Skocz do zawartości

piomie

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  1. piomie

    Szczepy bakteri

    A ja to sie w sumie zastanawiam co tak naprawdę jest w tych starterach w formie płynnej... Stoi to to na pólce sklepowej przez miesiące całe, czasem w 20 stopniach a czasem w 30- już nie mówiąc o tranporcie np. hurtownia - sklep (może po drodze jakaś giełda...) Bakterie mówicie? A są takie którym wsio rawno - Amazonia czy Morze Czerwone? (może są- nie wiem, niech sie wypowie ktos kompetentny) A może to tylko dośc uniwersalna pożywka z której moga skorzystac różne szczepy bakterii, które do zbiornika i tak sie dostaną ze skałą lub na roślinach lub z wodą kranową ( w akwa słodkowodnych)? W każdym razie nie ma to jak eksperyment dla zweryfikowania "odczuć" braci akwarystów/internautów. Kolega ma pod opieką magistrantów; Ci pisząc prace często przeprowadzają proste eksperymenty. Ten polegał na sprawdzeniu działania preparatów o których tu mówimy. Wyniki akwaria słodkowodne dojrzewały 2-3 tygodnie, dodanie w/w preparatów nic nie zmieniało (albo "przyśpieszało" proces o 1-2 dni- czyli jakto sie mówi w granicach błędu natomiast wyciśniecie dojrzałego filtra do akwarium powodowało że filtr dojrzewał w ciągu paru dniu...
  2. piomie

    Jak skutecznie zabić palythoe?

    Zaczyman sie poważnie zastanawiać co mam robić "rżnąć czy zaprzestać" Musisz spytać żony - jak się zgodzi to rżnij i nie przestawaj. :wink
  3. piomie

    Hmmm...... Gucwińscy....

    to nie jest opinia, z którą można sie nie zgadzać tylko fakty. ja podałem FAKTY, coś co widziałem na własne oczy i co jest tam powszechne; pod tym co napisałem podpisuje sie prawą i lewą ręką. Racja przełożonych w tym wypadku doprowadziła do tego punktu w którym to terrarium i akwarium się znajduje. Wypowiedziałem się korzystając ze swojej wiedzy zarówno zawodowej jak i hobbystycznej, no ale Kolega się ze mną nie zgadza... hm... wieszał się z tego powodu nie będę. W końcu nie od dziś wiadomo, że Polak zna się na wszystkim, a już lekarzy to u nas jest na kopy, więc czemu nie weterynarzy. PS. A ta firma z Opola to jakaś Kolegi zaprzyjaźniona? PSS. Przykłady na temat sytuacji w ZOO mógłbym ciągnąć bardzo długo, ale wyszłoby z tego dłuuugie wypracowanie...
  4. piomie

    Hmmm...... Gucwińscy....

    co do przyczyn takiego stanu rzeczy... Pieniądze - pewnie też. Natomiast mój znajomy był w zoo zatrudniony i wiele uslyszałem na temat tej szacownej instytucji. on oczywiście pracował w jedny z działów i przedstawiał przyczyny obecnego stanu rzeczy następująco. na samym dole są zatrudnieni ludzie bez pojęcia i jakiegokolwiek drygu i mający to gdzieś. nad nimi był kierownik któremu przedewszystkim zależało na świętym spokoju. A sama wierchuszka to Gucwińscy. kiedy znajomy zaczął sie "rzucać" stał sie czarną owcą wśród szeregowych pracowników, kierownik zaczął go pacyfikować i namawiać żeby dostosował sie do poziomu a kiedy sprawa zatoczył aszesze kręgi to od Gucwińskiego usłyszał, długi wywód o tym kto tu ile lat pracuje i jakie ma "zasługi", kogo on osobiście ile dziesięcioleci temu zatrudnił i z kim jadł kaszankę w 19-którymś roku w bardzo dramatycznych okolicznościach... Spacyfikowany wrócił do szeregu i nie mogąc nic zdziałać "systemowo" chcial pokazać jakąś oddolną inicjatywę- skończyło sie to tak, że po tym jak sie namęczył to koledzy popdcięli liście w roślinach wodnych a jemu nie przedłużono umowy...
  5. piomie

    Hmmm...... Gucwińscy....

