Skocz do zawartości

loccutus

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez loccutus


  1. Ponoć Norwegia szykuje się do wyczyszczenia sklepów z fajek. Paliłem, wiem co to znaczy pusta paczka rano, ale dopóki palisz nie zrozumiesz tak naprawdę jak okropnie śmierdzisz i jak śmierdzą twoje ubrania, o ile lżej jest przepłynąć te 200m basenu czy przejechać te 5km rowerem itd..


  2. Ale nikt na paczce mielonej wieprzowiny nie wypisuje, że to żarcie może cię za 10 lat zabić. Inna sprawa że mogę tak zbilansować dietę, że nawet żarcie tej wołowiny nie zaszkodzi mi wcale. Z fajkami- wiadomo, każdy jeden pet robi swoje w organizmie.

    Chyba wszyscy wiemy co jest przyczyną nagłej popularności tematu, ale rozmawiamy tu abstrahując od polityki :D Nie mniej zgadzam się z Tobą :tongues


  3. Ze wszystkim można przedobrzyć - wszystko jest kwestią znalezienia złotego środka. Co innego jest ulec nieszczęśliwemu wypadkowi, czy zachorować na skutek złych nawyków żywieniowych a co innego zapaść na chorobę do której się przyczyniło wieloletnie z premedytacją trucie własnego organizmu. Wszak na każdej paczce fajek masz czarno na białym napisane że palenie zabija, powoduje raka i choroby serca - prawda ? Bez żarcia i samochodu ciężko się obejść - bez fajki można żyć jak najbardziej. Wiem co pisze - rzuciłem to gówno 10 lat temu. Skutecznie, czego wszystkim palącym życzę.


  4. #287864 r.romek.r :

    Śmieszą mnie rodzicie, którzy myślą ze ich "dobrze wychowane" dzieci nie jarają zielska nie pija browarów itd... takie dobrze wychowane dzieci z dobrych domów często szukają wrażeń a narkotyki tych wrażeń im dostarczają. Ja np jarałem zielsko na regatach jak miałem 11 >> 13 lat i jakoś moi rodzicie o niczym nie wiedzieli >> powiedziałem im dopiero jak dorosłem...

    Dlatego dzieci nie mają mieć dostępu do wszelakich gówien, bo to dzieci. Dorosły który sprzeda syf dziecku, jakikolwiek nieważne - dopalacze, fajki, alkohol - powinien za taki czyn beknąć.


  5. Pomijając politykę, zasłonę dymną, wybory itd... co nas to obchodzi... Po pierwsze tak jak napisano wyżej - wara z tym gównem od moich dzieci. Nawet najlepiej wychowane dziecko, w końcu ulegnie za namową "fajnych kolegów" lub z czystej ciekawości. Ma nie być możliwości dostępu i kropka.

    Po drugie - z jakiej racji, pieniądze które wydziera nam zus czy skarbówa, mają być przeznaczane na ratowanie życia kretynów którzy się trują na własne życzenie? Chcą się truć - niech bulą za leczenie czy detoks. Z papierosami brawo - dla mnie świetny pomysł. Nie palę - nie truję się. Zdelegalizować, albo wykluczyć choroby wywoływane AKTYWNYM paleniem papierosów z zakresu świadczeń ubezpieczeniowych. Chcesz si truć - prosze bardzo ale ponoś za to konsekwencje. Wiedziałeś co robisz.


  6. ........ Cała lampa będzie ekstremalnie cicha i miała max 185W mocy a koszt zrobienia od 1000 do 1200zł.

    Robisz błąd w założeniu - przez diody nie popłynie maksymalny, tylko NIEOGRANICZONY prąd a to już jest spora różnica, zwykle kończąca się małym lub większym kuku albo dla ledów i/lub zasilacza. To się nie uda. Zdechną ledy albo przeciążony zasilacz, który bez ograniczenia prądu będzie widział takie obciążenie na wyjściu jako zwarcie.


