dochier

zglaszam sie

no nie powiem, fajne zwierzatko:) Co do Twoich pytan to ciezko powiedziec gdyz wiadomo,ze kazde zwierze ma inny temperament... Jest to jezowiec wiec przez caly czas nie bedziesz go widzial w ruchu, a scislej mowiac raczej bedziesz mial wrazenie ,ze jest caly czas w miejscu(choc oczywiscie nie zawsze)...wiele jezowcow porusza sie i zeruje jedynie w nocy by przed switem wrocic na swoje stale miejsce:) Jednak gdy bedzie zerowal czy to w nocy czy w dzien napewno zobaczysz to po Twoich skalach...wyjada przedewszystkim wapienne algi rozowe, nitkowate w jednym z opisow czytalem ,ze potrafi atakowac slabe bezkregowce. Jezeli akwarium jest duze, a przyrost alg wapiennych dosc duzy mysle,ze moze sobie spokojnie zyc i fajnie uzupelniac zbiornik. Pozdrawiam Michal Dochier

[*][*][*] Niech jego dusza sunie pod podwierzchnia wielkiego blekitu... Respekt.

Koncepcja i plan jaki miales byl dobry,ale niestety tak jak mowilem na poczatku..prawdziwy problem pojawia sie dopiero przy wykarmieniu, a kluczowe sa pierwsze dni.

W jakim zbiorniku trzymales larwy?

Firma to "ichthyotrophic", a produkty dostepne sa normalnie w każdy czwartek na Giełdzie Ogrodniczej w Łodzi.

Czytajac watek chetnie sie dolacze... Zgadzam sie z kilkoma osobami, ktore potwierdzaja trudnosc wykarmienia narybku. Wiele ryb morskich sklada z powodzeniem ikre w akwarium,ale jak wykarmic takie malenkie larwy? Odpowiedz to tylko i wylacznie brachionus. Kiedys jak mialem mozliwosc probowalem to wykarmic larwy amphiprionow, ktore odczepily sie od skaly kilka min wczesniej. Bylo to jakies 2 lata temu, moj internet nie byl tak dostepny jak teraz...za kazdym razem z braku wiedzy wszystko ginelo w przeciagu 24h. Ostatnio skontaktowalem sie z jakas frma pokarmow zywych,ale nie pamietam nazwy, moge poszukac jak ktos chce, ktora to posiada w ofercie wlasnie zywy brachionus. Proba wychowania larw przy dostepnosci takiego pokarmu to juz przyjemnosc i profesjonalizm:) Jak dotad to wiem ,ze napewno uzyskuja narybek od mandarynow, babek(neonowych), apogonow, konikow(najlatwiej bo male sa na tyle duze by jesc swiezo wykluta artemie), amphipriony i jeszcze kilka innych. Moze niedlugo sam sprobuje ponownie:D

Podisze sie pod tym postem Tomka z wielka przyjemnoscia. Dokladnie pierwszego stycznia tego zroku zamowilem tam sylikon do klejenia zbiornikow morskich, zaufalem z mysla,ze to najporzadniejsza Polska firma, jak kazy..po prostu postawilem na nich juz. Silkonu nie bylo tydzien, dwa, trzy...wiec zadzwonilem. Glupie wymowki sprzedajacych pozwolily mi poczekac kolejne dwa tygodnie,az dalem sobie spokuj. Gdybym zamowil sam silikon moze i ok, maja klienta gdzies ale bralem do tego refraktometr wart duzo wiecej pieniazkow... w koncu nie wytrzymalem, anulowalem zamowienie i zamowilem gdzies tu blizej w sklepie:p...i wszystko bylo po 10dniach. Pozdro chlopaki

Dzieki Olek,ze o mnie wspomniales. Wrazie problemu z rybami czy czegokolwiek zwiazanego chcetnie tez pomoge:p

