-
Liczba zawartości
4 259 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Przemek
-
Cześć Jaki to aparat? Pozdr Przemek
-
Cześć Daj artemię - u nas zażerały jak głupie Pozdr Tomek
-
Wszystko jest tu: http://www.nano-reef.pl/page.php?id=112 Pozdrawiam Przemek
-
Roman, z tego forum zniknął post? O którym poście mówisz? Mógł tro tylko zrobićktoś z uprawnieniami moderatora lub redaktora Pozdrawiam Przemek
-
Jakie światło, na jakiej wysokości w zbiorniku ją umieściłeś - pod czym była wcześniej? Jaki poziom wapnia? Taki objaw to zazwyczaj za słabe oświetlenie i trudność w prawidłowym zaaklimatyzowaniu i odżywnaiu się koralowca = eksmisja zookstaneli. Pozdr Przemek
-
Proponuję wiec: weź kilka kilo skały, zapakuj w szczelny karton z mokrymi gaztemai na 4 dni, po tym czasie rozpakuj. I podziel się spostrzeżeniami - zaobserwuj życie PRZED i PO. PS> Ja kiedyś też byłem na imprezie i kumpel wypadł z piwem z 3 piętra z balkonu - były niskie barierki. Spał na dół , otrzepał się z ziemi(bo wcześnej wywrotka wywaliła czarnoziem do ogródków) i wjechał windą z powrotem do góry, bardzo zły że ma brudne białe spodnie. Sam bym jednak tak nie zrobił - nie chcę sprawdzać czy mi się "uda" Pozdr Przemek
-
Cześć Jako że poczułem się wezwany do tablicy jako dyżurny pesymista zgodnie z oczekiwaniami wtrące kilka słów. Otóż uzyskanie ceny rzędu 18-20zł jest niemożliwe - nie chce mi się za bardzo na ten temat rozpisywać, ale potwierdzicie moje słowa. Żeby nie ułatwiać za bardzo - prosze zsumować tylko cenę frachtu plus cenę DOBREJ skały, plus VAT(mało, ale zawsze), plus cło(nieco więcej - naet prawie 3 razy przemnożyć to przez stawkę $.m (Podpowiem - cło i VAT liczymy od kwoty ŁĄCZNEJ - czyli od sumy skała plus opłaty typu tranport, itd) Wyjdzie opłata za 1000g skały - bez transportu, bez zabezieczenia celnego(30% wartośći faktury wraz z tranportem) - oczywiście jest to zwracane, ale w przeciągu około 2 miesięcy od daty frachtu. Teraz od strony technicznej - jeśli organizator tego przedsięwzięcia nie ma zbiorników na przetrzymanie tony skały choćby przez 15 godzin - to przyjdą w tejże dostawie śmierdzące kamloty, a nie skała - bez względu na to co się zamówi. Proste wyliczenie: Powiedzmy że przyleci lotem który w 95% wodzi całą indoneję - tzn wylot po południu - czym innym się nie sprowadza, bo nie każdy wozi żywe zwierzęta - dlatego też prawi WSZYSCY mają dostawy w Polsce wieczorem lub w nocy - ale o tym za chwilkę, poniedziałek dzień wylotu skały z Indonezji - rano boksy są przygotowywane, okoł południa jadą na lotnisko - zazwyczaj całe cargo musi byż gotowe do wysyłki ok. 6 godzin przed odlotem - ale to Was w sumie nie interesuje - choć po części ta, co zaraz wykażę. Po południu samolot startuje - wszystkie loty do Berlina czy Warszawy odbywają sie przez Frankfurt . We Frankfurcie jest wtorek rano - w zależności od lotu - ale około 10 rano wylatuje do Berlina(lub nieco później Warszawa). Założmy Berlin żeby skrócić czas odpraw i tranpsportu - niezmiernie w tej sytuacji ważny. W Berlinie jest około 12 - po około 1 godzinie rozpoczniecie procedurę celną - do 15 powinniście się wyrobić ze wszystkim , no może do 16- no to w samochód i heja . Skała w Polsce(w zależności od miejsca redystrybucji) będzie po około 4-5 godiznach tranportu - mamy więc wtorek wieczór(ok. 19-20). Do Polski przyjedziecie więc wieczorkiem - mija ponad 30 godzin od czasu zapakowania skały - w tym czasie u importera z odpowiednim zapleczem skała ląduje w zbiornikach. Tu na razie przyjechała - przyjmijmy że do późnego wieczora wszystko jest dzielone na zamówione porcje i pakowane w mniejsze kartoniki(dla coniekórych