Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla 'valonia'.
Znaleziono 712 wyników
-
nie wiem, jak to facet, jaki to kolor zgnila zielen, ale jesli bedzie roslo "w kulke" i bedzie, jakby w srodku z bablem powietrza to niestety moze byc valonia :/
-
Mam pytanie odnośnie krabów: czy krab (taki pustelnik z erybka.pl) będzie zjadał glony takie jak np. Valonia itp. czy będzie się żywił tymi "niepożadanymi"? Myślę nad kupnem tego kraba czerwononogiego i jeden ślimak na glony + do przekopywania piasku, tylko nie wiem czy będą w erybce gdy sie tam wybiorę :/
-
W żadnym akwarium nie wyparowało tyle wody co w morskim, niektóre są nawet bez pokryw, nie wiem dlaczego aż tak dużo wyparowało <myśli> ale to już nie ważne Mam pytanie odnośnie krabów: czy krab (taki pustelnik z erybka.pl) będzie zjadał glony takie jak np. Valonia itp. czy będzie się żywił tymi "niepożadanymi"? Myślę nad kupnem tego kraba czerwononogiego i jeden ślimak na glony + do przekopywania piasku, tylko nie wiem czy będą w erybce gdy sie tam wybiorę :/ Edit: A czy wyparowanie wody to coś nie normalnego? skoro tak po mnie "jedziecie" że woda wyparowała? Rozumiem, że nie są dobre wahania parametrów (niemówiąc o tym, że dość mocno podniosło mi się zasolenie) ale no ludzie, nie przesadzajmy... W końcu mogę sobie raz w roku gdzieś wyjechać na tydzień i świat sie nie zawali, wiem, że w morskiej w ciągu kilku godzin może połowa zwierzaków paść. W zbiorniku wszystko żyje i ma się dobrze więc jak narazie jest ok. jutro zacznę dolewać wodę i zasolenie po czasie wróci do normy. Przed wyjazdem zasolenie obniżyłem ile się dało. nie rozumiem natomiast jednej rzeczy: dlaczego uważacie, że nie poświęcam się akwarystyce, wzrosło zasolenie i od razu uważacie, że jestem nieodpowiedzialny i niezdecydowany. Już nic nie piszę bo nie chcę się kłócić bo nie widzę sensu ciągnięcia tego tematu (odparowania wody) dalej, było minęło, wszystko jest ok. Mam tylko nadzieję, że uda mi się wyprowadzić zbiornik na "głębokie wody", tak w ogóle kto wie czy za niedługo ten baniaczek nie zmieni się w 84L bo chyba zlikwiduję jedno słodkie ze względu na koszt jego utrzymania. Do morskiego nie dojdą teraz wymagające zwierzaki bo po pierwsze to za wcześnie a po drugie najpierw "poćwiczę" na łatwych w hodowli. Najwięcej nauczę się obserwując swoje akwa bo jak to ktoś na tym forum napisał "każdy baniak jest inny", zobaczę co i jak. Narazie niech wszystko rośnie i wyrasta ze skały bo pokazuje się wiele zwierzaków.
-
dzieki wielkie za pomoc nawet znalazlem film ktory pokazuje kto sie dobrze zajmie (valonia) http://www.marinelife.eu/product_info.php?products_id=134&&products_id=134&
-
kiełże i tu się cieszyć można, a na drugiej fotce valonia, i z tym należy walczyć. pomocna strona do identyfikacji reeflex.net .
