-
Liczba zawartości
418 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Hubert
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15
-
Witaj, pozwolisz, że dorzucę 3 grosze Blueberry to najbardziej humorzasta/wrażliwa gorgonia jaką posiadam. Problem z nią to właśnie odpowiednia cyrkulacja. Nieprawdą jest, że można ją zaszufladkować i powiedzieć, że ten gatunek preferuje słabą cyrkulację albo bardzo mocną. Wszystko zależy od tego w jakich warunkach żyła gdy była zdrowa. Tego nie wiemy więc pozostaje Ci tylko metoda prób i błędów. Osobiście mam trzy Blueberry i każda preferuje inne warunki przepływu. Niezadowolony koral nie będzie się otwierał, zadowolony zareaguje bardzo szybko pełnymi polipami. Odrębną sprawą jest jej wykarmienie. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, bo mimo stosunkowo sporych polipów jagoda preferuje raczej drobne pokarmy i dość szybko nudzi się jednym pokarmem przestając na niego reagować. Co do oświetlenia to moje mają je w poważaniu i nie reagują tak jak np. Alcyonium. Dwie stoją w świetle, a jedna w półcieniu. Z gąbkami to też temat rzeka. Przy zbyt mocnym świetle może porastać glonami, a przy słabej cyrkulacji nie będzie się oczyszczała i zapcha się brudami, co często prowadzi do martwicy tkanki. Moja gąbka z acrozoanthus'ami preferuje dość silny prąd wody, wtedy otwiera "kominy" i widać, że jest jej dobrze. Światła ogólnie mam mało, bo 48W na ok. 250 litrów wody netto. Pozdrawiam
-
@LiZaRd, ostatnie zakupy korali robiłem w styczniu 2009 r. Nie mam miejsca na nowe. W ogóle, ze względu na brak czasu, zastanawiam się nad małą zmianą ekipy. W moim przypadku najwięcej zachodu mam z koralami miękkimi. Gorgonie w porównaniu z miękasami są prawie "bezobsługowe" Moje miękasy = odpowiedniej wielkości papu, pipeta, wyłączanie i włączanie cyrkulacji, odganianie ryb i tak kilka razy dziennie. Wachlarzom jakimi są Gorgonie cyrkulacja nie przeszkadza, a nawet pomaga. Pipeta zbędna, wystarczy wrzucić drobne mrożonki byle gdzie do akwa i cyrkulacja zrobi swoje. Ryby omijają Gorgonie (nie wiem czemu ale tylko Blueberry połamały mi na 3 szczepki), więc roboty znacznie mniej. Chodzi mi po głowie sprzedaż miękasów i akwa z samymi Gorgoniami. @Radek911PL, telefon stary ale jary, choć faktycznie zdjęcia robi nie chalo Na jego usprawiedliwienie dodam, że to zdjęcie było robione naprawdę w biegu. Zero przygotowania A co tam w Waszych baniakach, jak korale znoszą te upały? P.S. LiZaRd, a gdzie żeś Ty tylke ostrzeżeń nazbierał? Kolekcjonujesz?
-
... a witam szanownych kolegów po fachu Faktycznie trochę mnie tu nie było i żeby nie info od kolegi to nawet nie wiedziałbym, że ktoś odświeża mój wątek Ale do sedna - zbiornik oczywiście istnieje, tragedii nie było. Jak wcześniej pisałem była wojna z aiptasiami (przegrana zresztą przeze mnie ) i Tuby trochę ucierpiały za sprawą A. tomentosusa. Ale tak poza tym to wszystko w porządku. Aiptasie mam wrażenie w odwrocie, tzn. nic z nimi nie robię, a populacja się zmniejszyła. Dziwne ale dzieje się tak bez wsparcia krewetek (których już nie mam) oraz A. tomentosusa (który wyskoczył mi z akwa i pływa już na Wielkiej Rafie). Osobiście też już ich nie gnębię od ponad pół roku. Tuby po przygodzie z rozszalałą rybcią wyglądają lepiej niż się wydawało na początku. W pierwszych chwilach myślałem, że nic z nich nie będzie ale ich zły wygląd był spowodowany raczej stresem. Naprawdę bałem się, że już po nich. Poniżej fota akwa z dnia dzisiejszego, niestety robiona szybko i telefonem (bo aparat na wakacjach ) więc proszę o wybaczenie za jakość. Jakieś lepsze ujęcia i macro postaram się wstawić jak tylko aparat wróci z wakacji (cholera zapomniałem jak się wstawia zdjęcia :bump1 ) P.S. Sorry LiZaRd, że odpowiadam dopiero dziś ale jestem tak zalatany, że umknęły mi Twoje wpisy P.S.2 Acha jeszcze jedno, może ma ktoś troszkę zooplanktonu na szczepkę hodowli, bo moja eksploatowana przez półtora roku chyba już się nie podniesie. Pozdrawiam Hubert
