Irek_Winnicki

taki jest plan :-) im szybciej zrobi się ciasno tym szybciej zmobilizuję się do większego zbiornika. Ciekaw jestem w ile czasu takie małe szczepki zarastają skały, kilka miesięcy?

Bo nie czytałeś im Dostojewskiego i nie puszczałeś w tle Chopina :-), zobaczymy u mnie to narazie tylko patykiem po wodzie pisane plany, jeszcze wszystko się może zmienić ale fajnie by było mieć taki ogrodzik.

Jest taki cichy plan kryptonim: ZOAgarden :-)

No i pierwsi szczęśliwi obywatele, zagościli w nasze skromne progi. Narazie jeszcze rozglądają się po okolicy, szukając najlepszej pozycji do oświetlenia uśmiechniętych twarzy. Wszyscy są w doskonałych humorach widać, że morskie powietrze im służy. Z dna oceanu radośnie brzmią słowa pieśni Ku chwale Ojczyzny :-) Fitoplankton leje się strumieniami.

Ta korona ze skał nadaje majestatycznego efektu, a jak obsadzisz ją jeszcze "klejnotami" to królowa Anglii strzeli focha Zapisz Zapisz

hehe brawo, gratuluje samozaparcia, u mnie glony zaczynają zanikać, będzie dobrze :-)

Przydałoby się trochę niebieskiego koloru w zbiorniku :-) Fajnie rozstawione wnętrze

Tak to jest że za nie wiedzę się więcej płaci, na szczęście w tym przypadku nie były to duże koszty, no i mam nadzieję że chociaż ten jeden przeżyje. Dziś zbiornik kończy miesiąc

Rzeczywiście mysis, dzięki wężowidła są na olx po 6zl za sztukę, trzymam w solance w pojemniku, chyba je wrzucę do dużego zbiornika

Ophiocoma pumila, takie nie duże w sam raz :-). Tylko te obgryzione wyglądają na trupy, myślisz że warto spróbować i je jednak wrzucić do akwarium? Rurówka mam wrażenie trochę urosła, jeszcze chwila i utknie w tej swojej szczelinie na zawsze. Przez jeden dzień pływało mi coś w akwarium, bardzo szybko, małe białe, śmigało po całym zbiorniku, chyba jednak nie było szybsze od wirników pompy cyrkulacyjnej bo znów jest cisza, spokój.

No i pojawił się pierwszy imigrant. Niestety z zamówionych wężowideł w całości przyjechało jedno, reszta to obgryzione kadłubki. Nie wiem czy i ten jeden waleczny wężowideł przeżył, bo jak go wpuszczałem do akwarium to bardziej przypominał Supermena po walce z Doomsday'em, odnóża falowały jak peleryna kiedy opadał na dno :-). Myślałem, że nie żyje jednak gdzieś znikł więc wygląda na to że udało mu się i został pierwszym honorowym gościem podwodnego miasta - mam nadzieję że dogadają się z rurówką i wieloszczetami :-). Sump zamówiony już się robi, pompę jecod 2000 narazie wchłonęła machina pocztowa i coś nie zwraca. Pora na wlanie śmierdzących bakterii.

Udało się polowanie? Po jakim czasie od działania akwarium te paskudztwo się wychyliło?

Niebawem będzie 3 tygodnie, jest dosyć spokojnie, czy tak już będzie przebiegać dojrzewanie czy intensywność może wzrosnąć? Okrzemek w niedużej ilości, glony wyrywam, może będzie już tak spokojnie. Mam pytanie o pH, czy zasłonięte okno i słaby przepływ powietrza mogą mieć wpływ na pH ? Czy to uroki dojrzewania?

Mądra decyzja większy zbiornik, ja już po nalaniu słonej wody do 100l żałowałem że nie ma tego więcej :-) Trzymam kciuki

Hehe podziękuję mu jak się spotkamy :-) u mnie w końcu no3 ruszyło ostro w dół i na noc wystawiam wężyk od odpieniacza za okno bo mnie te pH czerwone jeszcze denerwuje

Szkoda fajnie się zapowiadało, dzięki za odpowiedż

Więc będzie na liście do kolejnego zbiornika

Też mi strasznie podobają mandaryny ale z racji ich wymagań zarówno żywieniowych jak i gabarytowych nie będę nawet próbował, chyba że z tą: http://erybka.pl/product-pol-8375-Synchiropus-moyeri-S-M-Rzadkosc-.html Jest trudna do utrzymania ale nie potrzebuje tak dużego zbiornika. Oczywiście to wszystko plany na najbliższe pół roku, a wiadomo że życie po takim czasie samo weryfikuje :-)

Falownik gna na pełną moc,dodatkowo jeszcze wsparłem się hydorem nano (nie wiem czy dobrze skierowany ale oba w górę). Powinienem zmniejszyć? Ostatnio usłyszałem ciekawostkę, o podłożu w formie skruszonych/zmielonych muszli, stosuje się to docelowo dla gołębi, ale osoba która tego używa w akwarium bardzo sobie chwali w porównaniu z piachem. Nigdzie indziej się nie spotkałem z takim rozwiązaniem. Okropnie mi się podobają zbiorniki z piachem ale jeśli mam użerać się z plagami to pewnie prędzej czy później zrezygnuję jeśli to będzie przyczyną. Twój wątek czytałem i ciekaw jestem czy rzeczywiście usunięcie piachu przyniesie poprawę parametrów. Mam zerową wiedzę praktyczną :-) ale z tego co czytam wypowiedzi na forum to chyba trzeba uważać żeby nie przesadzić ze sterylnością zbiorników - trochę jak z dziećmi, muszą łapać odporność. Będę na pewno śledził wątek i ciekaw jestem Twojej opinii za kilka miesięcy, czy pomogło usunięcie piachu.

No to siup 50ml wódy do baniaka, odrazu atmosfera zrobi się urodzinowa

Bedę śledził i kibicował za Nowy zbiornik. też myślałem o tej skalę rrr wygląda genialnie ale jednak przy pierwszym zbiorniku chciałem obserwować życie wylazace ze skał,jednak przy nowym litrazu jeśli obecny się przyjmie na pewno zainwestuje w real reef rock

wrzuaj wrzucaj a co z ślimakami jak już piachu nie będzie ? zostawiasz?

Narazie spokój cisza, dojrzewanie przebiega spokojnie, tylko parametry lecą. Dotarły z Chin filtry na lampę aparatu, narazie miałem tylko chwilę żeby sprawdzić w nocy jaki jest efekt. Z Chin dotarł też hydrometr, zamówiłem go z ciekawości czy dotrze cały (kosztował aż dolara). Dotarł w plastikowej tubie, mierzący chyba zagęszczenie pokemonów na litr kwadratowy, bo nijak się ma do rekfektometru (skalibrowany/sprawdzony). No i podjęta została decyzja o sumpie. Dzięki wpisowi kolegi Walkera, nabrałem ochoty na taki sam nie duży zbiornik w szafce u siebie. Dzięki Walker_1 za pomoc przy organizowaniu wszystkiego. Także życie pojawi się później ale to chyba dobrze, jestem świeżo po przeczytaniu wątku Twistmana o dino i wcale mi się nie śpieszy

Aż dziwne że to tylko 180 litrów w tym zbiorniku, tyle się tu dzieje a mimo tego wciąż zostało dużo wolnej przestrzeni. Pozazdrościć umiejętności planowania. EDIT: ale z awatarem to juz pojechałeś

Dokładnie komplet folijek z mocowaniem na rzepy, przesyłka też szybsza niż podane 30-50 dni (po dwóch tygodniach już były już u mnie).