-
Liczba zawartości
418 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Hubert
-
przybył nam jeszcze jeden miłośnik akwarystyki
-
Przeprasza za off'a ale muszę @Konrad B, pytamy z troski No chyba, że ktoś coś ma na sumieniu, czy czuje się winny to może takie pytanie odebrać w dwójnasób. Ale to już nie nasza wina. Najważniejsza jest świadomość...
-
Merriq bo nas posądzą o jakieś skrzywienie ;-) Zbiornik pierwsza liga ale właśnie jak tam Blueberry ;-)
-
czyżbym widział Gorgonię niefoto w prawym dolnym rogu? Napisz co to za Gorgusia i jak się nią opiekujesz.
-
dzięki Wam za miłe słowa i zrozumienie tego co napisałem. Miałem małą obawę, że posypią się gromy... ale tekst o szczepkach niefoto nie był kierowany do nikogo personalnie i widzę, że chyba tak też został odebrany Janusz, jak na pierwszego niefoto to nadziałeś się na prawdziwą cholerę (postawa sprzedawcy - :(bez komentarza). Ale głowa do góry, jeśli Ci na niej zależy to zrobisz wszystko, żeby było jej dobrze (choć podobno i to nie daje gwarancji przeżycia zwierza), jeśli jednak przestanie Ci na niej zależeć, zabraknie sił, czy czasu, to gorąca prośba - nie skazuj jej na śmierć głodową i poszukaj dla niej innego "domu" tylko u kogoś kto będzie świadomy czego się podejmuje. Na początek jednak spróbuj, bo naprawdę warto POWODZENIA Pozdrawiam Hubert
-
@JanuszD, karmię przede wszystkim w dzień (nawet Tubastree i Dendrophylie), choć jak się jakaś zarwana noc trafi to i w nocy. Blueberry czasami się zamyka ale zauważyłem, że tu ma duże znaczenie cyrkulacja. Odbierz priv. @Artur160, szczepki może kiedyś będą, na dzień dzisiejszy moje same wyglądają jak szczepki Szczepić mogę już dziś Tubastree faulkneri ale ciężko byłoby mi się ze szczepkami rozstać. Dlaczego? Bo wiem ile pracy trzeba aby wyglądała jak wygląda i że niewiele osób byłoby w stanie poświęcić jej tyle czasu co trzeba (no może przez pierwszy miesiąc tak ale co dalej...). Ze szczepkami korali takich jak Tuba, czy Gorgonia jest jak ze szczeniakami Fila brasileiro (moja sunia w awatarze ) - nie są dla WSZYSTKICH i powinny trafiać do specyficznej (czyt. świadomej obowiązku) grupy ludzi, która gotowa jest zrobić wszystko (poświęcić się) aby zwierzakom było jak najlepiej. Niefotosyntezujące to przepiękne korale ale ich piękno jest wprost proporcjonalne do nakładu pracy jaką trzeba przy nich wykonać. Mam nadzieję, że moje będą kiedyś naprawdę piękne.
-
co to za odpieniacz i co masz na myśli pisząc, że sobie kiepsko radzi?
-
Dzięki Hajtaler. Foce zwykłym Olympusem C-460. O ile makro z odpowiedniej odległości wychodzą w miarę to zdjęcia całości tracą cały kolor i nie mogę znaleźć optymalnych ustawień
-
Ostatnie cztery foty to to samo i jest to pomarańczowa gąbka z sybiotycznymi zoanthusami niefotosyntezującymi, czyli jak się na nie zdecydujesz to szykuj się na karmienie. Tu masz link do opisu http://pl.reeflex.net/tiere/2503_unbek._Krustenanemone.htm Reszta to Gorgonie od góry trzy odmiany Diodogorgii, Swiftia, Anthogorgia Blueberry
-
Łukasz, a jak tam Twoja Blueberry?
-
@Łukasz, nic nie mielę, poprostu nie chce mi się. Staram się aby mrożonki były różnej wielkości. "Zupę" wlewam ogólnie do baniaka i staram się to robić jak najczęściej ale w małych ilościach. Ta drobnica to praktycznie tylko dla Blueberry i Acabarii, bo Swiftię i Diodo widziałem jak z mniejszą artemią sobie radzą. Zoa na gąbce wchłania nawet mysis, ostatnio widziałem jak dwa polipy walczyły o jedną krewcię @nowy_zarażony, hehe fakt, najważniejsze to dobry grunt pod interesy Pozdrawiam Hubert
-
nowy_zarażony dzięki za opinię Głodomory jadą na drobnych mrożonkach typu czerwony plankton, jaja krabów, wrotka, cyklop.
