doktur

Euphyllia odeszła bardzo krótko po tym poście.Przez niemal rok było dobrze korale się rozwijały,ale też nigdy nie było doskonale. A w rocznicę, czyli styczeń 2020 znowu zaczęło się psuć. Tak się dzieje co roku Odchodzą ode mnie kolejne LPS. Osobiście nie sądzę że przyczyną jest światło. Znalazłem mnóstwo przykładów lamp z takim samym setupem ledów i te zbiorniki żyją. Nawet mam potwierdzenie że pod samymi 450nm ledami Euphyllie rosną. Nawet już nie pisze na forum bo to i tak wróżenie z fusów. Jako że nie mam lepszych pomysłów zmieniłem balans - więcej białego i dodałem 4x3W 420nm - co mi szkodzi spróbować. Mam podejrzenie że światło słoneczne które nisko w styczniu pada przez okno może wprowadza jakieś zakłócenie. Zbiornik mam 4 lata. Nigdy go nie "resetowałem". Ale wydaje mi się że chyba po prostu nie mam ręki i czas zabrać się za coś innego - na czym się znam :(. Oczywiście parametry jak złoto Ca 420 Kh 8 Ph 8 zasolenie 35 (spławik + refraktometr z płynem kalibracyjnym). No 2 Po 0.0(coś)

Witam Takie coś mnie nawiedziło po 3 latach. Stwór ma około 1.5cm wystającego z ziemii. Rusza się. Od lewej widać coś na wzór pyska. Co to może być? Pozdrawiam

Hej No niestety, teraz możesz ich użyć tylko jako jedno watowych. Druga opcja pół żartem pół serio - to wysterować wszystkie na 3W i poczekać, te co się spalą były jednowatowe. Z charakterystyk będzie je bardzo trudno odróżnić. Czysto teoretycznie można by wyznaczać charakterystykę u(t) = f(I) czyli dynamiczną charakterystykę prądową. Co pokazało by jak bardzo struktura się nagrzewa przy określonym prądzie.

Jak prowadzisz akwarium? Podmiany, balling ile wody RO dolewasz po odparowaniu?

Juby i zbudujesz lapmę 28W po czym kolega stwierdzi że 0.5W/l to za mało i i tak będzie trzeba te ledy wymieniać. Ja mam 100W/100l na chińskich ledach i wcale nie powiem żeby to była jakaś gruba przesada.

Masz całkowitą rację. Ja tylko chciałem pokazać że tanie chińskie ledy trzymają parametry co do długości fali światła. Oczywiście nie mówię tu o ich efektywności czy żywotności. Z pomiarów wyszedł mi dość ciekawy wniosek - białe power ledy (te które badałem) niezależnie od temperatury barwowej (6500, 10k, 20k) miały w widmie piki na tych samych długościach fali. Jedynie różniły się proporcją. I rzeczywiście budowa tych ledów jest taka, że sama struktura krzemowa ledów białych świeci na niebiesko a luminofor na diodzie dokłada do tego żółty. Wniosek mój jest taki, że nie ma sensu mieszać białych o różnych widmach, bo wystarczy mocniej wysterować RB do cieplejszej białej. (Oczywiście nie mówię tu o mieszaniu diod kolorowych). I to jest chyba podpowiedź do autora tematu. A propos, nie widziałem jeszcze power ledów 0.5W, więc na pewno nie są w powszechnym użyciu. I ja bym proponował użycie 3W. Dla czego? Jeśli faktycznie Juby masz ledy 0.5W to potrzebujesz ich do 30W lampki sześćdziesiąt!! sztuk. Zakładając że każda zajmie 4cm2 potrzebujesz 120cm2 radiatora - a one i tak będą jedna przy drugiej. A jeśli użyjesz 3W to przecież nikt nie będzie Ci kazał nimi świecić na 100%, a przy okazji wpłynie to pozytywnie na ich żywotność.

Grzegorz95 - i tu Cię zaskoczę. Wziąłem tanie power ledy z Chin. I ponieważ miałem taką możliwość zmierzyłem: http://nano-reef.pl/forums/topic/102004-chińskie-ledy-pomiary-widma/ Wniosek był taki - jak miało być 450nm to tyle właśnie było. A ledy były z kategorii - najtańsze 3W.

Czyszczę, raz na dwa dni lub codziennie. Stąd mam opory przed podnoszeniem NO3, skoro na szybach coś rośnie to i koralowce powinny. Ale żeby wykluczyć także ten czynnik nieco podnoszę od 2 dni. Na razie chyba bez rezultatu.

