Luk

...a to fakt - ja juz teraz tez wolę grosza dorzucić i miec troche "świętszy spokój" niż się przejmowac ze cos mi może "puścić". .............juz mi w kotłowni woda kapała z sufitu - :) ...........................:haha myślałem że mnie tata z domu wygoni.... ...ale jakos przeżyłem hehe P.S. a na jakieś fotki tego pływaka mechanicznego mogę liczyć ??

o kurka - faktycznie nie jest to tanie - a co to za pływak mechaniczny za 200 zł ???? Coś na styl jak w spłóczce sedesowej ?? czy coś innego ?? ... bo troche drogawy...

Piotr Tczew - mam prośbe - jak juz zrobisz te testy to napisz do mnie albo ogólnie w tym wątku jak to działa i jak sie sprawuje i czy ten zawór przesterowania jest szczelny czy może przecieka. Ja mam taki zawór ale uszkodzony i nie moge go przetestować. Łukasz

u mnie działa podobny układ z czujnikiem kontraktonowym w automatycznej dolewce wody. Niezła alternatywa w stosunku do Niveauautomata AM. U mnnie dziąła bezawaryjnie 2 lata.Polecam. Dobre rozwiązanie z tym kontaktronem - sam o tym myślałem.... ..... w moim przyszłym akwa oczywiście

MOże sie gdzieś skaleczyła ?? Nie wiem jak u ryb morskich ale u słodkowodnych jest tak ze maja one zdolnośc do dość szybkiej regeneracji tkanki oka. Miałem kidyś pyszczaki Cyrtocara moorii i jeden z samców mocno sie skaleczył właśnie w oko - "odciął" sobie kawałek (ok 4 mm) "skóry" na zewnętrznej stronie oka i tak sobie pływał z takim fajtajacym sie kawałkiem miecha na oku. Martwiłem sie o niego bo to był ładny i duzy samiec i w szoku byłem jak po 4-5 dniach prawie nie było śladu po skaleczeniu. Czasem i moje trofcie sie otrą o coś i mają "mętne" oko ale zawsze im to przechodziło. Może i taj jest w twoim przypadku.....

A jednak sie nie myliłem - można zrobić tak jak pisałem a tu jest tego dowód : http://ise.pl/produkty/?id=4000461 Własnie takie 2 czasówki mam. Jak by ktoś chciał to moge puscic jakieś foty albo testy ewentualnie zrobić.Można by ustawić czas zwłoki na kilka godzin, to by również załatwiło sprawe "wolniejszych i szybszych" RO. A w zamian tego 2 elektrozaworu może chciłby ktoś tego: http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=46 spróbować ?? Nie wiem ile kosztowałby elektrozawór "dwukierónkowy" ale ten zawor przesterowania kosztowąłby ok 50 zł z przesyłką. Jakby kogoś cos wiecej interesowało to z checią odpowiem.

Przydałaby sie wam "czasówka" Coś w tym stylu jak tu: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81922711 Ale trzebaby sie upewnic na jaki maxymalny "czas zwłoki" można ją ustawić. Można wtedy zrobić dokładnie tak jak napisał Piotr Tczew z tym tylko ze 2-gim elektrozaworem sterować będzie owa czasówka. Gdy brakuje wody, czujka poziomu wody podaje napięcie jednocześnie na 1 elektrozawór i na czasówke (na czasówce ustawiamy czas jaki potrzebny jest nam do "spuszczenia" tych kilku litrów z RO) i po tym czasie czasówka podaje napiecie na 2-gi elektro zawór i woda (juz ta "czysta") leci nam do akwa. Jest tylko jeden szkopół: nie wiem ile trzeba czasu na "spuszczenie" tych kilku litrów z RO: 15 - 20- 30 minut ?? Nie wiem czy mozna tak długi czas ustawić na takich czasówkach. W sumie to mam 2 takie ustrojstwa w domu ale nie sprawdzałem ich. Moge je przetestować jak ktos chce. A gdyby ktos szukał takich czasówek w necie to bardziej odpowiednia nazwa tego sprzeta to "przekaźnik czasowy"

Witam - czy ja tez moge prosic o t te fotki ? obecnyanieprzytomny@op.pl :)

... hehe hehe dobre dobre

... a ja ledwie zdołałem namówić swoją dziewczynę na wygaszacz ekranu z akwa morskim... Wielu facetów pewnie wiele by dało żeby ich żony/dziewczyny miały takie zacięcie do akwarystyki jak autorka tego wątku.

Witam i tez jestem ZA. - Dobry pomysł.