-
Witam, obiecałem Marcinowi, że nie będę pisał w tym temacie ale nie potrafię tej obietnicy dotrzymać. Nie potrafię, bo po ludzku krew mi się gotuje jak ludzie mający niewielkie doświadczenie i wiedzę o akwarystyce morskiej atakują przyzwoitego człowieka. To też w pewnym sensie pokazuje ogólny kierunek w jakim zmierza to niegdyś zacne forum. Marcina znam od wielu lat. Poznaliśmy się w 2006 roku jak po raz pierwszy kupowałem od niego zwierzęta. Zawsze dotrzymywał danego słowa i do dziś jest moim przyjacielem. Od dłuższego czasu obserwuję (pewnie nie tylko ja), iż forum częściej jest miejscem awantur, niż merytorycznej dyskusji na interesujące nas zagadnienia. To właśnie dzięki takim osobom jak Pan Panie MarcosB od pisania w tym miejscu powstrzymują się osoby mające wiedzę i doświadczenie, bo zawsze znajdzie się jakiś "mistrz" z półrocznym doświadczeniem, który człowiekowi z najładniejszym baniakiem w Europie powie, że ma przerybiony zbiornik. Gdyby potrafił Pan zachować choć odrobine spokoju, pokory może pojawiało by się więcej wątków zdolnych poszerzyć Pańską lichą wiedzę. Dowiedział by się Pan na przykład, iż nie da się prowadzić zbiornika opartego na LR latami i uniknąć takich przykrości jak valonia, bryopsys, apitasia, majano,... i temu podobne. Dowiedział by się również, że podmiana podstawek nowo zakupionych korali to nie jest nadgorliwość a uzasadniona przezorność, którą zarzucił by dopiero wówczas, gdyby zorientował się, że to walka z wiatrakami Gdyby uważniej "poczytał" by Pan forum to może doszedł by do wniosku, że takie "kłopoty" to w zasadniczo przysłowiowa "bułka z masłem", bo jeśli nie nauczy się Pan z nimi radzić to za rok już tu Pana nie będzie jak wielu przed Panem!!! Kupił Pan za grosze zdrowe, śliczne i zadbane zwierzęta a mimo to zarzuca Marcinowi chęć oszukania Pana???. Ja, podobnie jaki kilku kolegów z forum przerabiałem temat "sterylnego zbiornika". Oparty on był na ceramice a żywa skała była tylko sumpie. Ta metoda nie zadziałała gdyż już po niecałym roku na ceramice pojawiły się pierwsze "kwiatki". Nie zadziałała w tym sensie, że nie sposób (moim zdaniem) wykorzystać jedynie zalet LR. Decydując się na nią musimy nauczyć się radzić z całym "bogactwem" życia, które ją zamieszkuje. Aby tan watek nie był jałowy i czegoś jednak nauczył proponuję aby któryś z moderatorów stworzył ankietę. Pytanie w niej zawarte mogło by być skierować do osób prowadzących zbiorniki na LR powyżej 2 lat. Jestem ciekaw jaki procent tej grupy zadeklarowałoby, iż udało im się uniknąć takich przykrości jak valonia, bryopsis, apitasia. Jestem pewien, że takich osób było by niewiele. Pozdrawiam
-
Niech się wypowiedza osoby które walczyły z valonią. Bo jednym idzie lepiej innym gorzej. Pytanie po cholere ja mam z tym walczyć. Gdybym nie wiedział co to jest wpakowałbym to do zbiornika. A jestem pewny, że osoby które zaczynają przygodę i nie są do końca oczytane, nie mówiąc o doświadczeniu, pakuja sie w solidne kłopoty. Nie brałem od Marcina nic, dostałem opinię, że jest OK - kupiłem, zaufałem, po to chyba jest forum. Ile razy mam napisać, że korale które sprzedał są bardzo ładne, ale gratisy mnie nie interesują, a jeżeli są należy o tym wspomnieć, albo przynajmniej UDAWAĆ, że było to działanie nieświadome.
-
A ja miałem temat już sobie odpuścic, JanuszD przyjechał jak R`ka rano po moim telefonie , wywalił wszystkie podstawki, wkleił koralowce na nowe, zalaliśmy dip`em i wyluzowałem... Ale znowu ręce mi opadają jak czytam Twoje posty... Powtórzę się , gdybyś napisał lub uprzedził telefonicznie a rozmawialiśmy dwa razy, że na podstawkach jest Valonia, nawet bym tematu nie poruszył. Ale wypierając się iż cokolwiek tam było sam prosiłeś się o kłopoty. "Specjalnie napisałem w ogłoszeniu że nie wysyłam skały ,ponieważ chciałem żeby kupujący mógł ją sobie obejrzeć." Rozumiem, że specjalnie nie pisałeś o aiptazji, po to aby ktoś niedoświadczony przyjechał, kupił niespodziankę, a potem "widziały gały co brały". Pytam czy to jest Twoja definicja uczciwości ? rzetelnej sprzedaży ? I choćby odezwało się tu Twoich stu kumpli to fakt jest faktem, chcesz to brnij dalej.
-
No pierwsza fota to na bank aiptasia, na drugiej zaś ciężko mi coś wymyślić, wygląda trochę jak Valonia z plamkami ...
