Odparowanie wody a zasolenie...

[chwialek]

Darku nie podpuszczaj - zawór do WC i filtr RODI podpięty bezpośrednio

Co do parowania - ruch tafli wody swoje też robi.

[Gość Paragon]

7 minut temu, Moljzesz napisał:

Ja udowodnię, mam dolewkę na zwykłym pływaku ( dolewka grawitacyjna) bezpośrednio z filtra ro, mam firmowo i tanio ;p i nie ma się tam co zepsuć ;p 

 

ja mam podobnie też bezpośredni z filtra RO, tylko mam na elektrozaworze, nie ufam temu czterodrogowemu, dodatkowo mam zabezpieczenie przekaźnikiem czasowym, na wypadek zawieszenia plywaka

2 minuty temu, chwialek napisał:

Darku nie podpuszczaj - zawór do WC i filtr RODI podpięty bezpośrednio

Co do parowania - ruch tafli wody swoje też robi.

zawór czterodrogowy, ja mu nie ufam

Edytowane 24 Maja 2018 przez Paragon (wyświetl historię edycji)

[Moljzesz]

Teraz, Paragon napisał:

ja mam podobnie też bezpośredni z filtra RO, tylko mam na elektrozaworze, nie ufam temu czterodrogowemu, dodatkowo mam zabezpieczenie przekaźnikiem czasowym, na wypadek zawieszenia plywaka

A ja nie ufam elektrozaworom, już mi zalał chatę parę razy

[maciej01]

3 godziny temu, Xcome napisał:

Witam wszystkich,

Zastanawiam się czy koniecznie muszę kupić w swoim przypadku automatyczną dolewkę..Akwarium ma w obiegu 250L i posiada pokrywę. Parowanie wody w ciągu doby wynosi około 500-700ml czy taka ilość odparowanej wody może wpływać na poziom zasolenia który będzie odczuwalny przez ryby, korale ? Aktualne zasolenie mam 33ppt.

Ja mam o wiele mniejsze akwarium i automatycznej dolewki nie mam. Dolewam odparowaną wodę z ręki 2-3 razy dziennie, a paruje mi około 300-350ml na dobę w upały trochę więcej. Akwarium ma się dobrze.

[Gość Paragon]

4 minuty temu, Moljzesz napisał:

A ja nie ufam elektrozaworom, już mi zalał chatę parę razy

zależy jaki miałeś do takiej instalacji zakłada się NZ czyli działa tylko pod napięciem, w spoczynku jest zamknięty

3 minuty temu, maciej01 napisał:

Ja mam o wiele mniejsze akwarium i automatycznej dolewki nie mam. Dolewam odparowaną wodę z ręki 2-3 razy dziennie, a paruje mi około 300-350ml na dobę w upały trochę więcej. Akwarium ma się dobrze.

2-3 razy dziennie nom ja mam wrodzona sklerozę, ostatnio jak sam dolewałem z reki to zalałem kotłownię

Edytowane 24 Maja 2018 przez Paragon (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Godzinę temu, DarekB30 napisał:

Zaczyna się
Kto da mniej :-)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
 

niektorzy maja inne priorytety. akwarium u mnie jest gdzies na koncu. 

[maciej01]

34 minuty temu, Paragon napisał:

 

2-3 razy dziennie nom ja mam wrodzona sklerozę, ostatnio jak sam dolewałem z reki to zalałem kotłownię

Przez ponad trzy lata już się przyzwyczaiłem, mam już to zakodowane.

[JerzyB]

7 godzin temu, DarekB30 napisał:

Zaczyna się
Kto da mniej :-)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
 

Witam

Pływak plus przekaźnik i to wszystko.

Pozdrawiam

[Stani]

Czyli na Zjazd Akwarystow Morskich na Wdzydzach Ci bez automatycznej dolewki raczej nie przyjada, bo odparuje za duzo wody ?

Osobiscie nie wyobrazam sobie obslugi morskiego bez automatycznej dolewki. Bywaja wypadki losowe, urlopy, nagle wyjazdy... Nie mowie o osobach, ktore podczas nieobecnosci, obowiazek uzupelniania wody ceduja na innych domownikow lub sasiadow.  Mysle, ze korale wytrzymaja kilka dni przy zwiekszonym zasoleniu (spowodowanym parowaniem). Wazne, zeby pozniejsze "rozcienczanie" wody trwalo tez "kilka" dni.

Wielkosc zbiornika nie ma tu znaczenia, bo procentowo paruje nam wszystkim podobnie (wylaczajac tych z przykrytymi zbiornikami - tu parowanie jest znacznie mniejsze (i dostep swiatla tez). 

