Skocz do zawartości

loccutus

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez loccutus

  1. loccutus

    Pacyfic Sun

    Przepraszam że odpisuje na PW wysłane w pierwszy dzień świąt o godzinie 16tej dopiero w drugi dzień świąt i to publicznie a nie n PW no ale co zrobić... Nie mam absolutnie nic na swoje usprawiedliwienie, no może powiem, że wszystkiemu winna rodzina. Tak, niestety mam rodzinę - wiem to u serwisu niedopuszczalne, a oni po prostu nie rozumieją że problem kogoś kto kupił lampe i wpisuje zły Pin do parowania jest ważniejszy od świątecznego spotkania w gronie ciotki Władzi i wujka Staszka i to może rzutować na postrzeganie serwisu PS. Mea culpa, mea maxima culpa. Dziś już popędziłem darmozjadów na chwilkę od stołu i mogę z całym poświęceniem, jak zwykłego dnia oddać się w dyspozycję użytkownikom (generalnie może zastanawiam się czy nie pozbyć sie rodziny w ogóle, i załatwić od lekarza jakiś syrop, żeby móc na forum 24/24 siedzieć i czekać na czyjś problem ? hmm..) Dobra dosyć usprawiedliwień - do rzeczy. Pin szanowny kolego ma postać "1234" a nie "0000" jak wpisujesz. I być może to jest powodem niemożliwości nawiązania połączenia. Przepraszam że zniknę teraz na kilka godzin i proszę o łaskawą wyrozumiałość, ponieważ żona domaga się zdecydowanie poświęcenia troszkę czasu choć w te święta - dzieciom... tak wiem u serwismana kolejna niedopuszczalna wada ale co zrobić - mam dwoje... Zdrowych.... Spokojnych? Świąt życzę...
  2. Zgoda - przegiął, choć mu wolno Dla mnie to jest po prostu cena skalkulowana na odstraszenie klienta. Po to żeby d... nie zawracał no bo jakie inne motywy gościem kierują? Chyba że koleś rodem z egiptowa
  3. Oczywiście. Ale dlaczego przebitka 600% śmieszy. niech da nawet i 1000%. W Polsce kochani obowiązują ceny umowne - nie urzędowe. ta epoka sie skończyła. Cena umowna to nie mniej nie więcej niż wartośc na którą się umówisz ze sprzedawcą. Jaki problem sie potargować ? Że nie leży to w zwyczaju bo lata komuny go zabiły? Przecież w każdym momencie jest możliwośc w każdym sklepie negocjować cenę. Każda kasa fiskalna umożliwia od ręki wpisanie stosownej pozycji - rabat%. Prowadziłem do niedawna mały punkt handlowo-serwisowy. przyjechał facet kupić radio - na metce było 200zł. Pogadaliśmy, sprzedałem za 180. Na paragonie dostał rabat - i każdy zadowolony. Ja zarobiłem te 20zł, on utargował 20. wiec co za kłopot z "nemo" za 300zł ??
  4. Jak to mówią kto "gupi" ten kupi.. W pewnej miejscowości, po powodzi w tym roku, jak już woda opadła, facet prowadzący lokalny sklep przecenił gumowce z 35zł za parę na... 120zł. - to się nazywa wolny rynek. I chętni byli .....
  5. loccutus

    Pacyfic Sun

    Co dodam - wyszło "w praniu", bo nikt się do tego oficjalnie nie przyznaje, a że RS232 próbuje się zepchnąć w niebyt to tak już jest niestety. Mój Acer- w sumie klon Acera (e-machines) nie działa, działa na donglu USB. Dongle mam 2 - jeden rwie połaczenie i musze go mieć 15cm od lampy, drugi wyrabia na te 5m w obrębie pokoju. Lepiej działa na Windows7 ze sterownikami MS, niż na windows XP z dołączonym do dongla Bluesoleil. Ale to nie musi być reguła. Są niezawodne rozwiązania - naprawdę niezawodne, ale niestety drogie. http://btd-433.katalog-tme.pl/
  6. Kłócił sie nie bede - ale na zdjęciu są AT-4
  7. Na fotkach widać że użył regulatorów PWM od ibisa... http://www.ibis.krakow.pl/regulator_mocy_jasnosci_obrotow_at4.html
  8. Ależ ty się kochasz czepiać pierdół co ? ale ok - niech ci będzie, choć nie masz racji co do znaczenia słowa "dedykować", to istotnie w temacie był błąd semantyczny. Teraz już nie ma. Zadowolony?
  9. loccutus