-
Dzisiaj mieszanka pozytywnych i negatywnych emocji... Z pozytywnych otworzylem mini przedszkole w baniaczku. Dzieki Sebowi trafila do mnie dziewiatka malych bobaskow. Po spokojnej aklimatyzacji i kapieli w "TLF Revive", maluchy wyladowaly na plazy w oczekiwaniu na docelowe domki. Sa naprawde piekne i mam nadzieje, ze uda mi sie chociaz czesciowo podtrzymac te kolorki. Z gorszych informacji 1) samca mandaryna nigdzie dzisiaj nie widzialem i 2) na jednej skalce znalazlem z 30 malych babelkow Valonii . Oczywiscie od razu zapytalem Googla co z nimi zrobic i wyszlo kilka opcji: - Wyciagnac skalke, rytualnie ja unicestwic, wywiezc gdzie pieprz rosnie, raki zimuja i zakopac 2m pod ziemia. - Mechanicznie usunac ile sie da. - Wpuscic Mithraxy. - Wpuscic Naso. - Wpuscic Borsuka. - Dbac o niskie NO3/PO4. Problem w tym, ze ta skalka bardzo ladnie pasuje i oblaly ja juz 3 korale. Jest opcja na wyjecie jej z wody wiec chyba jutro tak zrobie i zeskrobie ile sie da. Nie wiem czy to jest kwestia tego, ze dopiero zaczely rosnac ale te bable nie przypominaja "typowej" Valonii. Sa male (2-3mm) i blado zielone. Nie blyszcza sie tak jak czasami widac na fotach. Z powyzszych opcji chyba postawie na usuwanie mechaniczne i poszukam Mithraxow. NO3/PO4 mam nadal niewykrywalne ale ponoc Valonia potrafi przezyc przy nizszych wartosciach tych parametrow niz SPS'y. Jesli ktos ma doswiadczenia z Borsukiem/Naso w kwestii glonow babelkowych to prosze o info. Inne porady/sugestie rowniez mile widziane. Postaram sie jutro fote tego dziadostwa zapodac.
-
lizard te zylki to faktycznie Valonia aegagropila.identyczne jak u mnie.a ta trawa to napewno nie bryopsis jak pisze raffy14..u mnie to wyglada jak siersc zwierzaka tylko zielona a bryopsis raczej troche inny wyglad ma..wlasnie chcialem troche tego czegos wyrwac.zlapalem pesets kepke i....skale podnioslem:shocking udalo sie ze 2 wloski wyrwac-mocne cholerstwo...
-
Glony Zdjęcie nie jest zbyt wyraźne, ale może to być Chaetomorpha linum albo Valonia aegagropila.
-
04.04.2011 Lekko ponad miesiąc temu sprzedałem Lampę Aqua Medic HQI 150W oraz wewnętrzny odpieniacz TUNZE ReefPack... rozpoczynając tym samym realizację planu "modernizacji" zbiornika tj. : - zamiany za małej lampy HQI na T5 4x39W DIY - świeci 2x39W, kolejne 2x39W czeka na montaż - wywalenie odpieniacza poza akwarium - zrobione ! (panel SoB -patrz- dział DIY) - nowe ustawienie skały - ustawiona oto jak wygląda panel DIY - model SoB by andretti vol.1 http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=35124&d=15 panel sprawuje się wyśmienicie, moje pierwsze DIY wiadomo że to i owo można w nim poprawić ale jestem z niego bardzo zadowolony ! Działa cicho i pieni super ! Dzieki dodaniu zewnetrznego panela pełniącego rolę odpieniacza oraz zbiornika na purigen, chemipure i grzałkę zwiekszyła się ilość wody w obiegu - o całe 18 litrów solanki yeah ! Do akwarium doszedł krab mitrax który mam nadzieję pomoże mi w walce z szerzącą się valonią ... akwarium dziś wygląda TAK : w najblizszych dniach chcę zrobić porządek z lampą - zmontować jakąś obudowę do niej i podwiesić nad akwarium - dziś świetlówki i odbłysniki są polożone luzem na akwarium za pomocą drewnianych poprzeczek...możliwe też że uda mi się kupić piasek oraz rozpocznę dozowanie pierwiastków śladowych.
