Nuke

Podłączyłem statecznik na którym jest napisane 2xT5 28w i świecą a na tym jest napisane 2xFQ54W i nie świecą.

Podłączyłem tak jak na schemacie. Zasilanie do czarnych kropek. Świetlówki mam Philips Master TL5 HO. Może głupie pytanie ale zauważyłem jak szukałem oznaczeń że nie które świetlówki są oznaczone symbolem FQ tak jak wskazuje statecznik.Czy przypadkiem tylko z tym oznaczeniem będą świecić?

Aż taki pech żeby 3 stateczniki uwalone? Czy do zasilania wystarczą 2 kable czy potrzebne jest jeszcze jakiś dodatkowy co wzbudza statecznik? Wejść są 3 . I tak jak wyżej widać na foto przy wejściach jest napisane. Not used 230-240V i connect PE to case

Sterowanie? Tzn? Schemat podobny co wyżej tylko na świetlówki jest 6 nie 7 wejść .

Tak jak w temacie. Mam takie stateczniki,Osram Quicktronic QT-FQ 2x54 230-240 CW. Kombinuje i za diabła nie chce zaświecić. Podłączone 2x54 T5. Zakupiłem 3 sztuki i żaden nie odpalił,więc nie możliwe żeby wszystkie były uwalone. Na chwilę podłączyłem 2x28 i świetlówki świecą,ale oczywiście słabiej. Wychodzi na to z coś nie tak podłączone, tylko co?

No i przeprowadzka rozpoczęta.Akwa musiałem wymienić,jest o 20cm krótsze.Komoda robiona na zamówienie pod akwa.Zalałem 200L świeżej wody i się solanka miesza.Wrzucił bym nowy piasek z 3 garście tego z kostki,bakterie, 5kg zakupionej żywej skały,10 suchej i tak dolewał wody z małych podmianek swoich i znajomych z okolicy do końca miesiąca i na koniec zrobić przesiadkę całości.

Już odpuściłem z klejeniem. Znalazłem taki wąski kieliszek, dopasowałem szkielet i położyłem ją na nim. I się sama przyczepiła

Coś popsułem,miało być zdjęcie że euphylia trzyma się świetnie nowego szkieletu,ale przyklejania jej do zwykłej podstawki nic nie dało. jeszcze w kieliszku jest żeby się dobrze przyczepila,ale już wyciąga ładnie polipy

Akwarium stoi w garażu a ja nie mam pojęcia jak je wnieść, normalnie przez drzwi nie wejdzie. Makiete zrobiłem dopiero jak nie mogliśmy wnieść. A mimo że mieszkam na parterze to do okna mam dokładnie 2,86. Wjechać nie ma jak a wysięgnik nie podjedzie bo drzewa. Ja p....ole. Najgorsze to że 20 cm krótsze i by weszło. Pozostaje chyba tylko budowa czegoś pod oknem z palet

90cm

Do końca lutego muszę naszykować kostkę do wyjazdu.To chyba nie pozostanie mi nic innego jak dokupić jeszcze jakieś większe ok 200l akwa i postawić je zamiast sumpa i powoli mieszać wodę między dwoma zbiornikami. Skałę jak będzie ok to w połowie miesiąca ją ułożę i po trochu będę dalej mieszał wodę.Da tak radę jakoś przejśc to bezboleśnie?

Ja o tonaż u siebie się nie martwię, jedynie waham się między stelaż a ceglany murek,który pasował by do koncepcji pokoju.Za ścianą mam łazienkę,ale niestety jej wadą jest że jest długa i wąska,więc odpada wstawienie tak dużego sumpa,no i moje córki wiecznie poprawiające urodę hihihihi. A jak by się to miało,gdybym np dodał 0,5 siporax a za 2/3 dni wyjął już jeden kawałek skały,średnio każdy miał po około 8kg jak go kupowałem i tak po kilka dni przekładał

ukwiały będą żyły w zgodzie czy tez np quadri zaatakuje np szorstnika czy innego? gdyby był spokój między nimi to była by to alternatywa dla korali,bo jest kilka ciekawych odmian kolorystycznych

takie pytanie czy odjęcie skały tez ma takie negatywne skutki jak dołożenie,i trzeba robić to po kawałku,aby system się dostosował?

Kolego Twój wątek śledzę cały czas jedynie co to nie mogę sobie pozwolić na takie zaplecze techniczne,a przydało by się,przy takiej ilości wody Dlatego właśnie pomysł o połączonych filarach,aby zapewnić więcej kryjówek

więc tak,bynajmniej nie chodzi mi o takie coś nie przemawia to do mnie jakoś tak "szaro", bardziej coś jak obecne kolegi waldek123blau tylko skała ustawiona w filary i połączone ze sobą w kształcie /\/\/\

Nie jestem specjalistą,i nie chciałbym na dzień dobry kupować drogich i trudnych, chodzi mi raczej z tych "normalnych" ale tak żeby było kolorowo i w miarę bez wojny. Skała tylko do ozdoby, ponieważ nie podoba mi się gdy są tylko ryby. Korale te które mam mogę przełożyć do 600, najbardziej chciałbym Rico, rhodactisy i xenia. Pytanie odnośnie lamp i odpieniacza. Do wyboru t5 2x112w lub jedna od 2 do max 10 x54 lub kupić/zmontować jakieś LED. Odpieniacz to AM TB 3000 i mam okazję na drugi taki sam w dobrej cenie. Dają radę?

