Szymon68

No ja dziękuję za taką symbiozę ! To Izopod, inaczej wesz rybia, paskudny pasożyt i krwiopijca czyli pijak i złodziej (bo każdy pijak to złodziej!) A tak na serio, to Ronald L. Shimek radzi: jak najszybciej wyciągnąć rybę ze zbiornika, i usunąć izopoda pincetą. Następnie rybę umieścić w zbiorniku kwarantannowym i podać antybiotyk dopóki rana się nie zagoi (niestety jaki antybiotyk - nie pisze) Musisz działać jak najszybciej, póki pasożyt jest na rybie, bo jak z niej zlezie, czeka Cię wywalenie całej żywej skały i piachu, jeśli nie chcesz by wykończył Ci resztę obsady rybnej!

Z mojego doświadczenia wynika, że raczej nie dobiorą się w parę. Jest szansa, że będą się tolerować jakiś czas, ale bardziej prawdopodobne jest, że wybuchną zamieszki na tle rasowym, i będziesz miał Londyn w baniaku....

Nie za bardzo chce mi się dyskutować z kidultem, ale nadal uważam, że jezeli PO4=0 wg hanki, czyli prawdopodobnie jest naprawdę 0 i jednocześnie NO3=15 to jest to problem. Starałem się czytać post Ziemnioka ze zrozumieniem, i wyraźnie pisze w nim, że padła mu większość nowych szczepek. a "stare" korale marnieją. Miałem ten sam przypadek u siebie. Pomogło obniżenie NO3 i usunięcie absorbera fosforanów do czasu zbicia poziomu azotanów. Metod na zbicie azotanów jest kilka. Podmiana wody - jest najszybsza .

Z tego co słyszałem, to koralowce najbardziej na świecie nie lubią polskich filmów z nudów przestają polipować!

Ja myślę, że tomasz ma rację. Miałem to samo rok temu. PO4 wyciągnięte absorberami do 0 i NO3 powyżej 10, czyli zachwiana proporcja azotanów do fosforanów. gdzieś czytałem, że powinno być 1:16 czy coś takiego... Poleciała mi Arcopora, jedna z montipor i piekna Seriatopora, przeżyła część montipor i stylopora. Na Twoim miejscu wywalił bym wszystkie absorbery oprócz węgla i zaczął lać VSV (bez obecności fosforanów VSV nie zbije azotanów) Jak NO3 spadnie Ci poniżej 1 - zobaczysz, wszystko odżyje.

Szczepan, Jeśli chodzi o dolewkę, to chyba najprościej jest zamocować plastik z czujnikami w środku górnego koszyka pierwszej komory, pod ociekaczem z gąbką. U mnie to zdało egzamin. Jeśli chodzi o przejściówkę na wężyk - spróbowałbym zrobić z dużej strzykawki, może uda się dobrać coś pasującego średnicami? PS. Bardzo fajne ułożenie skały. Pan Ammano napewno powiedziałby "joooshhh!" (czy coś tam innego co Japończycy zwykle mówią, gdy są zadowoleni)

Szczepan, Jeśli chodzi o wysokość w 3 komorze - to musi być taka, aby woda nie przelewała się górą do 4-tej i tyle. U mnie jest równo z górną krawędzią przegrody od strony patyków. Jeśli przepływ nie jest zdławiony na wylocie z 4 komory, to wszystko powinno być OK. W pierwszej kolejności sprawdź, czy masz przepływ przez patyki. Nie chce mi się wierzyć, że mogły się zamulić, ale może, jak masz skałe z frachtu, to może to jest przyczyną? Pompę obiegową masz oryginalną czy wymieniłeś na New Jeta?