Rano wzywany jest firma kurierska - paczki są zabrane - mija 38 godzin od zapakowania skały - najszybciej następnego dnia rano(oczywiście w ramach normalnych cen u przewoźników, bo musiecie pamiętać o podpisaniu umowy z spedytorem - lub skorzystanie z czyjejś umowy, gdyż normalne ceny Was zabiją - ale to jest do przejścia bez problemu).Paczki najszybciej będa w czwartek rano u niektórych osób - u cześci w czwartek po południu - czyli po około 85 godzinach podróży - jaki syf będzie w kartonach boję się pomyśleć - kiedyś jeden z dużych importerów w polsce przetrzymał dwa dni skałe w boksach bo nie miał gdze wyładować - później byłą w super cenie - ale ilość życia = tuf + dodatkowy smród do zestawu gratis i syf w zbiorniku tak duży, że nie zapomnijcie "nasikać" - co by rozpocząć cykl azotowy No ale cóż - z ciekawością się będe przyglądał przedsięwzięciu i nie zamierzam go w żaden sposób torpedować Oczywiście - jestem przekonany, że powyższe przedsięwzięcie jest jak najbardziej możłiwe - wyjdzie skała taniej niż w sklepie - moim zdaniem ok. 26-28zł/kg jeśli policzycie WSZYSTKIE koszty - paliwo,tranport kurierem itd. Sklepy przeciez nie robią tego za darmo Jednak pewien jest także, że samemu bardzo ciężko będzie zapewnić Wam właściwie krótki tranport - pamietajcie, skała ze sklepów wycodzi po wstępnym moczeniu zaraz po dostawie - zazwyczaj dzień dwa dni późńiej. Oczywiscie, ktoś kto to zroganizuje i skałę bedzie miał od razu u siebie w domu - powinno być ok - i najpewniej będzie - ale niestety pozostała czesć towaru nie może pozimować w kartonach - po prostu wszystko zgnije - i to co dostaną pozostali nie będzie warte nawet 15zł/kg. Pozdarwiam i uciekam spać. Przemek
-
Zmiana ubarwienia koralowców wynika z kilku powodów: a) najczęstszy to niewłaściwe parametry wody - zbt dużo organiki(niewykrywalnej testami, ale obecnej zużywanej przez glony do wzrostu). niewłaściwe oświetlenie Punkt pierwzy może wynikac z kilku powodów - za mało wydajny odpieniacz, za duża obsada, za rzadkie podmiany wody. Punkt drugi - INNE(inna temp. i natężenie) oświetlenia w stosunku do zbiornika źródłowego. W wyniku tych dwóch rzeczy koralowce zmieniają kolor - zaczynają w ich ciele namnażać się zooksantele(odpowiedzialne za zmianę koloru - zazwyczaj w kierunku beżu, brązu). Jeśli zmiana nastąpiła zbyt gwałtownie - dochozi to eksmisji zooksanteli z ciała koralowca - staje się on coraz bledszy, coraz rzadzej wysuwa on polipy do żerowania - jeśli w ytm czasie nie otrzyma pomocy w postaci odżywek do wody - moze zejść. Takze w 95% odpowiedzialne za ciemnienie koralowców są niewłaściwe parametry wody w Twoim zbiorniku - przyczyną (i wskazówką potwierdzającą to) mogą być te własnie obserwowane glony. Im lepsze paramtery tym koralowce mają mniej w ciele zooksanteli nadających im brązowe(ciemne) ubarwienie - tym lepsza jest ekspansja polipów. Pozdr Przemek
-
Zadzwoń do Sebastiana - mojego serdecznego kolegi,jest tam kierownikiem zmiany, przy okazji zakłąda morskie - no i pomaga przy opiece nad tym w knajpie. Sebastian 0503704106 Jałoś - nic spejalnego - jesteśmy cali mokrzy od wody, kawę pijemy wiaderkami - ogólnie jakieś 5 godzin zabawy - wężyki, rureczki, papierosik, wiadereczko, woreczki, siateczka, pomiar ph w woreczku, rureczka, papierosik itd - patrz początek W sobote rano jest kolejna ładna dostawa - no i szykujemy dwie "miłe" promocje - info na dniach(może nawt jutro) Pozdrawiam Przemek
-
mogę pogadac z właścicielem - to nasz Klient i mój dobry znajomy - więc bez problemu mogę to załatwić pozdrawiam PS. Następnym razem zapraszam na kawę po dostawie do nas - może jakas drobna prelekcja?
