pawel_jaw

Cześć Alex, dobrze,że poruszyłeś temat gejów i lesbijek...Dzisiaj oglądam sobie tvn, a tak jakiś (za przeprszeniem) pier**lony cwel mówi o równouprawnieniu związków homo i małżeństw AAAAAAAHAHAHAHAHAHA. k**wa mać...co się w tym kraju robi, że takie ustawy są już w sejmie. Mam nadzieję Przemek, że nie zdejmiesz tego posta

no Dziku.....szarżuj

dawaj Zbyszek ten adres, wszyscy sobie obejrzymy:)

Galind niezły z Ciebie kiep:) Co Cię obchodzi czyjaś ksywa.Sam masz pewnie wieśniackie nazwisko i popadłeś już w kompleksy..Pozdro dla Dzikusa

dzięki Maniac, bardzo mi pomogłeś Pozdrawiam

chaetodermis penicilligera -czy ktoś wie cokolwiek o tej rybce?? Będę wdzięczny za pomoc

ni cholery...nie dam wątkowi umrzeć..Nie wierzę, żeby starzy bywalcy forum nie czytali tego posta...rozumiem niechęć, ale wytłumaczcie chociaż, dlaczego nie podoba Wam się ten pomysł Pozdrawiam

:/o kurcze, rzeczywiście nie za ciekawie.....ale MArk, żeby nie było-nie ściągnąłem tego pomysłu od Ciebie, o Twoim poście nawet nie wiedziałem(spójrz choćby na datę mojej rejestracji), więc nie miej mi za złe. Pozdrawiam

oczywiście chodzi mi o nazwy polskie:)

Przeszukując różne fora internetowe, wpadłem na pomysł (chociaż ciężko powiedzieć wpadłem-raczej podchwyciłem ), abyśmy zrobili sobie na nasz prywatny użytek i nie tylko, coś takiego, jak to jest robione na innych światowych forach internetowych-WPROWADŹMY JEDNOLITE NAZEWNICTWO RYB!!O ile z koralowcami sprawa jest dość klarowna to rybki...hmmm no comments. Wiadomo jak to u nas jest- jedna ryba ma 10 nazw ( ot choćby chelmon rostratus ).Taki proceder znacznie ułatwiłby nam życie i może zaproponowane przez nas nazwy by się przyjęły "w środowisku". Nikt się za to nie bierze, to dlaczego nie my?? Chociaż....kto to ma zrobić, jak nie my- najprężniejsza słonowodna "społeczność" w tym kraju.Mój post w znacznej mierze jest zainspirowany terminologią używaną na forum.Starzy baroni:) używają łaciny, a co to "my gorsi jak jaki don Żułan??"(w tym miejscu pozdrawiam tych, co wiedzą o co chodzi:) I na koniec- "niechaj to narodowie wżdy potomni znają, iż "nanosi" nie gęsi, język polski mają"...Pozdrawiam wszystkich, zarówno tych pro, jak i tych anty

Alex bardzo pięknie mozesz to urządzić..Wielkie jest, fakt!!Gratuluję pomsłu i nerwów, ale napisz bo wszyscy by chcieli wiedzieć, jaka będzie obsada?? (Maniac już pytał o to wcześniej, ale nie odpowiedziałeś)Pozdrawiam wszystkich

ale nie ma to jak "ass"

i "knee"

wpiszcie "beer" :]

Mateusz i oczywiście zrób tak, jak mówi Grzesiek

Grzesiek, pomimo iż nie masz racji w kwestii cyrkulacji(ogólnie w zbiorniku może być za słaba, a wtedy to on sobie może szukać dobrego miejsca z takim samym efektem, jakbyśmy my się wybrali na pustynię po prawdziwki), oraz bagatelizujesz obecność pierwiastków śladowych (JODU!!!), to jednak wnioski końcowe wydają się być słuszne. Nie bój się, pewnie nic mu nie będzie....pozdrawiam i daj cynk, jakby sytuacja uległa zmianie in plus lub in minus(czego Ci nie życzę)

Waldemar, pewnie, że możesz sie nie zgodzić, ale podobny przypadek miał miejsce u mojego kolegi Niemiec i rzeczywiście, zmiana systemu cyrkulacji pomogła.Waldemar ma rację, mało nam Mateusz napisałeś w tej kwestii, odpowiedz na pytania BartaY , moje i Waldemara, a wtedy na pewno się cos wymyśli

Jestem zszokowany. nie wiedziałem, że tak to wygląda... w takim razie nie wiem, jak oni karmią te ślimaki. Bardzo doceniam Martin Twoją pomoc, ten artykuł dał mi wiele do myślenia i chyba zrezygnuję, masz rację, nie będę skazywał ich na głodową śmierć, no chyba, że się okaże, że jakiegoś można wykarmić mrożonką.

Może być kilka opcji, ale ja stawiam na taką: Ukwiał potrzebuje dużego prądu wody, lubi jak go woda opływa.Może po prostu masz zbyt mały prąd obok niego.spróbuj ustawić pompki tak, aby to na niego kierował się strumień wody.Trochę to w pokręcony sposób napisałem(jestem odmóżdżony po gigakolokwium), ale chyba wiesz o co chodzi Dodajesz jód do wody?

Refugium jest....ale słyszałem, że ludzie trzymają ślimaka z rybami.A poza tym toksyczność ślimaków nie jest taka, jak np. strzykw. Muszę się zorientować w temacie.Ze skrzydlicy na rzecz ślimaków, jestem w stanie zrezygnować . Słyszałem o gatunku ślimaka "spanish dancer", który podobno nadaj się do akwa i dokarmia się go normalnie mrożonkami.Jutro pojadę na giełdę(mieszkam w Łodzi) i popytam się "fachowców" co i jak

ja nie mam na myśli trzymanie ich na rafie, tylko w błazenkarium, pokolcem, skrzydlicą i kilkoma ukwiałami (wiem, że to kontrowersyjna obsada:... tdew odnośnie Twojego pytania, to właśnie nie wiem jakie. Po prostu widziałem je kilka razy i mnie trafiło.Teraz zbieram informacje.Martinnew, dzięki Ci wielkie za linka

szkoda, że nie ma odzewu

czy ktoś z tu piszących ma u siebie ślimaki nagoskrzelne?Jeśli tak, to piszcie wszystko co wiecie, bo chciałbym ze 2 takie cuda wpuścić do swego baniaka

i jeszcze może krab pustelnik:)))

Cześć Kama Moim zdaniem, jest to zbyt mało na cokolwiek.Kiedy włożysz żywą skałę, rybom pozostanie 15 litrów do pływania.Dla mnie to jednak zbyt mało, choć niektórzy forumowicze mają takie zbiorniki. Co do pterapogonów, to choć 30 litrów zarówno dla Pterapogona kauderni, jak i Sphaeramii nematopterus teoretycznie się nadaje, to jednak warto zainwestować kilkadziesiąt złociszy w większy zbiornik.Może się mylę, niech bardziej doświadczeni Koledzy zabiorą głos, ale jeszcze raz powiem, że moi zdaniem każda rybka, nawet 7-8centymetrowa będzie się w takim zbiorniku męczyć.Jeżeli się jednak droga Kamo uprzesz, to polecałbym Ci standart ukwiał+błazenek, choć to i tak będzie klatka.