Skocz do zawartości
FunWorld

2 miesiące na Filipinach.

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem ostatnio na Filipinach. Głównym celem naszej podróży do kraju Emperadorem płynącego był snorkling. Zrobiłem tam trochę zdjęć i filmów, więc podzielę się nimi. Nic wielkiego, ale pare ciekawostek pewnie się znajdzie.

Będę starał się wrzucać partiami po kilka zdjęć co jakiś czas.

Większość robiona aparatem Panasonic FT5P1010849.JPG

P1020359.JPG

P1030938.JPG

Połów klatkowy (z około 120 klatek) - orientacyjnie co można złapać. Od skrzydlicy, przez kraby, kałamarnice, ośmiornicę, aż po rozgwiazdę.

Lokalni wrzucają wszystkie ryby do gara i robią z tego coś a'la mix gulaszowy z ryżem.

P1030406.JPG

P1040369.JPG

A na koniec ciekawostka. Filipiny to ponad 7200 wysp. Ciężko by było na każdej z nich wybudować system sądowniczy (na wielu wyspach prąd jest tylko od 18 do 6 rano). Rozwiązaniem są sądy na kółkach.

P1040387.JPG


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia super, czekam na kolejną partię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo.

Sztuka kamuflażu w tym odcinku

P1050604.JPG

Piękna rozgwiazda. Szybko zmienia kolor

P1050576.JPG

Sprzęt do połowu ośmiornic

P1050547.JPG

Lokalni zaganiają ryby w sieci - kij z bambusa z kokosem na końcu. Takim sprzętem uderzają o wodę.

P1010916.JPG

Zauważony przypadkiem

P1040807.JPG

Może odciąć palca podobnież

P1020489.JPG

P1020234.JPG

Przechowalnia krabów

P1020381.JPG

I na koniec ciekawostka:

Pizza z ciastkami OREO

P1020687.JPG


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby tubylcy wiedzieli ile dolarów leży w tej misce to by osłupieli ....

PK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe fotki, czekam na jakiś filmik.

Czy leciałeś z biura turystycznego czy na własną rękę, jakie są koszta takiej wyprawy + tamtejsze życie i wyżywienie ?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha... Policzcie ile kilogramów żywej skały tu jest:

P1010744.JPG

To chyba jedyny na świecie kościół zrobiony ze skały rafowej.

P1010751.JPG

Tubylcy nestety nie doceniają tego co mają i jest bardzo brudno. Ciężko z resztą sobie wyobrazić na przykłąd system śmieciarek i wysypisk rozsypany po tak wielu wyspach. Do tego śmieci nie przeszkadzają im wcale. Nawet jak obok jest kosz to rzucają śmieci na ziemie, a później jest:

P1050369.JPG

W turystycznych miejscach oczywiście jest lepiej.

A wracając do morza, to uwielbiałem szukać przydaczni. Niektóre mają ponad 100kg i półtora metra.

P1050120.JPG

P1050167.JPG

Ciekawostka: Specjałem na wieczory i afrodyzjakiem jest Balut. Jest to szesnastodniowy (aż do 18) płód kaczki, który je się na ciepło prosto z jajka. Polecam tym, którzy lubią poczuć piórka między zębami i wyczuć dziubek i pazurki na podniebieniu. Wskazane spożywanie po alkoholu. Ja niestety nie dałem rady i prawie pobiłem rekord w jedzeniu na wsteczny biegu.

P1050257.JPG

P1050234.JPG

P1050572.JPG

Edit:

NOCIO: Sami organizowaliśmy. Tak jest dużo taniej. Język urzędowy tam to angielski, religia to (pseudo)chrześcijanie, więc nie ma większych różnic kulturowych jak w przypadki innych azjatyckich krajów. Koszt to od 50zł w górę aż do braku granicy. Można tam żyć jak lokals - pracować z Filipami, jeść, pić etc... A można bawić się lepiej niż na Malediwach. U nas wyszło to prawie za darmo, bo spora część kosztów stałych w UK nam odeszła i została zastąpiona przez wydatki tam. Nie opłaca się lecieć na krótko bo bilety lotnicze bardzo drogie. W naszym przypadku ponad 8000zł/2 osoby.

