-
Liczba zawartości
262 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez pawel_jaw
-
powiem tak...Morszczaki to świetna gazetka.Nie wiem, czy świadomie, czy też nie, przyczynia się do integracji w naszym środowisku.Nie zauważyłem jakiegoś większego faworyzowania poszczególnych "szkół"(wszędzie Balling:D:D) czy poszczególnych sprzedawców.W ostatnim numerze podobało mi się szerokie potraktowanie kwestii internetowego handlu zwierzętami.Wyjaśniono wiele kwestii. Wracając do tematu integracji, to dotychczas zapewne niewielu z nas wiedziało, że Maciej Kostecki jest podobny do Bilbo Bagginsa w wersji XXL :). Czekamy na resztę składu ( Marek Cebula, Przemek Cybulski, Witold Dyl). Może ogłosimy jakiś mały konkursik na mistera:D:D:D Ale do rzeczy, to rzeczywiście taka gazetka była potrzebna w tym środowisku.Uważam, że powinniście ją udostępnić odpłatnie w internecie, żeby każdy, kto wejdzie na stronkę morszczaków, mógł przzeczytać interesujący go artykuł np. za 3-4 złote (płatne smsem), a nie stać go na cały periodyk, który swoją drogą wcale nie jest taki drogi, biorąc pod uwagę, że wychodzi raz na kwartał. W kwestiach formalnych-świetna szata graficzna,( za dużo nie kombinujcie ) oraz bardzo dobry papier Tyle.. Pozdrawiam i życzę dużego grona czytelników
-
Marx, puść to na gg do Przemka, to jest specu od takich przypadków:) Pozdrawiam P.s.podzielisz się jedną sztuką, jak Ci się "ulungną"??
-
wystarczy do Przemka zadzwonić(numer na stronie głównej) i masz to co chcesz, ew. uderzyć na gg(3610289).Błyskawicznie wszystko załatwia:yes
-
nieaktualne:)
-
Jak w temacie, kupię synchiropus splendidus
-
Ja to widzę tak.... Przede wszystkim, to tak jak napisał smk, jest lato ( nareszcie:D) i ciężko będzie ludzi zagonić do pracy Po drugie to aby pisać cokolwiek to trzeba mieć o tym pojęcie ( i tu taki przykład- ja np. baaaaardzo niewiele wiem o kosterach, a jest na foum człowiek - kolega dochier, który je hoduje, ale jaką mamy pewność, że zechce o nich napisać??-to jest tylko przykład, więc mam nadzieję, że Michał zaraz nie zagrzmisz ) Po trzecie uważam, że taki poradnik jest co najmniej nieużytkowy.Dużo lepszą funkcję spełnia forum, gdzie na KAŻDE pytanie otrzymasz odpowiedź, a nie wierzę, że po przeczytaniu nawet najlepszego poradnika, ktoś nie będzie miał pytań Po czwarte, to znowu przytoczę smk, taką kopalnią wiedzy jest forum...akwarystyka to praca:D:D więc można pogrzebać troszkę w archiwum
-
Panowie popodpisujcie się na tym zdjęciu bo Romana Rożka wszyscy już znają Na pewno w 1 rzędzie stoi Radzio i Roman Rożek
-
Cały czas powtarzam to samo i cały czas mnie Don King nie słucha....NIE PUSZCZAĆ GOŁOTY DO WALKI O MISTRZOSTWO!!!Niech najpierw pochodzi o pietruchę, a potem go rzucać na głęboką wodę...co z tego, że Gołota jest dobrym bokserem, skoro od co najmniej 2 lat przewija się taki sam scenariusz: Gołota trenuje pół roku Potem wpie..ol w walce o mistrzostwo świata I tak w koło Macieju:yes
-
ciężko się z Tobą niezgodzić
-
Marx, nie jestem złośliwy, ale musi być sprawiedliwie...prawda jest taka, że, pomimo, iż byłeś najbliżej, to wyniku nikt nie trafił, więc nagroda zostaje w puli:D:D:D:yes Wkrótce kolejne konkursy, możecie liczyć na moją inwencję..nagrodą jak zwykle:D:D:D będzie życie z reefshopu do wyboru ( do określonej kwoty:)ma się rozumieć ). Jeśli ktoś ma jakieś uwagi, spostrzeżenia, sugestie, to chętnie ich wysłucham. P.s.mam tak zdarte gardło od krzycznia "JurekDudek", że proszę nie dzwonić bo i tak niewiele będę w stanie powiedzieć.