Szczepan, Musisz sprawdzić, czy nic Ci nie blokuje przepływu dołem do 4 komory ( z patykami) A jak wyjmiesz uchwyt z patykami to co się dzieje? Jeśli w tym momencie woda zacznie płynąć przez 4 komorę to znaczy, że to z nimi jest jakiś problem. Bąbelki powietrza w akwarium znikną, jak przywrócisz prawidłowy obieg Pisałem już wcześniej o roli "patyków", kurde, fajnie jest mieć rację PS. A propos grzałki, w chwili gdy już wlożysz do akwarium jakiegoś wrazliwego na skoki temperatury zwierzaka, bezwzględnie pomyśl o wymianie grzałki na model sterowany elektroniczne tj. Aquael - Neo Heater, najlepiej o tej samej mocy, jak grzałka dotychczasowa. Za dużo było przypadków z blokowaniem się termostatu w fabrycznej grzałce, żeby ryzykować (sam to przeszedłem, miałem kupę szczęścia, że zauważyłem w porę co się dzieje) "Neo heatera" mam od ponad roku, działa bez problemów, utrzymuje stałą temperaturę z dokładnością do 1 °C i co najważniejsze - mieści się w 3 komorze, bo ma takie same wymiary jak stara grzałka.

Witam, Korekta cen.

Witam, Mam do sprzedania duże i dorodne koralowce miękkie. Szkoda mi ciąć je na szczepki. Pięknie ożywią duży, młody baniak. 1. Zielony Sarcopython z długimi, fosforyzującymi na zielono polipami + pomarańczowo zielone zoanthusy na nodze grzyba - w gratisie Wielkość kapelusza po napompowaniu - około 20 cm Cena – 200 zł 2. Zielona fosforyzująca Sinularia. Niewiele mniejsza od Sarco. Wysokość po napompowaniu – około 20 cm Cena 150 zł 3. Płaski Sarcopython z żółto-zielonymi polipami – średnica około 15 cm Cena 100 zł A tak to wygląda w ReefMaxie - pod aktyniką. Ponieważ nie dysponuję zbyt dużą ilością wolnego czasu - w grę wchodzi tylko odbiór osobisty (dorzucę gratisy) Mogę tęż umówić się na dowóz w ciągu dnia w dowolnym miejscu w Warszawie

tomasz A znasz lepszy sposób na utrzymanie stałych poziomów mikroelementów w małym akwarium? Reaktor? Podmiany na bogatej soli przy stałej konsumpcji wapnia i wodorowęglanów tylko spowolnią ten proces, ale go nie zatrzymają. To że akwarium jest młode to fakt, można jeszcze poczekać, ale to tylko kwestia czasu, jak trzeba będzie zacząć myśleć o Ballingu A to czy to małe akwarium czy duże - to tylko kwestia dawki. Nikt nie mówi o zakupie pomp dozujących, wystarczy na początek dozowanie "z ręki" Czy to preparat gotowy typu "kent buffer" czy inny - zasada przecież jest ta sama. Ja u siebie w ReefMaxie też mam przewagę miękasów, a leję codziennie 30 ml roztworu, żeby utrzymać stałe parametry.

Może i test JBL nie jest wiarygodny, jeśli chodzi o bezwzględne wartości kH, ale na pewno wiarygodnie pokazuje spadek tego parametru. Z moich obserwacji kH w akwarium leci najszybciej. Przyszła pora na Ballinga, nie ma na to rady

Wieloszczety można zostawić, ale wieloszczoty mogą nieźle pozamiatać w akwarium...

Ja się wtrącę tylko w temacie Chrysiptera hemicyanea Z moich obserwacji, to naprawdę spokojna ryba. U mnie w ReefMaxie (niewiele więcej niż 54 - bo raptem 80 l) wszystkie wpuszczone po nim ryby (mały błazenek i pseudochromis) nie miały z nim większych kłopotów. Przez pierwsze kilka dni przeganiał nowego, jak mu lazł przed nos, ale po tygodniu całkowicie mu przeszło. Badziej agresywnie zachowywała się decora. Taki garbik, to zdecydowanie lepsza opcja niż błazenki do małego akwarium, bo nie urośnie nawet do połowy długości dorosłego ocellarisa. Dokup jeszcze jakieś małe ryby, z tych, które polecali koledzy i będzie OK, a żonie postaw ultimatum, że jak chce błazenki - to musi być większy baniak

Normalnie strzeliła focha i tyle... Zmieniłaś zasolenie i się obraziła. Moja też tak reaguje na wszelkie zmiany parametrów wody. Daj jej czas na przystosowanie. To co obserwujesz - to zmiana "skóry" w odpowiedzi na zmianę warunków w akwarium.

