Na wstępie witam wszystkich, o jakims małym zbiorniku myślałem już jakiś czas, w końcu od ok. miesiąca mam swoją 30-litrową nano-rafkę. Na razie wszystko hula dobrze, jednakże nie wiem co mi wyłazi z żywej skały. Jest to coś w rodzaju kokonu, początkowo (zaczęło sie robic jakieś 2 tygodnie temu) sądziłem że to jakiś tam glon. Kolor zielonkawy, w środku widoczne bańki powietrza, rzecz w tym że zaczęły z tego wystawać przezroczyste jakby-czułki przyczepione do czegoś większego w kolorze brązowo-brunatnym. Stwór bez wątpienia jakąś działalnośc prowadzi, chowa się do środka "kokonu" wystawia i chowa czułki, itp. Dodatkowo - chyba to z tego - w okolicy porobiło soę coś w rodzaju pajęczyny lub śluzu. Być może to coś oczywistego, ale nie udało mi się znaleźć żadnej informacji. Co to za dziadostwo może być? ;-)