timki

- informacje były w opisie instrukcji choć nie bardzo w nie wierze - nie porównuje bakterii do komórek ludzkich tylko proces biochemiczny - w czasie trwania długu tlenowego (długi wysiłek) komórki mięśni rozkładają cukier w procesie beztlenowym pozyskując energie (mało wydajny i toksyczny dla organizmu ale niezbędny) w wyniku tego procesu powstaje kwas mlekowy, ten sam cykl zachodzi w komórkach bakterii lactobacillus ;-) Co do nitrobacter i nitrosomonas masz racje - pomyliłem cykle i bakterie, przeglądałem biochemie i czytałem o clostridium i rhizobium - ale one działają w drugą strone;-)

piach jest mokry i zazwyczaj zawiera saszetkę lub ampułkę - i równie dobrze można go zrobić samemu - po prostu zaszczepić i tle na początek. Potem zasiedli się sam w czym pomoże mu oczywiście żywa skała. Bakterie nitryfikacyjne są beztlenowcami, przy dużym dostępie tlenu przestają używać związków azotu (bo po co skoro mają tlen) - zużywanie azotu jest ewolucyjnym przystosowaniem do trudnych warunków (różne komórki naszego organizmu też przez krótki okres wykorzystywać energię procesie beztlenowym - na tzw długu tlenowym - skutek - zakwasy ;-. Istnieją też bakterie siarkowe też beztlenowe. W skład takiej saszetki wchodzą nie tylko bakterie ale też jaja i zarodniki innych organizmów - o ukwiałach i błazenkach nic nie pisali ;-) więc należy przypuszczać że pewnie taki zaszczep jest bardziej pożyteczny tylko czy wart swojej ceny. Bez niego najwyżej poczeka się miesiąc dłużej na jego zasiedlenie. I jeszcze jedno - bakterie w tych koncentratach nie są "żywe" - tylko w stanie przetrwalników i w takiej formie mogą stać latami. Według mnie wystarczy poszukać dobrej jakości piach poczytać o szczepach bakterii i ma się całkiem sensowny zaszczep ja użyłem na początek "reef evolution bio degrader" bo znalazłem go promocyjne w zakupionej soli. Wg producenta 250ml na 10 000 L

Żywy piasek jest....jałowy ;-) przynajmniej u mnie tak było a w worku była saszetka z żelem i instrukcją by go przemieszać i piaskiem, odstawić na godzinę i dopiero do zbiornika. Kupiłem tylko jedno takie opakowanie. Reszta to mieszanka kilku rodzajów zwykłego piachu koralowego i arganitowego plus kilka buteleczek różnych szczepów bakterii. Obecnie w piachu mam tyle robactwa że w nocy w niektórych miejscach piach sam chodzi ;-)

Gość z Bydgoszczy wystawia na allegro - ukwiały w świetnej kondycji bo kupiłem z wysyłką konduktorską- ma ich hodowle. Do Przemyśla dotarł bez szwanku.

Ja kupiłem clarkiego razem z ukwiałem - potem dostałem 3 ocelarisy bez ukwiała - akwa długie bo 2 m więc siedziały we własnych przeciwnych kątach - dwa tygodnie temu kupiłem im na allegro quadrikolora- zadomowiły się w nim w 3-4 dni, to znaczy samica w nim siedzi a adoratorzy wokoło. Ocelarisy nie wykazywały większego terytorializmu dopóki nie dostały ukwiała - teraz pilnują terytorium

Jak w temacie - sterowanie 220V elektrozaworem

raczej nie - poszukaj czy nie wyskoczył z akwarium, albo siedzi w skałach

Na riwierze Makarskiej jest sporo dolomitów pięknie wydrążonych przez małże i inne zwierzaki - po 3 tygodniach tam spędzonych przywiozłem trochę życia w 6 litrowych butlach po wodzie mineralnej ;-) sporo krewetek, kilkadziesiąt pustelników i ślimaków, 6 różnych babek oraz kilka ukwiałów pomidorowych. Nurkowałem przy brzegu z rurką oraz w polskiej bazie nurkowej i z tego co się dowiedziałem nie ma praktycznie żadnych ograniczeń co do połowów takiej drobnicy - jedyne problemy może sprawić węgierska kontrola graniczna a dokładnie weterynaryjna. Nurkowałem w miejscu przypominającym rafe - sporo życia a jak się później przekonałem większość można spotkać przy brzegu. Na chwilę obecną większość ślimaków została wyżarta przez kraby, ukwiały czują się dobrze i są piękne, ryby się zaaklimatyzowały bez problemu, dwie krewetki popełniły samobójstwo wyskakując z baniaka.

A mojej teściowej byś nie chciał?? oddam za darmo, nawet dowiozę - trochę upierdliwa ale za to pełna nowatorskich pomysłów np. przetarła z kurzu 40 cal TV brudną Gąbką prosto ze zlewu i to szorstką stroną :cursin

Witam Na zoach pojawiły mi się białe plamy - dokładnie w samym środku wokół otworu gemowego, wygląda to jak jakiś rodzaj pleśni. na dużych zoach jest to plama, małe są praktycznie wypełnione całe Spotkał się ktoś z czymś takim?

U mnie pomogła wymiana żywicy i soli - za dobrą sól na początek dałem (za bogatą w składniki w stosunku do koralowej obsady)

ja pasożyty likwidowałem czosnkiem i wspomagałem się dwoma wargaczami - przy ok 700 litrach w obiegu dawałem całą główkę czosnku na 2 dni - powoli powoli ale pomogło a hepatus złapał odporność - czasem ma 1-2 kropli - ale same znikają

zależy czy to ospa czy pasożyty - jeśli ospa to UV raczej nie pomoże. Bardzo dużo ludzi myli w słonym ospe z pasożytami

ja mam taśmie silikonową samoprzylepną z niebieskimi ledami - kupiłem w sklepie elektronicznym 80 cm za 35 zł. Pociąłem po 10 cm i połączyłem (polutowałem) 10 cm kabelkami - co łącznie dało mi ok 160 cm oświetlenia - przyklejone od spodu lampy, przypasował jakiś stary zasilacz od jakiejś zabawki. Do włączania mam przekaźnik dwukanałowy podłączony do jednego z zegarów sterujących światłem - jak zegar wyłącza zasilanie jednego z kompletów świetlówek wyłącza też przekaźnik który przeskakuje i włącza nocne - a rano odwrotnie - start t5 i wyłączenie nocnego ;-) Może troche skomplikowane ale działa (można to oczywiście zrobić na dodatkowym zegarze ;-)

Ja mam 10 m wężyka wrzuconego koło odpieniacza i podłączonego do hydrofora przez elektrozawór z pralki i wpuszczonego w kanał - woda w studni ma ok 7 stopni - idealnie trzyma 26-26,4 stopnia w dzień jeśli ktoś ma możliwości podpięcia w ten sposób - polecam