No to jakiegoś małego ślizga np. z rodzaju Ecsenius : bicolor, midas albo stigmatura Fajnie wygląda, wyżera zielsko, zero konkurencji pokarmowej w stosunku do mandaryna. Ja mam stigmaturę i polecam. Czyści szyby jak glonojad, nie molestuje żadnych korali no i ta zabawna morda - bezcenna!

Jak mają być ryby z "jajem" to polecam coś z diademkowatych np. Pseudochromis Fridmani albo aldabraensis Można wpuścić na samym końcu, spokojnie da sobię radę.... Iloraz inteligencji tych ryb w porównaniu np. do błazenka jest na moje oko większy o rząd wielkości. Babka symbiotyczna z krewetką pistoletową to też świetny pomysł i kupa radochy w oglądaniu ich wzajemnych relacji A czemu tylko 4 ryby w 130 litrach? (zapytał prowokująco...) Ja w ReefMaksie mam w sumie 8..... Żeby uprzedzić ataki informuję, że NO3 <0,2 (Salifert), PO4 - niewykrywalne Seachem-em

Pewnie już to gdzieś pisałem, ale sam też zaliczyłem awarię grzałki. Na szczęście temperatura nie przekroczyła 30C i wszystko przeżyło. Wymieniłem na Neo heater Aquaela ze sterowaniem elektronicznym. Wymiary grzałki takie same, mieści się do panela i póki co od ponad roku nic złego się z nią nie działo.

Szczepan, Nie za maco Trzymam kciuki za pomyślny i bezplagowy start Twojego Reefmaxa Jak już pewnie przeczytałeś na forum, metoda na ograniczanie przyrostu glonów zielonych jest prosta: Niskie poziomy NO3 i PO4 i kH powyżej 8 oraz coś w akwarium, co wcina na bieżąco wszystko to, czemu uda się mimo wszystko wyrosnąć. U mnie w tej roli sprawdzają się doskonale ślimaki turbo, trzy malutkie krabiki pustelniki i mały ślizg Ecsenius stigmatura. Natomiast jak taki stan parametrów wody utrzymać - to już oddzielne zagadnienie. ReefMax ma swoje ograniczenia, i metoda VSV wydaje się w tym przypadku najprostsza do zastosowania. Sam ją wykorzystuję i jestem bardzo zadowolony. Dozuję też u siebie roztwory ballinga, więc do podawania VSV wykorzystuję jedną z pomp perystaltycznych. Ponieważ minimalna dawka mojej pompy to 2ml na dobę, muszę swój roztwór VSV rozcieńczać wodą RO, żeby nie przesadzić z tym alkoholem (choć jak wiadomo, umiarkowane picie alkoholu, nawet w dużych ilościach jest bardzo korzystne dla zdrowia!) Na razie odpalaj zbiornik, niech się ustabilizuje i dojrzeje. Potem pomyśl o automatycznej dolewce. Jak już opanujesz swój zbiornik na tyle, że będziesz w stanie utrzymać stabilne zasolenie i poziomy kH, Ca i Mg można zacząć myśleć o VSV. Ale z mojego doświadczenia, po zakończeniu dojrzewania, które trwało dosłownie parę tygodni NO3 spadło prawie do zera i nie było co zbijać. Dopiero jak stopniowo wzrosła populacja ryb, korali i częstotliwość karmienia - podniosło się NO3 i PO4 i można było zacząć myśleć o VSV.