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pięknie tam, zazdroszczę tak długich wakacji w tropikach... :)

A co do tej "pięknej rozgwiazdy zmieniającej kolory" to trzeba było ją ubić, to chyba Acanthaster planci, czyli szkodnik rafowy jakich mało :chris:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow... Nie wiedziałem o tym.

Wzrost jej liczebności przyczynił się do zniszczenia znacznych obszarów Wielkiej Rafy Koralowej – szacuje się, że aż 40% strat w przeciągu ponad 27 lat spowodowane zostało przez A. planc. Pojawia się ostatnio wiele doniesień o wysokich zagęszczeniach A. planci na rafach koralowych, co wiąże się z dużo większymi stratami, niż wcześniej szacowano. A. planci jest składnikiem fauny większości raf koralowych. Negatywny wpływ na rafy zależy od zagęszczenia tego gatunku. Przy niskim zagęszczeniu presja rozgwiazdy jest mniejsza niż wzrost koralowców i w efekcie rafa powiększa się. Przy dużym zagęszczeniu A. planci może nastąpić niszczenie rafy koralowej

Na szczęście widziałem ich bardzo mało.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bantayan koło Cebu - Drugi najstarszy kościół na filipinach.

Jako ciekawostka mieszkańcy okolicznych wysp przybywają do Bantayan w kwietniu podczas wielkiego postu, bo któryś z papieży dał dyspensę na post i kiedy wszędzie jest cisza i spokój na tej wyspie jest jedna wielka balanga. Z resztą tam jest jedna nieprzerwana fiesta, która przenosi się kilka ulic dalej.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, dużo cudów tam zobaczyć można.

A tu jeden z węży na które "polowałem". Podobnież jedne z najbardziej jadowitych na świecie.

P1060331.JPG

P1060353.JPG

Takiego nocnego nieba jak tam nigdy nie widziałem i pewnie nie zobaczę. Widać z 20 razy więcej gwiazd niż w Europie

IMG_9833.JPG

P1030440.JPG

Gdyby wam się znudziły wasze jeżowce to możecie je zjeść. Spożywane na surowo z octem jeśli ktoś lubi. Smakuje jak połączenie mango z łososiem

P1020923.JPG

P1020808.JPG


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka zdjęć po przerwie. Miałem trochę czasu poprzeglądać stare zdjęcia, więc wykorzystuje to i podzielę się.

Do dzisiaj nie wiem co to za gatunek. Ryby się go bały i uciekały przed nim.

P1040985.JPG

Taki tam frag euphylli:

P1040950.JPG

P1040773.JPG

To jest ciekawy temat. Lokalni wierzą w Voodoo i zamawiają od czasu do czasu wizytę szamana. Ten każe na przykład rytualie zabić kozę w domu, zostawia Jezusa w butelce z jakimiś krształami i przepędza Aswangi kradnące kobietom w ciąży płody. Brzmi trochę jak Harry Potter, ale oni w to na prawdę wieżą.

IMG_0296.JPG

Ta jaszczurka na suficie miała jakieś 15cm.

IMG_0286.JPG


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to obok jaszczurki to co - lampa ;)


Pozdrawiam

Robert "Hełmofon"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, będę wrzucał dalej przy okazji. Obok jaszczurki to był jakiś rodzaj ćmy, albo muchy.

Pokazałem to gospodyni, to powiedziała, że to sprawy voodoo i jest wysłane przez czarownice. Jak ofiara dotknie takiego wysłannika (np przeganiając) to wtedy czarownica zdalnie będzie mogła mieć wpływ na stan ciała ofiary. I oni w to na prawdę mocno wierzą. Przy okazji wrzucę więcej zdjęć tej ćmy.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

super wyprawa tylko pozazdrościć, a zwierzaki mają super


Pozdrawiam

Robert "Hełmofon"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te zwierzaki wcale tam łatwego życia nie mają. Ogólnie podejście lokalnych do zwierząt jest strasznie niehumanitarne. Na przykład rzucanie prawie nieprzytomnymi pęczkami kur, suszenie żywych ryb, szycie na żywca kogutów po walce, brak jakiejkolwiek opieki nad psami i kotami... Lokalni mają ciężkie życie, ale sami fundują to samo otaczającym je zwierzętom. Przynajmniej na wsiach gdzie bywałem. Widziałem też wyspy, gdzie życie psa bardziej przypominało tutejsze traktowanie. Nikt ich oczywiście nie głaskał i nie nauczył podawać łapę, ale chociaż miały w 40*C wodę w misce. To naprawdę nieczęsty widok.