-
chmm , i chyba trochę miejsca Trzeba przyznać że oświetlenia też nie brakuje. No i mamy odpowiedź ; Maintenance: Daily: clean glass, feed twice (frozen: brine+, mysis, cyclop -eeze, arctic pods, bloodworms, sushi grade fish eggs), check basement, worry about developing algae bloom, top off sump with RO if not right on, check pH monitor for 8.1 and temp for 80, add 200 ml of B-Ionic 2 part if pH is 8.0 or less. Weekly: 50 gallon water change (Coralife salt), clean skimmer, clean teeth on overflow, clean anti-siphon hole in return line, pull and inspect Stockman drain, mix next weeks water, clean and refill Deltec Kalk stirrer, add 100 ml Kent Tech-I iodine, siphon barebottom of frag tank. Monthly: siphon sand bed clean, run 2 trays of carbon or 2 combination carbon/phosphate remover filter pads for 2 days or so to uncloud water, test water for Ca (Elos), Mg (Salifert), pH (Pinpoint), salinity (D-D refractometer), kH (Salifert). Make adjustments as necessary to hit 420 ppm Ca, 1250 ppm Mg, kH 8, pH 8.1, salinity 35 ppt. Quartlery: Take out the 2 Tunzes and replace with clean standbys, then leave the dirty ones to soak in vinegar for a couple days, take out 2 Maxi-jets in frag tank and replace with clean ones then soak old ones in vinegar, remove and clean stockman drain, clean pump intake screens, vacuum sump bottom, rinse live rock in sump with old tank water saved in 40 gallon garbi can, sell frags and make some new frags. 6 Months: change RO/DI carbon block and 0.5 micron pre-filter. 9 Months: Change VHOs and record date on end of tube and in tank journal Annually: Change MHs, exchange 2 main pumps for clean pumps and disassemble and clean old pumps for next year using Muriatic Acid, change RO/DI DI cartridge and RO cartridge, 300 gallon water change (usually associated with some major event like plumbing change or re-aquascape or, heaven forbid, a pest treatment or just a major sump cleanout. When Needed: add sand if bottom shows, run phosphate remover, clean scale off heaters, buy cleanup crew to knock back whatever algae bloom hits Mithrax for valonia, nudibrancs for Briopsys, etc; clean and refill calcium reactor, exchange CO2 bottle, replace RO float shutoff switch, trim corals or even remove whole overgrown colonies (this happens once a year atleast and is always a little sad) change Via-Aqua powerhead on bottom of sump (keeps the surface stirred up).
-
Witam. jak w temacie. Krab jest u mnie jakieś pół roku i pomaga walczyć z Valonią. Fotka zaraz po wpuszczeniu cena 50zł pozdrawiam
-
To jest valonia wywal to albo wysusz lub wygotuj skalę,tak jak ci radzi Margo. Znam osoby które z tym walczyły i skończyło się na zmianie skały
-
Tia... Mam 2 mithraxy i borsuka, a valonia ma się całkiem nieźle.
-
Może Valonia? http://pl.reeflex.net/tiere/943_Valonia_macrophysa.htm
-
Jak dla mnie bardziej Valonia, ale mogę się mylić Usunąć albo wpuścić borsuka
-
Minęły dwa miesiące od ostatniej aktualizacji, więc chciałem podzielić się moimi nowymi spostrzeżeniami i nabytkami. Ciężko mi znaleźć czas na popisanie czegoś dłuższego, więc przepraszam, jeżeli będzie to trochę chaotycznie. Zacznę od tego, że dojrzewanie przebiegało na prawdę na ostro. Szczerze mówiąc przez chwilę zwątpiłem czy dam radę pociągnąć to akwarium do przodu oraz czy w ogóle dobrze ogarniam temat. Glony miałem tak bujne, że zarastały CALUTKIE akwarium. Szczyt plech sięgał lustra wody. Z jednej strony miał to swój nawet urok, bo takie bujne falujące glony działały niezwykle "kojąco" dla oczu, niemniej jednak po dwóch miesiącach ich oglądania i ciągłego rozrostu miałem serdecznie dosyć tego "spokoju". Z racji tego, że w akwarium podstawowe parametry, tj.: NO3, NO2, NH4, PO4 były niewykrywalne Salifertem, co przy tak ogromnej ilości glonów jest zrozumiałe, postanowiłem zasiedlić akwarium nowymi