rah

Jeśli chodzi o błazenki i ślizgi to kiedy śpią raczej nie chowają się między skały więc wtedy dużo łatwiej złapać, a i stres związany z ganianiem po zbiorniku mniejszy. Jeśli możesz nocą to spróbuj.

Jeśli skałka przyjechała w wodzie to tylko wielki plus dla Janka. Jeśli nie masz pompek to źle, bo syf pozostaje w skałce zamiast trafiać do odpieniacza. Włącz nawet tą małą i skieruj na skałkę i dodatkowo omywaj nią skałkę, wypłukując syfek. Cóż skałka była w wodzie, ale wodę w akwa miałeś jeszcze świeżą bez bakterii i życia. Nawet za duża podmiana świeżej wody załamie biotop, a cóż dopiero, kiedy wkładasz skałkę nawet żywą do praktycznie martwej wody. Dopiero teraz tworzy się tam życie. Masz do mnie niedaleko. Jeśli masz jakieś pytania to może na maila. I nie wyrzucaj żadnych wieloszczetów ze skałki, ani krabów. Później będziesz żałował, że je załatwiłeś. Wieloszczety to świetny pokarm dla babki i krewetek.

Przy zakładaniu mojego zbiornika woda mieszała się z solą przez cały miesiąć. Później przywiozłem żywą skałę w ilości 36 kg z akwarium ze sklepu, gdzie leżała już 3 miesiące. Przywiozłem w plastikowych wannach w wodzie, całkowicie zanurzone. Wlałem też wodę z którą skałę przywiozłem. Faktycznie dojrzewanie przeszło niezauważalnie. Oczywiście dokupiłem jeszcze później skały 18 kg, była świeża, w kraju tydzień. No i się zaczęło dojrzewanie, pojawiły się okrzemki, po miesiącu glony nitkowate, a okrzemki zaczęły zanikać, później powoli znikały glony nitkowate. Przewożąc skałę bez wody, a sądzę, że tak właśnie było musiało coś pozdychać, więc miałeś duże obciążenie biologiczne, które wywołało wszystkie efekty dojrzewania. Musisz to przeczekać i nie kupuj już nic żywego. Może to co masz przeżyje, ale po co męczyć. A dojrzeje kiedy dojrzeje, nie wcześniej Masz blisko do kolegi z Chełmna, może ci pomoże w dołożeniu pełzatki. Co do soli przeszedłem z hW na AquaMedic Reef Salt i u mnie się sprawdza. O wiele lepsze zawartości Ca i Mg, wyższe KH. Czekaj spokojnie, uruchom maksymalną ilość pompek, omywaj codziennie pompką skałę. Jeśli masz komin to na kratce wzdłuż grzebieni kładź włókninę filtracyjną i wymieniaj ją co 1 - 2 dni i czekaj, nie rób podmian na początku. U mnie tak zadziałało.

Myślę, że Swirlej nie ubolewa nad tym, że to nie on to śpiewa

Fjuuuu, świetnie się prezentujesz Swirlej, a te ruchy...mmmmhhh mioooodzio.

Na razie ma w nosie prąd wody. Od dwóch tygodni próbuję w wolnych chwilach, ale mam wrażenie, że go rozerwę. Jest duży, potrafi się rozwinąć na prawie 30 cm w górę, średnica ze 25 cm. Jest piękny, a sprzedający powiedział, żeby nigdy na siłę nie odrywać, bo uszkodzenie stopy i tych "nibynóżek" może się skończyć śmiercią. U mnie jest częściowo między skałami więc naprawdę trudno go ruszyć.

Dzięki, zaraz wypróbuję.

Być może u ciebie trafiły na sprzyjające warunki i od razu zmieniły ciasne pancerze, a teraz to już w miarę regularnie będą to robić

Wylinka krewetki lysmaty amboinesis powtarza się średnio raz na 3-4 tygodnie, stenopus hispidus jeszcze rzadziej. Myślę, że zależności jest sporo, początkowa wielkość, ilość jodu w wodzie, ewentualne kryjówki i zagrożenie ze strony innych agresywnych zwierząt.

Jak w temacie. Muszę wyciągnąć go i przełożyć do drugiego zbiornika, ale podobno nie można na siłę odrywać go od podłoża. Jak w takim razie zachęcić go do oderwania stopy- pogilać, puścić gorącą wodę, odciąć ? Może są jakieś delikatniejsze sposoby Proszę o pomoc, bo robi mi coraz większe szkody i chcę go przenieść do nowego "mieszkania".

Przy okazji napięcia. Ciekawy jestem co by się stało z pompką na 110V podłączoną pod 230V. Mam bowiem suszarkę na 110 V i kiedyś z ciekawości podłączyłem ją pod wcześniej 220 i teraz pod 230V. Działa od lat, ale broń Boże do suszenia włosów. Służy mi do podgrzewania elementów np. rurki z PVC do hydrauliki jestem w stanie podgrzać do temp. przy której z łatwością mogę je wyginać oraz do podgrzewania "gorącego kleju", także do modelowania płyt spienionych. To że wytrzymuje ten żar to chyba dobrze świadczy o jakości suszarki, a jak by było z pompką? Może jakiś elektryk by się wypowiedział?

