-
Liczba zawartości
262 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez pawel_jaw
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
no nie jest to żart, już sporo osób widziało to moje bajorko i wszyscy się dziwili że to działa. Inna sprawa, to że nigdy nie widziałem potrzeby przechodzenia tymi samymi ścieżkami co reszta akwarystów - wolę własnymi - może dlatego że jestem też miłośnikiem kotów a one też tak mają.
-
Vini kaj my som?na POLSKIM FORUM. sam moze bych i przimknol na to slepia, ino ze ni moga. Tedy gwary z klopsztangi uzywej w dziale off - topic. @Seb i @ froolk Bardzo dobrze, przecież to są jawne jaja. Jak kolega vini nie napisze o co mu chodzi, to wątek się znajdzie w koszu.
-
Bilety na Niemcy wiem, że na pewno są do kupienia. Pogrzeb w necie. Cena, z tego co pamiętam, to jakieś 500 EURO ( za dwa bilety ). Do tego 100 EURO hotel, no i transport we własnym zakresie. Jakby człowiek nie miał tylu zajęć, to pewnie by i pojechał
-
W związku z konkursem, ale i nie tylko, zapraszamy do dyskusji, wszystkich zainteresowanych ta imprezą!
-
Panowie moze odrobina cierpliwosci i wyrozumialosci.. Kazdy, a moze wiekszosc z nas ma, miala lub bedzie miec tank. Kazdy zakladal go inaczej i rozne okresy to zajmowalo. Ja sam wielokrotnie widzialem sytuacje, gdzie ryby do akwarium "wlewane byly razem z woda". Nie mowie, ze to pochwalam, ale "fachowcy" co sie tym zawodowo zajmuja, wlasnie tak nabijaja ludzi w butelke ( bynajmniej nie wszyscy, znam tez uczciwych i profesjonalnych ). O dziwo jednak, nie zawsze takie eksperymentowanie konczy sie tragedia i na tym etapie, na jakim jest Szanowna forumowiczka, powinnismy oszczedzic Jej jakichkolwiek zlosliwych komentarzy. Akwa stoi, zwierz w srodku plywa, wiec teraz trzeba radzic, jak tego zwierza utrzymac przy zyciu. Wiadomo, ze skala moze sie okazac jednak nie z dojrzalego zbiornika i w akwarium sie zrobi jak na lace, a wtedy padaka:(, ale poki co, skoro woda jest ok, to moze nie bedzie tak zle. A Ty Malgorzato czytaj duzo to forum bo jest tu hurtowa ilosc Madrych ludzi, ktorzy po zapachu wody, czuja, kiedy jest czas na podmiane ( to nie jest zart ).Wszyscy naprawde chca Ci pomoc i trzymaja za Ciebie kciuki! P.S.Jezeli Twoj blazenek zachowuje sie normalnie i SPOZYWA POKARM, to nie masz powodu do obaw. Ryby o nieskazitelnej lusce, bez przebarwien i lsniace jak namalowane zdarzaja sie glownie w katalogach.Ciezko by bylo znalezc tu forumowicza, u ktorego jakas rybka nie ma defektu.Jeszcze raz gratuluje odwagi i trzymaj sie! P.S. Zywy przyklad JA swoje pierwsze akwarium z konikami zalozylem w dzien, w ktorym koniki dotarly do mnie do domu ( przez zupelny przypadek ). I pierwszy padl dopiero po pol roku ( zostal pozarty przez jezowca ). A woda byla z kranu, czesc ze slodkowodnego, zsolilem mixem 3 roznych soli ( na oko ), woda w banikau miala 21 stopni, oswietlalem je lampka biurkowa. Nie mialem zadnych testow do wody morskiej, wiec bylem skazany ( a raczej konie ) na smierc...a jednak udalo sie. Nie przejmuj sie, Tobie sie uda tez!
-
szeryfish bo sie sam prosisz o takie odpowiedzi. Jestes na grupie pl.rec , masz piekne akwarium to powinienes wiedziec, ze taka forma pytania, to beda od razu zarty:) rogatnica skrzydlice murena ( tylko z tym zywieniem problem, ale tez nie zawsze ) kilka zebrasom flavescens
-
czy znienawidzone zwierzaki mogą być pociągające?
pawel_jaw odpowiedział kozik → na temat → Dla nowicjuszy
Filavandrel co Ty na to? Chyba czasn na Ciebie, zeby cos o mantisach popisac:) -
Od kiedy tank stoi?
-
Witamy! W celu uporzadkowania forum i wiekeszej jego przejrzystosci, postanowilismy wprowadzic nowy dzial - "IDENTYFIKACJA". Teraz juz wszyscy beda wiedzieli, gdzie nalezy wklejac zdjecia istot, "z ktorych identyfikacja mamy problem". Watki dotyczace tego dzialu beda na sukcesywnie tu przenoszone.