    80 Voltów w zbiorniku.

    Wirnik pompy jest magnesem. Ośka metalowa przewodnikiem. Co się dzieje w przewodniku jeśli wokół niego wiruje pole magnetyczne ?? To by było na tyle jeśli idzie o "dziwność" braku zjawiska przy ośkach ceramicznych.
  10. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    W bardzo prosty, podłączasz zasilacz i patrzysz jak ściemnia. Gorzej jak się po kilku dniach okazuje w innym doświadczeniu że skubaniec (zasilacz) ma focha i przy obciążeniu zamiast 24 daje 23,2V. I tu masz wyjaśnienie dlaczego taką lampę dostałeś. Faktu to nie zmienia co prawda, no ale wyjaśnia nico intencji. Bluesoleil pokazuje we właściwościach połaczenia siłe sygnału - sprawdź czy jest mniejsza niż drugiej lampy i bedzie 100% wiadomo
  11. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    BlueSoleil udostępnia wskaźnik siły sygnału RSSi - jedyne podejrzenie jaki mi się nasuwa to to ze ten moduł ma za słaby sygnał. Ale dlaczego ? Pic polega na tym że ja używam profesjonalnego modułu BTspp i tu słaby sygnał mi nie straszny no i może dlatego tego nie "wykryłem" http://www.tme.eu/pl/katalog/moduly-komunikacyjne_100554/?search=btd+433#id_category%3D100554%26search%3Dbtd+433 Niestety nie wyobrażam sobie robienia tego co robię tak jak użytkownicy lamp na module virtualcom. Wyszukiwanie, parowanie, przydzielanie portu com - dla kilkudziesięciu modułów w tygodniu ?? Zanim komputer lampy wyjedzie ode mnie do Przemka, żeby go w Gdyni do lampy wsadzili, sprawdzam na nim 17 pozycji różnych... nie ma lekko. No ale jeśli tak jak w twoim przypadku przewód się zaplącze pod tuleje dystansową no to nie ma bata bo działa dobrze dopóki się nie przetrze a to się nie dzieje w ciągu dnia czy dwóch...
  12. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    Wierz mi przetrzepałem ją na wszystkie strony przed wysyłką i mogę cię zapewnić że zrobiłem to starannie.
  13. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    Ponawiam prośbę o nie używanie z nowymi lampami szczególnie - starszych niż 5.6 softów na PC. Przyczyną problemów może być funkcja Memory Erase w starszych softach, ponieważ kasuje ona cały eeprom od góry do dołu, a w nowszych lampach używamy pewnego obszaru pamięci eeprom do przechowywania danych o tym czy do lampy został wgrany prawidłowy firmware. Jeśli zatem użyje się tej funkcji w starym sofcie, to wywali ona do zera cały eeprom i po restarcie procesor w lampie stwierdza że firmware jest uszkodzony, i zapętla się w bootloaderze oczekując na transmisję nowego Flasha. Cris sobie te dane wykasował softem 5.5 i lampa mu "staneła", szybki upload i po kłopocie. Nowy soft jest zawsze pod adresem www.pacificsun.pl/service/PSLED.exe aktualnie jest to 5.6
  14. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    jakiej wersji softu na PC używałeś ? Skontaktuj sie ze mną na GG - 1263424
  15. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    Tak jak Przemek napisał, stosujemy gotowe moduły bluetooth które w sumie działać mogą same, w sensie i bez lampy, byle były zasilane. We wszystkich lampach od samego początku stosujemy jeden i ten sam typ od Raysona - żadna tajemnica - wklejam link jeśli ktoś ciekaw szczegółów http://www.rayson.com/product/wireless/BTM-22x.htm Zachowanie takie jest co najmniej dziwne, nie potrafię powiedzieć co leży "na wątrobie" windowsowi że tak upodobał sobie w Twoim przypadku jeden moduł a drugiego "nie kocha". Wiem tylko że są one w lampach PS tego samego typu, ba nawet adresy mają podobne - wszystkie zaczynają sie na 00 12 6f 0x xx
  16. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    Może to głupio zabrzmi ale mówię całkowicie serio - ujemna. Niestety jest to nierealne. Zwykle układa się ona między 33-40 stopni jeśli pytasz, ale to też zależy od tego czy lampa wisi w zabudowaniu czy nie, wysoko pod sufitem czy na innej wysokości pokoju, od temperatury w domu.... Ile masz u siebie na wyświetlaczu ??
  17. loccutus