Zmieniając temat. Jedna z ulubionych rozrywek tubylców to Karaoke. O każdej porze ludzie śpiewają. Słychać je od 4 nad ranem do 2 w nocy, a czasmi bez przerwy. Tutaj na przykład rodzina zamówiła wypożyczenie sprzętu do karaoke dla jednego z lokalnych na jego urodziny. Impreza trwała 4 dni i przewinęło się przez nią wielu ludz. Przedstawiciele lokalnych władz, policji i starszyzny i reprezentacja białych. Warto odwiedzić taką imprezę. Można poznać wielu ciekawych ludzi. Problemem może tylko być, że każdy chce się napić z białym i łatwo się szybko upić w takich warunkach :) Szczególnie, że mają bardzo smaczny alkohol, a lokalni potrafią dobrze miksować napoje.

P1040068.JPG

P1040056.JPG

A tego kolegę pewnie rozpoznajecie. Loko-loko to jego lokalna nazwa. Mówią, że lokalni potrafią zrobić z wątroby tej ryby bardzo mocną truciznę. Słyszałem opowieść, że jeden z Filipów otruł Polaka wsypując mu tą truciznę, kiedy razem pili piwo. Wystarczą tak małe ilości trucizny, że można je przenieść nawet pod paznokciem. Nie wiem czy prawda. Ryba potencjał ma bez wątpienia.

P1030912.JPG

Zachody słońca też nie pozostawiają wiele do życzenia:

P1030681.JPG

Smutna prawda jest taka, że psy są tam traktowane jak chodzące lodówki na wypadek mocnego uderzenia tajfunów. Kiedy wszystko jest wykupione ze sklepów, kokosy i inne owoce pozrzucane przez wiatr się skończyły, obowiązuje zakaz połowów, to psy są jednym z nielicznych źródeł jedzenia. Podobnie jest z wodą. Piją ją tylko dzieci. Dorośli ze względu na cenę wody są zmuszeni pić tańszy alkohol.

P1030674.JPG

Łobuz pewnie.

P1030505.JPG

To miejsce można kochać i nienawidzić zarazem.

P1030465.JPG

To również raj dla geologów

P1030462.JPG

Koniki morskie są odławiane i sprzedawane do Chin, gdzie robią z nich magiczne wywary na szczęście i medyczne.

IMG_0083.JPG

Na szczęście pojawia się coraz więcej szkółek dla ryb i korali

P1030428.JPG

Wcześniej wybijali system cyjankiem i trotylem pozostawionym przez USA na masową skalę. O rafe dbają dopiero od kilku lat. Podobnie jak na lądzie wybili prawie wszystkie ładne ptaki. Praktycznie w Europie mamy więcej ładnych ptaków niż tam. Widziałem tylko 2 papugi na wolności przez cały czas pobytu.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla zainteresowanych zyciem na filipinach i nie tylko polecam vlog "Ucieczka do raju"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś pięknego. Trza uciekać z kraju :)


OGLĄDAMY AKWARIUM

Akwarium 120x60x50 z pudełkiem przelewowym

Lampa: Pacyfic Sun Metis Hyperion R2 2x150w + 2x54w CoralPlus

Odpieniacz: Deltec SC 1455

Obieg: Jebao DCT 6000

Cyrkulacja: 2x Jebao RW-8

Filtracja biologiczna: DSB + Refugium

b176b2af91df13f8f85b2807ab712d5eu1271a1116.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, również Grochu z Break da Cycle zajmuje się pokojami na Filipinach. Jeśli chodzi o blogi to najciekawszy prowadzą Motorniczy Marych wraz z Moniką. Świetni ludzie w realu i również świetnie się czyta o różnicach kulturowych. Mógłbym się podpisać pod prawie wszystkim co napisali. http://www.poluzuj.pl Czyli Poluzuj tam gdzie ciśnie.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.