mieszkańcami. Zostali nimi: 3xAmphirion Ocellaris 1xEnctanamea Qadricolor 1xLincka Legiviata 1xSalaris Fasaciatus 1xDolabella auricularia 4xTurbo Tutaj mała uwaga. Zakup niebieskiej rozgwiazdy był straszną wtopą, po części z mojej winy. Po prostu nie przyszło mi do głowy zapytać, jaki będzie miała rozmiar. Niestety, dostałem dorosłego osobnika, który mierzył ponad 25 cm. Rozgwiazda przeżyła 2 miesiące w akwarium, po czym zdechła. Widziałem że się u mnie męczy i próbowałem ją zwrócić do sklepu, niestety sklep ten nie chciał jej ode mnie przyjąć. Zajączek mimo 4 godzinnej aklimatyzacji również nie przeżył. Próby reklamacji nie zdały rezultatu, po prostu mnie zignorowano, nawet nie udzielono mi odpowiedzi. Sklep zaskoczył mnie niestety niemile i na pewno więcej zakupów tam nie zrobię. Nie będę wymieniał nazwy tego sklepu, powiem tylko że jest w Poznaniu na literkę "A". . Pozostali domownicy szybko "zaprzyjaźnili się" z nowym domem. Salaris wyglądał na wniebowziętego taką ilością paszy do ogarnięcia. Nie żałował sobie, był wręcz niechlujny i rozrzutny. Szarpał glony aż miło, robiąc straszny burdel w akwarium. Dzięki niemu / przez niego przynajmniej raz dziennie musiałem czyścić pompy i wlot do odpieniacza, bo się zatykały. Filmik Błazenki niezbyt zainteresowane ukwiałem, zresztą do dnia dzisiejszego, zwiedzają akwarium. Dwa są większe, a jeden mniejszy. Większe trzymają się częściej razem, mały próbuje się "doczepiać" do nich, ale największy go często przegania. Obecnie pływają w trójkę z Chromisami (chyba czują się częścią stada). Kolejne zakupy zaobfitowały w dosyć sporą dostawę koralowców, a były to: Hydnopora Favia Physogyra Rhodiactis + Sinularia na małży Tubipora Musica Anthelia Calustrea Ultra Fluo Sinularia Dura Discosoma Clauvularia zielona i czerwona (szczepki) Fungia Euphyllia Glabrescens Lobophylia Hemperchi Zoanthusy zielone i niebieskie 6xChromis Virdis 1xLysmata wurdemanni Okazało się również że w bonusie dostałem masę aiptasi, której do tej pory nie miałem oraz jakiegoś kapiszona którego nie widziałem ani razu do dzisiaj, pomimo wielogodzinnego ślęczenia zarówno w dzień jak i w nocy przed akwarium. Nie wiem czy to modliszka, czy pistoletowa. Jest na tyle wredna, że słyszę jak strzela mi dosłownie przed nosem, a ja jej nie widzę! Na szczęście nic z obsady mi nie ginie. Korale wydaje mi się że w dobrej kondycji, rybki - tylko 4 trzymają się w stadzie pozostałe 2 chowają się po kątach. Wydaje mi się że nic z nich nie będzie. Wurdemanni od razu odnalazła koleżankę i od tej pory nierozłącznie chodzą w parze. W międzyczasie miałem przygodę z Calcinusem Elegansem, który niestety pożegnał akwarium na zawsze, po tym jak wykończył mi 2 turbo i 1 Tectusa. Strombus obronił się przed atakiem najeźdźcy wykazując się niezwykłym talentem sprinterskim. Po prostu uciekał w podskokach - takich na 20-25 cm wysokich i tyleż długich. Czarę goryczy przelał moment, gdy zobaczyłem jak krab dosłownie przebija mi napompowane kuleczki physogyry - zanim go zdjąłem uszkodził mi 1/3 korala! Niezmiernie tego żałuję, bo cały był niesamowicie piękny, mam nadzieję, że kiedyś się zregeneruje. Od czasu eksmisji kraba w akwarium nastąpił błogi spokój i całkowity brak agresji. Wyskoczył mi 1 chromis, jeden z tych "fiśniętych" - czas pomyśleć o koronie. Kolejne zakupy przyniosły do akwarium (Brak fotek, aparat odmówił posłuszeństwa). 