Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

mam problem, bo niestety ryby mi chorują i kilka padło ostatnio.

Przywlekłem jakieś dziadostwo ze sklepu z 2 miesiące temu,  była ospa, była UV, tem w górę, zasolenie w dół, wydobrzały - prawie.

Warunki w akwarium wróciły do normy, teraz jakiś drugi atak, ale inny, mam wrażenie że to jakieś inne świństwo, wcześniej płetwy i u anthiasów łuski był ok, teraz nie są,

u Naso zwłaszcza - ciało obsypane jak mąka, przy wcześniejszym rzucie była to "tylko" wysypka.

Macie może pomysł jak to leczyć ?

Parametry: pH:7,7, kH: 7,7, Ca: 370, Mg:1170, NO3:8, PO4: 0,0 (był absorber który wczoraj wyjąłem).
W ostatnich dniach parę ryb padło (anthiasy, wargacze). W akwarium krewetki mają się ok,  korale rosną, ukwiały wyprane na jasno z kolorów (od poprzedniego leczenia), ślimaków - wręcz plaga.

Odpalę chyba ponownie UV (rozwaliło mi biologię i tyle co odbudowałem), obecnie podnoszę temp i lekko zjeżdżam z zasoleniem, oczywiście na długi weekend chcę wyjechać (zawsze ***** coś).

Jak macie jakieś pomysły, ew po zdjęciach wiecie co to za cholerstwo, dajcie prosze znać.

sick2.jpg

sick1.jpg

sick3.jpg


17.03.2010r - 20.08.2012 http://nano-reef.pl/...m=posts&q=27683

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zniżasz zasolenie w głównym zbiorniku ?

polecą ci korale, chyba że odłowiłeś ryby do zbiornika szpitala to wtedy tak możesz obniżać ale mocne UV powinno załatwić sprawę podniesienie temp, solidne karmienie ryb dobrym pokarmem z czosnkiem - polecam Ocean Nutrition Formula One, z czosnkiem oraz  ON Brine Shrimp Plus - z czosnkiem, można do mrożonek wkropić witaminy dla ryb raz na kilka karmień.
 

Wg mnie to typowa ospa, musisz wiedzieć że jak odłowiłeś ryby to muszą posiedzieć trochę w tym szpitalu, nawet jak nie będą miały objawów - chodzi o to by pierwotniak który jest obecny w zbiorniku głównym padł z głodu - przy braku żywiciela, jak nie ma ryb w baniaku głównym.

Jest też lek Polyp Lab medic - na ospę do stosowania w zbiorniku głównym - ale trzeba trzymać rygor stosowania co 12 godzin, dodatkowo najlepiej stosować przy zgaszonym świetle, jak pierwotniak w formie wolno pływającej szuka żywicieka - to są takie małe kuleczki, które utleniają ściany komórkowe pierwotniaków i bakterii, ponoć nie działa na bakterie nitryfikacyjne - pewnie zanim dojdzie do filtra to wyreaguje w zbiorniku. Kuleczki rozpuszczasz z małą ilością wody z akwarium, a później chlup do głównego zbiornika w miejscu o wysokim przepływie ( cyrkulator najlepszy )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spirou niestety nie wyleczyłeś ospy za pierwszym razem!- leczenie ryb trwa naprawdę kilka tygodni.  Opisałem już wcześniej taki sam przypadek w temacie Tomka Coltrane  ale dla Ciebie przytoczę go jeszcze raz:

Pasożyt odżywia się komórkami ryby, w wyniku czego rośnie i osiąga średnicę ok. 0,5 – 1 mm. (widoczny w postaci białawych kropek) Leczenie należy podjąć najpóźniej 3 dnia od wystąpienia charakterystycznej wysypki.
Następnie pasożyt uwalnia się od ryby, przekształcając w cystę rozwojową i opada na dno zbiornika, lub przyczepia się do korali, dekoracji, szyby akwarium, lub unosi się w wodzie. Pasożyt w stadium cysty jest odporny na lekarstwa.
Wewnątrz cysty namnażają się pasożyty potomne, czyli pływki, które ją opuszczają i zaczynają szukać kolejnego żywiciela (ryby). Zdolność pływki do atakowania trwa od 10 godzin do 3 dni. Jeśli w tym czasie nie znajdzie nowej ryby opada na dno i ginie. W tym stadium (pływki) pasożyt jest najbardziej wrażliwy na chemioterapeutyki stosowane w walce z tą chorobą.
Szybkość rozwoju pasożyta zależny jest od warunków fizykochemicznych panujących w zbiorniku, w tym temperatury.

Przykłady:
– temperatura: 25*C, cykl rozwojowy trwa 6 dni – 5 dni pasożyt jest na rybie, po czym od 0,5 do 1 dnia występuje jako pływka;
– temperatura: 30*C, cykl rozwojowy zostaje zahamowany, ale pasożyt NIE GINIE!
– temperatura: 32-34*C, pasożyt ginie nawet w ciągu kilku godzin (niektóre szczepy mogą przetrwać)

Jak na rybach nie ma śladu to może być faza cyst. U mnie ten cykl się powtarzał dwukrotnie zanim go opanowałem.Po tym czasie może się jeszcze bardziej spotęgować.

Kilka tygodni to może ospa trwać aż wybije wszystko co nie jest odporne na nią. Niektóre ryby dają radę same zwalczyć tą chorobę i nie padną.

Istnieje teoria, że zarodki pasożyta są ciągle obecne w naszych zbiornikach, jednak dopiero spadek odporności ryb powoduje, że choroba atakuje naszych podopiecznych Mój białobrody gdy się przestraszy zaraz dostaje białych kropek.