Oparty a swoich doświadczeniach, odradzam jakiekolwiek drewno !!! :no Ja zrobiłem dużą pokrywe z płyty OSB 12 mm (tak sie ona chyba nazywa) - pozlepiane ze sobą lakierem duże wióry i kawałki drewna. I teraz tak - pomalowałem ją: 3 x lakierem bezbarwnym - kilka dni przerwy 3 x czarnym lakierem NITRO (szybko schnie i dobrze sie trzyma materiału) Od wewnątrz okleiłem tą pokrywe folią aluminiową (tą do np kanapek) I napoczątku było spoko cieszyłem sie jaki to ja nie jestem spec - sam sobie pokrywe zrobiłem i takie tam.... [blue][/blue]Ale po roku, pokrywa najpierw zaczęła mocno pęcznieć a po 1,5 roku na pokrywie zaczęła pojawiać sie pleśń !!! Normalnie grzyb mi wszedł na pokrywe !! Wilgoć jak wiadomo (400L) jest duża - płyta choć moim zdaniem bardzo dobrze zabezpieczona przepuściła wilgoć przez siebie. I z tego względu odradzam jakiekolwiek drewno !!! Pomijam iż wyklejenie pokrywy folią aluminiową było totalną pomyłką - folia w krótkim czasie zacząła korodować - zrobiła sie miejscami czarna (głównie nad filtrami z których wydobywały sie rozbite pęcheżyki powietrza) i cały czas biały proszek (utlenione aluminium) wpadywało do zbiornika - odradzam takie DIY !!!

ja tez juz mam - właśnie oglądam hehe ... powtórzę sie ale ..... zajefajniasty pingwin !!!

a czyją konkretnie wypowiedź masz kolego na myśli ??

Sorki ze sie (jako laik) wtrącam ale odnosze wrażenie że nawet jeśli taka woda z RO + sól kuchenna miałaby zaszkodzić skale w 10% to ja i tak bym nie ryzykował - bo trzeba wziąc pod uwage iż skała którą otrzymamy przeszła niezłą próbę sił !! Mam tu na myśli transport. A więc po co jeszcze ją niepotrzebnie "dobijać". W/g mnie jeśli budujemy akwa morskie to jesteśmy świadomi z nie małym wydatkiem na jego założenie. Więc odnosze wrażenie iż pieniądze jakie "zmarnujemy" na kupno soli do przepłukania takiej skały są już niewielkim wydatkiem i chyba nieporównywalnym ze szkodami jakie możemy sobie sprezentować - na niektórych rzeczach nie warto oszczędzać i myśle że to jest jedna z nich. "Sól kuchenna - jodowana" jest, jak sama nazwa wskazuje, z dodatkiem jodu, myślę iż tego jodu w takiej soli jest wielokrotnie więcej niż w soli do akwa morskiego. W takiej soli jest też zapewne wiele innych substancji które mogą zaszkodzić żywej skale. To są tylko moje wywody (jako laika w dziedzinie chemii) więc mogę totalnie się mylić. NIech wypowiedzą sie starsi stażem morszczaki.

Ok THX za porade. wolałbym Cie kolego np. na GG złapać (z wiadomych powodów:D) bo na takie tematy to ja mógłbym godzinami rozmawiać. Chciałbym spytać jedną rzecz: czy przy takim układzie 4xT5 uzyskam takie "plamy świetlne" na skale i dnie akwa jak przy HQI ? Pewnie nie. A z drugiej strony musze powiedzieć iż widziałem akwa oświetlone HQI 10.000K i inne oświetlone HQI + T5 i bardzo mi sie taki 1 i 2-gi układ podoba-znaczy się, barwa światła i kolory z akwa są urzekające (jak dlamnie) aczkolwiek, prawde mówiąc to na własne oczy widziałem kilka tylko akwariów morskich więc niebardzo mam z czego wybrać -nigdy nie widziałem na żywo akwa oświetlonego samymi tylko T5.

planuje 80 L. Tak jak pisze poniżej Jakiś panel filtracyjny sobie skleje i za baniakiem ustawie - tak przynajmniej teraz planuje. Moje akwa: Wys 36 cm dł 60 szer 40. I skoro juz taki sposób filtracji mi kolego podpowiadasz to powiedz mi jakie oświetlenie mi przy tej wysokości proponujesz. Nadmienie iż zamierzam miec w akwa głównie jakieś korale (na początek apitasie:D)miękkie, raczej te dla "początkujących". Ogólnie chciałbym mieć żywą skałę z całą fantastyczną resztą która może mieszkać na niej, jakieś falujące ukwiały itp. (bardzo kręcą mnie kolorowe rurówki) myśle również nad jakąś Strzykwą a z ryb to planuje ewntualnie (jak juz wsio mi dojrzeje oczywiście) jakieś 2 Amfipriony Ocelaris, 1 Zebrasoma i jakiegoś Ślizga (tak sie chyba nazywa) I jeśli mógłbym w takim małym akwa, takie rybcie mieć (bo to chyba troche mało te 80 litrów na tyle korali dla ewentualnego Berlina + takie ryby) to już bym był wsio uchachany :) Jeśli chodzi o oświetlenie to początkowo myślałem nad HQI + T5 aktynika ale jeden "forumowicz" odradził mi HQI na tak małe akwa i dodał iż same T5 wystarczy. A Ty kolego jak sądzisz?? Kto ma chęć cosik napisać na powyższy temat lub jakiegoś linka wklepać to bardzo będę chepi. P.S. Czy te żyjątka jakie tu wymieniłem mogą żyż razem ??