-
Zmieniając sump i jego lokalizację jednym z priorytetów było dla mnie maksymalne uproszczenie podmianek wody oraz pozbywania się syfu z odpieńka. W tej chwili podmianka wody to operacja na dwóch zaworach i jednej wtyczce od pompy (brak dźwigania wiader, rozlewania wody po podłodze itp.). Syf z odpieniacza idzie w ściek odrazu po wypienieniu wężykiem o śred. 10mm. Lokalizacja sumpa pozwoliła mi na zastosowanie w jego pobliżu dodatkowego syfonu umywalkowego i do niego połączyłem zrzut podmienianej wody i brudu ze skimmera. W kubku zostaje trochę szlamu, który czyszczę może raz na miesiąc ale jest on bezwonny mimo, że odpieniacz ustawiony jest na suchą pianę. Najbardzie wali świeża produkcja ale ona bardzo szybko idzie w kanał. Dodam, że karmię bardzo często, bo 8 i więcej razy dziennie i wcześniej kubek, na bezdechu , musiałem opróżniać co drugi dzień . Zanim nie zmieniłem sumpa próbowałem syf z kubka kierować bezpośrednio do wiadra ale po dniu nawet niewielka ilość "kawy" śmierdziała niemiłosiernie. Jedyna wada takiego rozwiązania to to, że nie wiadomo ile odpieniacz wywala syfu (czy więcej, czy mniej) ale za to jaka wygoda i brak przykrych zapachów POLECAM takie rozwiązanie. P.S. acha zapomniałem dodać, że oprócz wygody ważną sprawą jest to, że nie grozi mi przelanie kubka i powrót syfu w obieg, co miało kiedyś parę razy miejsce
-
Mój pod naszą weekendową nieobecność zmasakrował wszystkie Tuby... Totalna załamka - odechciewa się wszystkiego. Zostawił pojedyncze polipy... Aiptasie żyją w najlepsze nie zauważyłem aby ubyło choćby jednej!
-
43,95 hehe nie spodziewałem się, że wyjdzie aż tyle
-
priv
-
Mam tę rybkę i cierpliwie czekam aż zacznie tępić aiptasie od ponad... 3 miesięcy!!! Cholera je prawie wszystko od mrożonek, żywego, po sałatę i algi nori ale ukwiałków nawet nie tyka. W akcie desperacji odseparowałem A. tomentosus'a na ponad tydzień wraz ze skałką pełną aiptasi i skubany nie skusił się Może jakiś alergik...
-
Koniecznie coś grubszego np. artemia jest akurat. Drobnica jest dobra przy zagłodzonych osobnikach, Twoja wygląda na tłuściocha więc spokojnie możesz zaczynać od "grubszego kalibru". Na zachętę możesz przy wyłączonych pompach rozpylić nad nią trochę np. artemi tak żeby leżało jej trochę na Tubie. Nie widziałem jeszcze egzemplarza, który w takiej sytuacji dalej udawałby twardziela
-
ale bardzo realna, właśnie sam to widzę każdego dnia i szlag mnie trafia. U mnie dwie L. amboinensis jak drechole w bramie czają się i kombinują jak tu się nażreć i nienapracować za bardzo. Próba ich odsprzedania skończyła się na próbie odłowu i tak wkurzam się już prawie dwa lata A na domiar złego błazny przeskoczyły prawie rok temu z Euphyli na Tubę Normalnie tylko wlać domestosu...
-
Tuba grubiutka widać, że albo niedawny import, albo ktoś dobrze o nią dbał Zapowiada się prześliczny okaz oj, szybko załapie o co chodzi. Krewetki to cwane bestie i niepogardzą łatwą zdobyczą, a Tuba to wymarzona dla nich jadłodajnia...
-
Euphylia byłaby super ale nie wiem jak zareagowałaby na dzienne skoki NO3
-
oj, Dendrophylia w porównaniu z Tubastrea jest o wiele bardziej chumorzasta. Z Balono i Rhizo nie mam doświadczenia więc się nie wypowiadam, po za tym, że Rhizo podobno preferują chłodniejszą wodę. LiZaRd widzę, że Cię wzięło i bardzo dobrze Życzę wytrwałości w karmieniu. P.S. po powrocie do domu poszukam linków, bo miałem gdzieś kilka ciekawych rzeczy, to Ci wyślę na priv.
-
hmm, to może spacyfikuje kolonie aiptasi Tylko żeby nie okazało się, że jest od niej gorsza A tak poważnie to zawsze mi się podobał ten miękas, jej pompowanie to normalnie bajka, tylko ta zła sława...