[Gość Paragon]

7 godzin temu, maciej01 napisał:

Przez ponad trzy lata już się przyzwyczaiłem, mam już to zakodowane.

spoko, ja mam zazwyczaj taki napięty dzień że zapomniał bym co najmniej 1 dziennie

13 minut temu, Stani napisał:

Osobiscie nie wyobrazam sobie obslugi morskiego bez automatycznej dolewki. Bywaja wypadki losowe, urlopy, nagle wyjazdy... Nie mowie o osobach, ktore podczas nieobecnosci, obowiazek uzupelniania wody ceduja na innych domownikow lub sasiadow.  Mysle, ze korale wytrzymaja kilka dni przy zwiekszonym zasoleniu (spowodowanym parowaniem). Wazne, zeby pozniejsze "rozcienczanie" wody trwalo tez "kilka" dni.

dokładnie, zgadza się dla mnie też to jedno z podstawowych urządzeń w morszczyźnie

[Marcin Linek]

Prowadziłem długi czas akwarium bez dolewki automatycznej, nawet powiem więcej, prowadziłem je na ballingu bez pompy dozującej. Codziennie lałem ro z butelki bezpośrednio do baniaka i odmierzałem ballinga strzykawką wszystkie 3 płyny. Dało się i akwarium miało się dobrze. Aczkolwiek od kiedy mam dolewkę i pompy dozujące to nie wyobrażam sobię powrotu do ręcznego dolewania. Tym bardziej jak akwarium nie jest Twoim jedynym obowiązkiem. To jest dla mnie sprzęt podstawowy, tak jak lampa czy odpieniacz. Wiadomo, że nie każdy ma kasę na sprzęt z górnej półki, ale powiedzmy sobie szczerze, wydatek tych 200 zł na podstawową dolewkę jest zazwyczaj kroplą w stosunku do tego co większość z nas wydaje na akwarium. Ja też przechodziłem przez różne etapy i nie chce się tutaj wymądrzać bo cały czas mojemu akwarium sporo brakuje do najładniejszych raf na forum, ale myśle, że większość morszczaków na początku wpada w pułapkę oszczędzania na sprzęcie co w ostatecznym rozrachunku wcale nie wychodzi ani taniej, ani lepiej dla zwierząt. Mi wiele lat zajęło dojście do setupu, który mogę powiedzieć, że zdaje egzamin. Gdybym podliczył, ile kasy wpakowałem w "oszczędności", to zapewne starczyło by na porządny sprzęt i to nowy ze sklepu a nie używany taki jak mam teraz. Nasze hobby i bez utrudniania sobie życia jest wymagające. Trzeba pilnować parametrów, wymiany mediów filtracyjnych, świetlówek, podmian. Dla mnie brak dolewki to tylko niepotrzebne dodawanie sobie obowiązków. Wychodzę z założenie, że akwarium ma być dla przyjemności a nie kulą u nogi. 

[Moljzesz]

1 godzinę temu, Marcin Linek napisał:

Prowadziłem długi czas akwarium bez dolewki automatycznej, nawet powiem więcej, prowadziłem je na ballingu bez pompy dozującej. Codziennie lałem ro z butelki bezpośrednio do baniaka i odmierzałem ballinga strzykawką wszystkie 3 płyny. Dało się i akwarium miało się dobrze. Aczkolwiek od kiedy mam dolewkę i pompy dozujące to nie wyobrażam sobię powrotu do ręcznego dolewania. Tym bardziej jak akwarium nie jest Twoim jedynym obowiązkiem. To jest dla mnie sprzęt podstawowy, tak jak lampa czy odpieniacz. Wiadomo, że nie każdy ma kasę na sprzęt z górnej półki, ale powiedzmy sobie szczerze, wydatek tych 200 zł na podstawową dolewkę jest zazwyczaj kroplą w stosunku do tego co większość z nas wydaje na akwarium. Ja też przechodziłem przez różne etapy i nie chce się tutaj wymądrzać bo cały czas mojemu akwarium sporo brakuje do najładniejszych raf na forum, ale myśle, że większość morszczaków na początku wpada w pułapkę oszczędzania na sprzęcie co w ostatecznym rozrachunku wcale nie wychodzi ani taniej, ani lepiej dla zwierząt. Mi wiele lat zajęło dojście do setupu, który mogę powiedzieć, że zdaje egzamin. Gdybym podliczył, ile kasy wpakowałem w "oszczędności", to zapewne starczyło by na porządny sprzęt i to nowy ze sklepu a nie używany taki jak mam teraz. Nasze hobby i bez utrudniania sobie życia jest wymagające. Trzeba pilnować parametrów, wymiany mediów filtracyjnych, świetlówek, podmian. Dla mnie brak dolewki to tylko niepotrzebne dodawanie sobie obowiązków. Wychodzę z założenie, że akwarium ma być dla przyjemności a nie kulą u nogi. 

Amen.

W pełni się zgadzam z kolegą, sam przez takie oszczędności straciłem sporo kasy i nerwów..

Ze swojej strony jeszcze raz polecę dolewkę na pływaku czyli tzw grawitacyjną, nie musi być bezpośrednio z ro, może też być ze zbiorniczka położonego wyżej niż sump. Zero elektroniki, nie ma się co zepsuć, tania i bezpieczna. Wcześniej miałem dolewkę na czujnikach, wezowidla bardzo lubiły zalewać mi podłogę wraz z ślimakami oblegały czujniki. Parę razy zepsuł się też czujnik pływakowy, których miałem pięć sztuk ale nic to nie dawało bo wezowideł było więcej Miałem w sumpie dsb+refugium i dolewka elektroniczna nie miała szans bytu przy tylu zwierzakach wiszących na czujnikach. 

Nie wyobrażam sobie bez dolewki, nawet w reefmaxie miałem dolewkę. Teraz założyłem małe słodkie 19L i zaczyna mnie stresować dolewanie dziennie wody i będę musiał coś pokombinować z dolewka.