Wtedy było brązowo i było ok, to były różnego rodzaju glony i gloniki. Szybę czyściłem wtedy 2x dziennie. Ale parametry miałem takie jak teraz. No i właśnie tego czynnika szukam. Błazenki nawet nie pojawiają się w okolicy euphylli. Nie jest drażniona przez nikogo, prąd wody zmieniam, ale nigdy nie dostaje przeciągów. Tak od miesiąca czytam i szukam czynnika, który powoduje takie zachowanie. Ja zawsze się trzymałem tego, że skoro No3 jest wykrywalne to jest ok, ale gdzieś popełniam błąd i nie wiem gdzie.

To jest jedna z tajemnic akwarystyki morskiej której nie pojąłem. W jaki sposób utrzymujesz NO3. Zwiększasz/zmniejszasz karmienie czy dolewasz preparatów? ... Jeśli mogę zapytać oczywiście. Ja próbuję z KNO3 ale to wygląda mniej więcej jakbym wody dolewał, mogę lać lać i lać .... A taka była dwa miesiące temu.

Kurcze, trochę kompromitująca sprawa po 3 latach z akwarium. Mały update, NO3 mierzę z boku więc skala x10 - czyli NO3 jest 0.2 a nie 2 jak podałem wcześniej.

Wszystkie pokarmy podaję z pipety - inaczej mandaryny by się nie załapały na obiad (moje są wolniejsze od ślimaków). Więc zawsze jakiś kawałek mięsa czy ikry dostają "doustnie". Euphyllia nic sobie z tego jednak nie robi i nie robiła nawet jak była duża. Co do NO3 - mam około 2mg/l co wydaje mi się jest w miarę ok. Mam dość stabilny zbiornik pod tym względem i jest właściwie niewrażliwy na ilość pokarmu. Co do dodawania jodu - robie 10% podmianki i to jest rakie uczciwe 10% bo podmieniam 10l wody w RM z dużą ilością skały. Ciężko mi sobie wyobrazić, że będę miał niedobory, ale profilaktycznie dodałem. Wyliczyłem że 1 kropla podbija o 10ug/l jodu. Ze soli mam 30ug wg testów na reefhub. Czyli nie mogę dodawać 1 kropli dziennie bo bardzo szybko osiągnął bym przekroczenia.

Dodałem już 2 krople płynu lugola (w odstępie 2 tyg). Euphyllia bez zmian inne korale bez zmian - czyli bdb.

Witam, Od trzech miesięcy mam kilka główek euphylli. Od około miesiąca widzę że pompują się w coraz mniejszym stopniu. Obecnie wygląda tak: Nie odpada z niej tkanka, nic na niej nie rośnie ani nie chodzi. Świecę ledami diy RB+Wh10000 około 0.8W/l w szczycie. Akwarium to RM. No3 1-2; Po4 0.03 Salifert; KH 8.8; Ca 500; PH 8.1-8.5; 33PSU. Bazuję na samych podmiankach 10% tygodniowo, regularnie. Wszystkie inne korale poza nią są w doskonałej kondycji. Ustawiona w spokojnym miejscu. W czasie tego miesiąca próbowałem ją dokarmiać, przestawiłem w inne słabiej oświetlone miejsce, nieco obniżyłem Ca i nieco podniosłem zasolenie. Przy żadnej zmianie nie zauważyłem poprawy. Z obsady to dwa błazenki, dwa mandaryny i garbik. Nie mam niczego agresywnego w stosunku do korali. Około dwa lata temuteż miałem euphyllię, z tym że zbiornik był mniej dojrzały i sądziłem że ona właśnie od tego padła. Ale jej zachowanie było identyczne z tą. Tzn bardzo długie i powolne zanikanie aż do samego szkieletu. Kolega od którego dostałem euphyllię ma ją na tej samej soli w takim samym akwarium z bardzo podobną obsadą, z tą różnicą że jego zestaw jest na świetlówkach. Jego są cały czas wielkie, piękne, napompowane i szybko rosną. Czego mogę spróbować, żeby uratować tego korala? Czy spotkał się ktoś jeszcze z takim zjawiskiem? Będę wdzięczny za podpowiedzi czego mogę spróbować.

- Żywicy powinno być na tyle dużo żeby była ściśnięta, nie powinna swobodnie pływać w filtrze, (ale i tak będzie się rozwarstwiać po czasie). - Czy masz zamontowany zawór zwrotny na czystej wodzie w membranie? - W filtrach zawsze będzie poduszka powietrzna - wewnątrz jest 7bar kiedy pracuje pompa wiec powietrze jest mocno skompresowane. Ale połowa filtra to wydaje mi się za dużo. Sprawdź czy filtry zamontowane są prawidłowo - na korpusach od góry powinny być strzałeczki. Czy po wymianie prefiltrów wypłukałeś je? Tzn przepusciles na luzie troche wody?