    Pacific Sun Black Python

    Uruchom program w trybie zgodności z Windows XP SP3 - w 90% to załatwiało problem z Vistą. Jest też tak, że niektóre moduły BT w formie wtyczki USB, są tak beznadziejne (sam mam taki jeden) że nawet w odległości 15cm od lampy lubą zgubić połączenie w profilu SPP a z takiego korzysta moduł Rayson BTM222 siedzący w lampie. Najśmieszniejsze że nie ma reguły - mam też taką wtyczkę "z biedronki" za 15zł i śmiga niezmordowanie....
  18. loccutus

    Poczta Polska

    Dla pocztowca "materiały biologiczne" to może być równie dobrze próbka węgla kamiennego Litości - hehehe To sie pozmieniało widze w regulaminie od moich czasów Nie mniej jaki problem, nadać korale jako "rośliny wodne" paczką na warunkach szczególnych? Myśli ktoś że komukolwiek zrobi na poczcie różnicę że gorgonia to jednak nie pięka roślina ino zwierzak, jak paczka będzie nadana na warunkach szczególnych a w opisie bedzie że zawiera pojemnik z płynem ?? Patrząc na to od strony 'adwokackiej' - co nie jest zabronione jest dozwolone - gdzie macie napisane że NIE WOLNO przesyłać żywych zwierząt ?? Z tego co widze nie wolno przesyłać martwych tylko [quote name=Do przemieszczania i doręczenia nie są przyjmowane przesyłki: * zawierające rzeczy niebezpieczne' date=' mogące wyrządzić szkodę osobom lub mieniu, a w szczególności: materiały łatwopalne, wybuchowe, radioaktywne, substancje żrące, cuchnące, broń, amunicja, * zawierające narkotyki, leki i środki psychotropowe, z wyjątkiem przedmiotów wysyłanych w celach naukowych lub medycznych przez ustawowo do tego uprawnione instytucje, * zawierające zwłoki i szczątki ludzkie oraz zwierzęce, a także urny z prochami, * których nieopakowane widoczne części lub samo opakowanie zawiera napisy lub rysunki naruszające dobra chronione przez prawo ]
  19. loccutus

    Poczta Polska

    Ale kto powiedział że zabrania ?? http://www.polish-post.pl/Uslugi/?U=DlaCiebie&DC=PaczkiKraj&PK=Szczeg
  20. loccutus

