Creol

Ja kupowalem. Ogolnie maja spory wybor, ale szczepki rozne... tzn niektore ladne i b zdrowe okazy, a niektore male i b.niepewne. Ale to pewnie tez kwestia odmiany czy gatunku. Na pewno lepiej wybrac sie na miejsce i samemu decydowac co sie chce.

Tych polecam! Akurat od nich korale sa pewne, zdrowe, a i sami wlasciciele w porzadku! Juz kilka razy od nich kupowalem. Z tego co sie orientuje wysylaja paczki rowniez do Polski.

Mysle, ze to tez kwestia pieniedzy (bo jak nie wiesz, o co chodzi, to chodzi zawsze o pieniadze). Czesto te odmiany barwne potrafia kosztowac majatek juz za jeden polip... a po drugie tez sa trudniej dostepne w naturze (i stad ich wysokie ceny) wiec czesto sprowadzane sa tylko na zamowienie i tylko w ograniczonej ilosci... W Niemczech tez jest kilka sklepow, ktore specjalizuja sie w bardzo ladnych zoa.

co do wykonczania zoa... to asteriny u mnie ich nie ruszaja, za to kilku b ladnych pozbylem sie kiedys dzieki diademie... drogi jezowiec smakowaly jej wybornie... To tak ku przestrodze...

To jeszcze ja sie swoimi pochwale ;-) prawie wszystkie z pojedynczych sztuk tak wyrosly. Specjalnie ich niczym dodatkowym nie karmie (sypie coral food i ricco food aquaforest co dzien) i trzymam parametry wysrubowane, ze wzgledu na spsy...

Oby byl lepszy! Szczesliwego!

Promocja swiateczna- 299zl za sztuke !

A nie masz mozliwosci kupienia jakiegos karmnika na ten czas? I wsypac im tam chociazby jakies algi. Moje bez problemu jedza (nawet sie na nie ciesza). Jedynie musialbys je wczesniej zaczac tym karmic, by sie przyzwyczaily...

Dwa dni wytrzymaja, ale dluzej bym nie ryzykowal. A co masz za ryby w tym swoim akwa?

To podobnie jak u mnie- cos takiego jak brak pradu nie istnieje. Stad moje, moze dziwne, pytania ... Ja w przeciagu roku zycia mojego akwa kilkanascie razy wyjezdzalem, i nigdy nic sie nie stalo. Moze mialem szczescie... bo o slimakach tez nie pomyslalem... choc zadnych par nie trzymam w akwa, wiec amory raczej niemozliwe. Teraz za to zaczynam myslec, po waszych wpisac, bo kolejny wyjazd sie szykuje...

A teraz rozumiem. O prądzie nie pomyślałem, szczerze, po prostu tu się nie zdarza coś takiego... .

Przepraszam, bo pewnie glupie pytanie, ale niby czemu bez odpieniacza?! Ja wyjezdzam dosyc czesto, i akwa daje rade. Jedynie prosze zawsze kogos, by karmil zwierzaki wedlug rozpiski. A ostatnio zainwestowalem w karmik i nawet bez obslugi ludzkiej daje rade. Urobek z kubka, to nawet jak jestem, nie czyszcze czesciej niz raz na tydzien . Czyli wszystko zle robie? A akwa ma sie b dobrze (nawet lepiej gdy mnie nie ma, bo rece nie sa moczone... a tak zawsze cos kusi ;-) )

2 x pompa cyrkulacyjna tunze 6055. Półtoraroczne. Działają bez zarzutu. Cena 390 zł za sztukę (+ew koszta wysyłki- wysyłka z Polski!)

Jesli Hexe, to tylko w parach. Podobno wtedy nie interesują sie nikim dookoła poza soba. A robaki wcinać i tak beda ;-)

Koral zaznaczony na czerwono to nie czasem majano? Ciezko na tych fotkach rozpoznać, ale wydaje mi sie, ze moze to byc wlasnie majano...

Tak, pewnie czas go oplakiwac. Tylko zastanawiam sie co bylo przyczyna, bo rybka nie okazywala zadnych oznak choroby etc. Stad pytalem czy to trudna ryba w hodowli (w sklepach dostepnosc jej tez rzadka).

To u mnie odpada- cale akwa dookola przeszukalem, bo ze skokiem to byla moja pierwsza mysl. Nie ma suchara...

Mam problem . Do wczoraj moj Ecsenius stigmatura plywal, byl ciekawski wszystkiego i wszystkich... a dzis ani widu ani slychu po nim. Nie ma go w jego ulubionej dziurze w skale, ani za jego ulubionym schowkiem- czyscikiem... wiec tak sie zastanawiam, czy czasami nie czas zaczac ja oplakiwac? A moze te slizgi tak maja, ze potrafia gdzies sie schowac na dluzej? Nigdzie nie moge znalezc informacji, azeby to byla trudna ryba w hodowli (choc nie tak czesto dostepna w sklepach jak inne slizgi), ale moze ktos z was mial z nia jakies dluzsze doswiadczenie (ja swoja mialem miesiac)?

Zatem wrzucam zdjecia moich Zoa (zdjecia z lipca)- Sunny delight i green bay packers- kupilem je w maju, po 1 polipie... a do dnia dzisiejeszego juz kilka szczepek poszlo w swiat. Gdyby nie diadema, ktorej staly sie przysmakiem swego czasu, byloby ich jeszcze wiecej. Wiec tak jak Andrzej pisze, to wszystko kwestia odpowiednich warunkow. Ja akurat trzymam wysrubowane, ze wzgledu na spsy, ale widac, ze i tym zoa sluza.

Grzeniu, pewnie gdzies pisałeś jakie to pelletki, ale nie moge znalezc. Stad pytam ;-) Co to za płynne pelletki używasz? Z tego co piszesz wnioskuje, ze sie sprawdzają, wiec warto w nie zainwestować?