jacek mirczak

@Piona: Osobiście nie polecam wody utlenionej do akwarium morskiego. Ryby jakoś tak dziwnie bąbelkują.

portier bezwzględnie

Jesteś Swirlej dzielny gość. Tak ci przysłali reklamówkę a zaraz do buzi? Daj za kilka dni info jak się czujesz :wink

No to chyba nie mam innego wyjścia tylko iść do jakiegoś sklepu i pomacać wszystkie kolejno. Tylko kiedy .

Powaga? Nikt nie ma takiego karmnika?

No chyba Tomku nie zrozumiałeś do końca; na wapieniach, oświetleniu i cermice w kominie.

To może lepiej dodać oddzielny topic na to? Będzie czysto i schludnie.

No z Izaurą to było tak, że chodzili po domach i od emerytek zbierali na uwolnienie Izaury. Nie pamiętam juz ile jakąś sporą kasę na tym zrobili goście.

I tak zbieranie kasy dla Isaury (Izaury?) jest moim zdaniem nadal nie do pobicia.

Dzięki Marx za linka. To już nie muszę robić eksperymentów

No ja to bym radził nawet mniejsze - najlepiej 14 do 15, znaczy na ulicach

http://www.ooops.pl/blog/?p=475

Wiesz co myślę? Nie ładnie się zachowujesz. To nie miejsce na takie teksty i jawne nabijanie się z tej formy pomocy. Chłop tam naprawdę umiera a ty... szkoda słów.

No ja używam miksera więc nie będę go odkręcał. Ale swoją drogą sam bym to sprawdził empirycznie. Daj koniecznie znać jak pomierzysz - pozdrawiam

Dokładnie sam to wyjaśniłeś. Nasycenie wody wapiennej w skutek kontaktu tejże z powietrzem spada bardzo widocznie. Jeżeli uważasz, że spadki te są bez znaczenia napisz proszę przez ile dni twoim zdaniem można przetrzymaywać w odkrytym naczyniu roztwór wody wapiennej aby nie stracił on swoich właściwości buforujących. Ciekawe co by powiedział pan Wilkens :wink

Czy ktoś może ma taki i powie mi jak wygląda sprawa mocowania w tym karmniku? Czy przykręcany jest do pionowej ścianki akwa czy też możliwe jest mocowanie do elementu poziomego np. listwy wzmacniającej?

Do wody wapiennej nie powinno być dostępu powietrza bo traci szybko swoje właściwości. Na tym zamyśle opiera się konstrukcja miksera, który nie jest niczym innym jak zamkniętym pojemnikiem (bez dostępu powietrza) z jakimś tam systemem mieszania (mieszadełko, pompka). Jednocześnie konstrukcja miksera zapewnia zlewanie roztworu z góry co jest ważne ponieważ roztwór wody wapiennej musi być klarowny. Kroplówki nie stosowałem więc nie pomogę.

Moją fromię podgryzł kiedyś krab. Po usunięciu winowajcy spokojnie doszła do siebie. Ramię jej pięknie odrasta. Na przestrzeni miesiąca przyrasta średnio o dwa "guzełki". Tak więc nie poddawaj się.

witam, 1. Biobale - nie dyskutuję - ja bym wywalił 2. Przegrody w sumpie - za dużo: zostawiłbym 2 przegrody - pierwsza komora z lewej o stałym poziomie wody (tutaj odpieniacz i grzałka) przelew górą do środkowej. Tutaj czujnik poziomu wody. Z środkowej przepływ dołem do trzeciej komory gdzie jest pompa powrotna. Wszystko. W środkowej dasz co chcesz. U mnie siedzi tam np mikser (moczy stopy ). Warto pomyśleć o komorze na wodę do podmian / dolewek (zależnie od koncepcji całości). Zrobiłem taką komorę u siebie na całą szerokość sumpa prz tylniej ściance - sprawdza się doskonale u mnie jako komora na podmianki (uzupełnianie mam prosto z RO przez mikser). 3. Podłoże uważam że jest OK ale musi być: a) w miarę drobne, żeby syfki nie opadały na dno, obsypane wokół skałek (nigdy nie stawiać skałek na nim), c) wężowidła i inne zwierzaki do przekopywania. pozdrawiam

Podpisuję się pod postem kolegi "grzesiek wo"

Dla zamknięcia tematu i jako wskazówka dla niecierpliwych. Moja sinularia dokłądnie przez 16 dni nie wysuwała polipów. Zwijała się, kurczyła, nadymała, zmieniała kolor, znowu zwijała i wyraźnie przybywało jej odrostów w tym czasie. Wczoraj się wreszcie otworzyła, wystawiła piękne, "puszyste" polipy i okazuje się, że urosła tak straliwie, że musiałem ją przesunąć bo oparła się o tył akwa od którego do tej pory była odsunięta o 5cm (w pełnym otwarciu). Reasumując zalecam sierpliwość...

Jak małe i niebieskie to może ze 3 sztuki Chrysiptera parasema? Troszkę zadziorna rybka ale w granicach rozsądku.

Upss. Dopiero teraz doczytałem, że chodzi o zabudowę NAD akwarium. No ale post zostawiam bo może się komuś pomysł przydać.

A ja mam w szafce drzwiczki rozsuwane i do tego łatwo zdejmowalne. Dzrzwiczki z matowgo szkła hartowanego. Polecam zastanowić się nad takim rozwiązaniem. WADY: właściwie tylko jedna - przy odsunięciu dostęp jest tylko do jednej połowy szafki, jednak do codziennej obsługi to w zupełności wystarcza. ZALETY: 1. Łatwo jest je wyjąć z szyn i do szafki jest dostęp 100% 2. Można je w dowolnym stopniu odsunąć co zapewnia przewietrzanie / wentylację szafki. Oczywiście normalne drzwiczki też można uchylić ale wtedy przeszkadzają a odsuwane nie. Dzięki temu zero wilgoci w szafce i brak kłopotów z temperaturą. 3. Na drzwiczki szklane zdecydowałem się ze względu na dopasowanie do wnętrza mieszkania. Plus jest taki, że przez mrożone szkło nie widać "bebechów" natomiast spokojnie widać cyferki na wyświetlaczach pH i temperatury. Stała kontrola :-)

@Jacek@ - ja nie bardzo rozumiem jak ty sobie ten zbiornik wykombinowaleś. Co ma powstać z wody, soli i wapiennych kamieni?