    Poczta Polska

    brakowało też opisu zawartości - prawda ? Ludzie pracujący na poczcie z definicji nie są źli i złośliwi jak poszkodowani zakładają, celowo se paczkami z delikatną zawartością (o której wiedzą) nie rzucają, bo jak sie rozjebczy to albo "ja" albo kolega ma niepotrzebną robotę z pisaniem protokołu - pomyśl logicznie - po co komu dodatkowa robota, której i tak jest sporo? Jeśli paczka była niewielka gabarytem to poszła do worka razem z innymi małymi paczkami, wiązkami listowymi, pakietami gazet, ulotek i innym szmelcem. Właśnie dlatego że nie było "ostrożnie" i nie podano w opisie nawet głupiego - "pojemnik z wodą morską" . Jestem przekonany że te dwie dodatkowe 'opcje' znacznie zwiększyłyby szanse tej paczki. Przynajmniej tak było "za moich czasów" w tej firmie. Jak szło "ostrożnie - próbki krwi" to sie człowiek z tym jak ze śmierdzącym jajem obchodził. Raz że "ostrożnie" idzie zawsze "z ręki do ręki", a dwa ze względu na podaną zawartość nikt nie miał ochoty sie babrać z takim towarem w razie kraksy - no a inne wory fruwały no bo co można za krzywdę zrobić pakietowi listów,czy PM'ce (paczka mała) z bezpieczną zawartością? Nie chcę bronić poczty gdzie prawdą jest - przepracowałem kawałek zycia. Osobiście też mam do Poczty swoje prywatne żale, nawet gdy minęło już troszeńkę czasu od mojego z pocztą "rozwodu". Z perspektywy 15 lat pracy wiem, że 90% takich historii to wina nadającego, który liczył że 'zaoszczędzi' te kilka złotych i robił taką "głupotę" z premedytacją, lub po prostu nie czytał regulaminu a i duma nie pozwalała mu zapytać przy okienku - proszę pani chciałbym wysłać żywe koralowce i nie wiem jak to zrobić... Przykre ale prawdziwe.
  21. loccutus

    Poczta Polska

    Instytucja Poczty Polskiej (instytucja - nie ludzie, zwłaszcza ci "na dole") to naprawdę chora rzecz, ale prawdę mówiąc nie wszyscy macie rację, wręcz przesadzacie. Regulamin świadczenia usług przez ppup Poczta Polska to nie jest jakaś tajna dokumentacja, tylko rzecz dostępna w każdym urzędzie i nawet w internecie. W regulaminie opisane są szczegółowo warunki na jakich poczta przyjmuje do przewozu rzeczy (co można przesłać jak powinno być oznakowane, jak oznaczone i jak opłacone, jakie są terminy wykonania usługi itd... Nadając przesyłkę z automatu GODZISZ się na te warunki. Jak nazwać zatem kogoś, kto nie zada sobie trudu SPRAWDZENIA jakie są zasady świadczenia usługi, nadaje "na pałe" paczkę z życiem i jeszcze ma pretensje?? o co i do kogo się pytam ?? - kto nadaje żywe zwierzaki bez oznaczenia zawartości paczką zwykłą priorytetową, skoro wiadomo że priorytet ma prawo "iść" do adresata D+1 ALE TYLKO pod warunkiem że nadany do godziny 15/17. Regulaminowo to jest D+3 czyli 4 dni w drodze. - kto nadaje żywe zwierzaki i do tego w opakowaniu zawierającym wode, paczką zwykłą bez dodatkowych opcji typu "ostrożnie" - za to trzeba co prawda zapłacić, ale są podstawy do reklamacji w przypadku uszkodzenia przesyłki - kto nadając w taki sposób paczkę, nie informuje odbiorcy o terminie wysyłki, po to żeby ten mógł monitorować swój urząd oddwczy?? Ludzie, do kogo macie pretensje?? ja bym miał i to słuszne - do nadawcy. Jak należało postąpić - tylko i wyłącznie konduktor. Jeśli Poczta, to jedyna możliwość to usługa kurierska (tak, poczta też ma kurierów) EMS pocztex + opcje dodatkowe - ostrożnie i prawidłowe zgodne z prawdą podanie zawartości i TELEFONÓW do adresata i nadawcy - na pewno byłby sukces i to tak samo szybko jak innymi firmami kurierskimi.
  22. loccutus

