-
Liczba zawartości
538 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kosek
-
Są pewne różnice ;-) "...Jest też trzecie wyjście. Dajemy równo i uzupełniamy ewentualne niedobory jednego z elementów przez dodawanie tego elementu w innej postaci." Edit: Ja też jestem za proporcjami ballinga przy stosowaniu metody ballinga. Pytanie tylko jakie te proporcje mają być ;-)
-
Balling policzył to w taki sposób by nie zachwiać równowagi jonowej. Czyli chodziło o to by dodając do wody wapń i węglany coś zrobić również z pierwiaskami, które będą "odpadami" - w tym wypadku Na i Cl. Zgrało się to znakomicie, bo przecież i tak solimy wodę. Ale ilość zużywanych węglanów i wapnia różni się w każdym zbiorniku i ma na to wpływ wiele czynników. W związku z tym mamy wybór. Albo dajemy równo i liczymy na szczęście, że równo będą zużywane, albo dajemy nierówno i utrzymujemy względną równowagę między KH i Ca w wodzie. Jest też trzecie wyjście. Dajemy równo i uzupełniamy ewentualne niedobory jednego z elementów przez dodawanie tego elementu w innej postaci.
-
Nie wiele widać na tym zdjęciu, ale jak bym miał obstawiać, to postawię na Stomatellę.
-
Poczytaj o zbiorniku forumowicza o nicku Kivi. Z tego co pamiętam zbiornik był uruchamiany na prawie samej martwej skale i jakiejś niewielkiej ilości żywej skały. Teraz to jeden z najładniejszych zbiorników na forum.
-
Peszel jest OK. A peszel z jakimś "pilotem" (sznurek czy drut) jest jeszcze lepszy.
-
Zgadza się. Niektóre źródła podają, że ilość zdysocjowanych związków w wodzie rzadko przekracza 30% wszystkich związków w niej rozpuszczonych. Więc teoretycznie pomiar TDS powinno się mnożyć przez 3 lub 4 i wtedy szacunkowo określać łączną ilość wszystkich związków rozpuszczonych w wodzie. BTW. Przewodność, to nie najlepsze określenie, bo pomiar przewodności wykonuje się innymi urządzeniami, a miarą przewodności są siemensy. Przy TDS lepiej IMHO użyć określenia - pomiar gęstości zdysocjowanych w wodzie związków.
-
Jeżeli to nowa pompka, to trzeba reklamować. Jeżeli kupiłeś używaną, to nie pozostaje nic innego jak rozebranie silniczka i sprawdzenie pooprawności ułożenia takiego małego sprzęgiełka. Miałem podobny problem, ale u mnie niestety nie mogłem tego naprawić. Skończyło się na tym, że wężyk podający wodę do sumpa był zakończony kilka centymetrów nad poziomem wody w sumpie i w razie czego pompka pompowała powietrze do zbiornika z wodą. Potem wymieniłem silniczek.
-
Wg Ballinga prawidłowe dozowanie, to podawanie równych ilości właściwie zrobionych roztworów. Teraz pozostaje pytanie jakie jest prawidłowe dozowanie ballinga wg Ciebie. Problem jest gdy podajemy równo a Ca i Kh dalej się rozjeżdża.
-
Przecież tym, że mniej będzie lał roztworów, nie zmieni potrzeb koralowców na węglany i wapń. Jakoś nie widzę rozsądnego wytłumaczenia dla Twojego sposobu. Ale ja mam dość słaby wzrok, więc może to dlatego ;-)
-
Prawdopodobnie jakiś gatunek isopoda.
-
HELP,BRAK PRZYSWAJALNOSCI TURBO CALCIUM[KENTA],CO JEST NIE TAK?
kosek odpowiedział grzegorz.p → na temat → Chemia
Można dać reaktor wapniowy i mikser. Można dolewać tylko kalkwaser. Każda metoda (włącznie z Ballingiem) na zady i walety. Jeżeli nie czytałeś - warto spojzeć: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=4445 -
HELP,BRAK PRZYSWAJALNOSCI TURBO CALCIUM[KENTA],CO JEST NIE TAK?
kosek odpowiedział grzegorz.p → na temat → Chemia
Przy podawaniu płynów Ballinga, Chlor z CaCl2 łączy się z Sodem z NaHCO3 tworząc sól kuchenną. Gdy nie dajesz roztworu NaHCO3, wtedy zapewne wolne jony chloru zaburzają równowagę jonową w wodzie. -
Caulastrea echinulata?
-
Ecsenius lividanalis?