Musialbys podac choc w przyblizeniu parametry wody...ale tak na oko jak to sie mowi musialbys podniesc poziom pH. To jest zasadnicza rzecz pH, nastepnie moja metoda to w tym samym czasie oczyscic skalki i inne powierzchnie np wezykiem i zostawic tak i czekac. Jezeli nie posiadasz korali to rowniez w tym samym czasie wylacz oswietlenie na kilka dni. Problem ten powinien szybko zesc z glowy:) Tylko pamietaj o pH..okolo 8.2/8.4,a glonicha znikna.

z przykroscia sie to mowi ale tak jest u nas w Polsce,nie mowie, ze wszedzie bo jest naprawde pelno sklepow gdzie jest konkretny personel i ludzie wiedza co mowia,a przede wszystkim co robia:dozingoff Jednak nie oszukujmy sie, gdyby nie nasze calkiem zamkniete grono morszczakow i raptem kilkanascie porzadnych sklepow to co...jedna wielka pustka. Wystarczy zapytac w pierwszym lepszym sklepie gdzie tak na maxa sie tym nie zajmuja, to ludzie nic nie wiedza,a czesto do tego pitola glupoty. Sprobujcie kiedys zapytac w nieznanym sklepie o zalozenie zbiornika czy cos takiego...mozna sie posikac:D pozdrawiam

przyznam ,ze zeby miec taki klimat jak kolo w okularach przy Twoim poscie sam bym chetnie zajaral stara indianska metoda:dozingoff ale dzis zostalo mi patrzec w zbiornik i nie powiem zeby bylo gorzej:D Irek nie denerwuj sie, jestem tu neutralny,a te smieszne posty daja po prostu spora glebe...

Sposoby odchowania krewetek czyszczacych jak np. Lysmata czy tez innych dekoracyjnych krewetek sa dosc dobrze poznane, ale wykarmienie larw i zrobienie im odpowiednich warunkow jest dosc trudne:dozingoff Wymaga to przede wszystkim checi i zamilowania... Niestety nie pamietam linku ale na advancedaquarist.com cos mozna znalesc, jest rowniez strona Breeder's registry albo cos takiego tam sa opisane przypadki rozmnazania i odchowania krewetek, ryb. Pozdrawiam

Znam Szanownego Kolege Swirleja na tyle by z czystym sumieniem przyznac,ze wie co mowi. Do tego dodalbym tylko,ze ta Pasja to najlepsze dragi:blush

AlMastar walnij do mnie na gadu albo na priv to chcetnie Ci doradze cos o rybach. Pozdrawiam:D

czesto jest rowniez tak,ze z 3 ocellarisow dopierze sie para i tak mocno przesladuja tego trzeciego az go zabija...a czasem moga zyc zgodnie. Kazda ryba ma inny temperament nie zaleznie od tego czy jest agresywna z natury czy tez nie. Odradzalbym jednak trzymania trzech, gdyz najczesciej konczy sie to zle:sad

wykonanie tych kalkreaktorkow to profesjonalna robota...a do tego jak ma chodzic cos wlasnego,jeszcze wieksza frajda _o Zakladamy produkcje... Polska-Szwajcaria:-) Pozdro

o tym nigdy nie myslalem,zawsze uzywam swierzego czosnku i jest skuteczny jak nic innego przy wszelkich chorobach(jednak przede wszystkim uodparniajaco),ale czy granulowany...? jezeli jestes pewny,ze nie zawiera nic innego niz czosnek to czemu nie,ale ja zostalbym napewno przy swierzym:)

masz racje chodzi o coly firmy Preis, jednak moim zdaniem oprocz tego najwazniejszym lekarstwem jest brak jakiego kolwiek stresu...do tego jezeli ryba pobiera zywa artemie to karm ja nawet 3 razy dziennie,wody nie zanieczyscisz bo inne ryby ja zjedza, a jeszcze fajniej byloby gdybys ja wczesniej wymoczyl w kubku z mala iloscia wody i wycisnietym sokiem z glowki czosnku. Powodzenia ps.nie wydaje mi sie by byl to cyjanek bo raczej i jedna i druga ryba bylaby chore...no ale wszystko jest mozliwe, moze miala wiekszego pecha:dozingoff Pozdrawiam Michal

