Witam. Dzisiaj rano znalazłem mojego quadri wbitego w falownik. Falownik pracyje u mnie 24/7 i wirnik zrobił z niego niezłą sieczkę, ma uszkodzony cały bok, rozciętą stopę i odcięte kilka polipów. Aktualnie pozwijał tak że przypomina wygniatane ciasto. Mam go od ponad pół roku. Kiedy jest w pełni napompowany ma ponad 20cm. Zawsze siedział w jednym miejscy i nie wiem co go podkusiło żeby wybrać się na nocny spacer.