-
Coś znajdziesz np. tu: http://aqua-reef.pl/artykuy/38-woda/56-instrukcje-do-testow-salifert.html Na tym forum również pewnie coś było. Ja bym powiedział, że co tydzień, ale to tez ze względu na własne zdrowie psychiczne;-) Przez pierwsze tygodnie dojrzewania zbiornika, bardziej bym się skupił na lekturze;-)
-
Ja daję Zeostart2 od 20 stycznia. Na początku 2x0,25ml, potem 2x0,125ml, a od kilku tygodni po 2 krople rano i wieczorem. Oprócz tego mam RowaPhos (3 łyżki) + węgiel w filtrze przepływowym. Nie mam wiarygodnego testu na PO4 więc nie mierzę, ale od pewnego czasu zauważyłem poprawę kolorów SPS-ów. Dokarmiam sporo, bo mam Tuby i Duncanopsammie, a i rybom nie żałuję. Pozostałe koralowce też dostają 2-3 razy w tygodniu kilka kostek planktonu lub Reefboostera. Ale zauważyłem, że wraz z poprawą kolorów SPS-ów, kondycja niektórych LPS-ów pogorszyła się. BTW. Czy w W-wie można odpłatnie wykonać testy PO$ i NO3 jakimś wiarygodnym narzędziem?
-
Nie wiem, czy powinienem pisać odpowiedź, bo ani nie jetem użytkownikiem pełnego ZeoVit System, ani też nie mam bogatego doświadczenia, ale jeżeli pomożesz tym z bogatym doświadczeniem i napiszesz, dlaczego chciałbyś używać samych magicznych kamyków i węgla, to pewnie wielu z nich mogło by Ci coś mądrego napisać. W tym systemie wszystko jest ze sobą ściśle powiązane i by korzystać tylko z niektórych jego elementów, trzeba mieć jakieś szczególne powody. Jeżeli chcesz pozbyć się nadmiaru azotanów, to muszę Cię zmartwić, ale samymi kamykami tego nie dokonasz. One usuwają, ale NH3/NH4, natomiast NO3 to domena cyklu denitryfikacyjnego (odpowiednie bakterie + odpowiednie dla nich warunki). BTW, jeżeli jeszcze nie czytałeś, polecam przestudiowanie ZeoVit Guide na stronie KZ - jest w kilku językach. Tu masz link http://www.korallen-zucht.de/
-
Chyba coś pomięszałeś. UV to zakres długości od 100 nm do 380 nm.
-
Miałem podobną sytuację podczas kilkudniowej nieobecności. Ale przyczyna była inna. Tak czy siak, zrobiłem usprawnienie za kwotę 20 zł - czyli kupiłem zwykły wyłącznik czasowy. Ustawiłem tak, że włącza dolewkę kilka razy dziennie na 15 minut. Dodatkowym zabezpieczeniem jest oczywiście oryginalny czujnik w dolewce, ale gdyby się podwiesił, to wyłącznik i tak nie pozwoli pompce pracować dłużej niż kilka razy po 15 minut na dobę.
-
A to zmienia postać rzeczy. Jeżeli tak, to nie wiele mogę powiedzieć, bo nie wierzę we wskazania testów, którymi się posługuję. W związku z tym, biorąc pod uwagę milion innych czynników, które mogą wpływać na wygląd koralowców, nie wiele można wywnioskować. I będzie kłamcą każdy, kto używając ogólnie dostępnych testów akwarystycznych napisze coś innego.
-
Pewnie ilu akwarystów - tyle zdań. Generalnie można chyba stwierdzić, że jeżeli chodzi o SPS-y to NO3 niewykrywalne testami akwarystycznymi jest OK, ale nie można zapominać o pewnej równowadze między NO3 i PO4 (być może nie tylko). Niskie, niewykrywalne ilości tych związków pozwalają na lepsze wybarwienie SPS-ów, co dla LPS-ów nie zawsze musi być najszczęśliwsze. Te drugie lubią trochę "błotka" (cyt. andrniew).
-
Jestem prawie pewny, że to jakiś rodzaj isopoda. Przy dojrzewaniu zbiornika miałem sporo egzemplarzy dwu różnych gatunków tych stworów. Niektóre z nich potrafią być naprawdę drapieżne. Znalazłem gdzieś kiedyś kilka dobrych artykułów o isopodach. Postaram się odnaleźć i zapodać linki. Edit: Już mam: http://www.reefkeeping.com/issues/2006-02/bp/index.php http://www.reefkeeping.com/issues/2002-05/rs/index.php warto przeczytać.
-
Przepraszam kolegę najserdeczniej, jeżeli uraziłem.