1xZebrasoma Flavences 3xChromis Virdis 4xNassarius 4xTectus fenestartus 1xStrombus Uważny czytelnik mojego "dziennika" zapewne pamięta, że nie chciałem w obsadzie mieć żółtka. Jednak po dłuższym zastanowieniu, kupiony został jako wzmocnienie ekipy wykańczającej glony. Gdy go zobaczyłem na żywo, od razu wiedziałem że dobrze zrobiłem. To piękna rybka, nie wiem jak mogłem jej nie chcieć. Cieszę się, że nie musiałem jej uczyć jeść mrożonek, u mnie wcina mrożoną artemię, glony ze skały i suszone algi nori. Żadna z rybek nie chce jeść peletek (mam z Ocean Nutrion Formula One i Formula Two). Czasem skubną ale od razu wypluwają. W międzyczasie doświadczyłem tygodniowego - nie wiem jak to nazwać - załamania się części koralowców. Po prostu przestały mi się otwierać. Długo zastanawiałem się co może być przyczyną - nie taka solanka, temperatura, oświetlenie - ale przecież nic nie zmieniałem w tej materii. Przez chwilę chciałem winę zrzucić na odświeżacz powietrza (elektryczny), ale też go wykluczyłem. W sumie do dzisiaj nie jestem pewny co mogło być przyczyną, ale skłaniam się do uznania iż było to zbytnie wyjałowienie wody. Wszystkie parametry NO2,NO3,NH3+NH4,PO4 niewykrywalne były Salifertem. Postanowiłem więc wzmocnić karmienie aby pobrudzić wodę. NO3 wzrosło do 5mg/l i co się okazało - wszystkie korale odżyły i zaczęły się pięknie pompować. Physogyra mało nie "pęknie" takie wielkie bąble ma. Euphylia równie zdrowo wygląda i się buja. Czas sobie płynie, a ja w końcu nie mam glonów nitkowatych / włosowatych! Dobra ekipa czyszcząca załatwiła sprawę, akwarium sobie powoli cały czas dojrzewa. Pozbycie się glonów zaskutkowało podniesieniem NO3 do poziomu 10 mg/l - postaram się je zbić i utrzymywać na poziomie 5 mg/l. W zamian za tamtą algę, pojawiło się bryopsis i valonia - grrrrrrrrrr. O ile drugi glon nie jest dla mnie problemem, nawet zostawiłem sobie kilka ładniejszych skupisk bąbelków, o tyle ten pierwszy jest prawdziwym utrapieniem. Rośnie szybko, trzyma się mocno. Zacząłem podnosić magnez za pomocą Kent Tech-M, ponieważ wyczytałem, iż poziom 1500mg/l jest pomocny w walce z tym badziewiem. Zobaczymy czy to prawda. Przy okazji wyszło że moja sól ma tylko 1200 mg/l magnezu. Chyba trzeba będzie pomyśleć o powolnej zmianie soli i czuję że będzie to KENT. Sprzętowo wiele się nie zmieniło. W sumie jedynie co to zrobiłem dolewkę na timerze i elektrozaworze. Pociągnąłem z kuchni do pokoju rurkę od osmozy i zakończyłem w akwarium. Woda dolewa się raz dziennie przez 12 minut. W planach mam budowę korony z pokrywą na której dam oświetlenie i rozbuduję je jeszcze o kolejne 2x80[W]. Oczywiście na górze pokrywy będą 3 wentylatory 120[mm] sterowane za pomocą jakiegoś komputerowego sterownika. Coraz bardziej brakuje mi sumpa. Chciałbym schować w nim odpieniacz i pozbyć się bąbelków w akwarium. Nie wyglądają one zbyt estetycznie. Zrobiłbym też refugium, a w ogóle to zachciało mi się wywalić odpieniacz i oprzeć filtrację na DSB w akwarium głównym i dużym refugium w sumpie. Do tego jednak musiałbym zmienić również akwarium, a to w tej chwili niewykonalne ze względu na koszta. Z czasem na pewno będę chciał dołożyć jakiś reaktor wapienny z wkładem magnezowym, może jakiś komputer od muftiego, ale to ciągle plany. Kasa za każdym razem sprowadza mnie na ziemię. Z najbliższych planów mam kupno w kolejności: 1xLabroides dimidiatus 1xSynchiropus splendidus 1xPseudocheilinus hexataenia 1xNaso Literatus / Elegans lub Siganus lo Vulpinus (tu nie mogę się zdecydować, bo ponoć borsuki należy trzymać parami, a o Naso czytałem że ryba straszną ma przeżywalność, albo raczej nieprzeżywalność). I na tym chyba skończę zarybianie akwarium. Chciałem jeszcze Pterapogona, Hepatusa i Białobrodego, ale dla nich miejsca w tym akwarium raczej nie starczy. Z korali chciałbym trochę więcej miękkich, sarco zółte lub niebieskie, sinularię w różnych kolorach, xenię białą, parę kolorowych grzybków. Z LPS-ów jeszcze fajnie by było jakąś tubkę i chociaż jednego SPS-a dołożyć (może seriatoporę hystrix lub caliendrum). Na koniec rzut całości sprzed ponad miesiąca. Mój aparat robi zdjęcia kiedy chce, więc nie mam zbytnio aktualnych fotek. Aktualnie skała jest goła od glonów oraz pięknie pokryta różowymi glonami wapiennymi, szczególnie fajnie widać je pod światłem aktynicznym.
