjnym, takie założenia ma metoda Tritona - niestety nie mogę ocenić całkowicie jej jako pełnej, bo robię podmiany i nie wyrównuję wszystkich mikroelementów. Ale jak do tej pory z wykluczenia tych dwóch elementów jestem zadowolony.
Białobrody jest tylko jeden. To tylko odbicie w szybie - a szkoda fajne by były dwa takie gwiazdory. Jednak w tak małym systemie to chyba ciężka sprawa by mogła być.
Pozdrawiam.