  7. Za taką udziwnioną ścieżkę odpowiedzialny jest instalator VB.net w którym pisany jest ten soft - sam mam czasem dosyć poszukiwań gdzie produkt Microsoftu raczył umiejscowić plik wykonywalny, no ale co zrobić. Można instalatora pominąć i zostaje sam exe'c który można położyć gdzie się chce, dlatego link w takiej formie.

    Nie dopatrujcie się jakichś kosmicznych różnic między wersjami, ponieważ dla użytkownika są one mało istotne. Wersji poszło tyle do przodu ponieważ korzystamy z tego softu przy uruchamianiu 'pustych' lamp i siedzi w nim ukryta cała masa procedur dla Was niewidocznych, a ułatwiających nam (mnie) życie. Postaram się ujednolicić cały program i dodać jakiś mechanizm sprawdzania dostępności update'u.

    To czy w programie są jeszcze błędy - pewnie są, nie jestem istotą nieomylną i gdzieś tam zapewne coś jeszcze siedzi i czeka na "wyrwanie"...

    Wyświetlacz - nie ma wpływu rzeczywiście na pracę lampy, komputer tylko wysyła do niego dane, równie dobrze może go nie być fizycznie - całość będzie działać. Mnie to wygląda na jakiś problem ze samym LCD, wystarczy że raz - jakby to prosto wytłumaczyć... - "zgubi synchronizację" z procesorem komputera to się wyłoży i albo kwadraty albo chińskie krzaki. Na pracę lampy poza dyskomfortem usera nie ma to wpływu żadnego. Rzeczywiście -problem taśmy byłby w takim przypadku wykluczony bo i po restarcie by "nie wstał", gdyby tasiemka padła, dlatego obawiam się jednak że to wina samego LCD i niestety tylko jego wymiana usunie problem :clapping


  8. Środkowy pasek ze światłem moonlight nie ma możliwości zmiany CT. Inaczej - jakkolwiek nie ustawisz kolor lampy, tak moonlight zostanie taki jaki był czyli biało-niebieski.

    Błąd jaki wyskakuje to skutek małej pluskwy która zaplątała mi sie do programu i siedziała w obsłudze paska postępu, Pobierz nowszą wersję która zawsze leży pod tym linkiem:

    http://pacificsun.pl/service/PSLED.exe

    muszę jeszcze dorobić może powiadamianie w sofcie o nowej wersji na serwerze, to powinno załatwić kilka problemów ze sytuacjami kiedy jest już wersja 5.6 a ktoś jedzie jeszcze na 5.1 :clapping

    Kiedy na LCD są same kwadraciki, to niestety może świadczyć o jakiejś usterce LCD. On tak wygląda cały czas czy "niekiedy" ? - Być może po prostu tasiemka połączeniowa nie kontaktuje zbyt dobrze...


  9. Mamy i to przykre bardzo. Co prawda nie akwarium ale różnica żadna....

    http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/boze-nie-zabieraj-mi-corci_62910.html

    Podobny wypadek ze skutkiem niestety śmiertelnym wydarzył się kilka lat temu w mojej miejscowości. Tamta dziewczynka miała 9 lat :(

    Zakładajcie różnicówki, to naprawdę może* uratować życie... ale i tak naczelna zasada której NIE WOLNO lekceważyć w żadnym razie brzmi:

    Zanim włożysz łapy do akwa - wyłącz prąd, życie masz tylko jedno.

    *może choć i tak wcale nie musi - bo RCD też nie jest 100% pewnym zabezpieczeniem!


  10. Wyjmujesz świetlówki, zdejmujesz odbłyśnik, wykręcasz wiadro śrubek z osłony którą znajdziesz pod spodem i już jesteś w elektronice.

    Wentylatory sterowane są z procesora (włącz/wyłącz) niestety nie pamiętam jakim napięciem. Wystarczy je obniżyć. Jeśli wiatraki są na np 12V, wkładasz szeregowo z nimi stabilizator 7809 i masz wolniej....


