Martin

ja używałem joes juice. Wytępił skutecznie i majano i aiptasię, a później już tylko wundermani

warto moim zdaniem. W każdym numerze znajdziesz jakiś ciekawy temat dla osoby początkującej. Chyba w 1 albo 2 numerze Korali jest opis cyklu azotowego.

moim zdaniem tak i to chyba całkiem spory egzemplarz

@Mati Weź pod uwagę że jeśli planujesz refugium obok to musisz zastosować pompkę aby woda wracała do zbiornika oraz tak ustawić poziom wody aby nic się nie przelało. Osobiście uważam, że do tak małego zbiorniczka robienie osobnego refugium mija się z celem.

weź białą kartkę, wsadź pod oświetlenie akwarium i w opcjach zdefiniuj to jako biały kolor

jedno pytanko, gdzie planujesz zrobić refugium? jakiś zbiornik obok?

możesz z ręki wpisać img src="http://www.adresfotki.pl/fotka.jpg" /img, tylko wszystko w nawiasie <img ..." "> i /img w takim samym.

@arsik Teraz składasz się na leczenie alkoholików oraz na leczenie palaczy, dlaczego te dwie grupy amatorów używek należy uprzywilejowywać? Jakby służba zdrowia była prywatna to wówczas każdy płaciłby za siebie, ale dopóki jest jak jest to wszyscy płacimy za wszystkich, a do tego jeszcze większość z nas chodzi prywatnie do lekarza bo nie ma czasu stać w kolejkach, ot taka sprawiedliwość społeczna, która ma tyle wspólnego ze sprawiedliwością, co krzesło z krzesłem elektrycznym.

@Seb Oczywiście że są normy, są również odstępstwa od norm, które można zastosować z taki to a takich uznaniowych "ważnych powodów". Tylko zastosowanie tych norm zależy od dobrej woli osoby która dokonuje oględzin lokalu. Gdyby odstępstw nie było w Krakowie połowa lokali na Starym Mieście czy Kazimierzu zostałby zamknięta bo przebudowy dokonać nie można, gdyż są to zabytkowe kamienice. To jest tylko przykład na to że jak chcą człowieka ud***ć to go udupią bo przepisy są na tyle uznaniowe, że w jednym wypadku schody zbyt wąskie będą dopuszczalnym odstępstwem, a w innym przypadku nie. Taka sytuacja ma teraz miejsce w przypadku "dopalaczy", które się nie podobają władzy, a nie ma przepisów prawa aby je zamknąć bo są legalne, to też wyszukuje się różne przepisy zostawiające uznaniowość kontrolującemu aby osiągnąć cel czyli zamknąć sklep. Był w Tyńcu pod Krakowem ostatnio przypadek gdy nadzór budowlany zamknął w szkole pracownie informatyczną na poddaszu bo była o 2 cm za niska. Nikomu to nie przeszkadzało przez lata jej używania, ale po dokonanym remoncie i wyposażeniu sali w komputery przyszedł pan urzędnik i stwierdził że jest za niska i dzieci nie mogą z niej korzystać. Do czasu aż nie będzie jasnych reguł takie sytuacje będą miały miejsce, jak się nie będzie czegoś dało załatwić zgodnie z prawem to utrudnianiem życia zmusi się go do zaprzestania działalności. PS. Zrobił nam się off topic z off topicu

Szymon! To co pisałem nie było "do Ciebie" czy twoich postów, tylko ogólnie w temacie dyskusji nad sklepami z dopalaczami. Uważam że jeśli coś jest legalne to trzeba szanować prawo kogoś do sprzedawania legalnych produktów, a jeśli ich używanie jest niebezpieczne to należy wprowadzić odpowiednie przepisy prawa, które ograniczą handel.