Warto pamiętać, że nie każde „kropki” na ciele ryby muszą oznaczać ospę.
Pojedyncze, nieliczne, białe punkciki (zwykle na końcach płetw, ogonie lub pyszczku ryby) mogą być wywołane przez np. sporowce, z kolei bardzo liczne punkciki, wyglądające jak proszek (zwykle mniejsze i widoczne tylko pod odpowiednim kątem) mogą świadczyć o chorobie zwanej odinoza.

Michał jest metoda bardzo skuteczna na pozbycie się ospy ale ryzykowna – ryby i korale mogą nie przetrzymać -podnosimy temperaturę do 32-33*C,  pasożyt ginie w ciągu kilku godzin. Ja się nie odważyłem na taką metodę leczenia.

Po wyjęciu ryb i włożeniu do osobnego zbiornika leczenie powinno tak wyglądać:

1 DZIEŃ: dajemy 10-15% większej dawki preparatu niż to zaleca producent, temperaturę 33*C utrzymujemy co najmniej 10 godz. ( jeśli ryby wytrzymują to utrzymujemy przez cały okres leczenia), bardzo silnie napowietrzamy wodę!
2 DZIEŃ: stopniowo obniżamy temperaturę do 27-28*C
3 DZIEŃ: wymieniamy 50-70% wody i dodajemy 50% dawki leku
4 DZIEŃ: powtarzamy czynności z 1 dnia (dajemy 10-15% większej dawki preparatu niż to zaleca producent, temperaturę 33*C utrzymujemy co najmniej 10 godz.)
5 DZIEŃ: przerwa
6 DZIEŃ: powtarzamy czynności z 3 dnia (wymieniamy 50-70% wody i dodajemy 50% dawki leku)
7 DZIEŃ: przerwa
8 DZIEŃ: powtarzamy czynności z 1 dnia (dajemy 10-15% większej dawki preparatu niż to zaleca producent, temperaturę 33*C utrzymujemy co najmniej 10 godz.)
9 DZIEŃ: przerwa
10 – 15 DZIEŃ: codziennie wymieniamy 20% wody na świeżą
16 DZIEŃ: wodę filtrujemy przez węgiel aktywny, można zastosować lampę UV, temperatura 28-29*C przez kolejne 7 dni
23 DZIEŃ: przenosimy ryby do akwarium ogólnego

INNE LEKI POZA MIEDZIA:
– FMC ZOOLEK, CMF (MFC) TROPICAL: składają się z zieleni malachitowej, błękitu metylenowego i formaliny – najpopularniejsze leki na ospę, jednak należy mieć na względzie kumulowanie się wad tych trzech składników
– Costapur SERA (może być problem z dostępnością): składa się głównie z zieleni malachitowej
– Ichtiosan TROPICAL: składa się głównie z zieleni malachitowej
– Błękit metylenowy ZOOLEK

Negatywne strony popularnych najczęściej stosowanych środków: – błękit metylenowy: zabija bakterie nitryfikacyjne, wchłaniany przez korale (trzeba uzupełniać dawkę); zieleń malachitowa: wady – rakotwórcza, wchłaniany przez korale; formalina: duża toksyczność

Edytowane przez waldek123blau (wyświetl historię edycji)

 

48a8a9a6b8f4f4ee866d96cfdef63c4cu1641a14

6953777_Sygnaturarybki1.jpg

56_1245071123.gif

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie to na 100% jest to Oodinium. W tej chorobie ryba wygląda jakby była obsypana mąką i gniją też płetwy, druga opcja to Brooklynella Hostilis, obie te bardzo śmiercionośne choroby są do siebie łudząco podobne. Niestety ale oodinoza oznacza poważny problem. Ja zamiast UV, zastosowałabym ozonator i antybiotyk. Zieleń nic tu nie pomoże, wiem co piszę bo próbowałam i tylko było gorzej.Ewentualnie można spróbować kapiel w Ro z tym że ph jak i Kh muszą być takie same jak w akwarium woda dodatkowo napowietrzana i odpowiednia temperatura. Jeśli to nie pomoże to zostaje już tylko leczenie miedzią ale to też ryzyko i leczenie w osobnym zbiorniku nie z koralowcami. Proponuję zadzwonić jeszcze do P.Agnieszki z JonaFish, powinna pomóc i zdiagnozować to świństwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za Wasze wiadomości!

Zastosowałem UV i temp 30,5 stopnia od razu tego samego dnia, i delikatnie do 1,023 w dół z zasoleniem.

padły anthiasy, fridmani, ale np. Naso ma się dobrze i inne ryby nie padły. 

Najbardziej szkoda mi fridmani która u mnie już w trzecim akwarium pływała, łącznie z 6 lat co najmniej, no i Japonicusa który też przy okazji nawrotu choroby padł, zareagowałem za późno.

Na ten moment, korale - w opłakanym stanie, zaczynam robić podmianki, UV chodzi w dalszym ciągu - tak na pewno do 26.05 - czyli równy miesiąc, później zobaczymy. Zastanawiam się czy nie zostawić jej na stałe na pół mocy, muszę doczytać kto tak robi i z jakim efektem. Mam nadzieję że pozbyłem się tej choroby.

Akwarium bure, szare, nie cieszy niestety. część korali padła (niektóre zoa i echinopory), inne walczą (niektóre euphylie, ukwiały), a po innych (np. po ricordeach, milleoporze, caulastreach, niektórych acanthastreach) w ogóle nie widać problemu - nie wiem od czego to zależy. 


17.03.2010r - 20.08.2012 http://nano-reef.pl/...m=posts&q=27683

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak akwarium?


Akwarium 120x60x55

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.