    Muzyka Morszczaków

    Ja to lubię jak fajne dziewczyny ładnie śpiewaaaają
  23. To jest robienie we wała mieszkańców jak sie okazuje - aktualnie szykuję się do walki z gminą. To oni są właścicielem przyłącza. W styczniu napisali sobie pisemko że "odstępują od regulowania opłat za awarie przyłączy wodociągowych i przerzucają te koszty na użytkowników" - coś w tym guście bo nie pamiętam dokładnie i rozesłali to po ludziach (sąsiad ma to jeszcze schowane). Jak wiadomo każdy (łącznie ze mną ) to "olał", pewnie nie zdając sobie sprawy z tego co to znaczy i nikt nie zareagował. Jak przyznają same wodociągi dotychczas w gminie płacili za naprawy jako właściciel przyłącz. Coś nie chce mi się wierzyć że mogą zmusić mnie do naprawy nie mojego przyłącza na mój koszt. Nie dostałem żadnego aneksu do umowy o dostarczanie wody, z którego wynikałoby że "zostałem właścicielem" tej rury, a już na pewno nic takiego nie podpisywałem.... Jaja jednym słowem.
  24. no i nie wiem czy jest mi do śmiechu. Okazało się że strzeliła po 15 latach użytkowania tak zwana nawiertka, która rozprowadza wodę do domów sąsiada i mojego. Wodę w domach obaj normalnie mieliśmy tylko na skutek pęknięcia tegoż badziewia, dodatkowo wypływało na powierzchnie. Przyjechali panowie, całkiem spoko zresztą ekipa, wykopali dziure na środku drogi że czołg by sie zmieścił, nawiertke wymienili i pojechali, po czym dostałem telefon od wodociągów, że obciążają NAS (mnie i sąsiada) kosztami akcji wymiany nawiertki, na terenie należącym do gminy - bo nawiertka traktowana jest nie jako cześć sieci ale jako element przyłącza do domu za co odpowiada właściciel posesji, więc koszty akcji są "dla nas" bo takie porozumienie podpisała z wodociągami gmina. No szlag mnie trafił - nie mój teren, nie miałem wpływu na to co za badziewie, i w jaki sposób montowano 15 lat temu, a jak sami chłopcy przyznali zrobiono to ponoć niezgodnie ze sztuką (poprzednia firma wod-kan) i kosztami obciąża się mnie. Żeby było śmieszniej nie wyrażałem żadnej zgody na przejęcie od gminy przyłącza ! Koszty jeszcze nie są znane bo trzeba je obliczyć, ciekawe ile mi policzą za rozpieprzenie drogi, akcje w którą zaangażowano koparke, płuczke(beczkowóz), 5 chłopa, odłączono od wody na 3 godziny 2 okoliczne wiochy bo to ponoć magistrala jakaś itd, na skutek awarii szmelcu który "łaskawie" bez mojej wiedzy podarował mi Wójt...Normalnie tytułowy Bareja ze śmiechu pęka, mnie mina lekko zrzedła.
  25. Budzę się rano, wchodzę do kuchni – patrze a za oknem fontanna. Strzeliła rura na ulicy i sika pięknie w niebo. No to co, w poczuciu przypływu heroizmu obywatelskiego, połączonego z duchem proekologicznym (trąbi sie wszędzie żeby wodę szanować bo braki są), dzwonie do wodociągów... Przekierowanie, poczekanki muzyczki (994 nie działa oczywiście), w końcu dodzwoniony z przejęciem wykładam problem. Facet po drugiej stronie chyba jeszcze śpi bo nie kuma za bardzo co ten gostek, ja znaczy, chce od niego tak "zes rana". Gdy w końcu zaskoczył, zadaje mi pytanie "czy mi się leje na posesje" – mówię że nie, bo pod górkę troszkę i na ulice woda leci,… no to gościu – aaaaaa….. to ok., do wieczora ktoś przyjedzie Do wieczora wyleje się nie wiem ze 100tys. litrów wody ? niech żyje PRL i nasze dzielne służby
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.