-
@LiZaRd, nie chce pisać w tonie jedynej słusznej drogi, bo w tym temacie czuję się za cienki w uszach. Mogę napisać to co pisałem wcześniej(nic nie zmieniłem): filtracja oparta o LR, DSB, glony, silny odpieniacz i bakterie, u mnie się sprawdza (NO3=0,5 mierzone rano przed pierwszym karmieniem, PO4 nie mierzę). Wygląd korali wskazuje na to, że wszystko jest na akceptowalnym przez nie poziomie. Moi niefotogeniczni wydają się lepiej czuć w o wiele silniejszej cyrkulacji niż SPS’y, a światło jest bardziej dla mnie, niż dla koralowców. Twoim podstawowym problemem, oprócz karmienia, będzie szybkie pozbycie się NO3 i PO4 po karmieniu. Litraż masz niewielki więc skoki też mogą być bardziej odczuwalne. Nie wiem jaką masz obsadę, czy to będzie typowy system niefoto, czy chcesz ryzykować z obsadą mieszaną (odradzam). Grunt to skuteczna filtracja. Nie jestem zwolennikiem wkładów filtracyjnych. Przy niefoto i tak jest po ciulu roboty, więc nie przymierzam się nawet do jakiś wkładów, o których trzeba potem pamiętać (płukanie, czy wymiana). Co do zdjęć to chętnie bym coś zamieścił, bo mam kilka cukierków, którymi mógłbym się pochwalić (podobno nie do utrzymania ) ale dopadła mnie zmora wszystkich morszczaków, a zwłaszcza niefoto’wców – AIPTASIA. Niestety przegrywam walkę z tym zawodnikiem Miałem super ekipę krewetek, które zrobiły porządek z nimi w 2 tyg. ale potem przerzuciły się na mrożonki i się zaczęło. Nie pomogły głodówki, mechaniczne usuwanie ukwiałów, wrzątek i inna chemia, w ostateczności kupiłem A. tomentosus’a, który też okazał się wegetarianinem i pomaga żółtkowi w żarciu alg nori, czy sałaty Ręce opadają. Koralowce niefoto wydają się nie przejmować tą plagą ale estetycznie akwa wg mnie staciło – za dużo tego brązowego badziewia Jak tylko znajdę jakiś sposób na tą plagę zaraz będą foty. Walka będzie ciężka, bo żarcia im nie brakuje i oczywiście siedzą przy największych głodomorach.
-
Też o tym myślałem tylko tego światełka trochę mało i nie wiem jak takie miękasy sobie będą radzić. Na dzień dzisiejszy Ricordea, Rhodactis, Grzybki jakoś sobie radzą ale Xeni nigdy nie miałem i nie wiem jakie ona ma zapotrzebowanie na światło.
-
Ładne cukiereczki U mnie też błazny zamieszkały w największej Tubie i koral mimo, że je, zaczyna marnieć. W zbiorniku niefoto ciężko błaznom zapodać jakiś zamiennik i zaczynam się zastanawiać, czy nie przenieść Tubek do sump'a.
-
ja mam za to pytanie o Liliowca na priv
-
Jak długo masz tę Limę i czym ją karmisz? Mam nadzieję, że sprzedawca uprzedził Cię jaki "łatwy" to jest zwierz. Jeśli masz ją od niedawna to kołuj szybko duże ilości phyto, jakieś drobne zoo i może coś co robi zawiesinę/mgiełkę w wodzie. Bez tego nie ma szans, choć nie ma rzadnej pewności, że w ogóle uda Ci się ją wykarmić. Zwierz z naprawdę super trudnej ligi, ja obstawiałbym, że na równi z liliowcami. @konradzior, myślę, że kolegom nie chodziło o phyto, czy zoo akurat firmy fauna marin. W świecie niefoto karmy wymienione powyżej recytuje się jednym tchem Nie ma znaczenia jakiej firmy phyto, aby żywe i odpowiedniej wielkości. FM ma linię produktów dedykowaną koralowcom niefoto i naprawdę wydają się pasować zwierzakom niefoto, choć oczywiście nie wszystkim. Moje Blueberry mają gdzieś FM P.S. a kolega Limy to jakaś osłonica? Kształtem właśnie to mi przypomina
-
"Te patyki" to może być Guaiagorgia, choć przydałoby się zdjęcie z bliska (obowiązkowe karmienie i to jak najszybciej). Ale to co mnie zafrasowało to te czerwone wąsy nad/za Sarco... czy to czasami nie Lima???
-
cóż... takiej filtrowni mogę tylko pozazdrościć Moje marzenie. Zbiornik po prawej to szczepkarium, czy może z samą skałą?
-
Brzęczyk "Skalar" albo "Złota rybka" to był już wypas . Ja zaczynałem od napowietrzacza DIY z pompy wody od bodajże "dużego fiata", szpuli od magnetofonu szpulowego i jakiegoś silniczka elektycznego To była jazda Jak dziś to wspominam to przypominało to trochę dzisiejsze zabawki dla niedopieszczonych panienek lubiących mechaniczne zabawki
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15