marcinde

Fakt, tej siatki dostałem tyle, że na kołdrę by wystarczyło

Naciągnięcie siatki zajęło mi jakieś 20min. Zrobilem jednak odwrotnie jak mówi instrukcja - zacząłem od dłuższego boku. Dlaczego? Bo łatwiej mi w ten sposób utrzymać równoległość siatki i profila. Wiec najpierw jeden dłuższy bok, później drugi, dalej jeden krótszy, i na koniec drugi krotszy bok (tam gdzie zigzag) Przy zigzagu nie napinałem każdej krawędzi, bo stwierdziłem, ze będzie kicha. Napięte są tylko krawędzie rownoległe do krótszego boku.

Gotowe, siatka naciągnięta, co wbrew pozorom okazało się łatwiejsze niż się spodziewałem.

Nareszcie przyszła siatka... trochę to trwało... 2 godziny roboty, i stalaż gotowy. Jestem naprawdę zadowolony, bardzo estetyczny produkt. Dzisiaj wystarczyło mi siły na stelaż, jutro naciągnę siatkę.

Tak jak koledzy piszą, jeżeli masz możliwość postawienia choćby małego sumpa, to się nie zastanawiaj. Jeśli nie chcesz z jakiegoś powodu wiercić w akwarium, załóż pudełko przelewowe. Wiem, to nie jest idealne rozwiązanie, ale u mnie już pół roku działa, i kłopotów nie sprawia, jest ciche, nie zapowietrza się itp. Wszystkie graty lądują w sumpie, dolewka wody podłączona jest do sumpa, a główny zbiornik masz czysty i wolny od nadmiaru urządzeń.

Sump mieści wodę, sprawdzam to codziennie przy karmieniu, bo wtedy wyłączam pompę i cyrkulatory. zostaje jeszcze jakieś 1,5cm zapasu do krawędzi. Nie dałem skarpety, w pierwszej komorze pod spływem jest siateczka z silicate clear, to wszystko. Miałem watę w pudełku przelewowym, ale uznałem to za ryzykowną metodę... Grzałka jest w ostatniej komorze, tam gdzie pompa i dolewka. Lewa strona komory. Dolewka sprawuje się bez zarzutu, dobry zakup. Ps. Siatka redsea zamówiona

Dzięki za podpowiedź. Już napisałem do nich, bo potrzebuję info o zawartości zestawu startowego. Zamawiam po otrzymaniu odpowiedzi. Nie, jakoś nie myślałem o przestawianiu skał. Nie chcę zbyt mocno grzebać w zbiorniku. Ustawienie skał mi pasuje, ale bardziej pasuje mi stosunkowa bezproblemowość zbiornika, a co za tym idzie, niezbyt czasochłonny cotygodniowy maintenance. Po co psuć Wrzucam zdjęcie sumpa i nie tylko. Widać jakieś tam, skromne przyrosty.

Kolejna ryba wyskoczyła z akwarium. Tym razem pictichromis. Dość tego, miał być zbiornik otwarty, ale trzeba zrobić koronę. Szkoda życia ryb... Myślę o koronie z pcv, wysokość ok 10-12cm, najlepiej nakładanej, a nie przyklejanej.

Minęło 5 miesięcy od kiedy ruszył zbiornik. Póki co, muszę przyznać, plagi szczęśliwie mnie omijają, obsługa zbiornika ogranicza się do cotygodniowych podmianek, karmienia, czyszczenia szyb itp. Przyrosty korali są raczej znikome, ale pewnie wynika to z małej mocy lampy (dla przypomnienia 54W nemolight). Obsadę na dzień dzisiejszy stanowią 2 błazny, 3 chromisy, 1 pictichromis, 1 krab maculatus, 1 krab mithrax, jakieś 12 różnych ślimaków. Były jeszcze doktorek i chrysus, ale jakiś czas temu postanowiły wyskoczyć.