-
Mała aktualizacja, czyli kilka nowych fotek Swiftia zmieniła mi kolor z pomarańczowego na żywy czerwony. Fotka nie oddaje jej barwy ale na żywo bardzo ładnie to wygląda Z Blueberry robi się krzew Idzie w gałązki aż miło popatrzeć. Ale to co najbardziej mnie zaintrygowało to podstawa. Po zakupie gałązka została włożona w otwór zaschniętego kleju po jakiejś innej szczepce. Była luźno osadzona ale trzymała się w miarę stabilnie więc nic z nią nie robiłem. Jakiś czas temu (jak mi się zdawało na kleju) zauważyłem nowy polip. Po odwróceniu korala okazało się, że polip wyrósł z tkanki, która zalewa klej Koral ustawiony był tak, że niewiele było widać. Po odwróceniu wyjaśniło się co jest grane No i jeszcze kilka fotek nowych lokatorów. @lukaszkur z dedykacją dla Ciebie pierwsza fotka zaraz po przywiezieniu szczepki i 2 tyg. później chyba jest jej u mnie dobrze Jeszcze raz wielkie dzięki I kolejny żarłok, którego tempo wzrostu lekko mnie zaskoczyło ale i pięknieje z dnia na dzień. Pierwsza fota zrobiona kilka tygodni temu i dzisiejsze Zwierzak jest odwrócony w porównaniu do pierszego zdjęcia ale po odgałęzieniach widać przyrost. Gąbka ładnie się oczyściła, teraz ma piękny pomarańczowy kolor, zoa przybyło i wcinają aż miło
-
Z Escenius'em może być różnie. Mojemu odbiła kiedys korba i atakował Pocilloporę. Kładł się na skałce nad koralem i jak tylko Poci wystawiła polipy zaraz był atak. Koral mocno zestresowany przestał się otwierać na kilka dni, a końcówki kilku gałązek były pozbawione tkanki. Przestwawiłem korala w inne miejscie i ataki skończyły się.Na szczęście teraz oboje żyją w zgodzie. Ryba nie atakuje też innych korali. Ot taki ciemny epizod. Jeśli nie znajdziesz pasożytów to poobserwuj bicolora. Jeśli to on to spróbuj przestawić korala w inne miejsce, może rybcia zgłupieje i jej przejdzie.
-
niezłe rozwiązanie, thx Marcin
-
@Mohamed, ten do którego podałeś link'a wydaje się odpieńkiem wewnętrznym. Ja miałem ten co Azja-83 i on może służyć jako odpieniacz zewnętrzny (trochę to ryzykowne ale jednak...). Z tego co pamiętam to taki podział był już wcześniej tylko u nas w sprzedaży dostępny był ten into. Ale mogę się oczywiście mylić.
-
sprawdź innym testem albo ze swoim idź do kogoś z solniczką, kto wie ile ma. Ja tak sprawdzałem swoje Saliferty Ca i Mg. Pamiętam jaki szok przeżyłem po pierwszych pomiarach Ca i Mg. Ca=690 Mg=2100 kH=11 Nic nie lałem więc pierwsze podejżenie to testy ale okazały się dobre, a winna sól Kent'a. Wyjście na prawidłowe poziomy parametrów zajęło mi ładnych parę miesięcy - Mg spadał najwolniej. Na dzień dzisiejszy 1380, a minął już ponad rok.
-
ulala, coś bardzo dużo. Są dwa wyjścia, albo test walnięty, albo tyle masz... Może sprawdź innym testem np. zoolekiem. Jaką masz sól, lejesz coś do baniaka?
-
nie wypuszczać, nie przekręcać strzykawki, czytać cyfrę, na której zatrzymał się tłoczek. Powietrze w strzykawce bierze się z faktu przedłużenia strzykawki "igłą" i nie ma wpływu na odczyt. Możesz to sprawdzić wypuszczając cały płyn ze strzykawki. Gdy tłoczek jest na zerze w "igle" również nie powinno być płynu. Ciebie interesuje kolor w próbce, i pozycja tłoczka - nie poziom płynu w strzykawce, czy tym bardziej powietrza.
-
Ty nie kombinuj nic z tym powietrzem, które jest w strzykawce. Ono nie ma wpływu na wynik. Czytaj tą pozycję ze skali, na której zatrzymał się tłoczek.
-
Właśnie to przerabiam Po zaszczepieniu wody phyto wszystko grało przez 2-3 dni. Woda robiła się coraz bardziej zielona, aż tu nagle z nocy woda jakby kryształ. Co prawda pływaja jakieś większe "elementy" (gdyby nie to, że pływają swobodnie w toni i nie wykonują dodatkowych ruchów pomyślałbym, że to zoo), część przykleiła się do ścian ale wody nie zabarwiają. Za to dno zrobiło się zielone. Zastanawiam się co mogło być przyczyną. Wczoraj zmieniłem oświetlenie z żarówki energooszczędnej na T8 philips aquarelle może to pomoże. Napowietrzanie zostawiam bez zmian, temperatura taka jak w akwa. Nawoziłem jedną kroplą dziennkie jakiegoś podstawowego nawozu do słodkiego (podobno wolny od azotanów i fosf.) - od wczoraj też zaprzestałem. Nie mam doświadczenia w "prdukcji" phyto więc działam po omacku. Ale fakt jaki Ci zależy na czymś to idzie jak po grudzie. A może zmienić stosunek do upierdliwych glonów wyższych, aiptasii, i wmawiać sobie, że zaczynam je "uprawiać" - może je też szlag trafi
-
właśnie nie wiem Problemem jest kolor, który powinien wskazywać wynik. Za każdą razą zastanawiać się, czy ten różowo-pomarańczowy to już ten, czy może jeszcze za blady albo już za intensywny. Zgadywanka. Zoolek jest o niebo lepiej rozwiązany (niebieski z żółtym ciężko pomylić ) i wg tego testu kH mam 8
-
też mam ten test z różowym płynem i ni cholery mu nie wierzę. Bezbarwny płyn jest niby do sprawdzenia prawidłowych wskazań.
-
u mnie podobnie zachowują się Błazny. Mi to wygląda na zaloty. Gdyby była to choroba, to miałaby padaczkę niezależnie od bliskości drugiej ryby, no chyba, że to chroniczne uczulenie na partnera/partnerkę