-
Polecam Coralvue 14.000K - przepięknie świeci, koralowce super wyglądają - i pięknie ragują na światło(wystawianie polipó itd) Spójrz na zdjęcia - to pod tymi czterystekami właśnie:
-
Barty - ten skimmerek to przecież Weipro - kropka w kropkę Pozdr Przemek
-
Witam Lampki z Ikei czy innej Castoramy - to PC - ale niestety tylko 11W - wiem bo sprawdziłem z czystej ciekawości. Nie ma świetlówek 10.000K/actinic o mocy 11W - więc odpada. Sama lampa Solaris 18W (z mocowaniem do akwarium i świetlówką w komplecie 4000K) - 150zł Świetlówka 10.000K/actinic 18W - prawie 40zł Skała - 80zł Piach - 25zł Koralowce - ok. 400zł - srednio wychodzi ok 50zł/szt Sól 2kg - 35zł Krewetka, ślimaki , kraby - prawie 100zł Grzałeczka - 40zł Akwarium - wraz z lampą PC 9W (6500K) - 220zł W zestawie więc wychodzi tak czy tak taniej - dodatkowo "żywa" woda i możliwość odpalenia akwarium w 2 godziny Pewnie - zawsze można taniej -ale można też drożej - moja rafa w domu(63 litry) warta jest około 5.000zł - licząc zwierzęta i sprzęt w normalnych cenach sklepowych. A sam nigdy bym nie powiedział - gdyby nie to że policzyłem na życzenie rodziny(myślałem że około 1800-2000zł) Do zobaczenia
-
Weź 14.000K - polecam coralvue - rewelacja
-
Witam Jako że zalewąłme małą pikorafkę,zostało mi 6.5kg żywego piachu - nowe opakowanie to koszt ok 150zł(9.07kg) - pozostałe 6.5 mogę sprzedać za 80zł. Najlepiej odbiór osobisty - mogę ewentualnie wysłać. Pozdrawiam Przemek
-
elektronika nie powinna bzyczeć. Pozdr Przemek
-
Myślę, że to nie do końca tak.. Po pierwsze w 95% krewetki które widzicie w swoich akwariach to nie jest na pewno krewetka z gat. lysmata amboinesis czy grabhami(czy też każda inna z gatl Lysmata). Owszem, na pewno widzieliście noszące samice, mało tego - proces uwalniania larw do wody - ale to coś zupełnie innego. Bez "moczenia" larw w zielonej wodzie nie ma szans - przynajmniej właśnie do tego 7-9 dnia.Potem powinno nastąpić podawanie brachionusam, następnie artemi(po przeistoczeniu się). Ale niestety w wodzie brakuje tego "czegos" - naukowcy uważają, że w wodzie w pewnych miejscach na rafie występuje najprawdopodobniej jakiś związek lub pierwiastek śladowy w stopniu większym niż w innych miejscach na rafie - i to daje "znak" larwom do przeistoczenia się w formę "dorosłą", osiadłą - z larwalnej - unoszacej się w toni wodnej. Z tego co się orientuję, a swego czasu na ten temat prowadziłem korespondencję z oceanarium w Australii - w niewielu zbiornikach udało się rozmnożyć lysmaty - ale m.in u nich - z tym że ciągną wode prosto z oceanu Wszystko powyższe odnosi się do krewetek z gat. l. amboinensis, l. grabhami, l. debelius. Co do l. wurdermani - tu sprawa wygląda o tyle lepiej, że krewetki zaraz po wykluciu są dużo większe niż amboinensis(czy w/w)i są w stanie przyjmować od razu większy pokarm, jak choćby solowiec. Co do krewetk - tych małych , szklistych(czasem lekko różowych) posuwajacych szybko po dnie - to gatunek przychodzący bardzo często z żywą skałą - dopiero po namnożeniu osobników można je dostrzeć w zborniku. Dorastają do 1cm długości. Pozdrawiam Przemek
-