  11. Wszystko prawda o zimówkach, ale też nie należy być przesadnie ufnym w ich skuteczność. Jak to mówią "wolniej jedziesz dalej zajedziesz". W tym roku zimą miałem takich kilka momentów na drodze że mimo zimówek .. o mały włos..., choć na letnich czy sezonowo-niewiadomojakich byłoby znacznie mniej śmiesznie.

    BTW - tylnonapędowy Ford Transit, zimą, na lodzie/gołoledzi/ubitym śniegu - na pusto to jest auto dla tych co lubią w oczy śmierci zaglądać :tongues W tym roku wymiękłem i całą zimę woziłem na pace.... skrzynie zbitą z desek zasypaną 250Kg piachu. + Łopata i nie było takiej dziury z której bym "tranzystorem" nie wyjechał. :clowning


  12. Płyn jest do sprawdzenia czy elektroda jest jeszcze ok. pokazywałoby co innego = elektroda do bani, choć drobną odchyłke można skorygować matematycznie - stąd taki płyn dla profiluxa i nie tylko zresztą.

    w pH jest nieco inaczej. elektroda pH ma w uproszczeniu mówiąc 2 punkty charakterystyczne. "Punkt zerowy" to wartość napiecia generowanego w roztworze o ph = 7.00 oraz nachylenie - czyli o ile mV zwiększa/zmniejsza się wartość tego sygnału na stopień pH. Elektroda się starzeje - obie wartości "jadą". Żeby móc używać sprzętu w ogóle i/lub dłużej, można elektronikę "nauczyć" wartości tych punktów i potem to już matematyka przy pomocy wzmacniaczy operacyjnych bądź mikroprocesora robi reszte. Potocznie nazywa się to kalibracją:clowning

    Można dla elektrody ph wyznaczyć oba punkty buforami, i posługując się kalkulatorem mierzyć pH bardzo dokładnie przy pomocy elektrody i samego miernika mV - tak samo jak redox.


  13. Nie, nic się nie kalibruje. Pomiar jest bezpośredni. Na zdjęciu widać najtańszy multimetr z "tesco" ustawiony na pomiar mV, podłączony bezpośrednio do elektrody. Impedancja miernika jest na tyle duża że nie wpływa na pomiar. Widać że bufor jest kalibrowany na 220mV +/-5 w temperaturze 25stC i to co mierzy miernik się zgadza. Prawdę mówiąc niech nikt się nie łudzi że w 'profesjonalnych' miernikach redox dla akwarystyki znajdzie coś więcej. Taniutka elektronika - wzmacniacz operacyjny, miliwoltomierz i wyświetlacz łącznie za 20zł brutto, resztę ceny robi naklejka producenta.

    BTW - pomiar pH można zrobić tak samo ale wyniku nie odczytasz bezpośrednio, trzeba jeszcze kalkulatorka.


  14. bc0c29f4bd61fa7b.jpg

    to jest ERH AQ1 do pomiaru pH, Opracowano też elektrodę redox i to dosyć dobrą. Fotka z testów prototypu (szklanego): czyli jak zrobić najtańszy miernik redox = Elektroda + miernik V z marketu

    165ff77e50d758fbmed.jpg

    i sama elektroda - juz komercyjna w plastiku jakby co.

    0ce09d455f422b11med.jpg


  15. Elektroda pH Hydromet ERH AQ-1 to jest elektroda zaprojektowana i wykonana w Polsce, specjalnie dla akwarystyki przy udziale kilku osób z tego forum, włącznie z moją osobą. Właściciel firmy Hydromet, poszedł nam na rękę i we współpracy (jego wiedza i technologia, nasze uwagi i oczekiwania) opracował ten model. Sprzęt przy prawidłowym traktowaniu bije na głowe jakością i trwałością inne dostepne na rynku akwarystycznym elektrody. Do dziś dnia dysponuję pierwszym egzemplarzem Nr seryjny 001 :clowning W akwarium pracowała 2 lata. Od 2008 roku leży w pudełku - ciekawe czy udałoby się ją postawić na nogi. Mam elektrolit, mam pozostałą chemię - chyba spróbuję... :tongues

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.