    do MSAdam i darekkuku. proponuje coś na uspokojenie i wytrzeć pianę z ust. Jestem z Wrocka i na początku sierpnia doznałem szoku zwiedzając nasze zoo. po przejsciu całości (program obowiązkowy dla dzieciaków) dotarłem do akwa i terra. akwa jest biedne i słabo zadbane. wiele zbiorników to ryby które pamiętam z dzieciństwa (piranie itp.) kilka baniaków to zbieraniny smoków, które przerosły w domowych akwa. w reszcie nic ciekawego -najlepiej mają się samoodtwarzające sie populacje naskalników i księżniczek. nieaktualne opisy, niedoświetlone i niedożywione rośliny itp. itd. morskie na tym tle faktycznie błyszczy, choć tzw. kącik morski ma lepsze i gorsze okresy, jestem tam raz na kilka miesięcy, raz na rok i raz jest nieźle, innym razem glony, syf, kilka zwierzaków na krzyż a w 2 akwarium skrzydlica na tle morza sinic i aiptasii.. O ile po wysciu z akwa pozostaje lekki niedosyt (może nawet niesmak, jeśli ktoś ma pojęcie na "oglądany temat), to po wyjściu z terra pozosytają już tylko wymioty... tam naprawde jest syf nie z tej ziemi. Zaraz ktoś rzuci że to może moje subiektywne odczucia- niech i tak będzie. Natomiast chciałbym dodać, że jestem lekarzem weterynarii, zajmuję się chorobami ryb a gady i wszelka inna egzotyka również pozostają w obrębie moich zainteresowań - zarówno jako lekarza jak i hobbysty i fanatyka wszystkiego co żyje. Wrocławskie terrarium chyli sie ku upadkowi od ładnych kilku lat. Zawsze jak tam jestem to jest gorzej i gorzej. W tym roku osiągnęli chyba dno. To nie jest tak że jakiś oszalały z nienawiści "zielony" zrobił kilka wybiórczych fotek -te zdjęcia doskonale podsumowywują całość. terraria są potwornie zaniedbane i brudne, nie stwarzają właściwych warunków większosci eksponowanych zwierzat (nie działające lampy, sucho itd.), w bardzo wielu terrariach nie ma zwierząt (dział gady polski - 3 żółwie błotne), zwierzeta są karmione rozkładajacymi sie śmieciami i wszechobecną sałatą (która do karmienia gadów nie jest wskazana nawet jako dodatek a co dopiero jedyne żarcie...). Ekspozycja jest niezwyle uboba w gatunki - można zobaczyć wiele terra z tymi samymi gatunkami (boa, p. siatkowany, setki zółwi. legwany) - są to "dary" od ludzi i konfiskaty. No i stan zdrowia zwierząt bardzo duży procent wykazuje objawy chorobowe. Podkreślam - większość zw niedomaga a nie pojedyńcze egzemplarze. koncząc wizytę przeklinałem już nie pod nosem ale prawie na głos. na szczęscie wiele mijająch mnie osób było obcokrajowcami i nie rozumieli co mówie; z drugiej zas strony jeśli rozumieli na co patrzą...
  6. piomie

    Hurtownia w Krakowie (francuska)

    mam od nich skałę- Kenia. Faktycznie wizualnie to nie Indonezja. Ponadto kupowałem w najciezsze mrozy i chyba dostała po d*pie (po glonach znaczy). Ma jednak niezaprzeczalna zaletę - trzyma parametry jak dzwon!
  7. piomie

    sposob leczenia ryb

    W kwestii chorób ryb morskich wciaz jeszcze moge powiedziec,że wiem że nic nie wiem. Mam na koncie kilka porażek- szczególnie w 112 litrowym akwa. tam "coś" siedzi i jak wpuszcze cos nowego to dzieja sie różne cuda. To coś to oodinoza, ale myslę ze nie tylko. Jest tam skała i troche korali wiec nie bardzo jest co podac. Raz nawet podłączyłem ozonator i mam wrazenie ze to właśnie on dokończył dzieła. Natomiast w 450 litrach jest inaczej, tylko raz pokolce zabrneły w uliczke zakonczoną swiatłoscia... Wydaje sie ze im wieksze i stabilniejsze akwa tym mniej jest problemów z rybami. te pokolce zeszły zreszta po poteżnym stresie zwiazanym z wystawa w hali ludowej we wrocławiu. Co do leczenia- to dobrym rozwiazaniem wydaje sie małe akwa- samo szkło.
  8. piomie

    cerianthus

    Minęło kilka dni i nocek i... żyje skubany. Początkowo był słabiej rozwinięty - teraz rozwija sie jak trzeba. Noga, normalnie spoczywajaca w pochewce była szklisto czarna, stała sie jasniejsza, beżowo-szara. Jak go przestraszyłem i sie schował to okazało sie, że to nowa osłonka. Takze nie chwale dnia przed zachodem słońca, ale jak Posejdon pozwoli to bedzie dobrze!
  9. piomie

    sposob leczenia ryb

    Do ShrekPL. Na nieszczescie to nie jest takie proste. jestem lekarzem weterynarii i nawet zajmuje sie chorobami ryb- bakteriologia w ichtiopatologii to bardzo złożony temat i bardzo niewiele lekarzy czy pracowników laboratoriów moze powiedziec ze wie cos niecos w tym temacie. Zidentyfikowac bakterie do gatunku a czasem nawet do rodzaju to sprawa dosc trudna a przedewszystkim złożona, pracochłonna i droga. Dlatego czesto lekarze zadawalaja sie ogólną identyfikacje i zrobieniem antybiotykogramu - i to jest sprawa bardzo istotna. Jesli zaskoczycie jakies laboratorium swoimi rybami (takie które z rybami nie ma do czynienia na codzien) to wyniki beda cudaczne... Wykonaja kilkanascie testów i beda sie starali dopasowac to co im wyjdzie do bakterii które znaja od ludzi i od zwierzat. I jeszcze jedna kwestia- morskie, słonowodne mikroorganizmy to juz zupełnie inna bajka. Nie sadze aby ktos sie na tym znał i żeby miał pod reka odpowiednie podłoża (z odpowiednia zawartoscia NaCl)...
  10. piomie

    cerianthus

    Miałem go zakopanego lekko w piachu i wsuniętego pod skałę. Podczas próby wyjecia go z akwa, nie za bardzo chciał się poddac (przykleił sie odo skały?). W końcu sie "udało". cerantus pojechał do kolegi a ja zdebiałem gdy po jakimś czasie spojrzałem na akwarium... Pojeczała sama osłonka. Sam ukwiał tkwi tam gdzie tkwił, nawet rozwinięty, choc moze nie tak jak przed wypadkiem. No i własnie sie zastanawiam jaki bedzie jego los. Słyszałem że moze byc z nim nieciekawie...
  11. macie doświadczenia z tymi zwierzakami? "Wyciągnał mi sie" z osłonki i to zapewne jego koniec. A szkoda by było bo to mój ulubieniec...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.