dobrze powiedziane, miekkasy na bank sobie skubnie jak nie na codzien to czasem napewno...a sps'y...twarde galezie. Sam sprobuje go utrzymac z montipora,a z czasem moze jakas acropora. Kur...to wszystko wina Swirleja wszczepil we mnie inne tredy:yes:blush:D:D:D.......

dzieki bardzo za info choc to jest podstawą. Chodzilo mi o jakies spostrzezenia itd. ale trudno, jezeli nikt jej nie posiada to mam pecha. Jak zakupie sam za jakis czas napisze:D

interesuje mnie ta ryba, a sam nigdy nie mialem mozliwosci jej hodowli wiec pytam Kolegow ktorzy ja trzymali jak sie ma ksiazkowy opis do akwariowych realiow:p???

Jezeli juz do tego dojdzie napewno zamieszcze zdjecia

Zgadzam sie z Toba"Jest pełno ryb, które nie nadaja się do rafy, a są tak niesamowite, ze trudno sie im oprzeć." Osobiscie troche kiedys bawilem sie korale miekkie,jezowce rozgwiazdy, krewetki itd. Od jakiegos juz czasu tylko drapiezniki. Jak pisalem wyzej obecnie mam rogatnice kolczasta,ktora mozesz obejzec w mojej galerii Tetradontiformes i malego dascyllusa. Wczesniej trzymalem rowniez rogatnice picasso Rhinecanthus aculeatus, skrzydlice Pterois volitans, Rybe krowe- Lactoria crnuta i wiele innych Teraz mam tylko te dwie gdyz chce zestawic do mojej rogatnicy samca...co bedzie bardzo trudne,a jak sie uda to bardzo rzadko spotykane. Co do Twojego pomyslu obsady to jak najbardzie pasuje wszystko do siebie...tylko jedno ale: nie tak duzo. Proponowalbym tak: Skrzydlica(Twoj wybor jaki gatunek), Rhinecanthus aculeatus, Odonus niger i Balistoides conspicillium i to koniec jezeli chodzi o drapiezniki. Czemu tak? Rogatnice sa agresywne, kazda z nich ma swoj rewir i nie ma co przesadzac z ich iloscia. Do tego cetropyge i zbiornik taki jak chciales jest gotowy. Tylko pamietaj ,ze wprowadzasz te ryby w ednym czasie, w przeciwnym razie sa nie uniknione walki...

Wszystko zalezy od czasu i przyzwyczajenia.. W moim akwarium w tej chwili trzymam tylko dwie ryby: rogatnice kolczasta- Balistapus undulatus(wielkosc okolo 10-12cm, jest to jedna z dwoch najbardziej agresywnych rogatnic)...a druga ryba jest malutki Dascyllus aruanus(okolo 3-4cm). Mrozone ryby ktore zjada moja rogatnica sa 2razy takie jak ten malu dascyllus,a mimo to nie robi mu nic zlego...a nie byly ze soba od malego! Wszystko zalezy od dobre aklimatyzacji danych ryb. Pytalas czy mozna trzymac ustniki...moim zdaniem bez problemu, czy to beda rogatnice z nimi czy skrzydlice mozna bez problemu. Wiadomo,ze nie damy malego cesarskiego wielkosci kolo 5cm z Pterois volitans wielkosci 30cm:dozingoff Co do gatunkow cantropyge wymaga bylaby juz wieksza ostroznosc gdyz osiogaja mniejsze rozmiary niz ich wieksi kuzyni,ale zasiedlone razem z dosc duza iloscia skaly moge dzielic razem akwarium bez problemu.