Ad 1. Ja mam Koralię nano 1600 i Tunze 6025 Wydaje mi się, że dwie koralie mogą być za słabe Ad 2. Co do soli, to ja startowałem na Preisie i było OK. Z Tropic Marin Bio-Actif bym nie ryzykował na etapie dojrzewania. Ad 3. Ja wsypałem piach od razu po ułożeniu skały, ale miałem żywą skałę odgazowaną, z działającego zbiornika. W takim przypadku nie ma co przedłużać okresu dojrzewania. W reefmaxie nie potrzeba dużej ilości skały, można zapłacić drożej za odgazowaną, dlatego to rozwiązanie polecam. Jeśli zdecydujesz się na skałę z frachtu, to właściwszy będzie sposób, o którym napisałeś w poście Ad 4. Bardzo dobry pomysł z wymianą pompy. Oryginalna pompa przyda Ci się do mieszania solanki na podmiany. Do automatycznej dolewki raczej się nie nada. Lepiej kupić dedykowaną pompę w zestawie np. AquaTrend. Można też podłączyć do dolewki zawór elektromagnetyczny i dolewać wodę bezpośrednio z filtra RO+DI (u mnie działa to bezawaryjnie prawie rok.) Generalnie - automatyczna dolewka to pierwsze usprawnienie, które tak naprawdę jest potrzebne w ReefMaksie. Ad5. Czyścik magnetyczny to podstawa. Bardzo przyda Ci się taki, do którego będziesz mógł potem dokupić uchwyt na ostrze do skrobania glonów wapiennych np modele JBL-a Ad6. W pierwszej komorze - biobale do wywalenia od razu, jak piszą koledzy. Zamiast tego - pokruszona żywa skała. Górny koszyk możesz wykorzystać do zamontowania czujników automatycznej dolewki. Natomiast absolutnie nie wywalaj patyków z watoliną. Chronią przed przedostawaniem się bąbelków z odpieniacza do zbiornika. Ja wymieniam je co parę miesięcy (koszt wymiany naprawdę niewielki) i przez prawie 2 lata nie zauważyłem by w jakiś istotny sposób pogarszały parametry wody w zbiorniku (NO3). Purigen i Chemipure - możesz włożyć do 3 komory - pod patykami. Mam to u siebie, ale co do ich skuteczności jestem coraz bardziej sceptyczny. Szczególnie Purigen-u. Żywa skała - to podstawa. Ad7 Wódeczka na razie tylko doustnie

Ja mam 9 kg żywego piasku (standardowe opakowanie) i jest OK, ale ja mam dość mało skały. Możesz spróbować dać tylko 4,5 kg (też tak sprzedają) przy większej ilości skały, ale boje się, że ruch wody od cyrkulacji będzie przesypywał piasek, i będzie Ci się odsłaniać dno. Koniecznie - najpierw ułóż skałę, a dopiero potem syp piasek!

Odpieniacz w ReefMax wcale nie jest za słaby! Rzeczywiście panuje tu na forum moda na jego krytykowanie i kombinacje z wymianą ale moim zdaniem to lekka przesada. Cudo techniki to nie jest, ale jak się prowadzi zbiornik z głową - zupełnie wystarczy. Ja mam 7 ryb, karmię prawie dwie kostki mrożonek dziennie - NO3<0,5, PO4 nie wykrywalne testem Seachem-a. Więc jak widać działa. Jedyne co moim zdaniem warto zrobic, to wymienić pompę obiegową na NewJeta 1200, bo ta fabryczna, po jakimś czasie traci wydajność - skutek - brak piany. U mnie dodatkowo się zacinała, i nie chciała startować po wyłączeniu np. na karmienie. Co do oświetlenia, to w ReefMaxie mamy zainstalowane 72W świetlówek na ok. 80 l wody w części "ekspozycyjnej". Wychodzi prawie 1W na 1 litr - czyli zupełnie OK. Więcej oświetlenia mogłoby Ci być potrzebne do hodowli bardziej wymagających SPS-ów, ale na to, zapewniam Cię - masz jeszcze duuuużo czasu. Patyki z fizeliną w 3 komorze mają za zadanie wyłapywać bąbelki wody za odpieniaczem i drobne zanieczyszczenia. Lepiej, żeby zostały tam, gdzie są jeśli nie chcesz mieć jacuzzi w zbiorniku. Biobale z koszyków w pierwszej komorze - jak najbardziej do wywalenia. Tu akurat nie ma co się zastanawiać. Na ich miejsce - gruz z żywej skały I tyle. Nie ma co za dużo kombinować - trzeba startować! PS. Wentylator w nowej serii ReefMaxów tak właśnie ma. Sam się nie wyłączy. W starych ReefMaxach się wyłączał, ale potem podobno były problemy ze startem - stąd zmiana.