-
WIERSZYK O SOBOTNIO-NIEDZIELNEJ WALCE GOŁOTY Smutna historia powstała w Chicago Lamon Brewster,pięściarz figo-fago powalił Andrzeja w niespełna minute widocznie taktyki miał lepiej obkute Nie zmienia to faktu,iż Andrew przegrany przez wszystkich kibiców z błotem zmieszany sam sobie zasłużył na tak marny los jak swoją szansę rzucił na sztos Rzucił na sztos przez swoją głupotę bo myślał,że Brewster chory na ślepotę Ustanie on w ringu czekając na lanie, gdy większość kibiców jedząc śniadanie Obejrzy walkę o mistrza świata zakończoną koszmarem przyszłego lata. Szkoda tym wielka,że Andrzej bić umie lecz taktyki na walkę on nie miał w sumie Bo dostać po twarzy sekundy po starcie Andrzej potrafi jak w mózgu ma zwarcie A zwarcie jak wiemy ważne bardzo było bo karierę Gołoty na dobre skończyło Skończyło niestety tym przykrym akcentem i wewnętrznym Andrzeja zdziwionym lamentem Mam tylko nadzieje,że Andrzej zrozumie że z takim podejściem on bić się nie umie I w końcu przeprosi naród Polski cały który chciał choć odrobiny chwały I mnie kibica,który bronił Gołotę Choćby w tą przykrą dla nas sobotę ~MacGyver, 2005-05-24 08:09 Wiersz nie jest mojego autorstwa-znalazłem go w necie i tu publikuję bo jest bardzo dobry:yes "Bo Endriu myślał, że on będzie z nim rozmawiał...a on go zaczął od razu bić:)"
-
Ja bym Ci smk wszystko przebudował:). 1)Przede wszystkim, to rób dziury w akwa bo komin to jest komin:yes 2)Po drugie to wymiary zbiornika, zrób takie, jak mówią chłopaki.Ja mam 150/50/50 i ono wcale nie wydaje się duże. 3)Do SCWD TYLKO pompka dedykowana:yes, jeżeli pojedziesz na głównej to będziesz tylko bluzgał...jedna pompa Ci wszystkiego nie załatwi, tak czy siak musisz jeszcze dokupić. 4)Szafka-out.Miałem 60 cm, i wiem, że jest to najgorsze z możliwych rozwiązań-co z tego, że objętościowo kupa miejsca, jak odpieniacz musiałem stawiać za szafką, bo się nie mieścił na wysokość:) Dość skomplikowane było czyszczenie osadnika w takiej sytuacji. Opcja by pawel_jaw = 80 cm:yes 5)Światło-jak akwarium 60 cm wysokie, to ja już bym myślał nad hqi- 2x250 + ze 2 aktyniki i masz z dyni.Wszystko podwieszasz na ministelażu ( na stronie janka fitasa do obejrzenia ) i jest pięknie.Masz opocz tago sporo miejsca na wiatraczki i niewielkie bo niewielkie, ale zawsze pole do manewrowania szczypcami. Jako zabudowę tego bajzu zbijasz 3 dech z mdfu i wszystko wygląda cudownie. Opcja z t5 jest dla mnie wątpliwa bo przede wszystkim o wiele droższa, a poza tym te refleksy:D 6)Co do sumpa to tak jak pisał Arcadio + jakieś mikrorefugium w jednej z komór.Zawsze będziesz mógł z tamtąd wyrwać troszkę glonów dla pokolców, które pewnie będziesz trzymał w akwa. To tyle z mojej strony, mam nadzieję, że Ci choć troszkę pomogłem
-
z nami Polakami to jest tak...trzeba po prostu coś zorganizować...ja to w Łodzi mogę zrobić...będzie gdzie spać, gdzie zjeść ( restauracja akwarius - mają tam piękną 500litrową rafę i 800 litrów malawi, a właściciel to przyjaciel mojego ojca ).Po mieście wieczorem też możemy się powłóczyć:D.Tylko myślę, że optymalnym terminem było by po wakacjach...tak po prostu rzuciłem pomysł, mamy kupę czasu z niczym się nie musimy spieszyć A mnie Kraków pasuje, tym bardziej, że za 2 miesiące przenoszę się na U.J.