dlaczego nie na poważnie? skoro można robić takie "halo" jak teraz robi się firmie legalnie handlującej "dopalaczami" to może za czas jakiś będzie potrzeba dokopania innemu przedsiębiorcy. Polska gospodarka opiera się na niezliczonej ilości: zezwoleń, koncesji, wymogów a to sanitarnych czy też pożarowych i wszystko byłoby ok, gdyby nie uznaniowość oceny spełnienia tych wymogów. Znajoma otwierała lokal gastronomiczny, zwany pubem w niewielkiej miejscowości pod Krakowem. Lokal znajdował się w piwnicy, przyszedł jakiś pan z kolejnej kontroli przed otwarcie i nakazał przystosowanie lokalu do norm poprzez poszerzenie schodów (technicznie niemożliwe) i pewna kwota z wizerunkiem królów polskich załatwiła sprawę. Wszystko jest ok do czasu, aż np. znajomy kontrolera nie otworzy obok lokalu gastronomicznego i nie przegra konkurencji bo wówczas istnieje ryzyko, że "przypadkiem" zjawi się "rutynowa" kontrola i zamknie lokal z powodu zbyt wąskich schodów. Wszystko odbędzie się w majestacie prawa i to samo dzieje się, tylko na skalę ogólnokrajową z dystrybutorem dopalaczy, nie można mu legalnie zabronić to można mu utrudnić życie tak aby sam się wycofał np. rekwirują cały towar po pretekstem badań środków które tam są zgromadzone, już widzę jak sanepid wchodzi do magazynów Geronimo Martins sp. z o.o (właściciela Biedronki) i zabezpiecza cały towar do badań ...

to co się dzieje w Polsce ze sklepami z "dopalaczami" to zwykłe bandyctwo. Skoro obrót tymi środkami nie jest zabroniony, a więc legalny to skandalem jest napuszczanie natarczywych kontroli na działający w majestacie prawa sklep. Można mieć obawę, że jak np. reżym państwowy będzie chciał wspierać krajowego producenta aut to w salonach konkurencji znajdzie się cała masa kontroli działająca wedle zasady "dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf" i jakiś tam sanepid czy urząd budowlany go zamknie. Co do samych używek to jestem osobiście zdania, że zakaz sprzedaży narkotyków (przynajmniej miękkich) w momencie gdy całkowicie legalny jest obrót alkoholem jest totalnym absurdem. Nadużywanie alkoholu ma więcej negatywnych skutków dla zdrowia niż nadużywanie marihuany. Pamiętam doskonale wykład ze studiów na temat Kryminologicznej problematyki narkomanii gdzie dogłębnie analizowany był wpływ środków odurzających (w tym alkoholu) na popełnianie przestępstw i w Polsce to raczej przestępca jest na bani a nie naćpany. Zakaz legalnego obrotu narkotykami powoduje tylko tyle że napycha się kasę grupom przestępczym, które zajmuję się dostawą tych środków i ich dystrybucją, a pieniądze te potem idą na zakup broni itp. co przekłada się na bardziej brutalne przestępstwa, których ofiarą może być każdy z nas.

@dudu oczywiście jeśli przyniesiesz złą jakościowo wodę to obniżysz parametry swojej i dino będzie się rozwijać. Jeśli potrzebujesz wodę to musi to być woda ze zbiornika o dobrych parametrach.

To zrób półśrodek, czyli zakup "żywą wodę" ok. 40% tego co masz, powerheadem przedmuchaj skałę i spuść połowę baniaka odsysając ten cały syf, a następnie wlej zakupioną wodę i dolewaj bakterii, na twój zbiornik to tak po małej buteleczce dziennie przez 3 dni i powinno pomóc. Ja zaciemniałem zbiornik, ale nic to nie pomagało. powodzenia!

Sporo tego świństwa. Ja przy podobnej inwazji (w mniejszym 120L zbiorniku) zrobiłem tak: 1) odlałem 1/3 wody i przełożyłem tam zwierzaki, skałę (dokładnie ją czyszcząc przy wyciąganiu) itp. 2) w zbiorniku z wodą i piachem zrobiłem pompami jeden młyn i odessałem połowę objętości wody do klopa 3) wywaliłem stary piach i dodałem żywy piach oraz uzupełniłem wodą z funkcjonującego zbiornika 4) lałem przez tydzień końskie dawki bakterii (Nutrafin Cycle) zniknął badziew w kilka dni i do dziś nie wrócił.