-
Ty nie widzisz tego dziada gdzie indziej, a ja powiem Ci, widze ( pomimo, ze zdjecie jest nieostre w tle ) na drugiej skalce zaraz za nia. Zrob ogolna calosciowa fotke to sie przekonamy, czy nie masz ich wiecej ( a na 99% masz )
-
Na moje oko masz skrytobójcę w skale..i sądząc po ilości zżeranych korali...niejednego
-
Jak kupisz tą rbę to możesz zapomnieć o tym, że to TY będziesz decydował o rozmieszczeniu skały. Sąsiad ją miał, to jedyne nad czym się zastanawiał, to czym ją otruć, żeby innych ryb nie zabić..Doscyć sprytnie "spierda*a przed siatką"
-
To nie jest wirus, to jakoweś diabelstwo. Jaką masz obsadę?Ryby, ŚLIMAKI? Ni chcę krakać, ale parę nocek masz nieprzesanych na polowania
-
:drinkTo ja poproszę jeszcze o fotkę zalanego Aquamaniaca Andrzejek nie obrazisz się chyba, co?
-
Piotr Jan Rogalski zawsze w formie... Dla mnie to jest po prostu żenada. O poziomie tego, który to zmontował nawet nie warto dyskutować.
-
Rafał to jest jeszcze nic! W Łodzi z ramienia PiSu, kandyduje błazen, który na ulotce wyborczej chwali się że, dzięki jego inicjatywnie, w sklepach "DRASTYCZNIE UKRÓCONO PROCEDER MASOWEGO ROZDAWNICTWA TOREBEK FOLIOWYCH".
-
a mnie za przeproszeniem SKURWYSY*Y nie dali urlopuuuuuuuuuuuuuuuuu:sad
-
Panyyyyyyyy...ale żeśta zadupie wybrali..nasze baby nas zakrzyczą! Mówię nasze bo jeśli dostanę urlop to lecę z Wami..no i moja baba pewno też Remik do kiedy trzeba płacić za 2 osoby, na 14 dni w tym jedna all inclusive (oczywiście ja:drink) Andrzejku a Ty się latania nie bój, ja od 3 tygodni oblatuję piperka ( taki mały samolot ) i to jest uczucie lepsze od nurkowania. Na koniec jeszcze jedno - czy ta lokalizacja jest ostateczna? Nie ukrywam, że mi się nie podoba, ale w końcu bym się z Aquamaniakiem napił
-
Jestem teraz ciekawy co napisze Piotr Jan Rogalski:) Ja Olina nigdy nie lubiłem, ale teraz to mi jest go szkoda. KONIEC Z POSTKOMUNĄ!!
-
Witam Szanowną Brać po milionie lat nieobecności... Żaty żartami, ale ta ustawa nie ma szans, widziałem na własny oczy wstępny projekt i TK nawet w najbardziej (Pis)owskim składzie, ją zmiażdży:D
-
No właśnie... Jak to u Was jest? Wiadomo niedługo wybory samorządowe, a te, różnią się od wyborów do organów centralnych Głosujecie na człowieka, czy na partię? No i kto na prezydenta miasta. Np. u nas w Łodzi w ostatnich wyborach wygrał (wbrew wszelkim sondażom przedywborczym) Jerzy Kropiwnicki. Sam na niego plułem, ale jak teraz widzę, jak się zmieniła Łódź przez okres trwania jego kadencji, to dochodzę do wniosku, że naprawdę MOŻNA.
-
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadl w stan depresji. Nic nie pomagalo. Jak mu wisial tak wisial. Jednak szczescie mu dopisalo i któregos dnia gdy wracal od lekarza, wautobusie PKS-u podsluchal rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial: - Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll bedzie zajety, to tobie bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial. Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil postanowil spróbowac. Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil w ziemie pierwsza lopate stanal mu jak maczuga. Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubraniei...nagle wchodzi troll i mówi: - Skonczylem. Fiut wrócil do stanu pierwotnego. -Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal sie podnosic. Juz sie zabieral za babe.... a tu wchodzi troll. - Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji swojego wlasciciela. Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop zapytal z ciekawosci: - Jaka ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca? Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro. Podchodza... patrza ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora caly w mydlinach wyciaga z wody chlopa kalesony, oglada pod slonce i ze zloscia mruczy do siebie: - K..rwa, caly czas zólte na d*pie!!!!!!!! Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazalo się że jest to seks grupowy. Zgasło swiatło ... miją 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala swiatło i mówi: - Stop, k...a stop ! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda A TO JEDEN ZMOICH ULUBIONYCH: Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mowi: Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem! Dyrektor na to: Spadaj mnie pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów. Facet: Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam. Dyrektor: No dobrze, mów pan, ale szybko. Facet: Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdzają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte. Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie...... I wtedy wchodzę ja... Cały na biało
-
Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija: - Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema... - Czy żałujesz, synu, tego grzechu? - Jakiego grzechu? - Co z Ciebie za katolik? - Jestem żydem... - To czemu mi to wszystko opowiadasz? - Wszystkim opowiadam Przychodzi chłop do weterynarza i się skarży: - Panie doktorze moje świnie nie chcą żreć. Weterynarz mu na to: - Musi pan je zabrać do lasu i przepierdolić. Chłop szybko wrócił do domu, załadował świnie na żuka i jazda do lasu. Tam zrobił, co mu weterynarz kazał, świnie znów na żuka i jazda do domu. Oczywiście świnie dalej nie chcą żreć. Wkurzony, że dał się tak nabrać leci znowu do weterynarza. Ten go uspokaja: - Musi pan je zabrać do lasu w nocy, a nie w dzień, wtedy pomoże. Chłop zaczekał do nocy. I znów świnie na żuka, do lasu i tam je przepierdolił. Przyjeżdża nad ranem do domu, świnie zaprowadził do chlewa i zmęczony natychmiast zasypia. Ze snu budzi go przerażona baba: - Stary wstawaj szybko, wstawaj!!! on: - Co, co!? baba: - Świnie!!! on: - Żrą wreszcie? baba: - Nie!!! Siedzą na żuku i trąbią! Spotyka się Beduin na pustyni z białym. Biały ma papugę na ramieniu, a Beduin węża wokół szyi. - Te, biały... - mówi Beduin - coś ty za jeden? A on mu: - Polak. - Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie w tej Polsce. - A napijemy się od czasu do czasu. - A napijesz się jednego? - Napiję! - Ale wiesz, to taki ciepły bimberek, z bukłaka... - Dawaj! Wypił jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta: - A drugiego wypijesz? - Wypiję! Nalał. Polak wypił i nic. - A trzeciego wypijesz? - Wypiję! Nalał. Polak wypił i tylko rękawem otarł gębę... - A czwartego!? A zniecierpliwiona papuga Polaka na to: - I czwartego, i piątego, i wp***dol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy... W pewnej mieścinie był piekarz, który piekl pieczywo nie nadające się W ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić... Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyślić... W pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi : - Może mu jebnę ...?! Na co ludzie mówią: - Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać tak w ogóle bez... i dalej debatują... Za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi: - To może jebnę stolarzowi...? mamy dwóch W knajpie spotyka się dwóch kupli: - Słyszałeś, ponoć Staszek nie żyje! - Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraź sobie, że Staszek jechał samochodem obok mojego domu i nagle wyskoczył mu pod koła kot. Staszek nie chciał przejechać zwierzaka wiec szarpnal kierownica w bok, wjechal na kraweznik, auto wylecialo w powietrze, przeturlalo sie po moim ogrodzie, Staszek wylecial z samochodu i przez szybe wpadl do mojej sypialni... - Daj spokoj, przeciez to straszne tak zginac! - Ależ nie, on wciąż jeszcze żył. Lezał tak cały we krwi w tym rozbitym szkle i nagle zauwazyl taka stara, zabytkowa szafe. Wyciągnął rękę i chwycił się szafy, żeby wstać. Niestety szafa z całym impetem przewróciła się na niego i pogruchotała mu kości... - Rany, jaka okropna śmierć! - Nie, nie, utrzymał się przy życiu. Jakoś wypełznął spod szafy i doczołgał się do schodów. Tam chwycił się poręczy i próbował podnieść, ale poręcz nie wytrzymała ciężaru jego ciała i urwała się pod nim. Staszek spadł z pierwszego piętra na stół w korytarzu, a połamane kawałki poręczy powbijały mu się w ciało... - Psiakrew, strasznie zginął! - No co ty, to go nie zabiło. Spadł tuż obok drzwi do kuchni, czołga się do środka i próbuje podciągnąć na kuchence, ale zahaczył o duży garnek z gotującą się wodą i chlust! Człowieku, cały wrzątek wylądował na nim i poparzył mu ciało... - jejku, przerażająca taka śmierć! - Ależ nie, wciąż jeszcze oddychał. Mało tego, w pewnym momencie zauważył telefon. Próbował dosięgnąć słuchawki, żeby wezwać pomoc, ale zamiast tego wetknął palce do gniazdka elektrycznego. Żebyś ty to widział, woda w połączeniu z prądem wywołała istny żywioł i Staszkiem szarpnęło napięcie rzucając jego ciałem o ścianę... - O rany, okropnie tak umrzeć! - Daj spokój, on wtedy jeszcze nie umarł... - To właściwie jak on zginął? - Zastrzeliłem go! - Zastrzeliłeś go? - Kur*a, człowieku, przecież on by mi rozpierdo*ił całą chałupę! Gość miał wypadek i idzie do lekarza. - Mam dobrą i złą wiadomość, jaka najpierw ?? - Zła! - Po tym wypadku musimy panu amputować nogi, - O kur.. , a ta dobra ?? - Widzi pan tą młodą pielęgniarkę ?? - Tak, widzę! - Dymam ją!
-
Witam wszystkich! Król offtopicu powrócił!!!!! Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno: - Tato, ten chłopak mnie zaczepił. A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca- generała: -Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrachim!!! - zawołał Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta. Ibrachim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz. Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował: - Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz. Nic zero reakcji. - Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co. Dalej nic. Ibrachim, dam 1000 dol..... W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić. Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała: - Ibrachim, natychmiast wracaj. Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów: - Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz. Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka: - Ibrachim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać!!
-
to jest jakaś metoda kosteckiego..ponoć nieraz działa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20