-
Roman hola hola:D:D Ty podobno masz żonę...a ja jestem hetero:yes ale na marginesie to Ty też jesteś niezły:DZaraz wpadnie tu krzewiciel dobrych obyczajów i wychowania w czystości -Swirlej- i się skończą takie żarty:yes. Szkoda, że nie pogadaliśmy wspólnie, ale jak już ruszyło, to teraz będzie z górki. Następny zlot proponuję również w Łodzi zrobić:) No chyba, że się odezwie śląsk, Warszawa, pomorze albo Wielkopolska:D:D
-
racja alex, może rzeczywiście to źle napisałem-wcale tak nie uważam:no.Prawda jest taka, że wszystko przez ten hałas, bo mnie nawet barmanka ledwo słyszała:D:D Wybyłem tak szybko, bo mi znajomi truli tyłek o te juwenalia, a poza tym oni hodują legwana i kameleona, więc ryby ich kręciły nieszczególnie.Ja do nikogo nie mam pretensji:D:D:D...Tylko nie pamiętam o co mnie się Roman pytał jak wychodziłem..ale na pewno chodziło coś o sharm el sheik:D zaraz edytuję poprzedniego posta
-
Jako, że teraz dopiero mam chwilkę to też się podzielę swoimi wrażeniami. śpię sobie w najlepsze (późne popołudnie). dzwoni telefon, patrzę "Roman Rożek" no i sobie przypomniałem, że jest zlot:D a ja się zobowiązałem na nim być.Jako,że wieczór zapowiadał się konkretnie, w końcu miał to być wypad do miasta z chłopakami z forum, więc roztropnie zostawiłem samochód i zawiózł mnie sąsiad z siostrą(jego), zapakowaliśmy więc flaszkę i ruszamy. :) Wchodzę... w sali o powierzchni maksymalnie 100 m2 ustawione 15 stołów, nawet sporo osób (jak na takie miejsce) i bardzo wesoła atmosfera.Jeden stół z "vipami", drugi spodobał mi się od razu bo po ilości pustych butelek na blacie, widać było, że siedzi tam konkrente towarzystwo... w kościach czułem, że to "nasi".reszta bez znaków szczególnych.Z boku poczęstunek w postaci chleba, samlcu, ogórków, karkóweczki, kiełbasek i jakieś nawet niezłej zupy.Ogólnie kultura...na piwku nie zdrzierają 4 zł więc kontrolnie:D Najpierw 10 minut szukałem kogoś, komu mógłbym zapłacić za wejście:D:D:D:D W Polsce jest to ewenement.W końcu nie znalazłem:D Stoję przy barze dzwonię.....piiiiiik piiiiik piiiiik rozglądam się po sali i widzę kto podnosi telfon do ręki.Roman Rożek:D Krótkie przywtanie, zaproszenie do stołu, ale jako, że było dość już późno i byłem jednym z ostatnich, którzy przybyli, miałem dupne miejsce.Na szczeście blisko siedział Radzio, więc sobie miło pogadaliśmy.Pierwsze moje zaproszenie na flaszkę -Roman, mamy mocniejszy alkohol -Ja też mam:D No to myślałem, że będzie wesoło -Co jest Roman, idziemy na papieroska? ( z tego co słyszałem) -Nie palę Za wiele nie pogadaliśmy bo był straszny hałas, Marek Cebula się produkował, starając się wyciągnąć jak najwięcej