Jestem właśnie po przeprowadzce z 300 do 500l.
Zrobiłem tak:
Baniaki stały obok siebie...
1. Systematycznie zalewałem nowy baniak RO około 1/4 pojemności.
2. Nasypałem soli bezpośrednio do baniaka i odpaliłem falowniki.
3. Dolałem wodę ze starego aby uzyskać około 1/2 pojemności nowego.
4. Uzupełniłem wodę w starym baniaku (coś jak podmiana ).
5. Przełożyłem część skały + korale miekkie.
Trwało to około tygodnia, nadszedł dzień przenosin...
6. Wyłożyłem wannę folią
7. Przeniosłem do wanny starą wodę, tyle ile się dało, odpaliłem falownik i grzałkę w wannie
8. Wstawiłem do wanny skałę z koralami
9. Resztę wody spuściłem do baniaków i wanienki dziecka, skałę bez korali wsadziłem do wanienki
10.Pozostawiłem 5cm wody w starym baniaku, wyłowiłem ryby, krewetki itp - przerzuciłem je bez aklimatyzacji do nowego baniaka.
11.Zlikwidowałem stary zbiornik oraz wybrałem żywy piasek z dna, wsypując go bezpośrednio do nowego baniaka.
12.Przesunąłem nowy baniak wypełniony do połowy na miejsce docelowe.
13.Odpaliłem wszystko falowniki, grzałki rozpocząłem układanie skały i dolewanie wody z baniaków i wanny.
Tu krótka dygresja, uważam że zastosowanie starego piachu było błędem, w baniaku zrobiło się totalne mleko, co uniemożliwiło sensowne ułożenie skały. Poukładałem skałę na ślepo dobrze że zbiornik ma spore dno - 120x65cm.
14. Następnego dnia uzbierałem 2x20 i 1x25 litrów wody RO (prawie doba łapania wody)
15. Uzupełniłem poziom wody tak aby odpalić pełną filtrację - sump, odpieniacz, komin.
Ufff... Jest to proces wysoce upierdliwy i czasochłonny.
Straty - szczepka acropory, wpadła gdzieś pod skałę w "mleku" i się połamała.
Ryby, krewetki bez strat.
Parametrów nie mierzyłem bo nie było na to czasu i się po prostu bałem hehe.
Chętnie służę pomocą jeśli ktoś ma pytania co do partyzanckich przenosin
Czas przenosin 7-9 dni, gdybym dysponował dużą ilością RO pewnie trwało by to 2-3 dni.
Obsada baniaka to miekkasy, oraz LPSy głównie euphylie. Kilka wargaczy, błazny, babka, 2x debelius i 2x amboinensis