-
Te zielone kulki, to glon Valonia i na twoim miejscu bym usunął, chyba że zamierzasz wpuścić borsuka. Może stać się prawdziwym problemem w zbiorniku. Pozostałe obstawiam porites, ale nie jestem na 100% przekonany.
-
Ja już walkę z glonami nitkowatymi zakończyłem. W sumie na nie najlepsze lekarstwo to: 1. Cierpliwość 2. Czas 3. Dobra ekipa czyszcząca 4. Właściwa cyrkulacja w akwarium Parametry mogą być zerowe jak najbardziej, i nie jest to przekłamanie testów. Moje akwarium było dosłownie CAŁE zarośnięte zieleniną. Konsumpcja NO3 i PO4 była więc natychmiastowa. Nadmieniam, że startowałem z poziomu NO3 >=50 a PO4 = 5. U mnie glony zaatakowały 2 tygodnie po założeniu zbiornika i zeszły (nitkowate, włosowate czy jak kto woli) dopiero (albo już) po 3 miesiącach. W trakcie tego okresu wspomogłem akwarium ręcznie 3 razy, wyrywając chwasty. Dużo pomogło mi też przestawienie skał tak, aby woda "kręciła się w kółko". Resztę załatwiły ślimaki (Turbo, Tectus, Stomatella), Salaris (taki glonojad, co tylko żre i robi kupkę) i pod koniec żółtek. Nie wiem jakie masz podłoże, ale w moim piasku idealnie sprawdzały się strombusy. Mi z zającem też nie wyszło, bardzo delikatny zwierz, mimo 3 godzinnej aklimatyzacji po 2 dniach zaczął się dosłownie rozkładać. Co do światła, to za radą jednego z forumowiczów, na okres dojrzewania nie zmniejszałem długości oświetlania, zaczynałem stopniowo od 6 godzin, w ciągu 2 tygodni dojechałem do 12. Chciałem uniknąć sytuacji, w której po wprowadzeniu korali i zwiększeniu oświetlenia ponownie wysypią się gloniska. W sumie to na razie się ciesz, bo przed tobą kolejne, trudniejsze plagi do opanowania. Ja teraz mam większy problem, bo pojawiło się bryopsis i valonia. O ile tą drugą zamierzam załatwić lo vulpinusem (borsuczek), to na bryopsis chyba tylko wysoki magnez mi pozostał. Na koniec dodam, że ja postawiłem sobie za cel nie stosowanie chemii (wyłączając suplementację niezbędnych pierwiastków). Uważam, że nie pozostaje ona bez wpływu na naszych mieszkańców i o ile w krótkim okresie może przynieść pożądane rezultaty, o tyle w dłuższej perspektywie zapewne odciśnie swój ślad na naszych ekosystemach.
-
Niebieskie algi
zielony mintaj odpowiedział zielony mintaj → na temat → Rośliny morskie - glony, makroglony
Posiadacze niebieskich alg- wyjdźcie z ukrycia @kgb: azotany zerowe, nie umiem trwale ich podnieść :/ Światło to 0,6W/litr (15W 6500K, akwa 25 litrów) ale mam w planach zmianę na kompakt 50:50 24W @parman: valonia albo ventricaria) rośnie... bo dlaczego by nie? @hatiras, premiero: nie mam pojęcia co to za gatunek, ale planuję przenieść sadzonki do dwóch innych zbiorników (jeden na diodach, drugi b. zimne świetlówki) i zobaczyć czy zmieni kolor. Jakie u Was jest światełko, pod którym wyrosły takie glony? -
No i widzę, że valonia również ma się dobrze.
-
czyli pająki zostawić w spokoju??, z aptasią walczę gorocą wodą ją lepiej mam również wundermani a z tym valonia to jaki jest sposób??