Po pierwsze obecnie odpieniacze WEIPRO nie są dostępne w komplecie z pompami. Pompę musisz kupić osobno i wtedy dobierasz według uznania. Na pewno lepiej odpienia na mocniejszej pompie. Ja nie mam pompy z wirnikiem igiełkowym. Wykorzystuję dużą obiegową pompę WEIPRO WH6000 do dwóch zadań i jest bardzo dobrze- cicho i efektywnie.

U mnie też nie działa.

To żarnik Sylvanii sprzedawany też w Polsce za ... złotówki :-) Mam taki od roku i działa bez zarzutu. Po dołożeniu aktynicznych wygląda ładnie.

Przy okazji sam korzystałem z usług firmy, którą reprezentuje na allegro "jackiz". Kupiłem cały filtr DI z żywicą MB400 (którą chyba większość akwarystów stosuje) i szybko to otrzymałem.

Muszę się wtrącić, bo sam używam Ballinga. Wcześniej kiedy go nie stosowałem to pojawiał mi się problem obniżenia zasolenia, a to w związku z intensywnym działaniem odpieniacza. W końcu wylewa się z niego brudy, ale słone, więc soli ubywa. No i nie kontrolując zasolenia złapałem się na jego obniżeniu w zbiorniku. Od kiedy stosuję Ballinga nie mam z tym problemu, działa to w pewnej równowadze. Zwiększam zasolenie przez stosowanie Ballinga, ale jednocześnie wylewam słoną wodę z brudami z odpieniacza i mam kłopot z podwyższaniem zasolenia z głowy. Stąd wniosek, że pozorna wada tej metody może się okazać zaletą. No chyba, że ktoś nie stosuje odpieniacza.

Do polerowania ze 100% powodzeniem nadaje się papier ścierny wodny P2500 lub P2000. Najpierw poleruje się wstępnie tym papierem na mokro. Po usunięciu rysek pozostanie zmatowienie powierzchni. Wówczas trzeba zastosować pastę do konserwacji powłok lakierowych nadwozi samochodowych, może być taka z dodatkami lekko ściernymi. Tym już się poleruje na szmatce najlepiej flanelowej. Wada jest podstawowa. Nie da się tego robić w działającym zbiorniku ze względu na zanieczyszczenia.

Gąbka akwarystyczna ma taką budowę, że jest porowata mniej lub bardziej, czyli jest bardziej lub mniej gęsta. Zwykłe gąbki nie muszą zapewniać jednakowego przepływu w całym zakresie jej objętości, niektóre "oczka" są poprostu zamknięte i stąd efekt filtracji już nie jest taki sam. Pozostają miejsca, gdzie woda się nie przemieszcza. Ja kupiłem duże płaty gąbki w AquaMedicu (właśnie takiej niebieskiej) i docinam sobie nożykiem do tapet na odpowiedni wymiar. Zużytą gąbkę wyrzucam, nie płuczę. Sądzę więc, że nie warto zastępować gąbki akwarystycznej inną, bo efekt może być nieodpowiedni.

Gdzieś kiedyś czytałem, że należy przyssawki wygotować i wraca im dawna elastyczność. Ile w tym prawdy to nie wiem, ale cóż szkodzi spróbować. Najwyżej zostanie zupa z przyssawkami

Wlasnie. Krewetki Lysmata Amboinesis, czyli te czyszczace u mnie (i rozumiem ze u innych tez) wyjadaja ze szczelin skaly i podloza nie tylko padline. Potrafia wylapac widlonogi i wieloszczety, takie do kilku centymetrow i wcinaja az milo. Kiedy slimak turbo wypuszczal w ton wody "jajecznice" to ustawila sie nad strumieniem i wciagala to na maksa. Jesli wiec chodzi o drobne zwierzatka to na pewno bedzie ci wszystko wcinac.

Uniwersalnym klejem do rur i zlaczek "MetriWeld" METRIX, do uzytku w instalacjach wody pitnej, dostepne w OBI, Castoramach itp. Zastyga po kilkunastu sekundach wiec trzeba najpierw przymierzyc wszystko a potem szybko smarowac i wciskac, bo na poprawki pozniej juz nie ma szans.

Juz wczesniej Leszek Boleslawski wyjasnil, ze zla opinia soli AquaMedic dotyczyla tych dedykowanych do akwarium rybnego. Ta sol jest do rafowego i ma dobre notowania. A koszt to 198 zl za wiaderko 25 kg.

Moze to kogos zainteresuje. Wlasnie zmierzylem poziom Ca, Mg i KH mieszajacej sie z woda z RO soli AquaMedic Reef Salt. Oto one Ca 435, Mg 1305, KH 8,8. Pod tym wzgledem HW, ktora stosowalem dotychczas sie nie umywa.

Ech szczesciarz. Nie poddam sie. Czytalem, ze blazenki moga zyc w zbiorniku nawet osiemnanascie lat. Jeszcze nie umieram. Kupie duzo wegla. Moze wiec dozyje momentu kiedy blazenki wyciurlaja sie w ukwiale. Jestem bardzo cierpliwy.

No to jest mysl. Lece szukac fotek i wycinac. A tak na powaznie. Cladiella nie jest zadowolona z towarzystwa blazenkow. Zrobienie krzywdy zwierzakom nie jest moim celem. Jesli nie beda chcialy tego ukwiala to wroca do wiekszego zbiornika a do 160 ltr kupie dwa Clarki i sprobuje z nimi. Jak one mnie zawioda to chyba sam zamieszkam w tym ukwiale.