Zima to faktycznie nieco gorszy okres do tranportu ryb - ale tych dużych. Wszystkie ryby Jałoś akurat kupował u nas -trudno mi się wypowiedziedlaczego padły - stres, nowe miejsce, karmienie - przyczyn może być kilka. Ampifriony bierzemy z niemiec - więc po przywiezieniu ich do nas są one zazwyczaj około tygodnia u importera(hodowcy - gdyż a.occelaris idzie z hodowli). W tej chwili w akwariach mamy jeszcze błazny z tatmtej dostawy(która była 3 tygodnie temu) Ryby pływają i czują się dobrze. Poza "zaciukanym" jednym premnasem przez innego(przez naszą nieuwagę) nie padło nic - chyba że pracownicy ze strachu mi nie powiedzieli Jałoś - został ostatni Premnasem - jeśli więc chcesz, mogę Ci go odłożyć - tyle że nie ma gwarancji że się dobiorą w parę z Twoim. Dodam tylko , że pierwszym okresie bardzo ważne jest regularne karmienie - ryby szybko wracają do zdrowia i pełni sił(aktualnie karmimy około 7 razy dziennie plus raz koralowce(kryll i cyclop) - ryby wtedy też podjadają) Co do przeżywalności - mogę przynajmniej o nas powiedzieć(nie wiem jak u innych, choć jak rozmawiałem o statnio z Bartkiem Blumem z AM - u nich też jest bardzo wysoka) - u nas wynosi ona ponad 90% - wliczając w to duże ryby, które zazwyczaj są najbardziej problematyczne - szczególnie zimą. Wliczone w to są przede wszystkim ryby które przyjdą martwe już w trakcie transportu. Ale tak już to jest z żywym towarem. Pozdrawiam Przemek
-
Tempartury nie podnoś powyżej 28-29 stopni - chodzi o to jedynie, aby nie było to przysłowiowe 25 - co jest IMHO zaniską temperaturą w akwarium rafowym - optymalne 26-27st(i np. co dwa tygodnie zjechac do 24 i powrót) Pozr Przemek
-
Na dniach na stronie www.deltec.pl Serdecznie zapraszam Po krótce - wydajność 5800 na poziomie 0,zużycie mocy w zależnośic od interwału - od 45 do 87W, średnica kroćca ssącego 32mm - wylotowego - 25mm. Pozdr Przemek
-
Sprawa z linkami wygląda inaczej - otóż wszyscy klubowicze mieli uprawnienia do ich dodawania i usuwania(zmieniłem to) - jak linków było ponad 150, ktoś dowcipny(albo kilku ktosi) pokasował linki - teraz uprawnienia zabrałem - prosze o nadsyłanie linków, to poumieszczam je w tym dziale.
-
@Stani Nie mamy wcale w naszych zbiornikach mniejszego zasolenia - ba, powiem więcej, ostatnio dostałem info od jednego z użytkowników że w jednym obiegu było więcej niż powinno być - a to w związku z tym, że u nas WSZYSTKIE ryby pływają w akwariahc z koralowcami. Wszystkie ryby które są po kwarantannie, na sprzedaż, trzymane są z koralowcami - Klient ma pewność że ryba nie moczy się w wodzie z niewielką ilośćią leku "na tzw. podtrzymaniu bezobjawowym" . Oczywiście, trudniej jest cokolwiek złapać - czesam jak sobie nie radzimy to Klient może postarac isę złapac samemu w okreslonym czasie - ma wtedy dodatkowy bonus A tak serio - stara zasada - zawsze łatwiej i taniej(i lepiej dla zwierzat) jest zapobiegać(czyt. kwarantanna lub ryby z pewnego źródła) niż leczyć - to osłabia organizm ryb i zwiększa prawdopodobieństwo innych chorób które prawdopodobnie by nie wystąpiły. Pozdr Przemek PS> Naso juz nie ma - chyba po tej dyskusji dwie osoby się zdecydowały
-
To nie jest kwestia spodobania lub nie - jesli prawidłowo zrobiłeś aklimatyzację, ryba nie przemarzła w transporcie- to musi jeść. Nie ma inneog wyjścia. Tym bardziej, że to straszny żarłok - u nas jedzą z ręki i ze strzykawki podbierają, jak karmimy koralowce krylem. BTW . Caulastrea furcata karmiona krylem co dwa,trzy dni(!) dzieli "głowę" na dwie - chyba mocno pomyślimy o propagacji Pozdrawiam Przemek
-
@Stani W ogóle teraz czytam że mysłałem o czym innym a o czym innym jest mowa. Chodziło mi o pasożyta C. irritans - metoda z dużymi podmianami wody jest bardzo skuteczna wobec niego, gdyż poprzez podmiany wody zmniejsza się "zagęszczenie" ilości pasożytów w litrze a po podniesieniu temperatury forma przejściowa czyli tzw. theton moz ebez ryby przeżyć tylko ok. 4 godzin. Dodając niższe zasolenie(mniejszy wysiłek dla ryby na wyrównanie ciśnienia osmotycznego = więcej siły na walkę z chorobą) skuteczność jest prawie 100%. ale faktem jest także, że zastosowanie wszystkiego co powyższe w przypadku ospy także powinno pomóc. Pozdrawiam Przemek