jacekS

Mała aktualizacja: Patrzę na daty a tu już prawie dwa lata minęły. Akwarium żyje, problemy bez zmian. Dalej zielono na skałach. Cały czas walka z za niskim PH i zbyt szybką reakcją na wszelkiego rodzaju ruchy (mało wody w układzie). Nie mam sumpa ani odpieniacza a ciągle NO3 max 5 a PO4 niewykrywalne co skutkowało wysypem dino. Sprawa opanowana co nie znaczy że wyeliminowana Poza tym zarosło glonami wapiennymi, krewetka regularnie robi wylinkę i produkuje larwy. Straciłem błazenka który wybrał się na spacer na zewnątrz. Wydaje mi się że ogólnie wszystko jest Ok bo obsada ma się dobrze choć chciało by się lepiej np. dorzucić coś bardziej wymagającego

Kiedy pierwszy raz kupiłem ślimaki i wrzuciłem je do baniaczka, zachowywały się dziwnie a potem wszystko padło. Nie miałem miedzi ani toksycznego dino. Okazało się że bezkręgowce potrzebują dłuższej aklimatyzacji niż ryby i korale i u mnie tu był błąd.

Obstawiałbym dino jeżeli znika na noc i rano masz czysty piasek. Walczę z tym badziewiem już jakiś czas. Najlepiej sprawdź to pod mikroskopem. Jeżeli to dino to warto wiedzieć jaki rodzaj a dopiero potem podjąć walkę.

Myslałem o tym i dzisiaj zrobiłem testy po kuracji Kalwaser pH - 8,4 bez zmian przed tygodnia KH - 7,5 spadek z 8,5 NO3 - 2 bez zmian PO4 - 0.1 bez zmian Ca - 385 bez zmian Mg - 1280 bez zmian Używam soli Red Sea Coral Pro

Pomyslałem o lampie bo przeczytałem artykuł Testera o dino i sprawdziłem to dziadostwo pod mikroskopem. Akurat ten rodzaj znika w nocy i uwalnia się do wody. To pomylałem że lampa go wybije i stąd pomysł lampy. A jeżeli chodzi o H2O2 to jaki jest sposób na dozowanie? OK. nie ma pytania. Już przeczytane

Zgodnie z zaleceniami utrzymałem Ph powyżej 8,6 przez 24 h i nic. Dino nie odpuszcza. Chyba przyjdzie czas na naswietlanie UV

Pewnie tak. Swego czasu miałem problem ze spadającym KH i musiałem zmienic sól żeby to utrzymać

Mała aktualizacja: Pojawiło się dino. Za radą doświadczonych rozrobiłem kalkwasser i podbijam Ph do 8,6 i czekam na efekty

Wrócę jeszcze do tematu. Było kilka prób i bez powodzenia. Sterylnie i różne źródła fito, bombelki bez kamienia. Kupiłem też żarówkę full spectrum i nadal nic. Nie wiem już co robię źle

IMG_2833 (1).heic Taka ciągła walka z czymś

Już prawie rok a u mnie bez większych zmian. Mam wrażenie że korale stoją w miejscu. Małe przyrosty pojawiły się u miękkich i więcej nic. Ciągle walczę z gloniskami które zarastają mi skałę jak mech bagna i dopóki nie zwalczę tego badziewia to nic nie dodaję. Z obsady wszystko żyje od początku i to mnie cieszy że nie zanotowałem żadnej śmierci. Parametry są dobre oprócz PO4 - 0.00 (podnoszę płynem) NO3 - 5. Ostatnio zrobiłem test ICP. Na czerwono wyszedł mi tylko Jod . W najbliższym czasie wymienię lampę. Może to coś da …

Mała aktualizacja: Jak na takiego „zielonodzioba” to chyba mały sukces że wszystko żyje a parametry trzymają się w normie. Oczywiście walczę z kilkoma problemami takimi jak valonia czy glony które porosły mi tylko jedną część skały i nie mogę tego logicznie wytłumaczyć. Zielone kulki usuwam ręcznie jak tylko jakąś wypatrzę. Dorzuciłem dwa LPSy i narazie przynajmniej Dunka pięknie się rozrasta.

dałem Seachem Flourish ale chyba nie za bardzo zadbałem o czystość. Teraz właśnie czytam o sterylności. Czy to aż tak bardzo musi być sterylne?

Nie chcę zaczynać nowego tematu bo mam tylko małe pytanie. Jeżeli po kilku dniach (butla litrowa, tasma LED i brzęczyk bez kamienia) fito zrobiło się jasne a na dnie wytrącił się jakis osad to znaczy że wszystko padło i trzeba zacząć od nowa?

To przy okazji pytanie: Fito kupuję w sklepie i raz jest mętne a raz klarowne. To jakie powinno być dobre?