Piasek koralowy 0,3-0,5,ale jeszcze mam opcję wymiany go na grubszy 0,5-0,8 lub grys ale tu już od 1 do 40mm, ten co mam w kostce kupiłem 0,1 i jest za drobny i przy tej długości podejrzewam że miałbym problem z ustawieniem cyrkulacji. Skała kupowana jest tylko pod filary i będzie połączona z żywą z obecnego, reszta do sumpa. Co do ryb to zdaje sobie sprawę i tu się zastanawiam.Mandaryn wcina mrożonki, szukam do niego samiczki która również je mrożonki.

Tak jak w temacie, potrzebuje odpowiedzi na pytania odnośnie takiej przeprowadzki,z obecnej kostki na 1000+. Akwarium docelowe 200x60x60.Komin zewnętrzny prawa strona 60x60x20. Sump 150x50x50. Akwarium będzie typowo pod FO, jedynie wyląduje w nim całe życie z kostki z korali euphylie i Gorgonia rhodactisy i Rico i dunca,reszta to anthelia,zoa, pachyclavularia, crassy, dofleinia,, pseudogorgonie, capnella,xenia. Z pływającego to z kostki całość i z drugiego częściowo,wiec razem wyląduje 2xhepatus, mandaryn,2xnemo, żółtek,babki, pterapogon, 8xvirdis i jeszcze kilka innych Dokupione zostało 60kg suchej i 60kg piasku Niestety goni mnie czas i mam na to niecały miesiąc,a im szybciej tym lepiej Wody z podmianek w okolicy kilkadziesiąt litrów dało by radę. Jest opcja że zrobię 200l świeżej wody, doleje z podmianki ze swoich,i jak się uda to ok razem z okoliczną wodą było by ok 400 może 450.bakterie i mieszanie przez tydzień i po tygodniu kolejna z małych podmianek i na 3 tydzień wszystko przełożyć.Resztę powoli uzupełniać. Jak to bezboleśnie przejść i jak to w tak krótkim czasie zrobić?

Rozumiem dokładnie,i hodowla np skrzydlic polega na karmieniu ich żywym pokarmem w tym żywymi rybami tak? Logiczne że nie będę ich karmił rybkami morskimi,bo to każdego doprowadziło by do rezygnacji z tych ryb,ze względów finansowych prędzej czy później. Gdzie napisałem że trzymam je dla zachcianki? A co do chemii, również bailing może narobić szkód.Zgadza się? Wszystko kręci się wokół pilnowania parametrów,i tak już w tym morskim hobby jest że "jedna kropla" więcej pozbawi życia całą obsadę. To może inaczej. Jeśli coś pomaga to dlaczego by nie skorzystać? Tak mi je polecili i nie widzę odkąd je mam żadnych zastrzeżeń. Gdybym widział że zdychają czy nic nie pomagają to na pewno bym zrezygnował z ich trzymania. Nie zawsze jest opcja trzymania typowej rybki na glony,np ze względu na małe Akwarium lub obsadę,i myślę że molinezja wypełnia tą lukę idealnie. Każdy ma rację,a większość się nie przyznaje że wykorzystała molinezje przy starcie i być może trzyma ją dalej.

Dla jasności to logiczne że chodziło mi o wpuszczenie jej gdy testy wody są ok.To raz,a dwa to każda chemia która ląduje w akwarium przynosi skutki uboczne.I to nie jest trucie? A skoro Pan dorusł do akwarystyki to jak się ma Pańskie Akwarium do Oceanu? Czy to nie jest świadoma męczarnia? Czyli według Pana trzymanie jakiegokolwiek zwierzaka czy ryby który żywi się innym jest niedopuszczalne? Są psy które mają to w genach,więc ? Paranoja.....

Metoda z molinezją ma tak samo plusy i minusy jak każda inna,podobnie jest z Nurzańcem którego też można próbować przestawić na słone i trzymać go w sumpie. Do moderatora,żeby rozluźnić atmosferę-Może po prostu zrobić statystykę.Kto pomógł sobie molinezją przy dojrzewaniu,kto trzyma dalej przeciwko glonom itp. A najlepsze to to że podejrzewam,że będzie większość która pomogła sobie trzymając Molinezje,oczywiście jak się do tego przyznają Nie jestem żadnym specjalistą,startowałem oba zbiorniki z jej pomocą,w trzecim również mi pomoże.Trzymam je dalej,ale mam żaglówki,żadnej plagi glonów nie miałem,jak również karmię nimi skrzydlice,których polowanie to ich natura.Tak samo jest z Piraniami czy dużymi pielęgnicami,polują na mniejsze ryby. żeby zaraz nie było......to proszę

Hmmm,a może chodzi o żaglopłetwą? która jest dość często trzymana w słonych,sam posiadam ja w dwóch akwariach.....i faktycznie rozmnażają się cały czas,ale młode nigdy nie przetrwały.Ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach....

Czyli jest szansa.