Bleq. Jeśli do tej pory błazenki nie zaczęły się tolerować, to na 100% nic już z tego nie będzie. Musisz interweniować, i to jak najszybciej. Szansa, że błazenki 2 różnych odmian kolorystycznych w obrębie tego samego gatunku dobiorą się w parę jest niewielka. Sam próbowałem, i nic z tego nie wyszło. Masz małe akwarium i każda agresja (która jest zachowaniem jak najbardziej naturalnym) może się u Ciebie skończyć tragicznie dla słabszej ryby. Musisz zdecydować się na jedną odmianę. Myślę, że w Twojej sytuacji bezpieczniejszym rozwiązaniem jest pozbycie się bardziej agresywnego, pomarańczowego osobnika i dokupienie drugiego czarnego. Nie ryzykowałbym na Twoim miejscu zamiany czarnego na nowego pomarańczowego, bo sytuacja z agresją najprawdopodobniej się powtórzy. A jeśli chcesz mieć pomarańczowe błazenki - musisz obu starym znaleźć nowe oddzielne domy, i zakupić nowe ryby, nalepiej pływajacą razem parkę.

Czytam to co jest napisane. Nazwa glonarium sugeruje, że trzymasz tam glony a nie błazenki Ale wracając do rzeczy, to nadal tylko 63l. Błazek to ryba wyjątkowo terytorialna, atakuje wszystko co się pojawi nowego na swoim terytorium łącznie z ręką właściciela. Nie inaczej potraktuje nowego małego intruza, który pojawi się "na dzielnicy". One już tak mają, najpierw wp****ol, a potem zadawanie pytań. Na szczęście zwykle (ale nie zawsze) po jakimś czasie, zaczynają traktować nowego, jak stały element krajobrazu i albo niechętnie tolerują, albo dobierają się w parę. Kilka dni temu sam przerabiałem ten temat, bo dokupiłem małego błazenka, dokładnie jak Ty, i chociaż mam trochę większe akwarium, przez pierwszą dobę miałem tzw. dysonans postdecyzyjny patrząc na to co się dzieje. Na szczęście gaszenie światła gasi też agresję, mój nowy błazenek przetrwał horror pierwszej doby, po kilku dniach obie ryby już zgodnie pływają obok siebie, ale czy dobiorą się w parę, pewności nie mam. Reasumując. Na Twoim miejscu spróbowałbym takiej metody. Pzeniósł bym dużego na parę dni do małego akwarium. W tym czasie do "glonarium" wpuścił nowego, małego, żeby się zadomowił. Po kilku dniach wsiedlił spowrotem dużego. Dobrze by było też poprzestawiać w glonarium skałę, żeby stary (stara?), po powrocie, nie czuł się w nim zbyt pewnie. No i obserwować co się dzieje. Jak zaczną się znowu tłuc, pewnie nie będziesz miał innego wyjścia, niż pozbyć się dużego błazenka i kupić drugiego małego.

Arrowb Jeśli dobrze przeczytałem ze stopki, masz akwarium o pojemności 25 l ? Gdzie według Ciebie, miał się schować nowy błazenek przed normalną agresją ze strony dotychczasowego lokatora? Bleq Świetny pomysł. Najlepiej niech dołoży jeszcze 10 błazenków, będą się świetnie czuły, zupełnie jak sardynki w puszce