Szymon czy możesz pisać o swoim akwarium w jednym temacie? Co chwile pojawia się temat: filtracja, sump, panel, teraz oświetlnie, zaraz będzie kilkanaście kolejnych. Po pierwsze poczytaj trochę (jest kilka bardzo wartościowych wątków, weź kartkę narysuj sobie oblicz wszystko) i jak będziesz miał projekt to go opisz.

nie ma czegoś takiego w Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD). Oczywiście jest inny rodzaj działalności do której można zakwalifikować zakładanie zbiorników, ale potem US będzie patrzył ile przychodu jest z tej działalności itp. Szkoda narazić się na upierdliwą kontrolę i ewentualne mandaty karno - skarbowe po to aby odliczyć sobie kilkaset złotych VAT czy też 19% kosztów.

szerokości jest chyba więcej jeśli dobrze rozumiem 90x60x40h to po odjęciu panela zostaje 40cm. Dla mnie przy tych rozmiarach zbiornika powinno się robić sump.

Zalecam dużą ostrożność z zakupami na firmę, czasem skórka nie warta wyprawki.

myślę że jeśli ATI to powinien do akwarium 300L wystarczyć BM150 (w opisie jest do 600L). Ma też kolejny plus względem Delteca, a mianowicie bardziej kompaktową budowę. Jakoś coraz bardziej przekonuje mnie ATI

Kurcze, już byłem prawie zdecydowany na odpieniacz Deltec AP600, a teraz naszło mnie czy by w jego miejsce nie wstawić ATI - Bubble Master 150. Różnica w cenie nie wielka, ktoś może doradzić?

Stani właśnie cały czas mi nie dają spokoju ogólnie pojęte "farfocle" które raz mogą zapchać kratkę a dwa być wpompowywane do akwarium na górę. Tylko jeśli zrobić tradycyjny przelew to obawiam się czy woda w refugium nie byłaby stojąca z racji sąsiadujących ścina pompy i odpieniacza.

Zmieniam aktualnie zbiornik z 100L na 300L. Do tej pory miałem panel, teraz rzecz jasna przerzucam się na sumpa w szafce, tyle że chcę go zrobić "troszkę inaczej". Filtrację chce oprzeć na żywej skale i dodatkowo refugium w sumpie. Tutaj jest krótki opis planu: http://www.nano-reef.pl/page.php?id=342 wraz z projektem sumpa, który ma dwie komory z tyłu (odpieniacz i pompa) i jedną większą z przodu na refugium. Czy ktoś się spotkał z takim rozwiązaniem? czy poza utrudnionym dostępem do pompy i odpieniacza widzicie jeszcze jakieś wady? pozdrawiam

czytam Choć nie do końca się zgadzam z tym felietonem, a generalnie z tym że taka porażka pozwoli arabom myśleć że Izraela można pokonać w regularnej wojnie. Na to są za słabi i jeszcze długo, długo będą.

Właśnie problem jest inny, jeśli nie dojdzie do ofensywy lądowej, która pozwoli mocno osłabić Hezbollach to ta operacja militarna będzie porażką. W tym momencie Izrael jest w defensywie, ostrzelał z powietrza co miał ostrzelać, a Hezbollach otrząsnął się i atakuje rakietami terytorium w głąb Izraela na ponad 40km z większą częstotliwością niż przed atakiem lotniczym. Jeśli wojska lądowe nie wejdą to będzie po porażka Izraela taka sama jak w Libanie, który został zbombardowany ale ekstremiści mają się świetnie. Jedno jest pewne w razie inwazji lądowej zginie wielu żołnierzy Izraela, a w lutym tam są wybory, więc obie partie rządzące przegrają, zaś brak inwazji lądowej spowoduje że cała ta operacja straci sens.