kasy za jak najmniej przydatne przedmioty (np. film o hipopotamach).Trzebva przyznać, że nawet nieźle mu to szło. Ale licytacja wieczoru była jeszcze przed nami.... -Raz dwa raz dwa...proszę bardzo wszystkich o uwagę, nazywam się Roman Rożek,niektórzy może mnie znają- miałem tu wypić swoje pępkowe, ale przerosła mnie liczba chętnych, dlatego teraz zlicytujemy łódkę bols!!!!!! Myślałem, że to wariat:D:D...ale jakże wielkie było moje zdiwienie, kiedy Roman ni z tego, ni z owego wyciągnął tajniacko kitraną tytkę(siatkę, torbę) a z niej potężną flachę bolsa...gabaryty miała słuszne bo trzymał ją, że zaszpanuję angelskym ambidextrously czyly po naszemu oburącz:D:D.... Wtedy zaczęła się impreza:D:D Na sali aplauz podchmielonej gawiedzi:) Zeszliśmy z Radziem do właściwej seidziby ŁZW i zobaczyłem przepiękne akwarium, o którym jeszcze kiedyś na pewno napiszę.Potem powrót na górę i Radzio melduje, że spotkał gdzieś alexa, no i są Roman, alex i jeszcze ktoś, no to podchodzę witam się, znowu przez hałas nic nie słyszę, ale chłopaki stanęli w taki miejscu, że żeby do nich podejść, trzeba było wleźć na stół...bardzo mało miejsca było:yes, trzeba było slalomować między stołami, ewentualnie pod:D:D Stwierdziłem, że się zawijam (cały czas byli ze mną sąsiad i jego supersiostra, których w tym miejscu pozdrawiam-Mariczko buziaczki), a z chłopakami zdążę się zintegrować na drugi dzień, czyli w niedzielę....jakże się myliłem....niepotrzebnie zahaczaliśmy jeszcze o juwenalia, bo przez tę imprezę spałem do 15:00 i niestety na prelekcję już nie dotarłem, ale mam nadzieję, że będziemy jeszcze mieli wszyscy okazję spotkać się na spokojnie....Tak wyglądał zlot z mojej perspektywy:D:D:D Wszlekie podobieństwo do osób prawdziwych a tym bardziej fikcyjnych jest czysto przypadkowe i za jako takie, autor nie może podlegać pod capitis deminutio maxima:D:D:D
-
kpw!! Jesteś mistrzem świata...."paróweczki recyklinki" doprowadziły mnie do płaczu ze śmiechu:D
-
p.s. To jest smart roadster:D
-
SMK Ty się nie liczysz bo pracujesz w biurze podróży i wszycho masz taniej..pewno łykasz najlepsze promocje:D
-
będzie dla pustelnika:D Ta siostra co to doktorem została niedawno??
-
ja swoim "gokartem" jechałem dziś 120 po Inflanckiej...Ci co z Łodzi są, to wiedzą, że to ekstremalny wyczyn:yes
-
Hepatus napisz do Dochiera, on ma taki tank, więc możę coś Ci podpowie:yes
-
Hepatus napisz do Dochiera, on ma taki tank, więc możę coś Ci podpowie:yes
-
Zbychu może to po prostu nadmiar czajury:D:D ewentualnie jesteś wampirem:) P.s.jutro Ci podeślę naukowe wyjaśnienie "kręcenia się" we śnie mojego profesora, "prof.dr hab.zw.Orkisza:D"